Pazdziernik to tez miesiac skromnych zakupow, chyba to moje najmniejsze zakupy od roku, biorac jeszcze pod uwage ,ze czesc dostalam, wiec kupilam naprawde niewiele. Jednak nie ma sie czym chwalic, bo to nie bylo oszczedzanie z wyboru tylko z przymusu;P.
My Secret Denim Love
Cienie:
-Daylight
-Walk at Sunset
Kredki:
-Plum
-Blueberry
Recenzja sie pojawi za jakis czas:)
Henna Khadi Orzechowy Braz
Olejek do wlosow Amla Dabour
Henne juz uzylam, ale wstrzymuje sie narazie z recenzja, bo chce zobaczyc po jakim czasie sie wyplucze itp.
Olejek jak narazie sluzy mi swietnie:).
MAC Glitter&Ice - Such Flare! pomadka
Glitter&Ice na zywo zrobila na mnie mniejsze wrazenie niz na zdjeciach, ale i tak wpadlo mi w oko kilka rzeczy. Moglam sobie pozwolic tylko na jeden kosmetyk, wiec wybralam w koncu szminke Such Flare! piekna klasyczna czerwien o matowym wykonczeniu.
Catrice C'mon Chameleon cien
Slawny juz kameleon, dalam sie skusic i nie zawiodlam sie, ten cien jest piekny! Jakosciowo tez mnie bardzo pozytywnie zaskoczyl, napewno w przyszlosci kupie tez inne odcienie z pojedynczych cieni Catrice:).
-My Secret Storm Clouds
-My Secret Heather Mist
-My Secret Berry Lea
Lakiery z limitowanki Denim Love, fajne, zwlaszcza ciemna sliwka:).
-Art de Lautrec 46
-China Glaze Cracked Concrete
Art de Lautrec to jesienny, flejksowy braz, moj pierwszy lakier z tej firmy, a szary pekacz z ChG mam z wymianki:).
Ostatnio na blogu Iwetto wypatrzylam te swieczki i wybralam sie do Biedronki:). Wersji zapachowych bylo kilka, ja wybralam wanilia-pomarancza bo uwielbiam wanilie. Swieca kosztuje ok 4,50zl wiec moim zdaniem nieduzo, pachnie bardzo przyjemnie. Mysle, ze kupie tez inne wersje zapachowe:)!
W Biedronce kupilam sobie tez kubek, jest spory, lekki i bardzo mi sie podoba:). Kubki sa w roznych wzorach, kosztuja ok 8zl.
I moja ostatnia zdobycz - mini ksiazeczka z przepisami na napoje gorace, zwlaszcza zainteresowala mnie czesc o czekoladzie i kawie. Przepisy sa banalne, ale jest sporo bardzo prostych a jednoczesnie zaskakujacych polaczen. Sa tez napoje mleczne (fanka mleka nie jestem, ale w fajnym wydaniu raz na dlugi czas moze byc). Dzisiaj robilam affogato czyli kawa z lodami :D. Wszystko fajnie tylko przydaloby sie zrzucic z 3kg....
I bonusowo moj wczorajszy makijaz. Nie pokazuje Wam calej buzi bo mialam recznik na wlosach a sie spieszylam, wiec tak na szybko zrobilam zdjecie. Mialam ochote na cos liliowego:).
Glownie uzylam paletki Monaco Sleek, brwi depilowane w pragramie graficznym ...
A na ustach Discover Purple Pluto z OOS Catrice.
proszę zrób recenzję tego olejku do włosów :)
OdpowiedzUsuńPikletka, bedzie recenzja napewno tylko musze jeszcze pouzywac :)
OdpowiedzUsuńZakupy może i małe ale wszystkie cieszą:) Makijaż jest prześliczny.
OdpowiedzUsuńśliczny kubek ;]
OdpowiedzUsuńNa tej olejek to bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńwww.beauty-fresh.blogspot.com
O, będę czekała na recenzję henny :)
OdpowiedzUsuńA, i na miłość boską - WYPŁUCZE!! a nie wypłuka :P
Greatdee, dzieki za zwrocenie uwagi, juz poprawione:) Nie mam na ogol problemow z ortografia ale jak widac zdarzaja mi sie wyjatki;)
OdpowiedzUsuńTeż zakochałam się w kameleonie:) niedawno kupiłam i to chyba będzie mój jesienny ulubieniec.
OdpowiedzUsuńładny, wesoły makijażyk :)
OdpowiedzUsuńTeż czekam na recenzje henny, bo myśle nad nią tą tylko wersją niby bezbarwną :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie troszkę skromnie w tym miesiącu - pogratulować? :)
OdpowiedzUsuńKolejny śliczny makijaż - no weź no, bo to już się robi nudne ;P
Ależ to Twoje tęczowe oko wraz Twoimi z ustami przepięknie połyskuje! No ja szaleję za takimi rzeczami, widzę tylko to :)
OdpowiedzUsuńpiękne oczko ;) henna raczej się nie wypłukuje, to jej zaleta ;) zmienia kolor i utlenia się jedynie. no i przy używaniu lejków stymulujących problemem są pojawiające się prawie natychmiast odrosty, ale to już taka wado- zaleta :)
OdpowiedzUsuńswietne zakupy i świeczka na pewno swietnie relaxuje
OdpowiedzUsuńMakijaż śliczny!
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam wanilie i mam ta biedronkowa świeczkę, ale nie pachnie tak mocno jakbym chciała:/ Kameleona i Amle tez i jestem z obu ogromnie zadowolona :)
Czekam na recenzje i zdjęcia szminki MAC-wygląda cudnie!
Piękny makijaż
OdpowiedzUsuńZakuoy są świetne:)
OdpowiedzUsuńŚliczniutki kubek:)
a świeczka daje dobrze wyczuwalny zapach? bo zawsze jak kupię świeczkę to prawie w ogóle nie czuć zapachu...;P
super makijaż;D
I jeszcze jedno - jak już będziesz miała sprawdzony przepis na czekoladę to mam nadzieję, że się z nami podzielisz:D
Pozdrawiam:)
Śliczny makijaż. Chyba muszę częściej sięgać po Monaco ;)
OdpowiedzUsuńmakijaż świetny ! a jak tak wspomniałaś o tych brwiach to chyba muszę zająć się swoimi :D
OdpowiedzUsuńSuper zakupy i piękny makijaż :))
OdpowiedzUsuńMACowa pomadka ma przepiękny kolor! Czekam na makijaż z nią w roli głównej! :)
OdpowiedzUsuńpiekne oczko :)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :) Cienie my secret Daylight i Catrice 410 również posiadam ;) Czekam na recenzję olejku do włosów Amla Dabour - może w końcu sama skuszę się na olejowanie włosów. Poza tym bardzo podoba mi się makijaż oka - świetny! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pomadka jest prześliczna!! Czekam na recenzję! Na kredki z My Secret nie zwróciłam uwagi, a szkoda, by śliczne. ;) Cieniami Catrice też muszę się zainteresować. Ja dostałam z Vipery cień o podobnym odcieniu. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny kubek :)
OdpowiedzUsuńA liliowy makijaż jest przecudny.
Ja też ostatnio niewiele kupowałam :) trochę z przymusu, trochę z powodu nadmiarów, które muszę poużywać. Czekam na recenzje henny :) Sama będę po weekendzie farbować henną, ale Heenarą. Trochę się obawiam co z tego wyjdzie ;))
OdpowiedzUsuńRzeczywiście to chyba najskromniejsze Twoje zakupy:) Ale z pewnością udane. Gdzie kupujesz lakiery art de Lautrec?:)
OdpowiedzUsuńśmigałam ostatnio w takim samym makijazu, też zmalowany paletką Monaco :) zakupy super, bardzo mi się spodobał kubek, ciekawe czy u mnie w Biedronce jeszcze są :)
OdpowiedzUsuńTo znowu ja - wasz naczelny Natręt ;D
OdpowiedzUsuńPiszę tu ponownie, ponieważ znów jestem pod wrażeniem czyjegoś makijażu! Najpierw Aga, teraz Ty :)
Na pewno widziałaś wnętrze muszli małża - jest pokryte warstwą masy perłowej. Twoje oko wygląda równie ślicznie, jak ta połyskująca perła - wspaniale dobrałaś kolory.
Kurczę, jak ja lubię naśladowanie piękna przyrody - a jest co naśladować! :)
fajne zakupy, makijaz bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńświetne zakupy, z chęcia bym Ci je zabrała;D świetny kubek:)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy, a makijaż przepiękny ;))
OdpowiedzUsuńMalwina, dla mnie zapach swieczki jest wyczuwalny, gdyby byl mocniejszy bylby dla mnie meczacy, ale to juz od nosa zalezy:) A przepisem chetnie sie podziele, jak znajde taki naj naj:D
OdpowiedzUsuńMavia, odpisalam u Ciebie:)
Ta książeczka jest bardzo fajna, chętnie bym poczytała trochę przepisów.
OdpowiedzUsuńMakijaż bardzo mi się podoba :)
Mam książkę o gorących napojach i bardzo często z niej korzystam :)
OdpowiedzUsuńUdane zakupy :) Jestem ciekawa henny Khadi :-) A świecie z Biedronki faktycznie są super!
OdpowiedzUsuńsporo tego ;) U mnie niestety kameleon w większość zachowuje się jak brąz, nawet jak go wklepię.. chyba nie umiem się nim dobrze posłużyć :(
OdpowiedzUsuńaaaaach, piękny makijaż :) śliczne połączenie kolorków :)
OdpowiedzUsuńŚliczne oko:) a zakupy jak widać bardzo udane! Ja ostatnio powstrzymuję się od zakupów z kolorówki:(
OdpowiedzUsuńkubki w biedronce? to chyba muszę omijać ją bo mam manię kubków :D a nad zakupem olejku sie zastanwiam ;)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzyć na Twoje oczy - są piękne. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńświetne zakupy ! :) a makijaż bardzo ładny:)
OdpowiedzUsuńBędzie super jak zamieścisz ulubione przepisy z tej książeczki :>
OdpowiedzUsuńi śliczny makijaż!
Makijaż jest naprawdę śliczny.
OdpowiedzUsuńa kubeczki z biedry naprawdę fajowe :)
Piękny makijaż, taki świeży :)
OdpowiedzUsuńale śliczny makijaz oka :) czekam na recenzje tego olejku do włosów bo nie wiem czy warto kupowac :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje makijaze.. <3
OdpowiedzUsuńTaka książeczka z gorącymi napojami też by mi się przydała - na esienne i zimowe wieczory ;) świetny ten kubek:)
OdpowiedzUsuńfajne zakupy, czekam na recenzję :P świeczke z biedronki też posiadam i pachnie cudnie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie (:
Coraz bardziej namawiacie mnie na Cameleona, a uparłam się, że na razie koniec kupowania cieni! :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo chciałabym kupić cienie Catrice jednak nie ma ich w moim mieście:(
OdpowiedzUsuńTeż mam nową kolekcję od My Secret :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak ty fioletowy lakier najbardziej mi się podoba :)
Kochana mogłabyś napisać o czerwonej akcji u siebie? Może któraś z Twoich czytelniczek też by się przyłączyła? Byłoby mi b. miło ;)
najbardziej oczywiście jak zwykle zazdroszczę pomadki :D :))
OdpowiedzUsuńCudowny makijaż... gapię się i gapię:P Bardzo ładne cienie i lakiery, nabrałam też ochoty na tą świeczkę;)
OdpowiedzUsuńwidzę ,że zaszalałaś z My Secret :)
OdpowiedzUsuńJa tą świece z biedronki i też bardzo ją lubię,a co do cienie z catris ile kosztyuje i jaki numer ??
OdpowiedzUsuńblizniaczki09, 410 a kosztuje chyba 11,99zl:)
OdpowiedzUsuńmakijaż oka cudowny :)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się lakiery Secret, ładne odcienie, no a szminka ognista :D
Super zakupy, wcale nie takie skromne :)
OdpowiedzUsuńKocham tę hennę. Farbowałam nią włosy około 2 miesięcy temu i nie zauważyłam jakiegoś znacznego wypłukiwania (przy każdym myciu piana jest jedynie lekko szara), za to kolor zyskuje coraz fajniejszego odcienia :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny makijaż
OdpowiedzUsuńhmmm... może zbyt mało nałożyłaś, albo zbyt krótko 'dojrzewała' ;/ albo może tak właśnie ma być z tym kolorem :) ja farbuję tą czerwoną i szczerze mówiąc, gdyby nie odrost to w ogóle nie musiałabym ponawiać farbowania ;/ tylko, że ona zmienia mi kolor niemal przez cały czas, dojrzewa, ciemnieje, ale nie wymywa się w ogóle...
OdpowiedzUsuńwrzucam Ci linki do mojego farbowania - http://smokyeveningeyes.blogspot.com/2011/08/helfy-i-ogoszenia-parafialne.html
OdpowiedzUsuńhttp://smokyeveningeyes.blogspot.com/2011/09/henna-khadi-rezultaty-farbowania-i.html
wiesz co, nie wiem, może spróbuj raz jeszcze, bo może faktycznie masz jeszcze obciążone włosy dotychczasową chemią ;/ ja np. widzę przepaść pomiędzy swoimi włosami 'przed' czyli na fryzjersko-drogeryjnych produktach, a teraz, kiedy używam samej natury. może one się po prostu muszą jeszcze oczyścić...
cudny makijaz i cudowny blog :)
OdpowiedzUsuńmakijaż jak marzenie :)
OdpowiedzUsuń