Dziś będzie dużo pochwał ale dla samego faktu posiadania pędzla do podkładu - bo wcześniej do aplikacji podkładu używałam palców, więc nie mam po prostu porównania z innymi pędzlami, weźcie to pod uwagę czytając recenzję:).
Wczesniej nie uzywałam pędzla do podkładu ,wydawało mi się że to trochę "zbędny gadżet" - choć to chyba też złe określenie. Wiele razy czytałam ,że osoby malujące się dzielą się: na tych którzy po prostu wolą nakładać podkład palcami i tych którzy lubią pędzle, gąbeczki itp. Czytałam to w różnych głupich gazetach:D. Ja nigdy nie mogłam się przekonać do gąbeczek, dlatego wydawało mi się, że z pędzlem na dłuższą metę się nie polubię.
Nawet kiedy dostalam pędzelek w swoje ręce myślalam, że pewnie będę używać przez tydzień a potem i tak wrócę do mojego stałego sposobu. Jednak stało się inaczej - teraz nakładam podkład tylko przy pomocy pędzla:)!
Pedzel Royal wykonany jest z syntetycznego włosia, odpowiada mi jego wielkość i kształt, nie gubi włosków. Rączka jest wygodna, jednym słowem nie mam na co narzekać. Włosie jest zbite, sprężyste, twardsze ale miłe w dotyku, nie drapie, nic z takich rzeczy. Łatwo go też doczyścić (ja myję szamponem), nie miałam z tym żadnych problemów, a przyznam się szczerze, że nakładałam nim Revlon Colorstay i nie myłam go po każdej aplikacji (tak wiem, że to nie hignieniczne i wogóle, ale leń często wygrywa).
Jakie są plusy używania pędzla do nakładania podkładu? Przede wszystkim nie brudzę się, mogę nałożyć podkład bardzo szybko kiedy spieszę się przed wyjściem i moje ręce są czyste. Łatwo mi też pomalować skrzydełka nosa, kąciki oczu (w tym wypadku korektor) i wszystkie miejsca które stają się problematyczne kiedy ma się mało czasu i długie paznokcie:D. Nakładając podkład pędzlem mogę też nałożyć bardzo cieniutką warstwę, bez pędzla nie byłoby to możliwe. Już nie wspomnę, że malując kogoś używanie pędzla to podstawa:).
Czasem, podczas nakładania zwłaszcza rzadszych podkładów powstają lekkie smugi ale wtedy robię krótsze pociągniecia lub lekko wklepuję podklad pędzlem i jest ok. Używam go też do nakładania korektora albo róży w musie/kremie :).
Jak dla mnie wynalazek jakim jest pędzel do podkładu jest genialny - nie sądziłam, że aplikacja podkładu może być taka przyjemna, dokładna a sam podkład perfekcyjnie nałożony cieniutką warstwą.
Czy pędzel Royal jest dobry? Mi odpowiada, ale nie wiem czy jest lepszy / gorszy niż inne pędzle do podkładu, bo tak jak wspomniałam nie mam zupełnie porównania.
Produkt został mi wysłany do recenzji, ale nie wpływa to w żaden sposób na moją opinię.
języczkowe pędzle do podkladu bardzo lubię :) rzeczywiście tani :D
OdpowiedzUsuńPosiadam języczkowy pędzel do podkładu elite, pisalam o nim na blogu :) Również dość pozytywnie mnie zaskoczył i lubię go używać. U mnie też czasem leń wygrywa i nie zawsze myję go po użyciu ;)
OdpowiedzUsuńteż lubię mój pędzel do podkładu ;) chociaż w sumie nałożyć można wszystkim ;d
OdpowiedzUsuńlubię takie pędzle do podkładu, obecnie zastanawiam się nad jakimś pędzlem typu Flat Top lub inny ;p
OdpowiedzUsuńteż myślałam nad języczkowym pędzlem do podkładu, obecnie używam pędzla typu flat top z hakuro i super się sprawuje, ale jestem ciekawa jak się sprawdza pędzel tego typu :)
OdpowiedzUsuńNa wakacjach zaczęłam używać pędzla do podkładu i od pierwszego razu wiedziałam, że nigdy więcej nie zrobię tego palcami ani gąbką ;> Człowiek nie zdaje sobie sprawy jakie to wygodne, dopóki nie spróbuje.
OdpowiedzUsuńja jakos nie moge sie przekonac do nakladania podkladu pędzlem za to co raz czesciej mysle o kupnie beutyblender'a
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeż mam ten pędzel, jest świetny. Nigdy więcej nakładania podkładu palcami :)
OdpowiedzUsuńPS. Uwielbiam zaglądać do Ciebie na bloga :)
ja mam z zary pedzel, ale niestety gubi wlosie i rozgladam sie za czyms innym ;-)
OdpowiedzUsuńJa zostaje przy swoim flat topie, odkąd go używam to nakładanie palcami podkładu wydaje mi się dziwne :D
OdpowiedzUsuńTeż nie używam pędzlaków do podkładu ale może to przemyślę :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam pędzla typowo do podkładu... zawsze używałam tego, który akurat nawinął mi się pod ręką :P
OdpowiedzUsuńTeż muszę zainwestować w pędzel do podkładu :)
OdpowiedzUsuńświetny ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy pędzla do podkładu- zawsze w użycie idą paluchy, ale twoja recenzja brzmi bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńja do tej pory nie mam pędzla do podkładu...
OdpowiedzUsuńteż dopiero niedawno weszłam w posiadanie pędzla do podkładu i uważam go za najlepszy wynalazek kosmetyczny ;-D
OdpowiedzUsuńmam taki języczkowy pędzel do podkładu ( z innej firmy ) ale nie potrafię się nim posługiwać... zostawia smugi:/
OdpowiedzUsuńHmmm, ja też lubię nakładać podkład pędzlami, ale czyszczenie flat topa doprowadza mnie do szewskiej pasji. Natomiast jeśli czasem przymknę oko na kwestię higieny, zaraz mam wysyp różnych niechcianych niespodzianków. :( Dlatego niestety często wracam do nakładania podkładu paluchami.
OdpowiedzUsuńja też tylko palcami. z drugiej strony pędzel opłaca się kupić,nawet jeżeli okaże się, że nie jest to dla mnie dobre rozwiązanie(nie wiem, czy dałabym radę się nim posłużyć:))
OdpowiedzUsuńmoże to dziwne ale ja nie mam żadnego pędzla. Najwyższa pora się w nie zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu zabieram się za zakup jakiegoś pędzla do podkładu, po Twoim poście chyba w końcu wybiorę się do sklepu;)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię kocich języczków do nakładania podkładu. A ten pędzel wydaje się całkiem dobry wg Twojej opinii - cena przyjemna :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, ze trafiłam na twoją recenzję - już kilka razy się nad nim zastanawiałam. cena przystępna, więc tylko kupować :)
OdpowiedzUsuń