Jak co miesiac pora na chwalenie sie zuzyciami. Listopad byl calkiem calkiem :).
Waniliowa woda toaletowa Yves Rocher
Mialam mini wersje 20ml ale dosc dluga ja zuzywalam. Jak dla mnie bardzo ladny zapach, slodka wanilia, taka ciasteczkowa w moim odczuciu. Takie proste zapachy mi sie szybko nudza, dlatego uzywam na zmiane z innymi. Kupie pewnie jakas inna wersje z YR, maja kilka fajnych. Fanom wanilii oczywiscie polecam:)
Dreamwash Lush
Dziwaczny kosmetyk w formie pasty. U mnie sie nie sprawdzil zupelnie. Pasta sie nie pieni, trzeba jej nabrac dosc duzo zeby rozprowadzic ja na skorze wiec ostetcznie skonczylo sie tak ze uzywalam do mycia twarzy a nie ciala. Do tego ten zapach..dziwny..rzodkiewkowy? Idzie sie przyzwyczaic ale przyjemnosc to to nie byla;). Jak dla mnie slabo wydajny.
Krem do rak Essence White Tea & Grenadine
Limitowany krem do rak Essence. Nawilzal tak sobie. Na poczatku zapach mi sie podobal, ale potem dosc szybko znudzil i byl dla mnie meczacy. Z trudem dobilam do konca;).
Zel pod prysznic Original Source - Lime
Limonkowy zel od Original Source bardzo przypadl mi do gustu. Byl gesty, fajnie sie pienil, nie wysuszal skory, opakowanie praktyczne i wygodne i co najwazniejsze dla mnie - genialny zapach! Jak nie lubie cytrusowych zapachow w kosmetykach to tem byl swietny, bardzo orzezwiajacy i naszczescie nie kojarzacy sie z srodkami do czyszczenia lazienki;).
Alterra dezodorant Jojoba i Szalwia
Mial bardzo przyjemny zapach, naturalny, zupelnie nie-chemiczny (pomijajac poczatkowe alkoholowe nuty). Jak dla mnie pod wzgledem ochrony byl mocno sredni, az zaluje bo jak dla mnie mogli by nawet wypuscic wode toaletowa o takim zapachu ;).
Probka bazy Sephora
Baza jak baza - dobrze sie rozprowadza i pozostawia to typowe "sliskie" uczucie jak wszystkie bazy silikonowe. Napewno lepiej sie rozprowadza na niej podklad, ale nie zauwazylam lepszej trwalosci itp. Na bank nie kupilabym wersji pelnowymiarowej.
Sensique zmywacz z gabka
To juz moje drugie opakowanie (sory ze takie uswinione). Po prostu lubie zmywacze w takiej formie;).
Maseczka glinka z Organique
Nie pamietam jaka to dokladnie byla glinka..cos do skory tlustej czy problematycznej moze....tak czy inaczej byla taka sobie i raczej juz nie kupie innych.
A jak wasze zuzycia w listopadzie:D? Mieliscie cos z tych rzeczy ?
Miałam kiedyś zapach waniliowy ale w większej wersji i też drugi raz raczej jej nie kupię :) Teraz poluję na kokos :)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na żel pod prysznic Original Source - Lime ;_)
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję ;*
http://anothermyowninspiration.blogspot.com/
Miałam zapach waniliowy i też kojarzył mi się z ciasteczkiem :D Razem z maliną i kokosem należą do moich ulubieńców z YR :)
OdpowiedzUsuńgratulacje zuzycia! ;) a teraz pewno sie zabierasz za nowe zakupki :D
OdpowiedzUsuńSporo tego. :)
OdpowiedzUsuńNie będzie Iris w Polsce? :( Szkoda, bo w flamingo sie zakochałam, jest boska! W Daphne te róże też mnie kuszą, ale raczej nie wezmę. :) Może uda się coś znaleźć na allegro, choć z tym to zawsze niepewne. ;)
też miałam taką próbkę bazy i jakoś nie poszalałam z nią :( a jak dla mnie ta wanilia jest zbyt słodka ;)
OdpowiedzUsuńja właśnie dziś byłam w YR i wąchałam wszystkie te owocowe dezodoranty, podobają mi się wszystkie, każdy ma w sobie coś innego i o dziwo zapach nie jest "płaski", można wyczuć w nich różne nuty. pewnie zbiorę z czasem całą kolekcję bo na punkcie pachnideł mam fioła :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam próbkę tej bazy z Sephory, i też mam o niej takie samo zdanie.
OdpowiedzUsuńPolubiłam zmywacz z Sensique :) Lubię i muszę kupić nowy bo moja gąbeczka jest już czarna... :D
OdpowiedzUsuńNad wodą toaletową YR już nie raz się zastanawiałam tylko, że nad wersją malinową :)
z YR miałam malinę, truskawkę i gruszkę:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zużycia, gratuluję :). Mam ochotę na waniliowy zapach, chyba kupię sobie taki w Rossmannie :). Mnie też się szybko nudzą takie zapachy.
OdpowiedzUsuńfajnie, fajnie :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że ostałam się sama jedna, która nie dokumentuje żadnych zużyć :)
OdpowiedzUsuńmiałam też żel pod prysznic OS; był świetny :)
OdpowiedzUsuńLubię te żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubie ta baze z Sephory.
OdpowiedzUsuńmyślałam o tym zmywaczu i zapachu YR ;)
OdpowiedzUsuńWcześniej nie widziałam tego gąbkowego zmywacza z Sensique muszę się za nim rozejrzeć - lubię zmywacze w takiej formie.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tym żelem pod prysznic. Uwielbiam wszystko, co pachnie jak cytrusy :D
OdpowiedzUsuńspor zużycia, oby tak dalej :)
OdpowiedzUsuńMam małą wodę toaletową z Yves Rocher, ale z limitowanej edycji o zapachu czereśni. Jest super :).
OdpowiedzUsuńa mi ten limonkowy żel pachnie bardziej coca-colą, nie miałaś takiego wrażenia ?:P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńspoko :) i do przodu :D
OdpowiedzUsuńBardzo chcę spróbować OS, szczególnie ten nowy, malinowy :)
OdpowiedzUsuńMoja siostra ma tą wodę z Yves Rocher i całkiem mi się podoba, ja obecnie mam perfumy tej firmy Vanille Noir i bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńGratuluję :) Ja bardzo lubię żele OS :D
OdpowiedzUsuńU mnie to prawie zero zużyć w tym miesiącu. Przy najbliższych zakupach w Yves Rocher muszę obejrzeć tę wodę.
OdpowiedzUsuńŻele OS są suuuper! *.*
OdpowiedzUsuńGratuluje zużyć ;) Też mam próbke tej bazy i jakoś nie korci mnie żeby spróbować
OdpowiedzUsuńgdzie zakupujesz Lush?:)
OdpowiedzUsuńnie mialam nic z tych kosmetykow co Ty, ale rowniez byly obfite zuzycia:D
OdpowiedzUsuńnajwiecej zuzylam kremow - pod oczy, do rak, do ciala, pozniej maseczek do wlosow i szamponow, znajdzie sie kilka lakierow, 2podklady i maskary, z czego sie ciesze bo jest miejsce na nowosci:D
Sporo tego. Ja w tym miesiącu 2 rzeczy zużyłam :(
OdpowiedzUsuńWoda Yves Rocher - moja faworytka :)
OdpowiedzUsuńlimonkowy żel podbił i moje serce :D
OdpowiedzUsuńmonica, ja wygralam to "cos" z Lusha w rozdaniu :)
OdpowiedzUsuńZeli OS nie miałam i muszę to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńŁadne zużycia :)! Mi udało się skończyć peeling z Biedronki i żel micelarny.
OdpowiedzUsuńMiałam wodę z YR, ale inny zapach;)
OdpowiedzUsuńDawno temu używałam jedynie zmywaczy z gąbką, ale są tak niewydajne, że przy moim tempie zmieniania lakierów zdecydowanie się nie opłacają ;)
OdpowiedzUsuńmam wodę waniliową i bardzo ją lubię :) mam limonkowy żel i czekam chyba aż wyparuje bo zaczął mi przesuszać skórę... w tym miesiącu ja niestety nie mam się czym chwalić.
OdpowiedzUsuń