sobota, 10 grudnia 2011

Kobo - Lash Modeling Mascara

To na chwilę obecną mój ulubiony tusz. Nie jest to może najlepszy tusz na świecie, ale z kilku tuszy jakie w ostatnim czasie używałam Lash Modeling pasuje mi najbardziej. Na wstępie też muszę powiedzieć, że to także dość specyficzny tusz.

Nie jestem szczególnie wymagająca jak chodzi o tusze do rzęs. Jednak przy wszystkich tuszach zawsze nie podoba mi się to samo - rzęsy są może i pogrubione, wydłużone, podkręcone, ale jednocześnie zawsze wyglądają sztucznie, są takie sztywne. Ten tusz od Kobo daje trochę inny efekt niż tusze których używałam do tej pory: rzęsy wyglądają na miękkie i elastyczne, wyglądają na bardziej hmmm "puszyste", nie wiem jak to inaczej opisać;). Nie każdemu będzie z pewnością taki efekt odpowiadał, ja też przy mocniejszych makijażach wolę inne tusze, to mój ulubieniec na codzień:).

Tusz ma silikonową szczoteczkę i naprawdę dziwną konsystencję. Jest strasznie suchy, ma to swoje plusy i minusy. Trzeba się trochę namęczyć żeby uzyskać zadowalający efekt, ale dzięki temu nie skleja rzęs, ładnie pogrubia ja głównie przy nasadzie. Nie osypuje się w ciągu dnia, może trochę zdarzają się grudki, ale z daleka wygląda w moim odczuciu całkiem fajnie (na takim zdjęciu, w wieelkim zbliżeniu to zawsze wygląda trochę inaczej).
Wogóle na zdjęciach wyszedł jakoś średnio, a lubię go :)






Tusz kosztuje 22,99zł.
Mieliście może ten tusz :) ? Ja jestem jak najbardziej na tak, ale tak jak mówię, jest dość dziwny przez swoją suchą formułę.

66 komentarzy:

  1. nie miałam jeszcze tuszu z Kobo, jesli chodzi o ten- to choćby był mistrzowski- ja po prostu nie mogę zniesc silikonowych szczoteczek:(

    OdpowiedzUsuń
  2. łooo ale czadowe rozdzielenie! bardzo ładny naturalny efekt :) bardzo mi się podoba!

    ps: znasz może jakiś dobry kosmetyk odbijający włosy u nasady?... http://zjemtowszystko.blogspot.com/2011/12/cos-na-objetosc-wosow-pomozcie.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Używałam go kiedyś faktycznie był taki nietypowy suchy. Jednak nie sklejał rzęs.
    U Ciebie prezentuje się świetnie :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przepadam za maskarami od KOBO :(

    OdpowiedzUsuń
  5. ok lubię silikonowe szczotki, efekt ładny, jeśli Ty go polecasz to musi być coś na rzeczy ale trochę jednak odstrasza mnie ta suchość hmmm chyba nie lubię się męczyć, nie jestem masochistką ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo mi się podoba efekt jaki uzyskałaś dzięki niemu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. wow, naprawdę piękny efekt! normalnie preferuje zwykłe szczoteczki, silikonowe jakoś nigdy w stu procentach do mnie nie przemawiają, ale efekt piękny, naprawdę rzęsy są puszyste xD

    OdpowiedzUsuń
  8. wow, bardzo ładnie wygląda na rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  9. fajną ma szczoteczkę, z chęcią bym wypróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zastanawiałam się nad tym tuszem i chyba się na niego skuszę, bo ja własnie lubię takie suche tusze :)
    A nawet mój ulubiony Maybelline zrobił się ostatnio akiś mokry.
    Powiedz mi tylko, czy ten tusz ma tendencję do rozmazywania pod oczami?

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda bardzo fajnie na rzęsach, chociaż mnie bardziej odpowiadają tusze ze zwykłymi szczoteczkami :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ładnie rozczesuje, ale mógłby jeszcze lepiej pogrubiać

    OdpowiedzUsuń
  13. Ma jak dla mnie delikatny efekt ale wyglada bardzo przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Moim zdaniem, to taki tusz "my eyelashes but better" i na pewno go kupię :). Bardzo podoba mi się efekt, na dzień idealny.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nadaje moim zdaniem śliczny efekt :) Własnie taki deliaktny i niesztuczny. Dzisiaj specjalnie biegłam na stoisko Kobo po baze pod cienie (której i tak nie udało mi się dostać) i właśnie widziałam ten tusz :)
    (to-i-tamto.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam, ale efekt jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. tova1 nie zauwazyłam żeby się rozmazywał, ale szczerze to u mnie żadne tusze się nie rozmazują. Pewnie to od oczu zalezy.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja mojego Kobo oddałam mamie, właśnie dlatego, że taki suchy, a ona zawsze ma problem i sobie odciska na powiekach. ;)
    Po Kobo każdy inny tusz jest dla mnie strasznie mokry.
    Ale lubię i pewnie będę chciała spróbować tego. ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. to chyba by mi się spodobał,bo dla mnie każdy tusz jest za mokry i po miesiącu dopiero jest idealny :D tak samo zresztą mam z żelowymi linerami

    OdpowiedzUsuń
  20. podoba mi się efekt :) taki subtelny :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. faktycznie, jakby 3 razy więcej włosków!

    OdpowiedzUsuń
  22. o kurczę, świetny efekt na Twoich rzęsach!

    OdpowiedzUsuń
  23. delikatny, nienachalny i naturalny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  24. efekt rewelacyjny, cena też, ale zupełnie nie wiem, gdzie można dostać te tusze...

    OdpowiedzUsuń
  25. Nie czekaj tylko kupuj ten peeling, a powiem ci że nawet jest lepsza wersja czekoladowo-pomarańczowa, przynajmniej pachnie piękniej :D Ale ten też jest rewelacyjny.

    O widzę, że tusz chyba trzeba zapisać do listy zakupów bo daje fajny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja go bardzo lubię, na chwilę obecną używam najczęściej :) Podoba mi się ten właśnie naturalny efekt, dzięki takiej sztywnej szczoteczce :)

    OdpowiedzUsuń
  27. efekt świetny, nie lubię kiedy tusz usztywnia moje rzęsy, ten mógłby mi pasować... jak na razie mam trochę tuszy pootwieranych, ale chyba się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  28. fifidorea, drogerie Natura :)

    Lady Thick, marcepan czy czekolada-pomarancza ,to i to boskie polaczenie:D

    OdpowiedzUsuń
  29. nie lubię sylikonowych szczoteczek ale tusz faktycznie wygląda obiecująco :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Bardzo ładny efekt ale to chyba zalezy od rzęs.
    Niestety nie znoszę takich szczoteczek i raczej go nie kupię.

    OdpowiedzUsuń
  31. Wyglada bardzo ladnie :) tego tuszu nie znam ale tez mam teraz taki "suchy" w pierwszym momencie myslalam, ze w ogole tuszu nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
  32. baardzo naturalny efekt, ja chyba wole bardziej sztuczny efekt ;) taki pociąg do plastiku ;;;) zartuję ;) ja mam dosyc dlugie ale jasne rzesy i niezbyt geste i zawsze stawiam na tusze pogrubiajace i mocno czarne:)

    OdpowiedzUsuń
  33. WOW! Jakie wydluzenie! super efekt, az kusi zeby wyprobowac samemu :)

    OdpowiedzUsuń
  34. WOW! Jakie wydluzenie! super efekt, az kusi zeby wyprobowac samemu :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jak przystało na kobomaniaczkę powinnam posiadać ten tusz :P Jednak jakoś nie byłam przekonana do tuszy z KOBO (naczytałam się o tej dziwnej formule). Teraz widzę jak wielki błąd popełniłam, omijając je szerokim łukiem - kolejnym tuszem, który kupię, będzie właśnie ten.
    Bardzo naturalny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  36. nie miałam, ale daje świetny efekt, więc pewnie skuszę się jak pozużywam co mam ;d

    OdpowiedzUsuń
  37. Zastanawiałam się nad nim, ale mam jeszcze parę sztuk do wykończenia :P

    OdpowiedzUsuń
  38. wygląda ciekawie :)

    chciałabym tak ładnie umieć umalować dolne rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  39. nie miałam go, ale szukam jakiejś nowości. Podoba mi się efekt więc może go kupię :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. świetny efekt:)

    zapraszam do mnie na rozdanie do wygrania 100zł
    www.styliowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  41. Ciekawy, może kiedyś go wypróbuję :) Choć na razie muszę wykończyć moje wszelkie zapasy a potem w kolejce czeka I love od Essence :P

    OdpowiedzUsuń
  42. Kleo, łap taga :)

    http://simplyawoman86.blogspot.com/2011/12/tag-motyle-2011.html

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie uzywałam go jeszcze. Z Kobo miałam tylko cienie.

    OdpowiedzUsuń
  44. bardzo ładny efekt,nie cierpię posklejanych rzęs

    OdpowiedzUsuń
  45. daje bardzo ładny efekt na twoich rzęsach :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Podoba mi się efekt to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Miałam go zakupić ale no cóż w końcu zdecydowałam się na taki w matowym opakowaniu. Nie pamiętam nazwy bo to był dramat. Po jednym dniu opakowanie które leżało w kosmetyczne przełamało się na pół, i w ogóle tragedia z nim była :/ Jak będę kupować sobie nowy tusz to wezmę ten bo świetny efekt daje na rzęsach!

    OdpowiedzUsuń
  48. nie wiem czemu ale nie pałam miłością do Kobo jak np. do Inglota, firma mnie nie kręci i rzadko stoję przy tej szafie, zdecydowanie bardziej wolę np Catrice :D Co nie zmienia faktu że tusz na Twoich rzęśach wygląda cudownie!

    OdpowiedzUsuń
  49. Ciekawy efekt:) Masz ładne rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  50. nigdy nie miałam żadnego tuszu Kobo ale przyznam,że na rzęsach wygląda ładnie. Są widocznie pogrubione i wydłużone ale i wyglądaja naturalnie

    OdpowiedzUsuń
  51. nie miałam Kobo nigdy, ale ten naturalny efekt! wielkie wow!

    OdpowiedzUsuń
  52. Nawet fajny efekt może wypróbuję:))

    OdpowiedzUsuń
  53. podoba mi się :))

    zapraszam do wzięcia udziału w zabawie, zostałaś nominowana - http://fashionery.blogspot.com/2011/12/tag-how-much-how-many.html :))

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie przepadam za firmą Kobo:(

    OdpowiedzUsuń
  55. Świetny blog ;)

    Zapraszam do mnie :)

    +obserwuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  56. bardzo ładny, delikatny efekt ;) chyba będę musiała go wypróbować ;))

    OdpowiedzUsuń
  57. Rzęsy bardzo ładnie rozdzielone, wow :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Na co dzien fajny i naturalny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  59. wygląda ładnie, dość delikatnie i faktycznie naturalnie.

    OdpowiedzUsuń
  60. Już kiedyś się zastanawiałam nad kupnem. Efekt u Ciebie mi się bardzo podoba, taki naturalny, tylko nie wiem jak bym sobie z aplikacją poradziła ;>

    OdpowiedzUsuń
  61. Ja wolę trochę mocniejszy efekt!

    OdpowiedzUsuń
  62. efekt jest super:) Może się na niego skuszę:)

    OdpowiedzUsuń
  63. Wygląda rewelacyjnie :) Rzęsy są takie jakby naturalne :D

    OdpowiedzUsuń
  64. Nie miałam, ale następnym razem chętnie go wypróbuję. Jestem ciekawa efektu tych "puszystych rzęs".

    OdpowiedzUsuń
  65. miałam ten tusz i własnie przez swoją suchą postać nie polubiłam go. :(

    OdpowiedzUsuń