Sakura to róż z wiosennej kolekcji Quite Cute. Popędziłam wtedy po niego jak szalona, bo pomijając fakt słodkiego serduszka ;) wpada w fiolet! A ja (sama nie wiem do końca dlaczego) oddam wieeeele za prawdziwie fioletową szminkę albo róż (a taki ciężko dostać). Okazało się jednak, że Sakura wcale nie jest specjalnie fioletowa, w opakowaniu jeszcze tak, nawet na dłoni, ale na buzi to jednak po prostu róż. Mimo to, jest to chyba mój ulubiony róż, a przynajmniej jeden z ulubionych.
Opakowanie jest proste, bardzo porządne, ogólnie lubię macowe opakowania. Sam róż składa się z dwóch części: serduszka pośrodku , które (co widać gołym okiem) stanowi zdecydowanie mniejszy procent powierzchni :D, w odcieniu intensywnego, perłowego różu i "tła" w kolorze pastelowego, bardzo jasnego różowego fioletu o wykończeniu satynowym.
Po zmieszaniu uzyskujemy odcień bardzo chłodnego różu. Wykończenie, moje ulubione w różach, lekko satynowe, dzięki czemu nie błyszczy mocno, nie podkreśla niedokonałości skóry ale nie jest zupełnie matowy. Sakura jest łatwa w obsłudze, wymaga lekkiej ręki, ale cudownie gładko się rozprowadza na skórze, placków żadnych napewno nie zrobi. Przy bardzo jasnej skórze napewno trzeba mocno uważać, bo można sobie zafundować ostro różowe policzki;). Efekt na skórze bardzo mi się podoba, to tak lubiany przeze mnie "zmrożony róż", zdecydowanie kojarzy mi się zimowo i właśnie teraz zaczęłam po niego sięgać jeszcze częściej. Napewno pasuje do jasnej cery, wyobrażam sobie że na takiej bardzo bladej będzie wyglądał bosko. Na mojej też mi się podoba, ale na jaśniejszej wyglądałby pewnie jeszcze lepiej. Wydaje mi się, że na ciemniejszych ciepłych cerach będzie niefajny...ale może się mylę. Trwałość w porządku, u mnie tyle co podkład pod różem.
Po lewej kolory zmieszane ze sobą a po prawej osobno.
Nie umiem robić zdjęć różu na twarzy, jeśli nałożę go dużo to wygląda na zdjęciu po prostu brzydko, a jeśli nałożę tyle co zawsze to na zdjęciu go nie widać :]. Może jednak czegoś się tam dopatrzycie. Uprzedzam, że cera nie idealna i na dodatek po lekkiej obróbce w programie ;).
Podsumowując, jestem z niego baardzo bardzo zadowolona. Pasuje mi odcień, wykończenie dla mnie idealne i uwielbiam to słodkie serduszko;).
***
Muszę koniecznie dodać, że dzisiaj jestem naprawdę zadowolona ze zdjęć różu:D! Mam nową metodę na robienie zdjęć i teraz podobają mi się o wiele bardziej :).
Od kilku dni jestem pechowcem...poważnie. Dzisiaj (dzisiaj trzynasty) w ramach prześladującego mnie pecha zrobiłam sobie też pechowy makijaż:D. Rzadko mi się zdarza zmalować coś całkowicie szkaradnego, nie dlatego że jestem makijażowym mistrzem, tylko po prostu zwykle się maluję wg tych samych schematów, wiec nawet jeśli eksperymentuje na szybko rano przed wyjściem, to zmieniają się np. kolory i makijaż prawie zawsze jest chociaż poprawny, zwyczajny, znośny ;). Aaaale dzisiaj mój makijaż to był efekt zmęczonego, podbitego oka w dodatku błyszczącego na perłowo fuuuuuj :D. Jak się cieszyłam kiedy w końcu mogłam go zmyć;).
o jakie slodkie srduszko:)
OdpowiedzUsuńJaka masz nowa metode?ciekawa jestem:)
OdpowiedzUsuńA roz utrzymany jest w ulubionej tonacji przeze mnie:))
ale słodko wygląda to serduszko ;) i ładnie prezentuje się na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńHexxana, kładę na parapecie białą kartkę tak żeby się lekko zaginała wyżej (takie prowizoryczne tlo fotograficzne;)) na niej ustawiam zwyklą szybkę którą opieram na czymś (same końce) tak żeby była wyżej, ponad kartką, na nią kładę półprzezroczystą kalkę i strzelam foty moim pstrykaczem:D. To nie jest jakieś odkrycie, ale nie wiedziałam wczesniej że taki efekt bezcieniowy to daje, babka z którą mam zajęcia z fotografii pokazywała i wykorzystałam:)
OdpowiedzUsuńTo jak robisz te foty różu bo kurde u mnie zawsze jest niewidoczny... nie nałożę go więcej bo będe wtedy wyglądala jak lala jakaś...:/
OdpowiedzUsuńale cudaśny <3 i ładny makijaż na tym ostatnim zdjęciu
OdpowiedzUsuńkasiaj85, przy samym oknie, w słoneczny dzień i po prostu cykam. Podciągniecie w programie lekko konstrastu i troche rozjaśnienie zdjęcia też coś zawsze daje:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia no i ten róż! Tak strasznie chciałam go mieć, no ale u mnie z Mac-iem kiepsko, a akurat kiedy Sakura wchodziła nie miałam dostępu. Ale jest naprawdę cudowny - pięknie Ci w nim. Stanowi chyba idealne wykończenie makijażu Królewny Śnieżki, prawda?
OdpowiedzUsuńUrocze to serduszko :) ja mam bardzo bladą cerę, więc może by się nadał ;> ale jeden problem... nie używam różu :D
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie! A serduszko jest słodkie :)
OdpowiedzUsuńżałuję, że mi takie kolorki totalnie nie pasują - nie lubią się z naczynkami :(
OdpowiedzUsuństrasznie fajny gadżet :)
OdpowiedzUsuńuroczy róż, a jeszcze lepiej wygląda na policzku :) super !
OdpowiedzUsuńŚlicznie ten róż wygląda i Ci bardzo pasuje (tak, na zdjęciu wszystko widać :)), ale już się nad nim zastanawiałam i uznałam, że odpuszczę.
OdpowiedzUsuńPoza tym jestem zakochana w różach Sleeka i na liście muszemieciow chyba ze 3 czekają, więc... :D
Dla samego wyglądu, z chęcią stałabym się posiadaczką tego różu - serduszko jest urocze :)
OdpowiedzUsuńNa policzku wygląda świetnie.
Strasznie podoba mi się to serduszko, dla samego wyglądu bym mogła ten róż kupić ;)
OdpowiedzUsuńTak jak jakoś nie ciągnie mnie do róży to ten bym Ci skradła ;) Kleo fiolety po prostu mają to coś w sobie, bardzo dobrze cie rozumiem :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńA róż wygląda słodko, na policzku widać go dobrze :)
Kleo, odpowiedziałam u siebie pod postem, ale wkleję jeszcze tu żebyś nie biegała :D
Dziękuję ;* Może Twoje włosy są za ciemne, dlatego nie widać efektu? Na pewno zostały odżywione :)
kolorki super! i do tego to słodkie serduszko :)!
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo ładnie, chociaż ja takich kolorów nie lubię - albo inaczej, nie potrafię nosić :) mi lepiej pasuje standardowy, lekko zgaszony róż.
OdpowiedzUsuńPiękny kolor :D Stworzony dla takiego bledziocha jak ja :) Szkoda tylko, że Mac jak na polskie warunki jest taki drogi
OdpowiedzUsuńróż wygląda rewelacyjnie - jest taki słodkie ale pewnia cena troche zabójcza jak to MAC. Co do zdjecia idealnie widac róż :)) a makijaż jak dla mnie śliczny, ale ja tez tak nie raz ze zabardzo kombinuje...i zle na tym wychodze ;)
OdpowiedzUsuńaaaj to serduszko jest baaardzo urocze :D ten róż już samym wyglądem zachęca do zakupu :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie, jako bladolica szukam właśnie chłodnego różu :>
OdpowiedzUsuńPrześliczny róż, niestety moja karnacja jest na niego stanowczo za ciepła.
OdpowiedzUsuńŚliczny, a serduszko urocze!
OdpowiedzUsuńPiękny, pastelowy odcień :)
OdpowiedzUsuńSam róż ma piękny wygląd (to serduszko w środku wygląda słodko:P) Kolorki też wygladają bardzo przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńsuper! serduszko jest faktycznie mega:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:
http://micuki-progamer.blogspot.com/
ja oscyluję raczej gdzieś miedzy brzoskwinią a pomarańczką, więc ten na pewno nie jest dla mnie, ale sam wygląda jego jest cudowny, taki słodziak
OdpowiedzUsuńCieszy oko :)
OdpowiedzUsuńSliczny jest :) Tez sie nas nim zastanwialam ale w koncu wzialam Giggly :)
OdpowiedzUsuńlubię chłodne odcienie róży na jasnych cerach, ja niestety mam ciepłą cere , ale u Ciebie wygląda cudnie:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt - coś innego! A serduszko urocze :)
OdpowiedzUsuńMmm... to serduszko... Pięknie to wygląda! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny.!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : z-perspektywy-ani.blogspot.com
Niedługo rozdanie przeprosinowe. ;]
Wygląda prześlicznie!
OdpowiedzUsuńWgl takie słodkie to serduszko <3.
Prezentuje się świetnie! :)
Sakura... mm piękna nazwa :)
OdpowiedzUsuńładne opakowanie...podoba mi się kolorek...! no piękny ten róż
OdpowiedzUsuńWygląda cudnie, dla mnie byłten kolor jest zbyt chłodny
OdpowiedzUsuńChciałam by mieć jakiś kosmetyk z tej formy.
OdpowiedzUsuńPiekny roz! Ja fioletowa szminke mam z inglota ta freedom kuoilam za 10 zl
OdpowiedzUsuńJak on ślicznie wygląda, już w opakowaniu;)
OdpowiedzUsuńTy już kiedyś tego nie pokazywałaś ? Bo tak jakoś mi się z Tobą kojarzyło ;p
OdpowiedzUsuńensepeunse, pokazywałam w takiej notce pierwszo-wrażeniowej po zakupach z tej limitki :)
OdpowiedzUsuńprześliczny róż, bardzo lubię właśnie takie kolory ;-)
OdpowiedzUsuńladnie wyglada i w pudeleczku i na policzku :)
OdpowiedzUsuń