Sleek Monaco Palette

Niestety wszystko wskazuje na to, ze ja tez popadłam w Sleekomanie! Niedawno przyszła do mnie śliczna paletka Monaco z Mediterranean collection. Zdjec sporo, wiec mam nadzieje, ze przekonają wszystkich niezdecydowanych:)!

W paletce Monaco mamy mieszankę cieni perłowych i matowych, odcienie sa rozne - jest kilka delikatnych pasteli, kilka mocnych soczystych kolorków, sa tez ciemne i zgaszone. Moim zdaniem to świetna mieszanka, która da się stworzyć zarówno kolorowy letni makijaż jak i spokojny mejkap dzienny. Ja jestem zauroczona, jak dla mnie kolory sa rewelacyjnie zestawione. Oczywiście jeśli ktos używa tylko bardzo spokojnych kolorów na codzien to nie ma sensu jej kupować dla dwóch czy trzech odcieni (ale bardzo się ciesze, ze takie tez się znajdują, bo sa idealnym duetem dla tych żywych kolorów).
Cienie maja nazwy co juz wywołuje u mnie totalny zachwyt :D.

Kto zna paletki Sleek niech nie czyta, a kto nie zna - cienie sa bardzo dobrze napigmentowane, nie osypują sie, pięknie wygladaja na oku. Moja paletkę kupiłam na Allegro za ok 28zl:).

I przegląd poszczegolnych cieni zaczynając od gornego rzędu od lewej. Na każdym obrazku najpierw zdjęcie cienia w paletce, pośrodku zdjęcie z lampa błyskowa i ostatnie w świetle dziennym.

Po kliknięciu zdjęcie powiększa sie:)!

Bamboo
Kremowy odcień, matowy. Jest najgorzej napigmentowany z calej palety, ale dobrze widoczny na oku, świetnie sie sprawdza w roli bazy, na wewnętrzny kacik oka i pod luk brwiowy.

Aquamarine
Turkus, lekko przykurzony, wykończenie satynowe. Ladny ale nie powalający;)

Midnight Garden
Ciemny, intensywny granat, matowy. Rewelacyjny, bardzo mi się podoba, pasuje do wiekszosci pozostałych odcieni. Chyba mój ulubiony:)

Sunset
Miedziany, extremalnie napigmentowany, mocno perłowy. Jak nie przepadam za miedziami, to tutaj jestem na tak:).

Washed Ashore
Brzoskwinka, wykończenie to satynka. Cień jest bardzo mialki.

Magenta Madness
Fuksja, intensywna, matowa. Na zdjęciu mozna się dopatrzeć drobinek, ale musialy się wmieszać od innego cienia. Świetny odcień!

Summer Breeze
Jasny blekit, matowy. Mogliby byc troszkę mocniej napigmentowany.

Sand Walker
Piaskowy, bez złamany szaroscia, cos pomiędzy matem a satyna. Boski!

Kiwi Zest
Limonkowa zieleń, mocno perłowa. Ten kolor najbardziej podobał mi się na zdjęciach zanim kupiłam paletkę. Jest świetny, taki letni, soczysty.

Lotus Flower
Jasny fiolet, perlowy, taki troche srebrzysty. Rowniez bardzo mi sie podoba.

Humming Bird
Turkus opalizujący na zloto, perla. Kolejne cudo na lato:). Bede go laczyc z brazami.

Moors Treasure
Śliwkowy, mat. Nie nadzzwyczajny, ale na pewno się przyda by zgasić mocniejsze odcienie.

 Tak cienie wygladaja na oku:

 Tutaj Kiwi Zest, Bamboo, Lotus Flower, Humming Bird i niebieska kredka z Vipery ;)

Tutaj Bamboo, Summer Breeze, Aquamarine, Magenta Madness, Midnight Garden i czarna kredka Essence.


Podsumowujac, jak widzicie paletka jestem zachwycona, bardzo sie ciesze, ze ja kupilam. Macie, kupicie? Nie wiem jak Wy, ale ja czekam na Curacao!!!!!!!! :D:D