niedziela, 10 kwietnia 2022

beGlossy Pastel Paint

 BeGlossy Pastel Paint to edycja, w której nie zabrakło pastelowych kolorów i już wiosennego klimatu. Tym razem postawiono na kosmetyki pielęgnacyjne. W sumie jest to aż osiem pełnowymiarowych produktów.


MARION Bąbelkująca maseczka do twarzy | Maseczka Lemon & Lime Cake. Śmieszne są te bąbelkujące maseczki, może nie robią cudów jeśli chodzi o skórę, ale zabawnie się ich używa (tworzy się spora piana na twarzy!). Lubię takie gadżety, więc na pewno skorzystam.

GLISS Total Repair | Od lat jestem wierna mgiełkom do włosów tej marki, dobrze ujarzmiają i wygładzają spuszone końcówki (najczęściej używam czarnej). Tutaj mamy akurat coś innego, bo odżywkę bez spłukiwania w formie sprayu. 

REDBLOCKER Kompres w masce | Chyba najciekawszym kosmetykiem w tym boxie jest maska-kompres od RedBlocker. Zainteresowała mnie, bo mam skórę typowo naczynkową. Tubka ma 50ml. Maska ma półschnącą formułę, ma być również dobra dla cery wrażliwej.

SORAYA Aquashot | Drugim kosmetykiem do pielęgnacji cery jest krem, a dokładniej jak mówi producent - mineralny hydrożel. Tym razem produkt mocno nawilżający, ale jednocześnie regulujący produkcję sebum (zawiera niacynamid). Przeznaczony do skóry mieszanej, przetłuszczającej się.

ORGANIQUE Żel do dezynfekcji rąk | Żel dezynfekujący zawsze warto mieć w torebce, a tego od Organique jeszcze nie próbowałam. Produkt, co istotne zawiera 70% alkoholu, ale ma w składzie również glicerynę i aloes aby nie wysuszał tak bardzo dłoni.

DERMAGLIN Zielone mydło dermatologiczne | Mydło z dodatkiem glinki zielonej, wzbogacone także o len. Mydełko faktycznie ma zielony kolor, używałam przeróżnych mydeł, ale takiego z dodatkiem glinki jeszcze nie miałam.

VENITA Toner do włosów | Saszetka z koloryzującym kremem-tonerem do włosów. Produkt ciekawy, ale myślę że może niestety często okazać się mało trafiony, bo pewnie nie każdy będzie miał w planach eksperymenty na włosach (a np. na moich ciemnych i tak by nic nie wyszło).

PIERRE RENE Pędzel do makijażu |Za to bardzo fajnym dodatkiem jest pędzelek do makijażu. W moim pudełku to pędzel o dość nietypowym kształcie, który może sprawdzić się do kremowych bronzerów. 



#beglossypastelpaint #pastelpaint

niedziela, 30 stycznia 2022

BeGlossy Snow&Glow

Snow&Glow to ostatnia, jeszcze świąteczna edycja beGlossy. Zestaw zdecydowanie zimowy, w sam raz do testowania w przeciągu zimnego stycznia. W pudełku otrzymaliśmy mix pielęgnacji z kolorówką, ale nie zabrakło również niekosmetycznego dodatku :).


HELLO BODY Maska do włosów | Maska Coco Shine o apetycznym kokosowym zapachu to mieszanka różnych olejów. Bazuje oczywiście na oleju kokosowym, ale zawiera także olej awokado czy ze słodkich migdałów. Konsystencja jest gęsta i nieco tłusta, przypomina mi mocno po prostu lekko stężały olej kokosowy.

BANANA BEAUTY Błyszczyk do ust | W pudełku znalazł się błyszczyk od Banana Beauty w kolorze Dancinnn'. To taki koralowy, intensywmy odcień, w moim odczuciu kolor bardziej na lato. Bardzo byłam ciekawa produktów do ust od Banana Beauty, więc fajnie że błyszczyk trafił do pudełka. Po wypróbowaniu stwierdzam, że to dość dobry, taki poprawny błyszczyk, ale cena (około 80zł) moim zdaniem dość wysoka. Konsystencja jest gęsta i lekko lepka. 

GIFT OF NATURE by VIS PLANTIS Tonizująca mgiełka | Mgiełka do twarzy do cery naczynkowej bardzo trafiona w moim przypadku, bo właśnie mam taki rodzaj skóry. Bazuje na hydrolacie z czystka, więc kolejny plus. Jestem fanką hydrolatów, bardzo dobrze się u mnie sprawdzają. Butelka 150ml.

L'OREAL Tusz do rzęs | W tej edycji beGlossy zaskoczyło mnie sporą ilością kolorówki, co oczywiście dla mnie jest plusem! Poza błyszczykiem otrzymaliśmy pełnowymiarowy tusz Volume Million Lashes. Miałam go nie raz, lubię ten tusz :).

BELL Winter Kiss Pomadka w płynie | Drugim kosmetykiem do ust jest matowa pomadka Bell z zimowej kolekcji. Bardzo lubię te limitowane serie od Bell, większość kosmetyków z takich kolekcji, które posiadam dobrze się u mnie sprawdza, W moim boxie znalazła się pomadka w kolorze klasycznej czerwieni. 

SCHWARZKOPF GLISS Odżywka do włosów | Mamy także produkt do włosów w formie saszetki z odżywką. 7sec Ultimate Repair to kuracja do zniszczonych włosów. W składzie jednak rzucił mi się w oczy alkohol, więc warto zwrócić na to uwagę jeśli unikamy tego składnika.

VIS PLANTIS Nawilżający balsam | Jest również coś do ciała - nawilżający balsam z pszenicą do skóry odwodnionej. Jest to opakowanie pełnowymiarowe, duża tuba 200ml. Zapach ma delikatny, taki "kosmetyczny". Balsam ma bardzo lekką, szybko wchłaniającą się formułę.

ARKANA Maska w płachcie | Maseczka w płacie o działaniu przeciwzmarszczkowym i nawilżającym. 

MEDICINE Skarpetki damskie | Świetnym niekosmetycznym dodatkiem są skarpetki od Medicine. Bardzo mnie ucieszyły, bo skarpetki od Medicine zawsze mają fajne, szalone wzory. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam kolorowe, nietypowe skarpety. U mnie wzór z motywem Londynu.

W pudełku znalazły się też mini saszetki z kremami o naturalnym składzie od marki Amvi.


  • Pudełko beGlossy można zamówić na: www.beglossy.pl
  • Z okazji Walentynek wiele boxów można teraz zakupić z 60% zniżką - z kodem WN60

czwartek, 11 listopada 2021

beGLOSSY Move Your Body

 Move Your Body to październikowa edycja beGlossy. Tym razem na sportowo, bo wewnątrz znalazło się sporo kosmetyków pielęgnujących ciało: do złuszczania, ujędrniania i nawilżania. W tej edycji jest kilka niestandardowych produktów :). W sumie w pudełku otrzymaliśmy sześć kosmetyków, z czego wszystkie są pełnowymiarowe.


MBEAUTY Złuszczający płatek gommage | Ciekawy produkt, nigdy nie testowałam niczego podobnego. Z tego co wyczytałam na opakowaniu jest to płatek do masażu twarzy, który funduje nam peeling. Płatek ma dwie strony, których używa się w odpowiedniej kolejności. Ciekawa sprawa, do wypróbowania!

SHECELL DERMATOLOGIC Dermoaktywny krem | Krem Shecell pojawił się w pięciu różnych wariantach (dla różnych cer). Z tego co widzę jest to dermokosmetyk dostępny w aptekach. Marki kompletnie nie kojarzę, więc liczę że pozytywnie mnie zaskoczy ;). W moim pudełku znalazł się wariant dla cery dojrzałej.

REVERS Myjący peeling do ciała | Oczyszczający scrub do ciała w dwóch różnych wariantach zapachowych. U mnie jest to zapach mango, pachnie słodko i soczyście. Drugą wersją był peeling truskawkowy. Ścierające drobinki w tym peelingu pochodzą z pestek borówki i ryżu. 

BIELENDA  Anti-Cellulite maska w płacie | A to ciekawy produkt! Maska w płacie, ale przeznaczona na... pośladki i uda! Przyznam szczerze, że maski w płachtach używałam do tej pory jedynie tych z przeznaczeniem do twarzy. Maska jest w formie płatów, które możemy nałożyć na skórę jak nam pasuje czyli np. na uda od dowolnej strony lub właśnie na pośladki.

GOLDEN ROSE Matte Lip Ink | Ten kosmetyk ucieszył mnie najbardziej, bo Matte Lip Ink chciałam już od dawna wypróbować, tym bardziej że wiele osób bardzo je poleca. Trafił mi się świetny kolor, chłodny, nieco fioletowy, brudny róż.

SORAYA Balsam ujędrniający | Proteinowy balsam ujędrniający z serii Cross Fit o działaniu poprawiającym sprężystość i jędrność skóry. Zawiera izolat białkowy i kofeinę. Jest to kosmetyk wegański. Ma fajny zapach, taki roślinny, świeży i niekosmetyczny.



Pudełko jest wciąż dostępne do zakupu pod linkiem:

czwartek, 30 września 2021

Zadig & Voltaire THIS IS HER!

    This is Her to mój ostatni zakup perfumowy i jednocześnie ulubiony zapach na tegoroczne pierwsze chłodne, jesienne dni. Ten biały, surowy flakon kusił mnie odkąd pierwszy raz jakieś kilka miesięcy temu sprawdziłam tę wodę w perfumerii. Spodobał mi się od "pierwszego wejrzenia", bo jest bardzo komfortowy, a jednocześnie charakterystyczny. Pachnie trochę jak mleko z przyprawami. Bardzo dobrze nosi mi się go właśnie na chłodniejszą pogodę do sweterków i płaszcza, bo w This is Her jest coś takiego co otula jak puchowy koc!


Nuty zapachowe to mieszanka bitej śmietany, wanilii, kasztanów, drzewa sandałowego i kaszmirowego (z dodatkiem różowego pieprzu). Dla mnie dokładnie tak pachnie This is Her: śmietankowo i waniliowo, drzewnie i przyprawowo zarazem. Z jednej strony jest to zapach łagodny, puchaty, mleczny, a z drugiej suchy i drzewny, a przy tym wiercący w nosie od różowego pieprzu. Zdecydowanie zaliczyłabym go do kategorii zapachów otulających, waniliowych, słodkich ale nie przesadnie. Do popularnych słodkich jak sam cukier perfum, jest mu bardzo daleko.

This is Her to raczej jednolita kompozycja, która nie zmienia się zbytnio w ciągu dnia. Mam wrażenie, że od początku do samego końca pachnie bardzo podobnie. Żałuję, że nie jest jeszcze intensywniejszy, choć trwałość jest u mnie w porządku, kilkugodzinna. This is Her łączy w sobie cechy, których szukam w perfumach: nosi się go łatwo i przyjemnie, do wszystkiego pasuje, a zarazem jest charaketerystyczny i nie do pomylenia.

Swój flakon tradycyjnie zamawiałam na Notino: Zadig & Voltaire This is Her 30ml. Jestem ciekawa czy kojarzycie ten zapach, bo choć jest całkiem popularny to dość długo go nie znałam. W planach mam testy reszty zapachów Zadig & Voltaire, bo po wstępnych próbach mam wrażenie, że to zdecydowanie moje klimaty. 


poniedziałek, 20 września 2021

BeGLOSSY ☀️ SUMMERTIME

    Summertime to ostatnia, jeszcze sierpniowa edycja beGlossy, zdecydowanie w letnim i kolorowym klimacie. Szata graficzna moim zdaniem bardzo estetyczna, także pudełko jak zwykle zostawiam sobie na drobiazgi. Większość kosmetyków zawartych w tej edycji to pełnowymiarowe produkty, co uważam za spory plus. Podobnie jak box z poprzedniego wpisu również Summertime jest wciąż dostępne do kupienia.


BIELENDA PROFESSIONAL 3% serum z peptydami | Z Bielendy pojawił się jeden z dwóch kosmetyków: serum z witaminą C lub właśnie serum z peptydami. Ja jestem bardzo zadowolona, że trafiło mi się serum peptydowe, bo nie próbowałam jeszcze włączyć peptydów do codziennej pielęgnacji, ale miałam na to ochotę już od dłuższego czasu. Wreszcie będzie okazja :). Za to serum z witaminą C to produkt, który bardzo lubię, ale z drugiej strony dobrze znam, bo przetestowałam kilka różnych marek i mniej więcej wiem czego mogłabym się spodziewać.

BISPOL Summer Morning | Niekosmetycznym dodatkiem do pudełka jest w tej edycji świeca zapachowa. Producent wspomina o zapachu kwiatowo-owocowym, ale dla mnie pachnie jak świeże pranie!

MBEAUTY Bąbelkowy płatek oczyszczający | Miałam bąbelkowe maseczki, ale bąbelkowy płatek? To zdecydowanie coś nowego dla mnie.

NIVEA Magnesium Dry Fresh | Antyperspirant bez soli aluminium - fajna sprawa jeśli unikamy tego składnika. Wydaje mi się, że jest to jakaś nowość od Nivea, albo wcześniej te antyperspiranty po prostu nie rzuciły mi się w oczy. Praktyczny wybór do pudełka, ale nie narzekam, antyperspirant w końcu zawsze się przyda.

RITUALS Pianka pod prysznic w formie żelu | W białym minimalistycznym opakowaniu otrzymaliśmy ciekawy produkt - piankę w formie żelu The Rituals of Sakura o zapachu kwiatu wiśni i mleka ryżowego. Jest to pełnowymiarowy kosmetyk 200ml.

LIRENE Sun Booster | Przyspieszacz opalania od Lirene w formie balsamu - dwie saszetki. W tym roku patrząc na pogodę już raczej się nie przyda, niestety... Jeśli chodzi o mnie to akurat nie skorzystam, bo na słońcu używam filtrów i raczej chowam się w cieniu, więc takie przyspieszacze niekoniecznie są dla mnie. 

BIELENDA Fresh Juice | Płyn micelarny w wersji travel size, w sam raz na wyjazdy. Wiele razy miałam ochotę wypróbować tę serię, bo wyglądała bardzo "soczyście" i zachęcająco, ale zawsze kończyło się na moim sprawdzonym płynie, także teraz będę miała okazję.




beGLOSSY 🌿 Go Green

    BeGlossy Go Green czyli wyjątkowo zielona i naturalna edycja opakowana w eko torbę zamiast klasycznego pudełka. Pomysł fajny, bo choć pudełka zawsze się przydają to materiałowa torba wielorazowa na zakupy to praktyczny i niestandardowy dla beGlossy dodatek. Wewnątrz oczywiście dominuje pielęgnacja choć znalazło się również coś z kosmetyków do makijażu. Pudełko jest wciąż dostępne do kupienia.


INELIA Vegan Mango&Zielona Herbata krem do rąk | Krem do rąk w całkiem sporej tubie 100ml. Ma lekką formułę, szybko się wchłania i nie pozostawia tłustej czy klejącej warstwy. Zapach jak dla mnie super, bardzo lubię zapach mango. Moim zdaniem pachnie naturalnie i soczyście, a zapach przez jakiś czas jeszcze utrzymuje się na skórze.

AA Wings of Color Mascara | So Big Full&Long Lashes Eco Mascara Natural - to pełna nazwa tuszu, który otrzymaliśmy od marki AA. Producent deklaruje naturalny skład oraz pielęgnacyjne właściwości kosmetyku. Zerknęłam na skład i faktycznie znajdziemy w nim np. kilka rodzajów olejków. Szczoteczka jest silikonowa i dość wąska.

TOŁPA All Green Żel-Olejek do mycia twarzy | Kosmetyk, który od razu mnie ucieszył to właśnie ten żel-olejek. Mam nadzieję, że fajnie się sprawdzi, ale jestem dobrej myśli, bo wiele kosmetyków tej marki dobrze wspominam. Uwielbiam myjące olejki, które emulgują w kontakcie z wodą, najlepiej mi się sprawdzają do mycia twarzy, a tego z Tołpy jeszcze nie miałam. 

CANABO Balsam do ciała z ekstraktem z konopi | Kosmetyki z dodatkami ekstraktu/olejku z konopi są teraz niesamowicie popularne, więc w tej edycji możemy wypróbować jeden z nich. Tym razem jest to balsam do ciała od marki Canabo, która już pojawiała się w beGlossy (o ile dobrze pamiętam był krem do rąk oraz krem do stóp). Balsam sprawdziłam, rozprowadza się dobrze i na mojej skórze bardzo szybko wchłania. Lekko nawilża, ale nie jest bardzo treściwy. Zapach określiłabym jako po prostu "kosmetyczny".

BIELENDA #Insta Makeup | Podkład matujący Magic Nude. Byłam go bardzo ciekawa, bo jestem fanką podkładu z Bielendy Vege Flumi (dla mnie jest świetny). Magic Nude po pierwszych testach niestety mnie nie zachwycił, ale dam mu jeszcze szansę. Jest lekki, krycie również jest raczej słabe. Lekko matuje, ale z drugiej strony na mojej mieszanej cerze bardzo szybko się wybłyszczył. Także pierwsze podejścia kompletnie bez zachwytów, jednak sprawdzę go jeszcze np. z innym pudrem.

AA Eco pianka do higieny intymnej | Praktycznie - pianka do codziennej higieny o działaniu łagodzącym podrażnienia. Polecana również dla kobiet w ciązy.

OILMEDICA Bogaty krem na noc | Krem o działaniu nawilżającym i przeciwzmarszczkowym. W składzie sporo olejów, szczególnie oleju kokosowego i ze słodkich migdałów. Dla mnie nowość, nie znam kremu ani marki.

MINT BEAUTY Tarka do pięt | Dwustronna tarka o gradacji 100/180 do ogarnięcia pięt.