czwartek, 29 grudnia 2011

Ulubieńcy 2011 roku - PIELĘGNACJA

Zapraszam na pierwszą pielęgnacyjną część podsumowania 2011 roku:D. Prawdopodobnie jutro będzie część druga, kolorówkowa:).


Po tym jak już wybrałam moich pielęgnacyjnych ulubieńców do zdjęć doszłam do wniosku, że w tym roku naprawdę nie miałam takich prawdziwie ulubionych kosmetyków do pielęgnacji. Te które tu zaprezentują są fajne, dobre ale w większości po prostu dość dobre a nie zachwycające. Dlatego jednocześnie moje 'noworoczne postanowienie pielęgnacyjne' to będzie: kupować jednak sprawdzone kosmetyki, których używałam i byłam bardzo zadowolona a jeśli eksperymentować to już zainwestować parę złotych więcej lub wcześniej poczytać recenzje na blogach albo KWC :).

KOSMETYK DO DEMAKIJAŻU
Olejek myjący z Biochemii Urody - mój hit do mycia twarzy. Teraz używam wersji pomarańczowej, pachnie bardzo ładnie. Polecam gorąco te olejki, dobrze oczyszczają skórę a jednocześnie w ogóle jej nie wysuszają. Nie miałam nigdy lepszego kosmetyku do mycia twarzy, kupuję systematycznie. No i są bardzo naturalne:)!


KREM / OLEJEK
Alterra olejek do masażu Migdały i Papaja - w kategorii nawilżanie wygrał olejek z Alterry, ma ładny zapach, naturalny skład i świetnie nawilża. Można używać go na różne sposoby, ja na noc nakładam odrobinę na twarz i na moją skórę działa super. Można kupić oczywiście w Rossmannie, są też inne 'zapachy'.


PEELING
Ostatnio mój ulubiony peeling do twarzy to robiony w domu - miód z kawą:). O tym połączeniu przeczytałam na blogu Brunetki, wypróbowałam i jestem zachwycona, ale uwaga - kawa z miodem to naprawdę jest BARDZO mocny peeling, zupełnie się nie nadaje dla wrażliwej skóry. Mojej cerze służy, ale masuję skórę bardzo delikatnie!


KREM POD OCZY
Eveline Liftingujący roll-on pod oczy - ostatnio zaskoczył mnie na plus jeszcze bardziej. Przyjemnie chłodzi skórę i nawilża ale najbardziej cenię go za to ,że naprawdę likwiduje lekkie opuchnięcia. Używam go zawsze na brwi po regulacji ,bo zaczerwienienie szybko znika. Po zużyciu pewnie kupię coś innego, ale narazie jestem bardzo na tak.

LINK DO RECENZJI


PIELĘGNACJA UST
W tym roku nic szczególnie mnie nie zachwyciło..Wybrane trochę "na siłę" to balsam aloesowy w sztyfcie Lovely, który fajnie nawilża i grejpfrutowe masełko z The Body Shop za zapach.

LINK DO NOTKI O POMADKACH I BALSAMACH OCHRONNYCH


MASECZKA
Maseczkę, którą wspominam w tym roku najlepiej to Glinka Marokańska Synesis. Fajna, co najważniejsze skuteczna, a jednocześnie bardzo delikatna dla skóry maseczka. Po zużyciu raczej nie kupię ponownie, bo do maseczek się raczej nie przywiązuję, ale godna polecenia.

LINK DO RECENZJI


ŻEL POD PRYSZNIC
Zdecydowanie Raspberry & Vanilla z Original Source! Fajnie się pieni, ma wygodne opakowanie i miły dla mojego oka kolor ale zdecydowanie kocham go za fantastyczny, słodki i apetyczny zapach!

LINK DO RECENZJI


BALSAM DO CIAŁA
Tutaj naprawdę nie jestem w stanie wskazać mojego ulubieńca...żaden z używanych przeze mnie balsamów w tym roku mnie nie zachwycił. Najbardziej polubiłam chyba "Africa" BeBeauty z Biedronki, ale to nie jest jeszcze żaden hit.

PEELING DO CIAŁA
Wybrany na szybko, bo kupiony ostatnio - Biała Czekolada i Wanilia z Isany. Nie wiem jeszcze czy się sprawdzi na dłuższą metę, bo użyłam dopiero kilka razy. Ale ma piękny zapach, jest gęsty i dość dobrze działa. Jest limitowany! Kupiłam w Rossmannie za ok hmmm 5,50zł?


PŁYN DO KĄPIELI
Chocolate & Mint z Original Source. Nowego zdęcia nie mam, bo zużyłam go bardzo dawno i nie mam butelki. Ten zapach był cudowny! Był też wyraźnie wyczuwalny podczas kąpieli a płyn dobrze się pienił, polecam jeśli lubicie połączenie mięty i czekolady.

LINK DO RECENZJI

SZAMPON
Tutaj także nie mam zdjęc, bo aktualnie używam innego szamponu. W tym roku najczęściej używałam szamponu Babydream z Rossmanna - kosztuje grosze, nie ma w składzie SLSów ani silikonów, dobrze oczyszcza włosy choć trochę je plącze i jest słabo wydajny, ale i tak wolę to niż szampony z silikonami, które po dłuższym czasie jednak obciążają mi włosy. Drugim ulubionym była Lawendowa Ziaja do włosów przetłuszczających się, po którym moje włosy naprawdę nie przetłuszczały się aż tak szybko.

ODŻYWKA / OLEJEK
W 2011 roku nie miałam ulubionej odżywki, ale bardzo polubiłam się z olejkiem do włosów Amla Dabour. Wcieram olejek we włosy przed myciem a po umyciu włosów czuję duzą różnicę, włosy są miłe, nawilżone, przyjemne w dotyku. To na pewno nie będzie mój ostatni olejek do włosów. Wkróce recenzja.


STYLIZACJA WŁOSÓW
Stylizacja to nie pielęgnacja, ale nie chciało mi się robić osobnej notki, więc przy okazji tematu włosów - mój ulubiony kosmetyk do stylizacji lakier od firmy Kemon. Dobrze utrwala włosy ale ich nie skleja i ma fantastyczny jak na lakier zapach! Wkrótce recenzja.


KREM DO RĄK
Bardzo lubię Niewidzialne Rękawiczki z Eveline, który kupiłam już dość dawno. Dość dobrze nawilża skórę i pozostawia bardzo przyjemne uczucie gładkości, zupełnie nie pozostawia nieprzyjemnego filmu na dłoniach. Nie kupię ponownie, bo będę szukać czegoś lepszego ale w swojej cenie jest niezły.


Jutro będzie chyba ciekawiej - KOLORÓWKA :D!

42 komentarze:

  1. to masełko do ciała z TBS wygląda ciekawie i zachęcająco :) no i ma słodkie, różowe opakowanie: D!

    OdpowiedzUsuń
  2. Olejek myjący jest świetny, a naturalne peelingi dużo lepsze niż te zwykłe :)
    uwielbiam też glinkę marokańską :D w ogóle lubię twoich ulubieńców :D

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię czytać takie posty o kosmetycznym podsumowaniu roku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Peeling kawowo-miodowy, to lubię! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dwa pierwsze olejki o roll on pod cozy bardzo mnie zainteresowaly, lubie kremy pod oczy i ogolnie zawsze musze jakis stosowac jakis taki bzik mam na tym punkcie:) musze si erozejrzec za tym rll onem :) mialam neidawno probke kremu pod oczy z Biodermy, ktory w pelnej wersji tez wystepuje w formie roll-onu no bardzo mi ten krem przypdal do gustu:)fajnie chlodzil i napinal skore.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dobrze w końcu trafić na przychylna recenzję roll - on pod oczy :) Muszę w końcu coś zrobić z moimi sińcami, dlatego od niedawna zaczęłam poszukiwać czegoś dobrego. Czekam też na recenzję olejku do włosów. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  7. oo ale hiciory!!A jak ten peeling z isany..na jakiej pułce stoi tam gdzie produkty do mycia czy balsamy?

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam te żele pod prysznic z original source, polecam czekolada z pomarańczą - pachnie bosko ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Koniecznie muszę kupić ten olejek Alterry, wszędzie o nim piszą tyle dobrego ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak, jako kolorówkowy ćpunek już przebieram nóżkami i czekam na jutrzejszy wpis :)
    Chociaż dzisiaj też było fajnie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny wpis, kilka rzeczy mnie zainteresowało (: Czekam niecierpliwie na kolorówkę!

    OdpowiedzUsuń
  12. krem do rąk także jest moim ulubieńcem ;)
    Zainteresowały mnie olejki w związku z tym mam pytanie gdzie można dostać Amla Dabour?

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi ten peeling biała czekolada zwyczajnie śmierdzi ;/ Wylałam kapke na reke w rossmanie i przez cały dzien mi smierdziało, domyć nie mogłam ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. zapach grejpfrutowy jest chyba moim ulubionym wśród masełek TBS :) no może jeśli chodzi o kosmetyki nawilżające to wyprzedza jedynie satsuma. bardzo fajne podsumowanie roku, chyba sama skuszę się na podobny post jeśli nie będziesz mi miała tego za złe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Już się nie mogę doczekać postu o ulubionych kosmetykach kolorowych :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę w końcu się zdecydować na coś z Bochemii, wszyscy się zachwycają ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. mam ten sam olejek do masażu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Olejek z Alterry szczerze polecam tez znalazl sie w moich doskonałościach roku 2011, a z pilingow sprobujcie z TBS badz z L'Occitane boskieee i naturalne

    OdpowiedzUsuń
  19. Amla to pierwsza pozycja na mojej liście "must have" 2012 :)
    Pozdrawiam!
    Paula z mystylemypoint.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Przymierzam się do tych olejków do włosów, tylko nie wiem, który działa najbardziej regeneracyjne na włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Muszę się w końcu skusić na coś z BU, tak zachwalacie :). A peeling z Rossmanna też mam- jak on pięknie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale świetny post :). Przypomniałaś mi o tym peelingu Isana i muszę go mieć:).

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj tak Dabur Amla jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Kleo, jak pachnie Amla? Mam się czego bać? :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dame, ale nawilza niestety bardzo lekko:/

    Aneta , ja go znalazłam koło żeli pod prysznic:)

    aagniieszka, mam w planach go kupić jak zużyję moje żelowe zapasy:D

    Paubia, np. na helfy.pl

    moniaaa, może nie lubisz takich słodkich zapachów? Ja w nim czuję jakieś chemiczne nuty kiedy przyłozę go pod sam nos, ale podczas wykonywania peelingu mi pachnie ładnie:) Chociaz wiadomo co nos to opinia:D

    adrianna, no coś Ty, chętnie poczytamy o twoich ulubieńcach:D :*

    4premiere, mam w planach się skusić włąsnie na jaiś z TBS :))

    France30, ja nie wiem:) Jestem poczatkująca w tym temacie:)

    niecierpku, oj jest się czego bać, bardzo intensywny zapach, jak dla mnie pachnie głównie ylang ylang. Mi po jakimś czasie zaczął sie nawet podobać, ale nie lubię go nakładać na noc, bo zbyt intensywnie pachnie. Wszystko zależy czy lubisz ylang ylang:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Lubię takie posty, można się dużo dowiedzieć. Parę kosmetyków mnie zainteresowało, czekam na kolorówkę :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Żadnego ulubieńca nie znam osobiście - najwyższy czas poznać więc lakier i Amlę :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ciekawe rzeczy, ale chyba najbardziej zaciekawił mnie ten peeling domowej roboty. Muszę go wypróbować. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. chciałam wypróbować ten peeling z kawy, ale nie mogę się zabrać za jego zrobienie. A nie jest to bardzo trudne.

    OdpowiedzUsuń
  30. U mnie ten olejek z BU się zupełnie nie sprawdził!
    ale masełko z TBS - CUUUUUDDDDDDDDDDDDOOoo!

    OdpowiedzUsuń
  31. zainteresował mnie ten olejek do masażu:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja już byłam w tylu Rossmanach i nigdzie nie widziałam tego peelingu biało-czekoladowo-wanioliowego :(

    OdpowiedzUsuń
  33. oo..eveline zasłużył na po chwałę
    jak będę w Rossmannie za tydzień to muszę kupić ten żel, fajna promocja jest na nie widziałaś?
    kup jeden za 9,90, a drugi dostaniesz gratis
    i jeszcze ten peeling isana

    OdpowiedzUsuń
  34. a co myślisz o kolekcji essence circus circus?
    masz może coś z niej?.

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam to masełko z TBS i jeszcze nie otworzyłam nawet...
    Muszę spróbować tego olejku myjącego z BU.

    OdpowiedzUsuń
  36. roll on również bardzo lubię, zachęciłaś mnie na ten peeling Isana

    OdpowiedzUsuń
  37. Usilnie poszukuję tego peelingu z Rossmanna!

    OdpowiedzUsuń
  38. ejndzel, moze to od miasta zalezy? W Krakowie widzę je juz w kazdym Rossie wiec wydaje mi sie ze wszedzie sie pojawią w końcu:)

    Zakręcony świat Wery, widziałam, szkoda ze nie potrzebuje akurat bo mam zapasy:)

    Anonimowy, mam tylko jeden lakier :)

    OdpowiedzUsuń
  39. ta pomadka Lovely to moje odkrycie :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ja też bardzo lubię czytać i oglądać na youtubie takie kosmetyczne posumowania:) sama też takie stworzyłam. Chętnie wypróbuję olejek Alterry bo do tej pory jakoś mi nie wpadł w oczy, a ostatnio mam skórę suchą jak pieprz:)

    OdpowiedzUsuń
  41. No właśnie już od dłuższego czasu myślę o zakupie jakichś olejków do włosów- póki co używam tylko rycynowego ;) I chyba w końcu muszę złożyć zamówienie na BU- wszyscy w koło tak kuszą tymi olejkami myjącymi :)

    OdpowiedzUsuń
  42. jeżeli chodzi o kosmetyki do rąk to używałam tego kremu kiedyś teraz używam parafiny do rąk ,moje ręce są bardzo przyjemne po użyciu tego kosmetyku nawet kila dni po

    OdpowiedzUsuń