Opakowanie to poręczna tubka - 30ml. Baza jest bardzo wydajna, myślę że wystarczy naprawdę na dłuugo. Baza jest przezroczysta i ma kosmetyczny, ale nie bardzo nachalny zapach. Rozprowadza się genialnie, jak to silikonowe bazy, podczas rozsmarowywania daje niesamowicie gładkie, przyjemne, lekkie uczucie. Po nałożeniu bazy skóra jest jedwabiście gładka i mocno zmatowiona - bazy można spokojnie używać na krem, oczywiście czekając aż krem dobrze się wchłonie.
Podkład na bazie rozprowadza się zdecydowanie lepiej. Mimo początkowego efektu zmatowienia skóry baza jednak nie matuje cery na długo. Moja skóra zależnie od podkładu - błyszczy się bardziej lub mniej, ale nie są to mocne problemy. Z bazą czy bez - zaczynałam się "świecić" po tym samym czasie. Nie zauważyłam też żeby baza przedłużyła trwałość makijażu, jeśli podkład miał tendencję do ścierania i warzenia i tak to nastąpiło.
Plusy:
-przystępna cena
-poręczne opakowanie
-świetnie się rozprowadza
-natychmiastowy efekt zmatowienia skóry
-skóra w dotyku jest niezwykle gładka
-podkład lepiej się rozprowadza
Minusy:
-nie matuje na długo
-nie przedłuża trwałości makijażu
Podsumowując - jeśli oczekujecie długich godzin bez błyszczenia cery i utrwalonego makijażu możecie sobie odpuścić ten kosmetyk. Jeśli macie ochotę po prostu wyprobować jakąs silikonową bazę, jako "gadżet" czy "umilacz podczas nakładania podkładu" to w tej roli się sprawdzi, a jest w całkiem przystępnej cenie. Producent mówi o tym, że skóra łatwiej oddycha - ja radziłabym jednak używać bazy tylko od czasu do czasu, w końcu to same silikony;).
Bazę dostaniecie np. w sklepie internetowym Hean TUTAJ, w cenie 17,49 zł.
Produkt został mi wysłany do recenzji ale nie wpływa to w żaden sposób na moją opinię.
dziwna ta baza :/
OdpowiedzUsuńbaza która nie ma właściwości bazy ? :0
Jeżeli nie przedłuża trwałości makijażu to dziękuje ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ;)
To ostatni produkt jaki został mi do recenzji i ociągam się z tym bo też mam mieszane uczucia. Być może jest to też kwestia pory roku, bo w lecie z tą trwałością makijażu zawsze gorzej i obawiam się że nawet baza nie da sobie rady.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie używałan bazy i chyba narazie podziękuje ;)
OdpowiedzUsuńbeautyandfashion95.blogspot.com
Hmmm... Dziwną ma konstystencję troszkę. Ogólnie nie przekonała mnie.
OdpowiedzUsuńNapisałaś (na moim blogu w komentarzu), że interesują Cię lakiery z Virtuala Street Fashion. Dziś napisałam recenzję, a więc zapraszam: http://sleepingbeauty0.blogspot.com/2011/08/recenzja-lakieru-do-paznokci-street.html
ja miałam kiedyś Dax Cosmetics, Cashmere Secret i pamiętam, ze byla bardzo fajna!:) POLECAM
OdpowiedzUsuńbazy sostuję tylko na większe wyjścia, ale dobrze wiedzieć, że ta raczej nie robi większej róznicy :)
OdpowiedzUsuńJa używam bazy z dax cosmetics i jestem z niej zadowolona, więc raczej nie zmienię w najbliższym czasie;
OdpowiedzUsuńdziękuje za info w sprawie fimo:D
Baza, która nie przedłuża makijażu, połączenie egoztyczne, nowatorski wynalazek ;). Wiadomo czego unikać. Pewnie pozostanę wierna Kobo.
OdpowiedzUsuńNie używałam go jeszcze;)
OdpowiedzUsuńmiałam ją :) kupiłam przed weselem.. nie matowiła mojej skóry.. makijaż ledwo przetrwał na niej.. a w dodatku mnie okropnie zapchała.. po weselu miałam mnóstwo takich bolących pryszczy pod skórą.. poszła dalej w świat już jakiś czas temu..;)
OdpowiedzUsuńużywam jej i w sumie nie mam do niej dużo zastrzeżeń, nie używam jej często, ale matowiła coś.. ;)
OdpowiedzUsuńTo bez sensu, skoro nie działa...
OdpowiedzUsuńA zapewne silikony w składzie ma i zapychają... :(
szukam jakiejś bazy pod makijaż, używałam tej firmy Soraya i też nie byłam zadowlona, dobrze, że nie zdążyłam spróbować tej-odpuszczę sobie
OdpowiedzUsuńW sumie fajna ale co to za baza która nie przedłuża trwałości..?
OdpowiedzUsuńNie używam bazy na stałe, ale lubię - łatwiej rozprowadza mi się na niej podkład. Nie znoszę jednak zapychać skóry twarzy dlatego żadna baza nie zagości u mnie na dłużej.
OdpowiedzUsuńPrzydatna recenzja, już wiem, czego nigdy nie kupię ;)
OdpowiedzUsuńnie lubię silikonowych baz...
OdpowiedzUsuńpolecam bazeę z dax cosmetics. jest naprawdę dobr
OdpowiedzUsuńMyślałam o kupnie tej bazy, dzięki za recenzję, na pewno skreślam ją z listy ;)
OdpowiedzUsuńCzyli tak naprawdę szału nie ma
OdpowiedzUsuńZa 18 zł można sobie poprawić humor lepszymi kosmetykami :). Jeszcze nie używałam żadnej bazy pod podkład- moja skóra ma tendencję do zapychania, wolę jej nie prowokować.
OdpowiedzUsuńHej! Otagowałam Cię :)
OdpowiedzUsuńhttp://agusiak747.blogspot.com/2011/08/tag-10-pytan-kosmetycznych.html
Mnie bazy zapychają :((
Ja od jakiegoś czasu używam bazy Ingrid. Z początku podkład nakładałam od razu po bazie, a potem odkryłam, że dobrze odczekać tak 5-10 minut. I teraz podkład od 7 rano do 14 z zegarkiem w ręku trzyma się świetnie i w ogóle się nie świecę. Baza kosztowała jakieś 10 zł i jak dla mnie bomba.
OdpowiedzUsuń