Styczniowe zakupy

Po denku pora na chwalenie się ;)! Jestem w sumie zadowolona, prawie wszystkie rzeczy które kupiłam jak na razie wydają się całkiem niezłe.

• Color Club Foiled
• Color Club Back to Boho

W tym miesiącu w TkMaxxie pojawiły się zestawy lakierów Color Club po 36,99zł. Cena bardzo okazyjna, a ja wcześniej nigdy nie miałam żadnego lakieru CC a bardzo chciałam spróbować:). Zgarnęłam Foiled (pięęęęękna!) i jaśniejsze Boho, ale gdyby nie to ,że byłam ograniczona gotówkowo wzięłabym też na pewno ciemne Boho. Ciągle ja oglądam, są świetne:D. Mam nadzieje, że jeszcze będą jakieś okazje w przyszłosci.

• Rimmel Match Perfection cream gel foundation – moj bb krem był dla mnie ostatnio strasznie ciemny a poza tym niedługo się skończy więc kupiłam osławiony Match Perfection w żelu. Wzięłam najjaśniejszy odcień (jest ok, choć mógłby być nawet odrobinę jaśniejszy).

• Essence Circus Circus longlasting eyeshadow It’s Magic – jakimś cudem udało mi się przypadkiem wpaść na pełną limitkę Circus Circus:D. Jednak wzięłam tylko złoty cień w kremie (nawet rozświetlacz był a nie kupiłam, twarda jestem;)).

• Maleńkie bazarkowe zakupy: lakier Max za 1,50zł (okazał się gorszy niż myślałam) i ozdóbki do paznokci (przezroczyste opalizujące kwadraciki).

• Podobnie jak część blogerek dostałam w tym miesiącu do przetestowania nawilżającą linię Welli (szampon, odżywka, maska), farbę (tu się bardzo cieszę, bo od dawna już tylko marzę żeby się w koncu zafarbować ;)) ,pianki i lakiery z różnych linii. Lakiery z Welli znam w sumie od dawna, bo lakier do włosów to u mnie podstawa, wiec używalam róznych.

• Kiko Light Impulse Silver Drops
• Kiko Metal Light Eyeliner Red Berry

Aaaaaaa! Nie mogłam się doczekać tych cudeniek! Nigdy nie miałam nic z Kiko, a u nas jest niedostępne więc od dawna mnie kusiło..Pierwsze wrażenia BARDZO pozytywne! Rozświetlające kropelki dają śliczny efekt a liner jest rewelacyjnie napigmentowany. Od jakiegoś czasu marzył mi się czerwony albo malinowy eyeliner, ten ma odcień koralowej czerwieni, lekko wpada w róż, piękny :).

A to wszystko dzięki The Wonderful Pinkness :*. Dziękuję bardzo bardzo bardzo!

Zapraszam na bloga jeśli nie znacie http://glitterinmyhead.blogspot.com/ :). Tam też ostatnio rządzi Kiko :D. Szczególnie polecam post z zgalwanizowanymi pazurkami, piękne są, już wiem że muszę kupić pazłotko.

• Kiko 349 Light Olive Green
• Kiko 246 Dark Cranberry Red Microglitter

Oczywiście musiałam spróbować też lakierów! Jakiś czas temu bardzo spodobał mi się Da Bush Essie, ale wiadomo Essie drogie więc rozglądałam się za odpowiednikiem i wydaje mi się, że znalazłam – Light Olive Green, idealna rozbielona oliwka. Drugi lakier to świetna holograficzna śliwka.

• I moje ostatnie małe odkrycie – taśma izolacyjna! Słyszałam, że do taśmowego mani jest dobra więc kupiłam i mocno się zdziwiłam – jest genialna! Nigdy więcej zwykłej taśmy klejącej! :D Takie małe niekosmetyczne coś za niecałe dwa złote a ja się czuję jakbym odkryła Amerykę w taśmowych wzorkach ;).

Czy coś Was zainteresowało z tych rzeczy :)?