Into the Dark to bardzo ciemny zgaszony granat z srebrnym shimmerem. Moim zdaniem jest zdecydowanie ciemniejszy na paznokciach niz w buteleczce. Bardzo mi sie podoba, wyglada jak nocne niebo.
Najlepsze jest w nim to, ze to jednowarstwowiec! Na zdjeciu mam dwie warstwy, ale druga dolozylam tylko dlatego, ze mialam nieco starte koncowki po kilku dniach noszenia i nie chcialam Was nimi straszyc ;). Poza tym dobrze sie rozprowadza, szybko schnie i ladnie blyszczy, jak dla mnie super:).
W każdym świetle zupełnie inaczej wygląda.. podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńostatnio bardzo podobają mi się lakiery z drobinkami:)
OdpowiedzUsuńchyba wszystkie lakiery z VL to jednowarstwowce :) śliczny ten kolor :)
OdpowiedzUsuńAle piękny! *.* Moje marne połączenie dwóch lakierów, które pokazywałam ostatnio, wysiada przy tym cudzie.
OdpowiedzUsuńładny bo taki przygaszony :) plus drobinki :D
OdpowiedzUsuńCudowny kolorek uwielbiam takie kolory na paznokciach i jeszcze te drobinki:))
OdpowiedzUsuńładny kolor ;))
OdpowiedzUsuńzaniemówiłam z wrażenia, cudo! :-D
OdpowiedzUsuńuwielbiam go:)
OdpowiedzUsuńJest śliczny!
OdpowiedzUsuńpomimo tego ze jest sliczny nie bede wiecej ryzykowac z granatami z essence
OdpowiedzUsuńŁadne kolor:) Masz bardzo długie paznokcie :)
OdpowiedzUsuńI ja bardzo go lubię. Podoba mi się też szary kolor z drobinkami jakby piasku :)
OdpowiedzUsuńpiękny jest :) też muszę zrobić zdjęcia lakierów z tej kolekcji
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie to samo skojarzenie z nocnym niebem :) Uwielbiam go na swoich paznokciach.
OdpowiedzUsuńZ tej serii essence wyjątkowo podobają mi się wszystkie lakiery :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten lakier, tak jak mówią moje poprzedniczki...niebo nocą :)
OdpowiedzUsuńCałkiem, całkiem ;)
OdpowiedzUsuńwow ale piękny!!! :)
OdpowiedzUsuńw ciemności coś cudownego!
OdpowiedzUsuńcan't get around the fact of how much I want this in an eyeshadow! beautiful nails you've got there!
OdpowiedzUsuńo majuuu, ten into the dark jest piękny! :O
OdpowiedzUsuńPostaram się zrobić przy jakimś innym makijażu fotkę na buźce tego różu :)
piekny!! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ladny!
OdpowiedzUsuńpiękny połysk i odcień świetny chyba się przejdę do Natury :)
OdpowiedzUsuńZaczełam testowanie tej serii od tego i to faktycznie jest jednowarstwowiec.Później wzięłam Gold old buffy i trochę się zawiodłam bo juz trzeba się namachać przy jednej warstwie a najlepiej nałożyć dwie.
OdpowiedzUsuńAle ten kolor to chyba mój ulubieniec z tej serii.
Jedna warstwa? Jestem w szoku :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że go kupiłam :)
OdpowiedzUsuńPiękny! Szkoda, że Gold Old Buffy nie zachowuje się tak grzecznie i konieczne są dwie warstwy...
OdpowiedzUsuńJest śliczny :)
OdpowiedzUsuńfajny :)
OdpowiedzUsuńo! interesujący kolor... :)
OdpowiedzUsuńmyślałam nad tym lakierem, ostatecznie wzięłam fioletowy ;)
OdpowiedzUsuńjest przepiękny! <3
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię też na rozdanie - http://fashionery.blogspot.com/2011/12/international-birthday-giveaway-czyli.html
Super wygląda;)
OdpowiedzUsuńsuper kolorek :D
OdpowiedzUsuńśliczny kojarzy mi się z kamieniem noc kairu :) bardzo ładny
OdpowiedzUsuńBoski! :)
OdpowiedzUsuńcudny!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie mój ulubiony granat :) (perfectbody-fit@blogspot.com)
OdpowiedzUsuńjest piekny<3 ja czaiłam sie na fioletowy ale nie było mi dane go zdobyc;)
OdpowiedzUsuń...zwłaszcza granatowy - no czysto magiczny. Hipnotyzuje mnie ;)
OdpowiedzUsuńmnie przykro zaskoczyła trwałość tych lakierów... mam 2, w tym gold old buffy pójdzie w świat bo dostałam zbliżony kolor z inglota.
OdpowiedzUsuń