wtorek, 30 sierpnia 2011

Krok po kroku: Złoto i Granat

Bardzo lubię połączenie granatu i złota, nie tylko w makijażu:).
Makijaż nieskomplikowany, raczej łatwy do wykonania. Ostatnio uwielbiam granatowe cienie, do wszystkiego mi pasują!


1. Tradycyjnie zaczynam od nałożenia korektora pod oczy (Dermacol) i bazy pod cienie (Hean, Stay On). Następnie wybieram perłowy cień w kolorze jasnego, chłodnego złota (Sleek, Storm) - nakładam cień na wewnętrzny kącik oka oraz na ruchomą powiekę ,mniej więcej do połowy powieki.


 2. Cień w kolorze ciemnego, zgaszonego granatu także perłowy (Sleek, Storm) nakładam od połowy powieki do zewnętrznego kącika. Pokrywam powiekę lekko ponad załamanie.


3. Pędzelkiem do blendowania rozcieram granice między cieniami.


4. Na dolnej powiece maluję dość grubą kreskę przy pomocy płaskiego pędzelka i granatowego, matowego cienia (mój ulubiony Midnight Garden z Sleek, Monaco).


5. Przy pomocy pędzelka do blendowania (na zdjęciu boski pędzelek "kulka" z Essence, polecam!) rozcieram cień.


6. Dodatkowo na perłowy granat nałożyłam odrobinę sypkiego cienia w kolorze pieknej czerni roziskrzonej mnóstwem szmaragdowych drobinek (Barry M, Dazzle Dust 98, który dostałam od simply_a_woman:* ). Oczywiście ten krok można pominać lub po prostu przyciemnić granat odrobiną czerni.


7. Dolną powiekę i górną (ale nie wewnętrzny kącik oka) obrysowałam niebieską kredką (Vipera, Ikebana Lagoon).


8. Teraz wystarczy tylko wytuszować rzęsy i gotowe:). Nie pamiętam jakiego tuszu użyłam, ale obstawiam Kobo Lash Modeling Mascara.


Mam nadzieję, że stepik Wam się spodoba:).

poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Zakupy z Paese

Jakiś czas temu zrobiłam malutkie zamówienie z Paese - malutkie bo po pierwsze staram się ostatnio trochę odłożyć, a po drugie to miały być moje pierwsze kosmetyki z tej firmy.

Na wstępię muszę powiedzieć, że moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne:). Zawsze słyszałam o Paese dużo dobrego, ale jakoś szczerze mówiąc nie bardzo chciało mi się w to wierzyć, może przez wygląd opakowań kosmetyków i niskie ceny byłam taka podejrzliwa..
Jak widać zupełnie nie słusznie - jestem bardzo zadowolona i z pewnością jeszcze nie raz coś zamówię!

Kosmetyki Paese znajdziecie w różnych mniejszych drogeriach, ale zwykle oferta jest mocno ograniczona. Ja zamówienie składałam u Yasminelli (której jeszcze raz dziekuję:*), oczywiście ze swojej strony bardzo bardzo polecam:)!


Zamówiłam sobie cienie z kolekcji Retro Style Blask Wenecji w odcieniu Szept Orientu. Swoją drogą, uwielbiam wszystkie fantazyjne nazwy cieni, lakierów itp :D.
Opakowanie jest naprawdę porządne, wieczko odkręca się co także mi się podoba - nie muszę się bać, że się wyłamie itp.



Cienie w pudełeczku wyglądają na mocno iskrzące, wręcz brokatowe, ale już po maźnięciu palcem i na oku widać, że nie mają nic wspólnego z przesadnym brokatem. Są mocno błyszczące, perłowe z drobinkami, ale z pewnością nie dają tandetnego efektu. Są dobrze napigmentowane, ogólnie naprawdę ok.

W moim zestawie mam migoczącą biel, jasny chłodny róż i ciemny grafit. Nie chciało mi się już robić kolejnego makijażu żeby zaprezentować je na oku, bo makijaż krok po kroku "Szept Orientu" wykonałam właśnie tymi cieniami LINK.
Cienie mają śliczny, kwiatowy zapach ,wow!


Róż z kolekcji Różany Ogród w odcieniu Paź Królowej. Bałam się, że nie trafię z odcieniem, bo wiadomo - w różach różnice między odcieniami nie będą tak duże jak np. przy cieniach do oczu. Wybrałam nieco w ciemno odcień Paź Królowej o błyszczącym wykończeniu, lubię rozświetlające róże;).



Tutaj także mi się udało - odcień jest śliczny, to nieco zgaszony łososiowy odcień. Świetnie ożywia buzię, jest delikatny i uniwersalny ,pasuje mi do większości makijaży. Ma lekko perłowe wykończenie, chociaż trafniej je opisuje słowo "satyna", bo połysk jest subtelny. Róż jest dosyć zbity, wiec nie wymaga super wprawnej ręki. Polecam, ja bardzo się z nim polubiłam:).


Tusz do rzęs Super Lash wydłużający i rozdzielający rzęsy dostałam jako gratis, od przekroczenia z tego co pamiętam 30 zł w zamówieniu.
W przypadku tego tuszu mam mocno mieszane uczucia. Ma swoje zalety (daje ładny, naprawdę czarny odcień, praktycznie od pierwszego pociągnięcia szczoteczką daje efekt naprawdę pogrubionych i wydłużonych rzęs - z innymi tuszami muszę się jednak trochę 'namachać').
Niestety strasznie skleja rzesy, nie jestem w stanie nałożyć więcej niż jedną, dwie warstwy. Poza tym to taki trochę dziwak - schnie przynajmniej 5-10 minut na moich rzesach i to nie jest żart;). Nie sprawdza się na szybkie wyjścia, bo wybitnie łatwo się rozmazać, upaprać.



Czy polecam? Hmmm myślę, że jest taki sobie, ja nie kupiłabym go już. Ma jednak tak jak wspomniałam zalety - natychmiastowy efekt mocno podkreslonych rzęs.


Teraz moje największe (pozytywne) zaskoczenie. Od Yasminelli dostałam dwie próbeczki podkładów - nawilżającego i Matte & Cover. Jak chodzi o podkłady jestem raczej wymagająca, wiec moje zdziwienie było spore;). Zarówno nawilżający jak i Matte & Cover rewelacyjnie kryją, świetnie się rozprowadzają, cudo! Wiem, że po małej próbce nie mogę wydać im rzetelnej opinii, jednak tak mnie zachwyciły, że mam ochotę na pełnowymiarowe opakowanie. Myślę, że Matte & Cover mógłby stać się zastępcą mojego Revlona Colorstaya. Jedyny minus - kolory. Mimo, że moje próbki to najjaśniejsze odcienie są dosyć ciemne..na lato ujdą, ale takie mocne krycie wolę w zimie a wtedy pewnie będą trochę za ciemne:/.


A tutaj już bonusik, ktory dostałam od Yasminelli :). Róż Joko Universe J374 spodobał mi się kiedyś na blogu Yasmin, ale jej nie pasował wiec dostałam go ( :* ).



W opakowaniu kolor wygląda na taki cukierkowy różyk, ale na skórze na dłoni wydawał się byc jaśniutki, prawie jak rozświetlacz. Mimo to na mojej cerze daje ładny różowy kolor, nie jest o dziwo za jasny. Na zimę będzie jak znalazł bo ma chłodny odcień, daje taki zmrożony efekt ,który tak lubię.
Ma mocno błyszczące wykończenie, fajny róż, polecam - ale ten odcień raczej dla jasnych cer.


Przy okazji dziękuję Wam bardzo za komentarze pod wczorajszym postem:).
Jeśli macie jakieś swoje hity z Paese, dajcie znać w komentarzu, zastanawiam się co zamówić w przyszłości wiec jeśli możecie coś polecić byłabym Wam bardzo wdzięczna:)!

niedziela, 28 sierpnia 2011

Kilka makijazy :)

Dzis pokaze Wam trzy makijaze, nie do konca przemyslane, malowane tak zeby troche pocwiczyc:).

Wszystkie uwagi mile widziane:)



Moje pierwsze starcie z panterka, dlatego wyszla troche koslawo;). Nastepnym razem uzyje tez czegos innego do malowania (kontorowka do ust i korektor to nie byl dobry pomysl:D).



Tutaj taki zwykly dzienny makijaz w brazach. Lubie takie makijaze na kims, sama srednio sie w nich czuje.



I calkowity eksperyment;).

Dajcie znac w komentarzach czy taka "wrzutka" kilku makijazy na raz Wam sie podoba, czy wolicie makijaze  pojedynczy, czy krok po kroku?

sobota, 27 sierpnia 2011

Look: Dior Spring Summer 2011

Moj wczorajszy makijaz na szybko i na szybko wrzucony (naprawde minimalna obrobka zdjec). Bardzo podobaly mi sie kolorowe makijaze z letniej kolekcji Christiana Diora i postanowilam jeden odtworzyc w miare moich mozliwosci.

W rzeczywistosci cienie byly bardziej zielone, na zdjeciach wyszly jak po prostu zolte. Nie latwo sie malowalo zoltym neonkiem z paletki Sleek Acid :/. Poza tym ,przy okazji tego makijazu, zorientowalam sie, ze nie posiadam malinowej szminki:D.





TWARZ:
  • podklad Lioele Beyond the Solution
  • puder Vichy Dermablend
  • pod oczy Dermacol
  • odrobina rozu Paese - Paz Krolowej
OCZY:
  • kremowy cien Essence Ballerina Backstage
  • set do brwi Essence
  • zolty i zgnilo zielony cien z paletki Sleek Acid
  • odrobina brazowego matowego cienia z paletki Sleek Storm
  • czarny eyeliner Landbis
  • Kobo Modelling Mascara
USTA:
  • szminka My Secret Smoky Rock z odrobina YSL Rouge Volupte Forbidden Burgundy

A to makijaz, na ktorym sie wzorowalam:):

style.com

piątek, 26 sierpnia 2011

BeBeauty Spa Paradise - mydlo glicerynowe z kokosem i ananasem

Mydelko kupilam w Biedronce, jakis czas temu pojawilo sie wraz z limitowanymi balsamami i peelingami - w "mojej" Biedronce nadal mozna je kupic:). Do wyboru byla wersja morska oraz wybrana przeze mnie kokos i ananas.

Jest to mydelko-masazer, ale masazerem przestaje juz byc po pierwszym uzyciu (a masowalo porzadnie!), nikt jednak chyba by sie nie spodziewal ,ze wypustki ,ktore sa czescia mydla posluza nam dlugo;). Mydelko ma zielony kolor i troche drobinek, ktore jednak sa na tyle delikatne, ze nie nazwalabym je peelingiem.
Zapach jest przyjemny, oprocz typowej mydlano-kosmetycznej nuty czuc kokos i ananas (bardzo trafnie ten zapach opisala Barwy Wojenne TUTAJ - jako zapach orzechowy, naturalny, nie przypominajacy "kosmetycznego" kokosa czy "puszkowego" ananasa;)). Mydelko uzywalam do mycia ciala oraz twarzy (juz dawno przerzucilam sie z drogeryjnych zeli myjacych na mydelka, takze teraz wiekszosc mydel nie przesusza mi skory). Fajnie sie pieni, zapach jest wyrazny, nie wysusza skory.




Podsumowujac - polubilam sie z tym mydelkiem, moim zdaniem zdecydowanie lepsze niz popularne mydla typu Fa itp. Kosztuje 1,99zl.

***
Dzisiaj liczba moich obserwatorow przekroczyla 1000!!!!! Nie spodziewalam sie, ze nastapi to w takim szybkim czasie, dlatego jestem kompletnie nie przygotowana, bo planowalam zrobic rozdanie z takiej okraglej liczby:). Takze dajcie mi czas na skompletowanie nagrod:).
Bardzo sie ciesze i bardzo Wam dziekuje:)!

czwartek, 25 sierpnia 2011

Wymianka - wyprzedaz

Przejrzałam moje zbiory i znalazłam w nich oczywiście kilka kosmetyków ,których z różnych powodów nie używam a ,które po prostu stoją i się kurzą, bo nie są zniszczone, zużyte itp.

Pomyślałam, że może wpadnie Wam coś w oko;). Nie są to cuda na kiju, ale może akurat coś się komuś spodoba. Wszystko co tutaj pokazuję mogę odsprzedać albo wymienić. Jeśli doszłoby do wymiany - Ty pierwszy wysyłasz przesyłkę, po otrzymaniu przesyłki lub potwierdzenia wysyłam ja. Jeśli ktoś by chciał - mogę coś sprzedac za pośrednictwem Allegro.

Najchętniej wymienię się za lakiery do paznokci, ale można mnie kusić wszystkim:).


-Catrice Iron Mermaiden (użyty raz) RECENZJA 7zł REZERWACJA
-Essence You Rock! Love, Peace and Purple (użyty raz) RECENZJA 5zł
-Essence MD Right, girl (użyty raz) - głęboka shimmerowa czerwień z lekkim duochromem (poniżej foto) 5zl REZERWACJA
-Eveline Colour Show 634 (użyty raz) RECENZJA 4zł REZERWACJA
-Eveline Colour Show 631 (użyty raz) RECENZJA 4zł REZERWACJA



-Sensique 115 (użyty 1-max3 razy) RECENZJA 3zł REZERWACJA
-Sensique 114 (użyty raz) RECENZJA 4zł REZERWACJA
-Sensique 110 (użyty max 3 razy) RECENZJA 3zł REZERWACJA


-My Secret French Manicure 04 (ubytek w okolicach 10%?) - pólprzezroczysty kremowo-łososiowy odcień, bezdrobinkowy 3zł REZERWACJA
-Lovely Color Mania  260 (użyty raz) - jasny, cukierkowy róż z lekkim srebrnym shimmerem 3zł REZERWACJA
-Essence Eclipse Undead? (użyty max 4 razy, ale pewnie mniej) - czarny z różowym brokatem 4zł REZERWACJA

Te lakiery kupiłam dawno po bardzo niskiej cenie, mimo to nie zgęstniały. Niektóre mają obdrapane z 'złotka' zakrętki. Oddam je za darmo jeśli coś wybierzesz z innych rzeczy i jesli oczywiscie Cie interesują:).
Constance Carroll:
-Jellybean REZERWACJA
-Bronze Metal REZERWACJA
-Silverstreak REZERWACJA
-Peppercorn REZERWACJA

NOWA baza pod cienie Virtual, wygrałam ją w konkursie, ale mam drugą taką samą swoją:). 8zł



Wszystkim chyba znany NOWY puder CCUK (Constance Carroll) w odcieniu Tea Rose, dostałam jako gratis do zakupów dwa takie puderki - swojego używam jako bronzer. 2zł REZERWACJA



Barry M Lenghtening Mascara - zielony tusz. Wygrałam w rozdaniu. Użyłam max 3-4 razy, ja nie przepadam za kolorowymi tuszami. 13zł



Różo-rozświetlacz Essence Return to Paradise Pink Flamingo. Zużycie widoczne na zdjęciu, ciężko mi ocenić. 7zł   NIEDOSTEPNY


Hean - róż wypiekany Colour Celebration 272, ostatnio recenzowany przeze mnie. Zużycie minimalne. Fajny, ale mam inne róże ,które bardziej lubię dlatego mogę się go pozbyć:). RECENZJA 7zł  NIEDOSTEPNY




Essence, kredka do brwi, ciemny brąz. Moje kredkowe KWC, ale jednak w kwestii brwi moim mega hitem jest set do brwi Essence. Ciężko mi ocenić zużycie ,moze 30-40%. 3zł




Paletka korektorów W7. Mi zupełnie nie podeszła, ale może ktoś byłby zadowolony. Zużycie widoczne na zdjęciach (niewielkie). RECENZJA 5zł REZERWACJA

Jeśli coś Wam się spodobało bardzo proszę dajcie mi znać na mój e-mail:
kosmetykowyblog@gmail.com