wtorek, 31 maja 2011

Krok po kroku: Water Marble

Chciałyście zobaczyć w jaki sposób powstał ostatni mani, który tu pokazywałam (brązowa mozaika), dlatego przygotowałam dla Was instrukcję krok po kroku. Oczywiście metoda ta jest znana, napewno większość z Was dobrze ją zna, ale mam nadzieję, że pomogę tym którzy nie znali lub którym nie wychodziło tak jak powinno:). W interncie znajdziecie też mnóstwo intrukcji takich jak moja albo filmików.

Water marble, marblising, marbeizing czy metoda wodna, jak kto woli to moim zdaniem bardzo efektowny sposób zdobienia paznokci:). Jest trochę czasochłonna i nie polecam osobom, które nie lubią się bawić, paprać. Ale metoda ta ma wiele zalet - po pierwsze oczywiście paznokcie wyglądają rewelacyjnie:D, po drugie wzorki wychodzą za każdym razem inne, jest nieprzewidywalna i co też ważne - nie odstaje żaden brokat, cyrkonie, paznokcie są idealnie gładkie. Moim zdaniem nie jest trudna i każdemu może wyjść przepięknie:)


Co nam będzie potrzebne?


Naczynie z wodą. Niepotrzebny słoiczek, szklanka, kubek po jogurcie, co kto woli:). Nalewamy do niego wody , nie po same brzegi, ale prawie do pełna. Temperatura wody nie ma raczej większego znaczenia, aczkolwiek myślę, że wrzątek byłby nie wskazany głównie dla naszych palców:D a możliwe że lakier też by się inaczej zachowywał - więc bez przydługawych tekstów - nalewamy zimną wodą;)


Oliwka (lub jakikolwiek olej jeśli nie macie oliwki do paznokci/skórek), przydadzą się napewno waciki lub chusteczki, wykałaczki (lub szpilki), patyczki higieniczne (albo zamiast nich wykałaczki czy cokolwiek długiego i niepotrzebnego).


Pod koniec przyda się też zmywacz do paznokci, dowolny oczywiście, ja tu nie reklamuję mojego Cien'a z Lidla żeby nie było;) to porpostu mój aktualny zmywacz:).


I lakiery, ktore posłużą nam do wzorków. Ja zwykle używam mniej więcej trzech, dwa też starczą, z czterema może być na pierwszy raz za dużo zamieszania. Od siebie mogę Wam polecić żeby kolory lakierów konstrasowały ze sobą, lub wziąć jasny i ciemny odcień, wtedy wzorki są ładne i dobrze widoczne.
Lakiery nie mogą być zbyt gęste, te super-rzadkie też się nie sprawdzają.
Użyłam: Lovely Color Mania 260, Essence Whoom Boomm Roy's Red i Sally Hansen Maximum Growth Pure White

Zaczynamy od pomalowania paznokci na kolor ,ktory posłuży nam za bazę. Jeśli nie pomalujecie wczesniej paznokci wyjdzie Wam prwadopodobnie brzydki, przezroczysty marblising, przynajmniej mi się taki nie podoba:).
Na paznokciach mam Hean Colour Obsession 452 ,który wkrótce bliżej Wam pokaże.


Teraz bardzo ważne! Chyba, że lubicie mieć całe palce w lakierze - to nie czytajcie:D. Oliwką czy olejem maluję cały palec OMIJAJĄC paznokieć. Maluję też skórki wokół paznokcia, wolę zamalować więcej, bo w końcu palec powyżej paznokcia też będzie zanurzony w wodzie.


Maluję też spodnią stronę paznokcia, bo tam też mógłby osadzić się lakier.


Do naczynia z wodą wpuszczam kropelkę lakieru.


Wpuszczam po kropelce z każdego koloru, jeśli lakier rozejdzie się po całej powierzchni wody to porpostu dokładam po kropelce. Mniej więcej robię tyle kropli (może być mniej) co na zdjęciu poniżej.


 Wykałaczką lub szpilką przejeżdzam po lakierze, będą się tworzyły wzorki. Zróbcie taki wzor jaki Wam się najbardzidej podoba:). Ale trzeba działać szybko!
 

Możecie tworzyć bardziej lub mniej regularne wzorki. Tak to wyglądało u mnie:


Musicie się spieszyc! Teraz powoli trzeba włożyć palec ,najlepiej celując w miejsce gdzie utworzył się naszym zdaniem najfajniejszy wzór na lakierze.


Zanurzamy cały paznokieć, a nawet trochę więcej! I UWAGA nie wyciągamy go z wody!


Wykałaczką lub patyczkiem higienicznym zbieramy lakier z całej powierzchni wody nie wyciągając palca. Lakier będzie się łatwo zbierał bo zaschnie w skorupkę.


Kiedy oczyścimy wodę, można wyjąc palec:)


Trochę przerażające, ale jeśli posmarowaliście wcześniej palec oliwką to nie ma co się obawiać:D


Powtarzamy oczywiście wszystko od nowa na każdym palcu. Może się to wydawać strasznie czasochłonne, ale wystarczy że zrobicie sobie marblising kilka razy i będzie Wam szło całkiem szybko:).

Jeśli skończycie, a lakier na palcach i paznokciach w miarę podeschnie najlepiej iść zmyć większość lakieru ze skóry wodą i mydłem. Resztki doczyścić patyczkiem zanurzonym w zmywaczu. Zmywanie naprawdę nie jest straszne:)


Najładniejszy efekt uzyskacie jeśli po wyschnięciu lakieru nałożycie jeszcze warstwę bezbarwnego top coatu.
GOTOWE:)!

Dlaczego może się nie udawać?
-zbyt gęsty lakier (kropelki będą opadały na dno naczynia z wodą i nie będzie chciał się ładnie rozprowadzić na powierzchni)
-zbyt rzadki lakier (będzie się rozpływał po całej powierzchni wody, tworząc przezroczystą warstwę)
-zbyt szybko włożone paznokcie w wodę z lakierem (jeśli włożycie paznokieć w warstwę lakieru na wodzie naprawdę expresowo może się zdarzyć, że lakier nie przyczepi się do płytki, mi się zdarzylo;))
-paznokcie włożone w wodę po zbyt długim czasie (z lakieru utworzy się skorupka i nie oblepi paznokcia)
-bąbelki powietrza (zdarza się - najlepiej przekłuć bąbelek, a jeśli wyjdzie jakiś glut to trzeba porpostu zmyć lakier i powtórzyć wszystko, mi się zdarzyło raz na jednym paznokciu a marblising robiłam wiele razy)

Wariantów kolorystycznych macie nieskończenie wiele do wyboru, mi bardzo podobają się wszystkie kolory w tej samej gamie, albo np. czarno-białe czy tęczowe, możliwości jest mnóstwo. Ja bardzo lubię i polecam:)!

***
Przy okazji dziękuję za wyróżnienie od http://makeup-farbstift.blogspot.com/ :*

Dzisiaj do północy możecie się zgłaszać do mojego ROZDANIA! Jutro wyniki:)!

niedziela, 29 maja 2011

Co nowego? Czyli kolejne nowości!

Widzę, że notki o nowościach cieszą się dużym wzięciem, wiec mam dla Was kolejne małe podsumowanie - niektóre kolekcje, kosmetyki dopiero się pojawią a część już można kupić:).
Większość z tych nowości oczywiście wiele dziewczyn prezentowała już na swoich blogach:)

Lakiery Celia "Tropic"
Wyglądają bardzo ciekawie, tylko nie mam pojęcia gdzie można je dostać. Kosmetyki z Celii widuje rzadko, w niesieciowych drogeriach i zawsze to bardzo ograniczony wybór.


 
Catrice "Papagena"
Egzotyczna kolekcja Catrice, która podobno ma się u nas pojawić, ale jeszcze nie było Enter the Wonderland, także - napewno nie w najbliższym czasie:/.
Ta limitka bardzo mi się podoba!

Chętnie przygarnęłabym taką czwóreczkę cieni (tą z fioletem) :)


Linerki mnie nie kuszą.

 Puder w kamyczkach cieszy się dużym zainteresowaniem, bo wygląda świetnie, tyle że po zdjęciach znaleznionych w internecie wygląda na mocno miedziany :/


Róże - tradycyjnie napaliłam się na ten fioletowawy (czy mnie kiedyś opuści to poszukiwanie fioletowych róży? chyba jak kupię niebiesko-fioletowy róż i nie będzie się dało go używać:D)


Szminki ,ponoć "żelowe". Jeśli będą dawały słaby kolor, to nie będę chcieć:)


Rzęsy - chcę!

Inglot Crazy Nails czyli lakiery pękające
Myślalam, że będą w cenie lakierów ze stałej oferty, a tu AŻ 28zł...Jak dla mnie stanowczo za drogo, zwłaszcza za lakier Inglota!

Vipera Salamandra
Pękacze od Vipery. Jest kilka fajnych kolorków wiec zamierzam sobie któryś kupić. Mają kosztować ok 15zł.

Golden Rose Grafitti Nail Art
Pękacze od Golden Rose, kupiłam różowy za 11,99zł - wkrótce pokażę Wam jak wygląda na pazurkach:)

Bell Graffi Nails
I pękacze od Bell - tutaj jestem zawiedziona, bo można kupić tylko w zestawach (co jeszcze by uszło) ale pękający top jest zawsze biały lub czarny, a kolorowy jest zwykły lakier bazowy.

MAC Flighty Collection
Flighty pojawi się u nas w czerwcu. W skład kolekcji wchodzi 16 cieni w kremie (Big Bounce Shadow) i 4 kolorowe tusze do rzęs. O cieniach naczytałam się dużo złego, na swatchach też nie wyglądają zachęcająco..a kolorowych tuszy samych w sobie nie lubię jakoś specjalnie. Także się ciesze, że nie bedzie wieelkich wydatków:D




Sensique nowe kolory pomadek Volume&Shine
Cena 6,99zł


Alterra w Rossmanach
To już nie jest super nowość, ale warto wspomnieć co to takiego:). Alterra to kosmetyki wegańskie, nie testowane na zwierzetach, przyjazne dla środowiska. Ponadto są naprawdę niedrogie! Narazie używam mydełka, ale w planach mam jeszcze kilka kosmetyków.

Essence Sun Club Bondi Beach
Bondi Beach ma pojawić się podobno w Polsce. Ja nie szaleję za tą limitką, ale gdybym się załapała to kupiłabym niebieski eyeliner i może złoto-brązowy lakier.




Wszystkie zdjęcia to oczywiście promocyjne zdjęcia z internetu.
***
Macie coś? Bedziecie kupować?:)

sobota, 28 maja 2011

Essence - Choose me!

Dziekuje za wyróżnienia mojego bloga:)
http://innalajna.blogspot.com/
http://glitterinmyhead.blogspot.com/
Bardzo mi miło:)! I zapraszam na blogi dziewczyn!

***
Choose Me! to chyba najpopularniejszy lakier Essence (takie wrażenie odnoszę zwłaszcza z essencowego wizażowego wątku). Wszystkim, którzy lubią błyskotki pewnie nie muszę go polecać, bo napewno już mają ten piękny odcień. Ale jeśli jeszcze go nie macie -a lubicie błyszczące, rzucające się w oczy lakiery - MUSICIE GO MIEĆ!

Zdjęć dużo bo takiemu pięknisiowi się należy. Wykończenie to glassflecked, baza jest zielono-niebieska, taki morski odcień a drobinki glassfleckowe zielono-niebieskie oraz złote, dzięki temu lakier ślicznie mieni się na złoty odcień. To taki egzotyczny kolorek, świetny na lato. Myślę, że to jeden z najfajniejszych odcieni w takiej cenie jakie można dostać (ok. 5,50zł) :). Zdjęcia niestety wogóle nie oddają uroku lakieru, w rzeczywistości jest on ciemniejszy i zdecydowanie bardziej zielono-złoty, a na zdjęciach wyszedł jak mieniący się błękit:(.
Jedyne co mogę mu zarzucić ale to taki maaaleńki mini mini minusik - białe końcówki paznokcia niestety prześwitują. Na zdjęciu 3 warstwy.





Zerknijcie na poniższe zdjęcie. Specjalnie je zrobiłam żeby pokazać Wam jaki fajny, mocno błyszczący efekt daje z wiekszej odległości. Zdjęcie nie jest wogóle podciągane w programie - prosto z aparatu:D. A lakier jak dla mnie wygląda jak jakieś naklejki, jakby świecił:D

piątek, 27 maja 2011

Bundle Monster: PRZYSZŁY NASZE PŁYTKI:)!

Dziewczyny mam dla Was dobrą i złą wiadomość. Dobra jest taka, jak się pewnie spodziewacie, że nasze płyteczki przyszły do mnie dzisiaj:)! A zła - niestety paczka została oclona na 80,50 zł :/. Żeby odebrać paczkę musiałam z góry zapłacić za cło. Naszczęscie jest nas więcej, więc do dopłaty od każdej osoby nie wyjdzie tak dużo. Na paczce był naklejony rachunek, dokładna wartość przesyłki, która jak wiecie nie była super-niska, pewnie dlatego oclili naszą paczkę:/



A więc tak się rozliczamy:
Do dopłaty jest 3,85 zł, które zjadło podczas składania zamówienia (wszystko wyjaśniałam w TYM POŚCIE -  kto jeszcze nie widział co i jak niech się zapozna z tamtym wpisem, jest tam zrzut z ekranu:)).
Poza tym do dopłaty jest opłata celna (80zł podzielić na 8 osób) czyli 10 zł od każdej osoby.

I wysyłka w Polsce - pewnie większość z Was będzie chciala polecony priorytet, ale jeśli wolicie inną formę wysyłki piszcie do mnie maila). Płytki będę wysyłała w kopertach bąbelkowych, a już same płyteczki dodatkowo zabezpieczone folią bąbelkową, tak chyba najlepiej:). Płytki nie są super lekkie -  zważyłam jeden płytkowy zestaw na mojej elektronicznej wadze kuchennej i taki zestaw waży 150 gram, więc załapuje się na przesyłkę 100-350 g wg cennika Poczty Polskiej - 5,10zł. Plus koperta, folia i takie tam - to myślę gdzieś 1zł.
Wyjątkiem jest The Wonderful Pinkness, która zamawiała tylko 3 płyteczki, więc jej przesyłka idzie taniej -  z The Wonderful Pinkness rozliczona już jestem, ale będe prosila jeszcze o tą dopłatę 10 zł za cło:/

Czyli podsumowując 3,85+10+5,10+1= 19,95 zł
Czekam na przelew od każdej z Was, zapłacić trzeba 19,95 zł ,mój numer konta i dane macie, a jeśli juz nie macie to piszcie do mnie na maila, wyślę Wam dane.
Wiem, że się nie możecie doczekać płytek także jak zrobicie przelew poślijcie mi na maila potwierdzenie przelewu i dane do wysyłki a wtedy wyślę jak najszybciej się da:D. 
A dziewczyny, które chcą odebrać osobiście - do dopłaty jest 13,85 zł i także piszcie na maila to się jakoś umówimy:). 

Szkoda, że musieli nam oclić tą paczkę i wyszło drożej :(. Ale powiem Wam ,że płyteczki są super! Cały czas oglądam mój zestawik, jest boooski!
Wogóle z paczką mialam trochę problemów, dostałam nie do końca dobrze wypełnione awizo, pobiegłam na pocztę i przysłki żadnej nie było :|. Potem dostałam telefon, że przesyłka jednak jest, ale pani nie wiedziała bo wprowadzili w komputer moje dane tak że wyszukiwało po imieniu a nie nazwisku .....:| I musialam jeszcze raz iść na pocztę po paczkę:/
Mam nadzieję, że się gdzieś nie pomyliłam w obliczeniach, także najlepiej sprawdzcie mnie czy wszystko gra. Jestem strasznie zmęczona, wiec do dziewczyn, które nie zauważą tego posta wyślę jakoś jutro maile żeby tu zerknęły na rozliczenie. Ufff to chyba tyle, jak o czymś zapomnialam to mi przypomnicie i dopiszę:)

Mavia ODEBRANE 
Seraphase WYSŁANE
Carmen WYSŁANE
Veloute czekam na wpłate i adres
 Panna Migotka WYSŁANE
 The Wonderful Pinkness  czekam na dopłate

środa, 25 maja 2011

Manicure: Brązowa mozaika

Trafiło do mnie jeszcze jedno wyróżnienie od http://poczatkujaca.blogspot.com/ , bardzo dziękuję:)!

***

Uprzedzam, dość DZIWNA brązowa mozaika. Od długiego czasu miałam straszną ochotę na marblising (czyli właśnie metoda "wodna":)) w odcieniach brązu, wyobrażałam sobie, że będzie to przypominało jakiś cudowny prawdziwy marmur:D .. a wyszło jak wyszło :D.

Użyłam niezbyt dobrych lakierów do tej metody:
-Safari 34
-Miss Sporty  260
-Miss Sporty 410
-Inglot 715


poniedziałek, 23 maja 2011

Look: Dzienny granat

Trafiły do mnie kolejne wyróżnienia od:
http://kosmetyczny-szau.blogspot.com/
http://fleurdesaisons.blogspot.com/
http://barwne-zycie-moje.blogspot.com/ 
Dziekuje Wam bardzo dziewczyny!

***
Dzisiaj pokażę Wam taki zwykły, dzienny makijaż, który jakiś tydzień czy dwa temu sobie zrobiłam jak gdzieś wychodziłam. Było to już trochę temu więc mam nadzieję, że się nie pomylę w liście kosmetyków, które użyłam;).

Makijaż miał być lekko w "marynarskim" klimacie, dlatego użyłam cieni waniliowych i granatowych - ale postawiłam na granat zgaszony i nie bardzo mocny (na zdjęciach oczywiście wyszedł standartowo jaśniejszy niż w rzeczywistości). Usta w kolorze lekkiej, stonowanej czerwieni, żeby nie było efektu przemalowania:).




TWARZ:
  • Gosh X-Ceptional Wear, Natural
  • Vipera puder sypki odbijający światło
  • Dermacol (pod oczy)
  • MAC VV A bite of an apple (odrobina różu)
OCZY:
  • Virtual baza pod cienie
  • Essence set do brwi
  • L'Oreal Color Appeal Trio Pro Grey Eyes (waniliowy cień)
  • LancrOne paleta (granatowy i szary cień)
  • ELF Eye Transformer (niebieski na środek powieki dodałam potem - niestety nie ma go na zdjęciu gdzie jest zbliżenie na oko)
  • L'Oreal Volumissime tusz (niefajnie posklejał rzęsy)
USTA:
  • Astor Perfect Stay flamaster, Grenadine

Podoba Wam się:)? Zmieniłybyście coś może? Jestem otwarta na porady :)