wtorek, 29 listopada 2011

Jesienny Konkurs Pazurkowy - GLOSOWANIE !!!

Do konkursu zglosilo sie az 25 osob :)! Jestem bardzo mile zaskoczona i na samym poczatku chcialabym podziekowac wszystkim, ktorzy wzieli udzial za czas wlozony w przygotowanie pracy :).

Pora na prace konkursowe, napewno jestescie ciekawi :D. Ja i dziewczyny czekamy na Wasze glosy, nie zapomnijcie zaglosowac (wypelnic formularza pod pracami) :)).




























Tak jak bylo wczesniej ustalone - narazie wszystkie prace sa anonimowe. Po zakonczeniu glosowania i ogloszeniu wynikow prace zostana oczywisci podpisane:).

Glosowanie trwa od teraz do 5 grudnia, do 23.59.

Zasady glosowania:
-glosowac moze kazdy
-jedna osoba = jeden glos!
-mozna zaglosowac na tylko jedna prace
-w formularzu musisz podac swoj e-mail, nie bedzie on nigdzie widoczny, chodzi tylko o potwierdzenie glosu

Oczywiscie wygra osoba, ktora zbierze najwiecej glosow:).


Zeby zaglosowac trzeba wypelnic formularz ponizej, nie glosujemy w komentarzach!

poniedziałek, 28 listopada 2011

Sensique - Diamond Shine Eyeshadow

W koncu zabralam sie za recenzje cieni Diamond Shine. Zdjecia mialam przygotowane juz dawno, ale obrobic, uporzadkowac to wszystko troche czasu mi zajelo :).

Cienie Diamond Shine dostepne sa w 12 kolorach, kosztuja 6,99zl a kupic je mozna oczywiscie tylko w drogeriach Natura.


Tutaj, tak jak w przypadku serii Velvet Touch, cienie bardzo sie miedzy soba roznia - jakoscia, pigmentacja, wykonczeniem. Dlatego przy kazdym odcieniu napisze w kilku slowach cos o tym cieniu, bo "zbiorczo" potraktowac sie ich po prostu nie da;).
Co do trwalosci: u mnie zachowuja sie jak wiekszosc cieni, na bazie wytrzymuja dlugie godziny.
Z osypywaniem sie jest tez roznie, chociaz wiadomo, ze duzo zalezy od sposobu aplikacji.

Cienie maja proste, ale w moim odczuciu praktyczne pudeleczka, na powierzchni wytloczona jest kratka. Mimo, ze znajdzie sie kilka zywszych odcieni, ogolnie kolorystyka jest stonowana, dzienna, nawet mocniejsze kolory przez wykonczenie czy pigmntacje wcale nie daja po oczach;).

101 - sniezna biel, satyna/perla
Pigmentacja jest raczej lekka, nadaje sie do delikatnego rozswietlania np. wewnetrznego kacika oka, jesli sprobojemy nalozyc wiecej tworzy przeswity i grudki.


102 - waniliowy bez, perla/satyna
Kolejny slabo napigmentowany odcien, jedynie do bardzo delikatnych makijazy.


104 - jasne srebro, perla
Na powierzchni tego odcienia szybko utworzyla sie "skorupka", teraz bardzo ciezko go nabrac. Pigmentacja jest slaba.


107 - jasny roz, brokatowy
Baza jest lekko rozswietlajaca a w niej mamy sredniej wielkosci brokat, ktory lubi migrowac. Ten odcien takze jest slabo napigmentowany.


109 - sredni kawowy braz, satyna/perla
Ladny odcien, srednio napigmentowany.


110 - czekoladowy braz, brokatowy
Tutaj pigmentacja jest juz zdecydowanie lepsza. Moim zdaniem brokat jest zbedny, odcien jest ladny, ale srebrne drobiny nie szczegolnie mi do niego pasuja;).


135 - zloto ,lekko 'rude' , perla
Pigmentacja jest baardzo dobra, a konsystencja "kremowa" (jak w perlach Sleeka czy Kobo). Polecam jesli szukacie takiego koloru.


136 - mietowy, perla
Formula nieco kremowa, pigmentacja dosc dobra. Jest mocno perlowy.


137 - liliowy fiolet, perla
Srednio napigmentowany, nie jest az tak mocno perlowy jak dwa poprzednie odcienie.


138 - blekit, perla
Dla mnie to taki "lodowy blekit". Dobrze napigmentowany, mocno blyszczacy, nieco kremowa-woskowa formula.


139 - lekko zgaszony blekit, perla
Swietnie napigmentowany, takze "woskowy" w dotyku, mocno perlowy.


140 - ciemny grafit, perla
Bardzo dobra pigmentacja, konsystencja jak w przypadku poprzedniego odcienia, zdecydowanie perlowy.


Wszystkie zdjecia mozna powiekszyc.

I jak zwykle pokaze Wam jak cienie wygladaja na oku, makijaze byly robione baaaardzo na szybko!

tutaj 102, 107, 110 

 109, 135, 136

 101, 104, 140

137, 138, 139

Mysle, ze po zdjeciach na oku dobrze widac, ze to dobre cienie dla osob, ktore lubia lekki makijaz, rozswietlajacy itp a jesli ktos lubi mocne makijaze, matowe intensywne kolory to raczej nie dla niego;).

Macie te cienie w swoich zbiorach :D?

Donegal - zmywacz wybielajacy z ekstraktem z cytryny

Z gory przepraszam za brzydkie zdjecie, nie mialam czasu wczesniej i musialam uzyc lampki, bo bylo juz ciemno..

Dostalam ten zmywacz ostatnio do przetestowania. Obawialam sie ,ze nie bede zadowolona ,bo sie przyzwyczailam do "mocnego" zmywacza migdalowego Isany i teraz przecietny zmywacz wydaje mi sie slabo-zmywajacy;). Jest bezacetonowy.

Na plus opakowanie, a dokladnie fakt, ze zmywacz ma maly otwor i nie wylewa nam sie na wacik cala zawartosc butelki. Zapach, co to duzo mowic - jak kazdy zmywacz, nie odbiega w zadna strone. Dobrze zmywa lakiery, radzi sobie z ciemnymi kolorami i drobinkowymi (nie jest taki mocny jak Isana, ale zmywa porzadnie!). Nie zauwazylam zeby jakos szczegolnie przesuszyl mi skorki lub paznokcie, nie zauwazylam tez efektu wybielenia, ale uzywam go od jakiegos miesiaca.


Nie wiem czy cos jest jeszcze istotne w przypadku recenzji zmywacza do paznokci, bo jeszcze chyba takiej recenzji nie pisalam;).

Kupic go mozna np. na stronie Donegal w cenie 4,88zl za 150ml.
Mieliscie? Ja sie szczerze mowiac nie spotkalam z nim w zadnej drogerii, a moze po prostu nie zauwazylam.

Ten produkt zostal mi wyslany do recenzji ale nie wplywa to w zaden sposob na moja opinie.

niedziela, 27 listopada 2011

Lovely Cracking Magic 01

Srebrny pękacz od Lovely (Wibo). To jest takie drobinkowe srebro, całkiem całkiem;). Dobrze się rozprowadza, podczas nakładania wydawał mi się półprzezroczysty, ale kiedy pojawiły się spękania był całkiem dobrze kryjący. Jak pęka widać na zdjęciach;). Podoba mi się na niebieskich lakierach (tutaj na Sky over Silk Road Sensique, nie do końca podobają mi się razem), mam w planach przetestować go jeszcze na czymś ciemnym,granatowym, brokatowym i może na jakimś szarym lakierze.

Czytałam, że sporo osób narzeka na te pękacze, że szybko gęstnieją. Ja mam kilka od Lovely i narazie jest z nimi wszystko w porządku, te których użyłam dwa czy trzy razy są trochę bardziej gęste, ale to samo mam z pękaczami innych firm (mam na myśli te tańsze, typu Essence czy Golden Rose). Także ja jestem narazie zadowolona i kusi mnie jeszcze kilka odcieni... jak zwykle;).




Przepraszam za końcówki, są trochę starte;).
To połączenie nie podoba mi się jakoś specjalnie, ale chciałam Wam głównie pokazać sam srebrny pękacz.

Niestety znów wpadłam tutaj tylko na chwilę, bo jestem strasznie zmęczona :/.

Konkurs pazurkowy przedłużony do 28 listopada

Chciałam Wam tylko powiedzieć, że Jesienny Konkurs Pazurkowy zostaje przedłuzony do 28 listopada, można się zgłaszać do jutra do północy oczywiście. We wtorek / środę pojawią się prace i możliwość głosowania :)

sobota, 26 listopada 2011

Sensique Oriental Dream - Indian Rose

Kolejny ciekawy odcień z kolekcji Oriental Dream (która akurat bardzo mi się podoba). Myślałam, że to będzie jakiś perłowy brzydal ale się pomyliłam - na paznokciach z czasem coraz bardziej mi się podobał, chociaż ostatecznie stwierdzam, że to "nie mój" kolor i do mnie jakoś nie pasuje;). Ale jest interesujący i co chwilę oglądałam swoje paznokcie, kiedy miałam nim pomalowane;).

Indian Rose to odcień brzoskwiniowy / łososiowy / koralowy, lekko frostowy. Błyszczy sobie troszkę na złoto (w buteleczce wydaje się nawet opalizujący na zielono). Dobrze mi się nim malowało, dwie warstwy w zupełności wystarczają (ale ja dałam trzy;)).




Dodałam jesienne listki (płytka Bundle Monster i lakier China Glaze Foxy), całkiem mi się podobały, ale na żywo;P, na zdjęciu słabo je widać..