W koncu zabralam sie za recenzje cieni Diamond Shine. Zdjecia mialam przygotowane juz dawno, ale obrobic, uporzadkowac to wszystko troche czasu mi zajelo :).
Cienie Diamond Shine dostepne sa w 12 kolorach, kosztuja
6,99zl a kupic je mozna oczywiscie tylko w drogeriach Natura.
Tutaj, tak jak w przypadku serii Velvet Touch, cienie bardzo sie miedzy soba roznia - jakoscia, pigmentacja, wykonczeniem. Dlatego przy kazdym odcieniu napisze w kilku slowach cos o tym cieniu, bo "zbiorczo" potraktowac sie ich po prostu nie da;).
Co do trwalosci: u mnie zachowuja sie jak wiekszosc cieni, na bazie wytrzymuja dlugie godziny.
Z osypywaniem sie jest tez roznie, chociaz wiadomo, ze duzo zalezy od sposobu aplikacji.
Cienie maja proste, ale w moim odczuciu praktyczne pudeleczka, na powierzchni wytloczona jest kratka. Mimo, ze znajdzie sie kilka zywszych odcieni, ogolnie kolorystyka jest stonowana, dzienna, nawet mocniejsze kolory przez wykonczenie czy pigmntacje wcale nie daja po oczach;).
101 - sniezna biel, satyna/perla
Pigmentacja jest raczej lekka, nadaje sie do delikatnego rozswietlania np. wewnetrznego kacika oka, jesli sprobojemy nalozyc wiecej tworzy przeswity i grudki.
102 - waniliowy bez, perla/satyna
Kolejny slabo napigmentowany odcien, jedynie do bardzo delikatnych makijazy.
104 - jasne srebro, perla
Na powierzchni tego odcienia szybko utworzyla sie "skorupka", teraz bardzo ciezko go nabrac. Pigmentacja jest slaba.
107 - jasny roz, brokatowy
Baza jest lekko rozswietlajaca a w niej mamy sredniej wielkosci brokat, ktory lubi migrowac. Ten odcien takze jest slabo napigmentowany.
109 - sredni kawowy braz, satyna/perla
Ladny odcien, srednio napigmentowany.
110 - czekoladowy braz, brokatowy
Tutaj pigmentacja jest juz zdecydowanie lepsza. Moim zdaniem brokat jest zbedny, odcien jest ladny, ale srebrne drobiny nie szczegolnie mi do niego pasuja;).
135 - zloto ,lekko 'rude' , perla
Pigmentacja jest baardzo dobra, a konsystencja "kremowa" (jak w perlach Sleeka czy Kobo). Polecam jesli szukacie takiego koloru.
136 - mietowy, perla
Formula nieco kremowa, pigmentacja dosc dobra. Jest mocno perlowy.
137 - liliowy fiolet, perla
Srednio napigmentowany, nie jest az tak mocno perlowy jak dwa poprzednie odcienie.
138 - blekit, perla
Dla mnie to taki "lodowy blekit". Dobrze napigmentowany, mocno blyszczacy, nieco kremowa-woskowa formula.
139 - lekko zgaszony blekit, perla
Swietnie napigmentowany, takze "woskowy" w dotyku, mocno perlowy.
140 - ciemny grafit, perla
Bardzo dobra pigmentacja, konsystencja jak w przypadku poprzedniego odcienia, zdecydowanie perlowy.
Wszystkie zdjecia mozna powiekszyc.
I jak zwykle pokaze Wam jak cienie wygladaja na oku, makijaze byly robione baaaardzo na szybko!
tutaj 102, 107, 110
109, 135, 136
101, 104, 140
137, 138, 139
Mysle, ze po zdjeciach na oku dobrze widac, ze to dobre cienie dla osob, ktore lubia lekki makijaz, rozswietlajacy itp a jesli ktos lubi mocne makijaze, matowe intensywne kolory to raczej nie dla niego;).
Macie te cienie w swoich zbiorach :D?