poniedziałek, 12 września 2011

Essence Colour&Go - Irreplaceable

W końcu pokażę Wam ten BOSKI lakier. Irreplaceable to beżowo-szara baza i mnóstwo glassfleckowych drobinek w kolorze lekko zielonkawego złota ,cudo! To jeden z moich naaaajlubieńszych lakierów. Bardzo mi się podoba jak wygląda na dłoniach, kolor jest dość neutralny dlatego pasuje do wszystkiego, ale jednocześnie jest ciekawy przez to złotko:).

Lubię lakiery Colour&Go, nie mam do nich żadnych zastrzezen. Irreplaceable przy pierwszej warstwie wygląda jak lekka złota mgiełka ale przy dwóch kryje praktycznie całkowicie. Na paznokciach mam trzy, ale naprawdę wystarczą dwie:).





Ciekawa jestem czy Wam też się tak podoba czy tez może jest zupełnie nie w Waszym guście;)?
Muszę powiedzieć tylko tyle, że jeśli Wam się spodobał a jeszcze go nie macie - nie zastanawiajcie się długo, bo na żywo wygląda jeszcze lepiej:)

59 komentarzy:

  1. Oddawaj! ;) Piękny jest, naprawdę. Muszmieć, jak nic. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj bardzo sie podoba, ale mam same negatywne doświadczenia z Color&go Essence;/ schną wiekami, albo sa glutowate i źle sie rozprowadzają... nie kupię , choc jest piekny na Twoich paznokciach!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny! :D u mnie niestety one się trzymają niecały 1 dzień :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny ! :) Tylko chyba trudno Go potem zmyć :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę przyznać, jest całkiem ładny :). Ogólnie Colour&Go fajne odcienie ma, nie narzekam na te lakiery.

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczny :) szkoda, że to seria C&G bo akurat lakiery z tej serii szybko odpryskują z moich paznokci i niemiłosiernie szybko gęstnieją

    OdpowiedzUsuń
  7. W stu procentach Irreplaceable ;) Wygląda super, tylko ja mam z kilkoma lakierami z tej serii zawsze jakieś problemy tzn. po pomalowaniu na niektórych paznokciach pojawiają się bąbelki, niby nie są bardzo widoczne, ale nie czuję się wtedy zbyt komfortowo :/ Może Ty wiesz czy można coś na to poradzić?? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny.. Szkoda, że ciągle nie udaje mi się go upolować :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczny, pewnie go kupię przy następnym polowaniu na lakiery ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ma go :) I również bardzo go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  11. kolor b.ładny ale ja się z tymi lakierami nie lubię

    OdpowiedzUsuń
  12. ślicznie wygląda na pazurkach :) a nazwa jak tytuł piosenki Beyonce, którą lubie

    OdpowiedzUsuń
  13. Widziałam go na półce, ale jakoś nie krzyczał, żeby go przygarnąć :P

    OdpowiedzUsuń
  14. piękny :)
    mam go, ale jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo ładny kolor, ale jakoś kojarzy mi się z Can't Cheat On Me, choć tamten jest nieco holo. I z tych dwóch wolę jednak Can't cheat ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj dziękuję, nie ma czego gratulować:). Chociaż bardzo się ucieszyłam, że wybrali moją nazwę :)


    Kurcze, a miałam już nie kupować kolejnych lakierów... Jest świetny! Jak oglądałam ten lakier to wydawał mi się takim beżykiem zwykłym w sumie ale teraz widzę, ile ma wcieleń :).

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawy kolor... Średnio przepadam za złotem, ale podoba mi się to wykończenie. Mam jednak zastrzeżenia do lakierów Essence- są diabelnie nietrwałe.

    OdpowiedzUsuń
  18. śliczny:) na Twoich pazurkach wyglada bosko:)

    OdpowiedzUsuń
  19. nie lubię lakierków Essence , kolorki w ogóle do mnie nie pasują ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękny, że ja go wcześniej nie zauważyłam. Lubię takie odcienie nosić w zimie. Na pewno o nim nie zapomnę przy następnej wizycie w Naturze.

    OdpowiedzUsuń
  21. śliczny, chociaż kawałki brokatu wydają się być za duże ;p

    OdpowiedzUsuń
  22. Dziś akurat go kupiłam, jest cudowny! Pasuje do wszystkiego i ładnie kryje. Popieram :)
    Kat.

    OdpowiedzUsuń
  23. ja chętnie się w taki zaopatrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Ładny, bardzo mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Naprawdę świetny:)

    OdpowiedzUsuń
  26. piękny :D Plus do tego cudne zadbane paznokietki :D :))

    +dodałam się do obserwatorów prosze o to samo :))
    http://painted-sheet.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. Śliczny! Znając życie, u mnie w Naturze go nie będzie :P

    OdpowiedzUsuń
  28. Podoba mi się na 2 zdjęciu, na innym jest taki jakiś... chłodny. Myślę, że do moich dłoni by nie pasował

    OdpowiedzUsuń
  29. Mam, czyli musi mi się podobać ;)
    Na moim monitorze na drugim zdjęciu kolor prezentuje się tak, jak na mich pazurkach (o ile pamiętam ;>) W sumie wygląda jakbyś prezentowała 4 różne lakiery ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. piękny :) może w końcu i w mojej Naturze będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  31. ale ma cudowny shimmer :D kolor dla mnie lubię się w takich :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przeboski jest :))

    Doszła do Ciebie paczuszka?? :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam ten kolorek, choć jeszcze nie przetestowałam na swoich paznokciach. Kupiłam go właściwie spontanicznie, a wolę żywsze kolory, ale i taki łagodniejszy w zbiorze nie zaszkodzi, a się przyda. Choć jak patrzę na twoje paznokcie to mam wielką ochotę by zmyć paznokcie i pomalować je właśnie tym kolorem.

    OdpowiedzUsuń
  34. kusisz, kusisz! oczywiście przy najbliższej okazji się wybiorę - widziałam, że są jakieś nowe w mojej szafie, skusiłam się tylko na czerwony, być może ten też tam jeszcze sobie stoi i czeka na mnie!

    OdpowiedzUsuń
  35. Też go kupiłam, razem z kolorem rich&pretty (ciemniejszy, bardziej metaliczny). Muszę przyznać, że ślicznie wygląda na Twoich paznokciach. Mam nadzieję, że u mnie sprawdzi się podobnie, a na swatch rich&preety zapraszam do siebie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  36. według mnie całkiem przyjemny ten lakier

    OdpowiedzUsuń
  37. Chceee goo! On jest z nowej serii?

    OdpowiedzUsuń
  38. lakier bardzo mi się podobał, ale jeszcze bardziej podobał się mojej mamie więc mi go zabrała :) w zamian dostałam 2 lakiery catrice - tak to jest, jak się nie zna cen essence :)

    OdpowiedzUsuń
  39. o kurde :D świetny jest - bardzo podobają mi się lakiery dające taki efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. u mnie wogóle nie trzymają się lakiery essence z tej serii..
    ale kolor świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Dzieki za komentarze:)

    U mnie lakiery C&G trzymaja sie naprawde dluuugo, zmywam je bo kolor mi sie nudzi a nie dlatego ze odpruskuje itp, ale mi z reguly lakiery wytrzymuja bez zarzutu przez 4-5 dni na paznokciach.

    Rina, babelki chyba zawsze pojawiaja sie jesli na niedoschnieta warstwe lakiery polozy sie kolejna. Nie ma rady, trzeba zawsze czekac az wyschnie w 100% i dopiero klasc kolejna;) ;/

    OdpowiedzUsuń
  42. Fajny jest :) Lubię takie świecidełka ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Przepraszam za odpowiedź tak późno ale mam problemy z netem. Ocziwście, ze zaczekam. Właściwie to czekam z niecierpliwością ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Tak sobie paczę paczę i może jednak nie odsprzedam swojego ;)) ...kupiłam go i w drogerii mi się podobał, a w domu już nie... (bycie kobietą jest takie interesujące :D) ale może dam mu jeszcze jedną szansę:)))

    OdpowiedzUsuń