Nilral założyła kilka dni temu swój blog:)!!!. Zapraszam Was wszystkich, jeśli Wam się spodoba to obserwujcie, żeby Nilral nie zniechęciła się do prowadzenia bloga:)
Blog jest o tematyce ezoterycznej, jeśli lubicie świeczki, kadzidełka a może też jesteście bardziej "wtajemniczone" w temat to powinien się Wam spodobać.
Już można przeczytać pierwszy artykuł o kolorach :)
W pierwszej chwili myślałam, że założyłaś nowego bloga :D
co do Salmon Concealer to ja też nie mam jakichś mega cieni, ale ogólnie (co jest pewnie dziwne :D) lubię kupować korektory pod oczy. Szukam głównie rozświetlających i nawilżających, krycie jest na drugim miejscu. Kat0su mówiłam na YT, że jest wyjątkowo kremowy i nawilżający. Jak paczka przyjdzie to na pewno dam znać co i jak :-)
a co do ceny to wg mnie niska, za 30 zł kupię korektor Pixie + przesyłka. Zadziwiające jest, że z Korei paczka przychodzi za darmo :D
a mam pytanie odnośnie Dermacolu, czy używałaś może podkładu na całą twarz?
Kleo, jak ja lubię Twoje komentarze :D! mogę się wygadać w odniesieniu do nich :D
No to po kolei: link do sprzedawcy ebay: http://myworld.ebay.com/ideaseller_kr W tym korektorze to mnie właśnie to nawilżanie kusi i kusi. Mam lekką tendencję to przesuszającej się skóry pod oczami i taka ochrona połączona z lekkim kryciem i rozświetleniem byłaby ideałem. Do tej pory moim the best korektorem jest płynny Maybelline Pure Mineral, pięknie rozświetla i rozjaśnia i też świetnie kryje (ale mi to akurat nie jest potrzebne). Ceny tego korektora lecą ostro w górę, kupowałam go jakiś czas temu za ledwie niecałe 20 zł, teraz już jest za ponad 30...oczywiście to nie jest dużo, ale zadziwia mnie ekspresowe wywindowanie cen, nie wiem czy to pod wpływem opinii chcą zarobić czy co... W każdym razie za tą cenę mam Skinfooda i niedługo będę testować :-)
Co do Dermacolu to miałam taki pomysł: a może go na całą twarz dać (wymieszanego z emulsja Olay), ale opinie na KWC mnie przekonały, że lepiej NIE :D no i potem był pomysł: to może tylko pod oczy / ew. wypryski (to był nawet spoko pomysł :D) ale! jak zobaczyłam skład... z tego co pamiętam: Parrafinum Liquidum i Paraffin na początku. I myślę: NIE, nie, nie :D (p.s. czemu ja od razu składu nie czytałam...) Z tym domestosem to mnie rozwaliłaś :D mnie niestety wszelkie pochodne parafiny nie lubią, a może moja skórą ich nie lubi.. nevermind.
Czyli po Twoich wrażeniach wnioskuję, że chyba dobrze, że nie napastowałam się panem D. bo u mnie to byłaby sodoma i gomora :D:P
Co do Revlonu to myślałam, że mnie zapcha,ale zaryzykowałam. Nic się z buzią nie dzieje (odpukać!), kocham ten podkład całym sercem! :D Odcienie dopasowałam w Dougu, pani mi tyle ponalewała tych kolorów, że mogłam się cały rok smarować :D nie wiem czy mówisz o najjaśniejszym czyli 110 Ivory czy 150 Buff, bo często nie można znaleźć w stacj. 110 Ivory i większość pań ekspedientek mówi mi: "Nie, to 150 Buff jest najjaśniejszy!" No na szczęście nie jest. Ja używam wprawdzie 150 Buff, ale tylko dlatego, że ma żółtawo beżowe tony, 110 natomiast wybijające się różowo beżowe. 180 byłby na bank za ciemny. 150 jest prawie ideałem, tony super, ale mógłby być ciut ciut jaśniejszy. Obecnie szukam czegoś na lato (na dniach chcę nabrać kolorku pianką Daxa) ale wszystkie próby kończą się niezadowoleniem, bo porównując do Revlona to nic tak pięknie nie ujednolica skóry i nie trzyma się tyle godz. bez uszczerbku. Przede mną jeszcze jedna próba - Essence Stay all day z pompką, ponoć fajny, ale najjaśniejszy 010 jest mega ciemny. Jak się opalę to chyba dopiero wtedy kupię... Może się okazać, że nawet latem zostane z cieniutką warsewką Revlonu CS, tylko dokupię ciemniejszy, czyli 180.
Ufff, a odnośnie szamponu Ziaji i w ogóle Ziaji - z firmą tą miałam na pieńku za te wszystkie pseudo nawilżające, mega zapychające kremy i toniki, które podrażniają mi oczy... szampon kupiłam niechętnie. Na szczęście jest świetny! Mam włosy w kolorze gorzkiej czekolady (farbowane), długie, od zawsze bardzo proste jak drut i nie łatwe do ułożenia (całe życie wiatr we włosach :D). Ten szampon pięknie je nawilża (o dziwo, bo jak szampon może nawilżać!) i wygładza. Nie mam po nim żadnego swędzenia, włosy są sypkie, puszyste i więcej ich, ładnie też kondycjonuje kolor włosów.
Maseczki, w sumie sypkie glinki z ZSK uwielbiam. Sklep ekspresowo dostarcza rzeczy, dodaje wszystkie próbki, jakie chcemy. Jestem z nich bardzo zadowolona. Moje następne zamówienie zaraz poleci, bo nie mogę żyć bez glinek :-)
napisałam o catricowym błyszczyku tak szybko właśnie dlatego, że zwróciłaś na niego uwagę :D jak na błyszczyk jest dość kryjący, usta robią się wyraźnie brzoskwioniowe :) tylko z trwałością tego kolorku jest tak sobie - godzinka, półtorej (ale co to za problem ponowić aplikację...)
W pierwszej chwili myślałam, że założyłaś nowego bloga :D
OdpowiedzUsuńco do Salmon Concealer to ja też nie mam jakichś mega cieni, ale ogólnie (co jest pewnie dziwne :D) lubię kupować korektory pod oczy. Szukam głównie rozświetlających i nawilżających, krycie jest na drugim miejscu. Kat0su mówiłam na YT, że jest wyjątkowo kremowy i nawilżający. Jak paczka przyjdzie to na pewno dam znać co i jak :-)
a co do ceny to wg mnie niska, za 30 zł kupię korektor Pixie + przesyłka. Zadziwiające jest, że z Korei paczka przychodzi za darmo :D
a mam pytanie odnośnie Dermacolu, czy używałaś może podkładu na całą twarz?
Pozdrawiam cieplutko! :-)
Dzieki Kleo za ogloszenie :* :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ;D :*
OdpowiedzUsuńa pazurki owocowe już są :)
dziękuję :* :* :*
OdpowiedzUsuńKleo, jak ja lubię Twoje komentarze :D! mogę się wygadać w odniesieniu do nich :D
OdpowiedzUsuńNo to po kolei:
link do sprzedawcy ebay: http://myworld.ebay.com/ideaseller_kr
W tym korektorze to mnie właśnie to nawilżanie kusi i kusi. Mam lekką tendencję to przesuszającej się skóry pod oczami i taka ochrona połączona z lekkim kryciem i rozświetleniem byłaby ideałem. Do tej pory moim the best korektorem jest płynny Maybelline Pure Mineral, pięknie rozświetla i rozjaśnia i też świetnie kryje (ale mi to akurat nie jest potrzebne). Ceny tego korektora lecą ostro w górę, kupowałam go jakiś czas temu za ledwie niecałe 20 zł, teraz już jest za ponad 30...oczywiście to nie jest dużo, ale zadziwia mnie ekspresowe wywindowanie cen, nie wiem czy to pod wpływem opinii chcą zarobić czy co...
W każdym razie za tą cenę mam Skinfooda i niedługo będę testować :-)
Co do Dermacolu to miałam taki pomysł: a może go na całą twarz dać (wymieszanego z emulsja Olay), ale opinie na KWC mnie przekonały, że lepiej NIE :D no i potem był pomysł: to może tylko pod oczy / ew. wypryski (to był nawet spoko pomysł :D) ale! jak zobaczyłam skład... z tego co pamiętam: Parrafinum Liquidum i Paraffin na początku. I myślę: NIE, nie, nie :D
(p.s. czemu ja od razu składu nie czytałam...)
Z tym domestosem to mnie rozwaliłaś :D mnie niestety wszelkie pochodne parafiny nie lubią, a może moja skórą ich nie lubi.. nevermind.
Czyli po Twoich wrażeniach wnioskuję, że chyba dobrze, że nie napastowałam się panem D. bo u mnie to byłaby sodoma i gomora :D:P
Co do Revlonu to myślałam, że mnie zapcha,ale zaryzykowałam. Nic się z buzią nie dzieje (odpukać!), kocham ten podkład całym sercem! :D
Odcienie dopasowałam w Dougu, pani mi tyle ponalewała tych kolorów, że mogłam się cały rok smarować :D nie wiem czy mówisz o najjaśniejszym czyli 110 Ivory czy 150 Buff, bo często nie można znaleźć w stacj. 110 Ivory i większość pań ekspedientek mówi mi: "Nie, to 150 Buff jest najjaśniejszy!"
No na szczęście nie jest. Ja używam wprawdzie 150 Buff, ale tylko dlatego, że ma żółtawo beżowe tony, 110 natomiast wybijające się różowo beżowe. 180 byłby na bank za ciemny. 150 jest prawie ideałem, tony super, ale mógłby być ciut ciut jaśniejszy. Obecnie szukam czegoś na lato (na dniach chcę nabrać kolorku pianką Daxa) ale wszystkie próby kończą się niezadowoleniem, bo porównując do Revlona to nic tak pięknie nie ujednolica skóry i nie trzyma się tyle godz. bez uszczerbku.
Przede mną jeszcze jedna próba - Essence Stay all day z pompką, ponoć fajny, ale najjaśniejszy 010 jest mega ciemny. Jak się opalę to chyba dopiero wtedy kupię... Może się okazać, że nawet latem zostane z cieniutką warsewką Revlonu CS, tylko dokupię ciemniejszy, czyli 180.
Ufff, a odnośnie szamponu Ziaji i w ogóle Ziaji - z firmą tą miałam na pieńku za te wszystkie pseudo nawilżające, mega zapychające kremy i toniki, które podrażniają mi oczy... szampon kupiłam niechętnie. Na szczęście jest świetny! Mam włosy w kolorze gorzkiej czekolady (farbowane), długie, od zawsze bardzo proste jak drut i nie łatwe do ułożenia (całe życie wiatr we włosach :D). Ten szampon pięknie je nawilża (o dziwo, bo jak szampon może nawilżać!) i wygładza. Nie mam po nim żadnego swędzenia, włosy są sypkie, puszyste i więcej ich, ładnie też kondycjonuje kolor włosów.
Maseczki, w sumie sypkie glinki z ZSK uwielbiam. Sklep ekspresowo dostarcza rzeczy, dodaje wszystkie próbki, jakie chcemy. Jestem z nich bardzo zadowolona. Moje następne zamówienie zaraz poleci, bo nie mogę żyć bez glinek :-)
Dobra, ale się rozpisałam, esej...
Pozdrawiam :-D:-*!
Zostałaś wybrana :)
OdpowiedzUsuńhttp://rebellious-lady.blogspot.com/2011/05/sunshine-award.html#comments
Otagowałam tagiem Sunshine Award :)
OdpowiedzUsuńhehe mozesz kupic naklejki ktore nie sa zdobione i porobic na nie stepelki moze beda sie tryzmaly : te naklejki bez wzorkow kosztuja teraz ok 9 zl ;)
OdpowiedzUsuńno widzisz :) jak je kupisz to daj znac czy stepelki sie na nich trzymaja :)
OdpowiedzUsuńnapisałam o catricowym błyszczyku tak szybko właśnie dlatego, że zwróciłaś na niego uwagę :D jak na błyszczyk jest dość kryjący, usta robią się wyraźnie brzoskwioniowe :) tylko z trwałością tego kolorku jest tak sobie - godzinka, półtorej (ale co to za problem ponowić aplikację...)
OdpowiedzUsuńten róż w płynie o który pytałaś z Basic kosztuje 6,99 zł :)
OdpowiedzUsuńKupuj. kupuj koniecznie ;)
OdpowiedzUsuńw douglasie za ok. 7 zł kupiłam :)
OdpowiedzUsuń