sobota, 3 grudnia 2011

Original Source - Raspberry & Vanilla zel pod prysznic

Zel pod prysznic Raspberry & Vanilla to nowosc, ktora mozna kupic oczywiscie tylko w Rossmannach. Dostalam go od firmy Original Source do przetestowania, to juz moj drugi zel z tej firmy (poprzedni, limonkowy kupilam miesiac wczesniej;)), wiec mniej wiecej wiedzialam czego sie spodziewac jak chodzi o sama jakosc produktu.


Zel ma bardzo wygodne opakowanie, stoi "na glowie" wiec nie ma problemu z wydobyciem kosmetyku ;). Dozownik tez jest calkiem sprytny, nie bede dokladnie tlumaczyc mechanizmu jego dzialania, ale w skrocie chodzi o to ze sam z siebie nam sie nie wyleje (nawet na lezaco;)), a jednoczesnie latwo go wydobyc. Sam wyglad opakowan Original Source tez trafia w moj gust.

Zel ma przyjemna, dosc gesta, lekko 'galaretkowata' konsystencje (tak samo jak wersja limonkowa, wiec przypuszczam, ze wszyskie spisuja sie bardzo podobnie). Nie rozlewa sie, mocno sie pieni, nie wysusza skory, w moim odczuciu robi wszystko to co zel pod prysznic robic powinien.



Kiedy kupowalam poprzedni limonkowy zel mialam problem z wyborem wersji zapachowej, bo choc zapachy sa z pewnoscia ciekawe i niespotykane jednak zaden szczegolnie mi nie przypadl do gustu. Pomyslalm wtedy, ze przydaloby sie im w ofercie cos typowo slodkiego, ciasteczkowego na przyklad, przynajmniej mnie takimi latwo skusic i predzej kupie kosmetyk o zapachu swiatecznych pierniczkow albo jagody z bita smietanka niz poloczenie typu mieta i trawa cytrynowa (tez fajne, ale nie kusi mnie az tak;)).
Dlatego Raspberry & Vanilla zaskoczyla mnie niesamowicie na plus!

Poloczenie maliny i wanilii jest dla mnie niesamowicie apetyczne, choc mi bardziej ten zapach kojarzy sie wlasnie z piankami marshmallow (ktore bardzo lubie:D). To zapach z kategorii typowo slodkich, "jadalnych", nie czuje zadnych chemicznych nut. Jest naprawde boski o ile ktos tak jak ja gustuje w takich zapachach. Zapach nie utrzymuje sie na skorze dlugo, dluzej czulam go szczerze mowiac w lazience;).


Jak dla mnie jest tylko jeden minus, o ktorym pomyslalam juz po pierwszym uzyciu - chcialabym balsam o takim zapachu :(!
Podsumowujac: wlasciwosci myjace na dobrym poziomie, a sam zapach jak dla mnie rewelacyjny. Wyobrazam sobie, ze jesli ktos gustuje np. w bardzo swiezych albo hmm kosmetycznych zapachach  to mu nie podejdzie, ale wtedy raczej po prostu nie bedzie sie rozgladal za malinami z wanilia. Polecam:)

Ten produkt zostal mi wyslany do recenzji ale nie wplywa to w zaden sposob na moja opinie.

41 komentarzy:

  1. Uwielbiam się myć/peelingować/smarować kosmetykami o takich słodkich jedzeniowych zapachach :> Porównanie do pianek bardzo mnie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. i znowu sobie pluję w brodę, że dawno miałam się przejsc do rossmanna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. muszę go sobie kupić, żel albo mydło w płynie :) namówiłaś mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna czytam same pozytywne recenzję na jego temat, a więc w końcu będę musiała spróbować :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Też się nad nim zastanawiam ale chyba skuszę się na wersję limonkową :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mnie on przypomina chupa chupsy :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę go mieć O_O! Uwielbiam żele OS, a ten prezentuje się niezwykle smakowicie..

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna nuta, brzmi właśnie tak.... smakowicie ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha, ja ostatnio stałam w Rossmanie i wąchałam przez 10 minut wszystkie... :D kurczę, nie pamiętam który najbardziej mi się spodobał, ale zapachy były niebanalne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapach jest niesamowicie kuszacy:) i z po raz pierwszy z ogromna przyjemnoscia uzywalam mydla do rak w plynie bo zazwyczaj tylko kostka jest w ruchu;)
    Jezeli lubisz czekoladowe wariacje to polecam Ci nowosci z tej serii, az slinka cieknie:DDD

    OdpowiedzUsuń
  11. Zapach to pierwsze, na co zwracam uwagę przy zakupie jakiegokolwiek kosmetyku do pielęgnacji. Uwielbiam zapach malin, wanilii również, jakoś nie wyobrażam sobie tego połączenia, wydaje się zbyt idealne :D Muszę KONIECZNIE tego spróbować!:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wąchalam ostatnio na pólce w Rossmanie, rzeczywiście cudny zapach! chodzę tak obok nich i za którymś razem pewnie w końcu kupię:D

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam te żele, nawet za sam pomysł 'aplikowania' ;) niestety tego zapachu jeszcze nie testowałam :P

    OdpowiedzUsuń
  14. jej uwielbiam takie zapachy czas na zakup tego zelu :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mnie kosmetyki tej firmy mają jeden podstawowy minus, dyskwalifikujący - wydajność, która jest żadna :(

    OdpowiedzUsuń
  16. kocham maliny w kazdej postaci, wiec na pewno bym sie polubila z takim miksem zapachowym :)

    OdpowiedzUsuń
  17. musi pięknie pachnieć, nic tylko lecieć do rossmana :-)

    OdpowiedzUsuń
  18. zapachy maja powalajace mialam wersje zółtą chyba mango i poprostu mozna bylo sie rozplynac pod prysznicem ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten zapach strasznie mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  20. dla mnie pachnie jak te takie mleczka smakowe do picia przez słomkę:) malinowe:) a na święta mam czekalada pomarańcza- pachnie identycznie jak wedlowskie delicje:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie do końca rozumiem, o co chodzi z tym brakiem rutyny :D Czy to chodzi o monotonię, czy o flawonoid :P Jeśli to pierwsze, to genialnie, jeśli to drugie, to nie do końca :P Chyba się skuszę na taki żel, ale jednocześnie żałuję, że zawiera SLS :<

    OdpowiedzUsuń
  22. Moze się na niego skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ale jaki piękny kolor ma !

    OdpowiedzUsuń
  24. chetnie bym go powachała:D lubie jadalne zapachy:D

    OdpowiedzUsuń
  25. Tak kusząco opisałaś zapach, że chyba sięgnę po ten żel

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczny ma kolor, zapach też jest pewnie bardzo ładny. Obserwuję
    http://muffffinka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  27. muszę się skusić kiedyś na któryś z tych żeli.

    OdpowiedzUsuń
  28. muszę skoczyć do rossmana by go powąchać :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Bardzo kusząca recenzja, żel pewnie niedługo do mnie trafi ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. mam go, ten zapach jest bosssski

    OdpowiedzUsuń
  31. o jeju zapach stworzony dla mnie :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Mnie osobiście ten zapach powala na kolana! Uwielbiam, chciałabym, żeby wzzystkie moje kosmetyki tak pachniały!

    OdpowiedzUsuń
  33. często widzę te żele ale jednak nigdy się na żadnego z nich nie zakupiłam. ale kusisz :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja byłam w wersji miętowej zakochana latem, kiedy po dniu w ukropie mogłam ochłodzić się pod prysznicem. mam też wersję liminkową i niestety o ile latem była ok, teraz wysusza mi skórę.

    OdpowiedzUsuń
  35. Zapach ma faktycznie cudny - jak taki słodki, waniliowo-malinowy deserek :)

    OdpowiedzUsuń
  36. bylam dzisj w rossmanie po podklad, i zerknelam na polke z zelami tej firmy, mniaaaam! musialam go kupic! moja mama takze powiedziala, ze chce go zjesc :D hehe pysznie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  37. aha- ten zapach kojarzy mi sie z lizakami chupa chups-truskawka ze smietanka czy cos takiego :D

    OdpowiedzUsuń