Po uzyciu skora jest, tak jak obiecuje producent - matowa. Czesto w internecie czytam jak szczegolnie bardzo mlode dziewczyny narzekaja na blyszczenie skory i szukaja bardzo lekkich i matujacych kremow. Mysle, ze wlasnie dla takich osob krem moze okazac sie dobry. Oczywiscie efekt matujacy nie jest jakis super-mocny ani nie utrzymuje sie caly dzien, ale formula jest naprawde lekka, zupelnie nie czuc go na buzi, wiec osoby ktore nie lubia uczucia jakiejkolwiek warstwy na twarzy powinny byc zadowolone. Co mnie zaskoczylo w tym kremie? Myslalam, ze skoro matuje nie bedzie nawilzal, ale sie pomylilam:). Krem zauwazalnie nawilza skore i tym samym - nie wysusza jej ,co czesto ma miejsce w przypadku kosmetykow matujacych.
Producent obiecuje:
-swieza matowa cera przez caly dzien / nie caly dzien, ale kilka godzin napewno:)
-zmniejszczenie podraznien / zgadzam sie
-pomaga likwidowac tradzik, zmniejszac slady po nim i mu zapobiegac / tutaj nie zauwazylam roznicy
-delikatne rozjasnienie skory / nie widze roznicy, ale szczerze mowiac nie spodziewalam sie zmian pod tym wzgledem
Podusmowujac, dla mnie to fajny, nawilzajacy krem o lekkiej formule. U mnie sie sprawdzil i moglabym go polecic osobom, ktore lubia delikatny efekt matujacy. Nie spodziewalabym sie cudow jak chodzi o zmieniejszenie niedoskonalosci.
Pamietajcie, ze kazda cera jest inna i nie kazdy musi zgadzac sie z moja opinia:).
Ten produkt zostal mi wyslany do recenzji ale nie wplywa to w zaden sposob na moja opinie.
Fajny nawet ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
ja nie lubię kosmeyków tej firmy, a szczególnie tych do twarzy ;/
OdpowiedzUsuńja używam matującego kremu firmy AA jest idealny ;))
OdpowiedzUsuńA jak Sleekowe cienie sprawowały się po roztarciu bez bazy? U mnie to jest porażka i w poniedziałek zamawiam bazę z Hean :D
OdpowiedzUsuńJa właśnie lubię kosmetyki eveline, ale niestety raczej nie sądzę, aby ten krem podziałał na moją cerę ;). Taka jej uroda, mało który kosmetyk ją matuje. A niedoskonałości to temat rzeka :D.
OdpowiedzUsuńPo użyciu tego kremu zobaczyłam wysyp trądziku na twarzy, więcej go nie użyję. Mimo, że fajnie się rozprowadzał, nawilżał i właściwie tyle. Za taką cenę ok. 9 złotych można kupić o wiele, wiele lepszy krem.
OdpowiedzUsuńpauli.a u mnie nic takiego sie nie stalo akurat:)
OdpowiedzUsuńNie zapycha ten kremik?
OdpowiedzUsuńBo ja mam z tym straszny problem .Już chciałam się zdecydować na jeden krem z nivea jak skończe ten co mam ,ale miał dużo negatywnych opinii ;/
Hmm... Co do kremów z tej firmy to nie mam do nich przekonania. Wolę mój z Johnson&Johnson :)
OdpowiedzUsuńTen krem mam już w planach :) Słyszałam o nim dużo dobrego :)
OdpowiedzUsuńKropki robiłam zwykłym lakierem czarnym golden rose :) Nabierałam mało lakieru a następnie formowałam malutkie kropeczki :)
ciekawe może będzie dobrze matowił móją nieznośną cerę, póki co skończę swój, poźniej sie zastanowię ;)
OdpowiedzUsuńDobrze matuje cerę krem z Bielendy, z serii ogórek i limonka. :)
OdpowiedzUsuńA opakowanie opisywanego w tej notce bardziej niż krem przypomina mi jakiś kosmetyk do mycia twarzy. W pierwszej chwili byłam pewna, że to coś takiego. :)
Wszędzie gdzie nie spojrze tam oleje mineralne - brr!
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na ten kremik , najważniejsze ,że ni wysusza ;)
jak skończę swój z Ziai może ten będzie następny ;)
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem ok, ale niestety nie kupię w najbliższym czasie gdyż mam dość spore zapasy pod tym względem :)
OdpowiedzUsuńwlasnie, ja tutaj jak kolezanka awforsaken.
OdpowiedzUsuńnie lubie kremow, ktore mnie wysuszaja .gdyz z natury mam bardzo sucha skore ;-) ten moglby sie okazac calkiem przyjemny, chociaz kupilam krem z ziaji nuno, antybakteryjny i jest calkiem fajny i rowniez delikatny.
kurczę, aż mam ochote spróbować :)
OdpowiedzUsuńmatowa cera? oo, to muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńRównież jestem w jego posiadaniu i zgadzam się z Twoim zdaniem jest super:) A dodatkowo, jest bardzo wydajny:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń