Beam Me Scotty! to odcien z limitowanej kolekcji Out Of Space Catrice, ktora niedawno pojawila sie w Naturach (ja kupilam w Galerii Kazimierz). Bardzo lubie lakiery Catrice, chociaz jak dla mnie 9,99zl to nie jest super niska cena za lakier, wiec kolory staram sie wybieram w miare rozsadnie (noo powiedzmy:D). Z Out Of Space kupilam tez zelowy linerek Houston's Favourite w pieknym granatowym kolorze. W koszyczku wyladowal tez granatowy wypiekany cien, ale ostatecznie go nie kupilam (16 zl...a cien byl taki sobie jak dla mnie).
Ale wracajac do lakieru: Beam Me Scotty! to ciemny grafit z malenka domieszka tzw. "teal" czyli niebiesko-zielonego koloru, z mocnym srebrnym shimmerem. Lakier wysycha do matu, to jednowarstwowiec (!). Ladny, wyglada naprawde kosmicznie, zrobilam na nim kosmiczny wzorek (wkrotce Wam pokaze). Dosc szybko odpryskuje, wiec przyda sie warstwa top coatu (wtedy wytrzyma wszystko:) ale nie bedzie juz matem:/).
O ile naprawde lubie matowe lakiery i w przypadku tego odcienia mat bardzo mi sie podoba, to z warstwa blyszczacego top coatu wyglada chyba jeszcze fajniej. Ponizej zdjecie z warstwa top coatu.
Lepiej w macie czy w blysku:)?
Macie ten lakier lub inne lakiery z Out Of Space?
I w macie i w błysku wygląda świetnie, genialny lakier :)
OdpowiedzUsuńsuper odcien, w macie i w błysku super wygląda:)
OdpowiedzUsuńŚliczny, chyba lepiej w macie :))
OdpowiedzUsuńświetny! muszę się przejść do natury :)
OdpowiedzUsuńświetny kolor
OdpowiedzUsuńZawsze się "bałam" takich odcieni, ale u Ciebie wyglądają rewelacyjnie! :)
OdpowiedzUsuńTeraz żałuję że go nie kupiłam, ehh... Świetnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńCudowny! Jestem ciekawa czy go dostanę ;)
OdpowiedzUsuńAle cudo! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
Mam z tej serii Moonligh Express, który dzisiaj na blogu pokazałam XD Do Beam Me Scotty też się przymierzałam, ale miałam już za dużo rzeczy w koszyku ;) Mnie przeważnie matowe wykończenie nie przekonuje, więc głosuję na błysk :]
OdpowiedzUsuńTak i tak jest super! :) jestem pełna podziwu, ze to tylko jedna warstwa :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:)
bez top coatu wygląda zdecydowanie lepiej :)
OdpowiedzUsuńkolor jest prześliczny! i się tak ''chamsko'' nie błyszczy jak niektóre z brokatem
Zakochałam się w tym kolorze :o jest cudowny!
OdpowiedzUsuńu mnie najbliższa szafa Catrice jest w mieście obok, a nie chce mi się jechać tylko lakier do paznokci ;P
w błysku powala<3
OdpowiedzUsuńoooo... to już wiem co sobie kupię przy następnej wyprawie do natury <3
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda i taki i taki :D
OdpowiedzUsuńW macie wygląda przecudownie, ale na szczęście mnie nie kusi, bo podejrzewam, że prezentuje się tak świetnie wyłącznie na dłuugich paznokciach, a ja takich nie noszę ;)
OdpowiedzUsuńświetny! mi się bardzo podoba w wersji matowej :)
OdpowiedzUsuńmat mnie bardziej przekonuje :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńB. ładny odcień ^^
OdpowiedzUsuńJa wolę w błysku;)
OdpowiedzUsuńsuper! Mi również w błysku podoba się bardziej!
OdpowiedzUsuńMi bardziej pasuje w macie, ale przekonuję się do brokatów!
OdpowiedzUsuńKolor śliczny, szkoda że nie ma jeszcze tych lakierów u mnie w Naturze. A może nałóż na niego jakiś Matt Top Coat? Też będzie wyglądał fajnie :)
OdpowiedzUsuńJejku, cudaśny :D może kupię :)
OdpowiedzUsuńbardziej podoba mi się mat ;)
OdpowiedzUsuńbardziej podoba mi się w macie :)
OdpowiedzUsuńW błysku ładniej! Też ostatnio oglądałam te lakiery (i też w G. Kazimierz ;)). Zastanawiam się, dlaczego żadnego nie wzięłam... Chyba tylko dlatego, że trochę się spieszyłam. Muszę tam wrócić z wolnym kwadransem w zanadrzu :D
OdpowiedzUsuńŚwietny! Kupiłabym nawet tylko ze względu na nazwę :D Szkoda, że nie ma u mnie Catrice, ale czekam cierpliwie, może na następną limitkę się załapię:)
OdpowiedzUsuńna matowo wygląda zdecydowanie lepiej, ale w błysku też nie jest aż tak źle.
OdpowiedzUsuńW każdym razie już wiem co kupię przy następnej wizycie w Naturze :-D
mi bardziej podoba się błysk :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się i mat, i błysk. W ogóle to umieram z zazdrości, bo ostatnio na wielu blogach pojawiają się zdjęcia tej kosmicznej limitowanki, a w moim mieście Catrice nie ma :/ Najchętniej przygarnęłabym wszystko (a lakiery już w szczególności ^^).
OdpowiedzUsuńOjej, ojej. Chyba znów będą zakupy, bo lakier jest ge-nial-ny! I to zarówno w macie, jak i z połyskiem! :)
OdpowiedzUsuńmnie sie podoba błyszczący, widać jego wielowymiarowość i głębię <3
OdpowiedzUsuńKurczę, chyba się skuszę. Już je oglądałam dwa razy, ale jakoś nie byłam przekonana, a teraz mam na niego chętkę.. ;)
OdpowiedzUsuńświetny ten odcień. chyba się skuszę na kupno tego lakieru ;).
OdpowiedzUsuńW błysku lepiej:)
OdpowiedzUsuńbłyszczący jest ładniejszy :) u siebie nie mogę się przekonać do takich kolorów podziwiam u wszystkich innych kobiet :)
OdpowiedzUsuńMnie bardziej podoba się w macie, ale... WOW, kolor jest na prawdę rewelacyjny! Kojarzy mi się chyba z bombkami choinkowymi, ale nie jestem pewna czy to dobre porównanie. Czy on jest szorstki? Przed pomalowaniem top coatem, czy drobinki są głęboko w nim zatopione?
OdpowiedzUsuńDla mnie blysk- ja wogole nei orzumiem ideai matowych lakierow skoro lakier to sama nazwa wskazuje ze ma blyszczec :)
OdpowiedzUsuńPomogło usunięcie ciasteczek :)
OdpowiedzUsuńAle piękny ten lakier, widziałam go w Naturze, ale nie zachęcił mnie wtedy, teraz jestem zauroczona :)
U mnie ciekawość wygrała ze zdrowym rozsądkiem i mam wszystkie otwarte :)
OdpowiedzUsuńwww.xoiknowyoulovemexo.blogspot.com
cudny lakier, piekne paznokcie;-)
OdpowiedzUsuńGenialny! Super blog.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
Obserwujemy?
Hej zostałaś oTAGowana zupełnie nowym TAGiem "10 Pytań kosmetycznych od Majorki".http://u-majorki.blogspot.com/2011/08/tag-10-pytan-kosmetycznych-od-majorki.html
OdpowiedzUsuńZachęcam do zrobienia odpowiedzi.Pozdrawiam xoxo
Ej, miałam dzisiaj dodać post o tym lakierze... :P
OdpowiedzUsuńAle pojechałam nad morze, jednak co się odwlecze to nie uciecze :)
Dziękuję. :) Postaram się wrzucać więcej mejkapów.
OdpowiedzUsuńA Catrice nie mam jak dorwać. :/ Jak się dowiadywałam to szafa jest w Naturze w sąsiednim mieście, czyli wiadomo jak będzie mi się chciało tam jechać. :P A sporo dobrego ostatnio o tej firmie czytałam. :)
obie wersje bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńnie mam jeszcze ani 1 lakieru z catrice...
OdpowiedzUsuńZaczynam obserwować ;)
w macie jest genialny!
OdpowiedzUsuńDzisiaj skusiłam się na ten sam odcien eyelinera,co Ty,ale nie wiem,czy to był dobry pomysł,żeby go kupowac ;/ A lakier wybrałam w nr 04 Moonlight express,czerń z zielenią :) Jestem bardzo zadowolona,choc Twój też bardzo mi się podoba.ALe lepiej prezentuje się z nabłyszczjącą bazą.Po wyschnięciu jakoś lekko matowieje ten lakier ;/
OdpowiedzUsuńSwietnie sie prezentuja obie wersje:-) kolor jest wyjatkowy.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam dostepu do Catrice....czasami tylko wpadnie cos w moje rece;)
W tej błyszczącej wersji bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTo są Twoje naturalne paznokcie ? :)
OdpowiedzUsuń---
zmakeupizowani.blogspot.com
Ciemny kolorek, ale ma w sobie to coś :)
OdpowiedzUsuńw macie wygląda bardzo średnio... mi też podobał się granatowy liner i bardzo żałuję, że go nie capnęłam póki był w szafie.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie kolor średni. Nie przepadam za drobinkami w lakierze :/ Wolę zdecydowanie jednokolorowe maty :)
OdpowiedzUsuńja wolę matowe lakiery ale ten mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńsuper kolor, chyba lepszy jednak z błyskiem :)
OdpowiedzUsuńim dłużej na niego patrzę, tym mocniej chcę go mieć. im mocniej chcę go mieć, tym bardziej jestem pewna, że nie będzie go jutro w Naturach, które mam zamiar odwiedzić.
OdpowiedzUsuńwolę matową wersję.
pozdrawiam serdecznie.