Dawno nie było żadnej szminki, prawda:)? Mnie niestety łatwo skusić kosmetykiem okrzykniętym “hitem”, a jeśli jeszcze to jest pomadka to od razu włącza mi się tryb “jak to JA jej nie mam?!” – ‘JA’ czyli szminkomaniaczka:D.
O Airy Fairy pewnie słyszeliście o ile sami jej nie macie. To chyba jedna z najpopularniejszych szminek. Bardzo długo się nad nią zastanawiałam mimo, że droga nie jest – lubię mocne kolory na ustach albo jasne, cieliste. Ale tych cielistych kilka mam ,więc nie chciałam wydawać pieniędzy na coś zbędnego. Jakiś czas temu jednak w Rossmannie była promocja na pomadki Lasting Finish więc od razu zdecydowałam się na Airy Fairy, zapłacilam wtedy coś koło hmm 13zł?
Kupiłam i do fanklubu dołączam się i ja. Właściwie od samego początku byłam bardzo zadowolona, po pewnym czasie moje zdanie się nie zmieniło.
W czym moim zdaniem tkwi “sekret” Airy Fairy? Z takimi internetowymi hitami moim zdaniem bywa tak: albo to naprawdę hit albo jest to po prostu dobry ale niedrogi produkt. Obawiałam się, że przy Airy Fairy będzie to ta druga opcja. Uważam ,że Airy Fairy to odcień, który można dostać w droższych markach, ale niekoniecznie w tych tańszych. Szczerze mówiąc nigdy nie spotkalam się z podobnym odcieniem w tym przedziale cenowym, ale niewykluczone, że gdzieś na świecie taki tani duplikat sobie istnieje;).
Moim zdaniem z Airy Fairy chodzi o to (poza tym, że odcień jest po prostu bardzo ładny), że to odcień neutralny i dlatego jest duża szansa ,że będzie pasował większości –nie mówię każdemu i na pewno. To brudny, jasny róż dość mocno wpadający w brzoskwiniowy, który niby jest ciepły ale w ogólnym odbiorze szminka jest raczej chłodna = całość neutralna. Ma baaaardzo delikatny złoty pyłek, co nie sprawa, że jest perłowa czy drobinkowa, ale wygląda przez to naturalniej, a nie jak płaska plama koloru.
Odcień jest dosyć jasny i neutralny ale o wiele bardziej twarzowy niż typowe cieliste odcienie, które już nie każdemu mogą pasować. Dla mnie to szminka idealna do mocniej podkreślonych oczu, czy to smoky, czy kolorowych makijaży, albo ciemnych brązów – szczerze mówiąc pasuje do wszystkiego i do chłodnych makijaży i do ciepłych. Dlatego moim zdaniem warto się zainteresować Airy Fairy :).
zdjęcie powyżej – gołe usta
Opakowanie – zwyczajne. Zapach – typowy dla linii Lasting Finish specyficzny ale przyjemny, lekko słodki. Wolę lekko waniliowe szminki z MACa, ale wiadomo Rimmel bez porównania cenowo..czasem ten zapach mnie męczy, mimo to odbieram go ogólnie pozytywnie.
Jakościowo mi odpowiada, jest kremowa, ładnie się rozprowadza. Nie jest zbyt miękka i śliska (jak np. moja szminka Essence) czego nie lubię. Długo się utrzymuje,nie wysusza ust. Nie mogę się do niczego przyczepić.
Podsumowując: polecam! Piękny,jasny, neutralny odcień,który pasuje praktycznie do każdego makijażu. Odcień jest po prostu trafiony, bardzo uniwersalny ale nie pospolity.
- Gdzie kupić? Jest łatwo dostępna, szafy Rimmel są w Rossmannie, Naturze, Superpharm, różnych drogeriach.
- Cena? Wydaje mi się, że około 17zł.
ale śliczna :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam tą pomadkę,to jedyna pomadka której praktycznie używam, na pewno kupię ją jeszcze nieraz :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek
OdpowiedzUsuńAle piękna, muszę ją mieć
OdpowiedzUsuńBoziu ! Piękna :) Ja mam ostatnio bzika na tym punkcie ! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Klaudia :)
no piękna, piękna:D
UsuńMam i ja :D I uwielbiam, pięknie wygląda na ustach i pasuje do większości jak nie wszystkich makijaży. Zużyłam już połowę, chyba pora rozejrzeć się za promocją :D
OdpowiedzUsuńByła ostatnio w Pepco za 10 zł, miałam kupić i.. nie kupiłam. Ale teraz żałuję :( Wygląda cudownie :))
OdpowiedzUsuńNiezła okazja! W "moim" Pepco Airy Fairy nigdy nie widziałam, zawsze jakieś same mało apetyczne kolory..
Usuńsuper ten kolor :D
OdpowiedzUsuńŚlicznie! Ale ja zapachu tych szminek nie lubię :/
OdpowiedzUsuńMnie on męczy po dłuższym czasie;)
Usuńech, jednym słowem zaebista! Bardzo Ci pasuje. Masz w ogóle bardzo ładny kształt ust! :)
OdpowiedzUsuńdzieki:* :)
Usuńnie wiem do końca co myśleć o tym kolorze - z jednej strony jest śliczny, z drugiej - nie wiem jak bym się w nim czuła :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo twarzowy:) Ale wszystko zależy jak się czujesz w takich jasnych odcieniach:)
Usuńmam i lubie:)
OdpowiedzUsuńA ja ją wystawiłam na wymiankę... Dzisiaj zwątpiłam i chyba ją cofnę :)))
OdpowiedzUsuńklasyka :)
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńJa jestem chyba jedną z niewielu, której ta szminka nie podpasowała. Wyglądam w niej okropnie, niestety nie pasuje do mojej urody a i zapach mnie irytował;) szminka powędrowała do mamy, która ją uwielbia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Chyba faktycznie jesteś w mniejszości, bo zwykle same ochy i achy, tak jak u mnie zresztą:D. Ale dobrze, że mamie pasuje;)!
Usuńpiękny jest ten kolor :)
OdpowiedzUsuńPiękna jest:). W sumie nigdy nie używałam szminek, mam jedynie dwie z Essence, które i tak są średnio kryjące i w sumie dają efekt błyszczyka :). Kilka razy jej się przyglądałam, maziałam po dłoni i w końcu i tak ją kupię:) Super efekt, delikatny ale ładnie podkreśla:)
OdpowiedzUsuńJest na tyle delikatna, że pewnie będzie dobra na początek dla kogoś kto nie przepada za pomadkami:)
Usuńnie mam, znam, ale chyba się nie zdecyduje. lubie kolory nude, ale ten jakoś mnie nie przekonuje ;)
OdpowiedzUsuńTo nie do końca nude, raczej złamany róż:)
Usuńklasyk rimmela szkoda ze niedostepny w UK
OdpowiedzUsuńA z moim ciepłym odcieniem skóry nie współgra. Brzydko u mnie wygląda niestety
OdpowiedzUsuńSzkoda..ja jestem raczej chłodnym typem, więc u mnie się sprawdza.
Usuńświetny, delikatny kolor - lubię takie :-)
OdpowiedzUsuńooo super wiedziec ;) szukam wlasnie jakiejs ladnej pomadki ;) ktora nie bedzie rzucac sie w oczy :D
OdpowiedzUsuńPrzy każdej mojej wizycie w Rossmanie podchodzę do szafy Rimmela i macam tą szminkę, zawsze jednak odchodzę bez niej bo jakoś nie czuję tej magii ;p chociaż kto wie może w końcu się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bardziej podoba mi się na ustach niż w opakowaniu:)
Usuńpodoba mi sie bo jest niezwykle naturalna
OdpowiedzUsuńoczywiście, że mamy :]
OdpowiedzUsuńoczywiście, że lubimy :]
pięknie wygląda :)
Mam i uwielbiam. :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładna pomadka, taka naturalna :)
OdpowiedzUsuńmyślisz, że nadaje się do codziennego makijażu licealistki?
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych :*
Ojj mnie nie pytaj:D Ja się w liecum malowałam wściekłymi różami i krwistymi czerwieniami więc na moje oko na pewno się nada:D
Usuńśliczny kolor, ale chyba wolę swojego firecrackera :D
OdpowiedzUsuńWydaje się być trochę inny niż jego starsza wersja? :)
OdpowiedzUsuńNie mam niestety porównania:(
UsuńUwielbiam tą pomadkę. Kiedyś stale gościła na moich ustach. Teraz już mniej ale lubię do niej wracać:)
OdpowiedzUsuńMam, ale jakoś bardzo rzadko po nią sięgam... Nie specjalnie lubię jej zapach, a po drugie wygląda czasem brzydko na moich ustach (podkreśla skórki i jest jakaś paćkowata) :/
OdpowiedzUsuńDla mnie jest okej, chociaż mogłaby mocniej nawilżać:)
Usuńmam, ale moja wydaje mi się jakaś ciemna:/ na Twoich ustach wygląda pięknie:)
OdpowiedzUsuńmam i uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńale u Ciebie jest jaśniutka :) wydaje mi się, że na moich ciemniejszych (chyba) ustach wygląda trochę inaczej :D
OdpowiedzUsuńale ogólnie hit! jest to moja pierwsza szminka i cieszę się, że mam tak pozytywne odczucia :D
Możliwe, że chodzi o to że masz ciemniejsze usta albo jasniejszą cerę:)
Usuńmam ją i bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńpasuje chyba każdemu :D
Mam lubię, ale u mnie az tak spektakularnie niestety nie wygląda, pewnie z powodu mojej pigmentacji ust :)
OdpowiedzUsuńMam ten kolor, mnie on nie do końca pasuje, używam bo mam ale nie padam z zachwytów:)
OdpowiedzUsuńJesl piekna
OdpowiedzUsuńBardzo ladna i delikatna, slicznie podkresla kolor Twoich ust.
OdpowiedzUsuńŚlicznie prezentuje się na ustach :)
OdpowiedzUsuńNa moich ustatch niestety wyglądała gorzej i się w niej źle czułam
OdpowiedzUsuńPamiętam jak kiedyś pisałaś u siebie, że Ci nie pasowała.
Usuńszminka na "zawsze" i dla każdego :)
OdpowiedzUsuńkupię ją w końcu, no kupię :)
Mam i ja! :) Również kupiłam ją skuszona Rossmannowską promocją ;) I zgadzam się z tym, że jest to chyba jedna z najbardziej uniwersalnych szminek, co jest jej głównym atutem. Ja jeszcze uwielbiam jej zapach ;)
OdpowiedzUsuńmam nawet dwie sztuki :)
OdpowiedzUsuńPiękna i delikatna. Często przeszukuję ich szafę, ale tej konkretnej nigdy nie ma :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńJa też ją mam! :) Lubię w niej to, że pasuje do każdego makijażu :)
OdpowiedzUsuńNa Twoich ustach wygląda pięknie i bardzo naturalnie, ale kiedy oglądam ją na żywo wydaje mi się strasznie ciemna!
OdpowiedzUsuńNie jest ciemna:) Wydaje mi się, że nawet na jasnej cerze nie będzie wyglądała na ciemną:)
UsuńOczywiście posiadam :D. Ale rzadko używam, jakoś nie zawsze mi pasuje.
OdpowiedzUsuńoj szukam takiej!
OdpowiedzUsuńCi powiem, że śliczna. Aż jestem zdziwiona, bo na co dzień preferuję błyszczyki, ale bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZnana i lubiana przeze mnie szminka;)
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię. Szukam kolejnej tak uniwersalnej szminki. Póki co lepszej nie znalazłam.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mam, ale na pewno nabędę, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPiekna jest:):)
OdpowiedzUsuńMam same błyszczyki,może czas na jakąś ładna szmineczkę ;-P
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, z maybelline miałam niemalże identyczny odcień :)
OdpowiedzUsuńmam go, ale średnio mi się podoba..
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek! chyba właśnie pomadka wskakuje na moją wish-list :D
OdpowiedzUsuńominęłam tę promocję pech bo poluję na tą szminkę
OdpowiedzUsuńŁadny, naturalny kolorek;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, musze ją mieć ! :D
OdpowiedzUsuńPolecam kokosowe kosmetyki z YR ale też i te ze Starej Mydlarni.
OdpowiedzUsuńDziś testowałam peeling cukrowy tej firmy i nie mogłam rano wyjść z łazienki, tak cudownie pachniało :)
A wracając do tematu posta, to bardzo ładna pomadka i mój kolor :)
Muszę się przyczaić na YR, oni w ogóle mają świetnie pachnące kosmetyki:). Chodzi za mną woda toaletowa kokosowa:).
UsuńMam pomadkę z tej serii, też przepiękny kolor (taka intensywna fuksja). Też uważam, że jest troszkę zbyt sucha, może nawet nieco toporna, ale i tak bardzo ją lubię. A kolor Twojej naprawdę piękny, usta wyglądają jak lekko przypudrowane. ;)
OdpowiedzUsuńA i strasznie lubię tło twojego bloga. :)
Kolor tej pomadki jest taki sam jak Frozen Rose z Avonu. Jestem konsultantką więc te pomadki mnie kosztują jeszcze mnie niż te z Rimmela :)
OdpowiedzUsuńAż kiedyś muszę zerknąc na tą Frozen Rose:)
Usuńbardzo ja lubię jest bardzo subtelna, uniwersalna :)
OdpowiedzUsuńnoszę na co dzień, mam już drugą :P
Mam tą pomadkę, ale w kolorze Asia i jestem z niej bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńzapraszam na małe rozdanie : http://bellakosmetyki.blogspot.com/2012/03/moje-pierwsze-rozdanie.html
Asia też kiedyś wpadła mi w oko na jednym blogu:)
UsuńTeż jestem szminkomaniaczką i aż dziwne, że jej nie mam. Kusiła mnie ale muszę zużywać to co mam :D
OdpowiedzUsuńMam i lubię ją za jej uniwersalność. Ale szału nie ma. ;) U Ciebie prezentuje się świetnie!
OdpowiedzUsuńwielbię<3
OdpowiedzUsuńKultowa pomadka :) Pięknie się prezentuje na Twoich ustach!
OdpowiedzUsuńpiękny kolor! zapraszam do mnie, otagowałam Cię :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się u Ciebie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją :) dobrze, że mi o niej przypomniała, bo już jakiś czas leży w zapomnieniu.
OdpowiedzUsuńSzminki LF uwielbiam miłością dozgonną ^^
OdpowiedzUsuńczasem można ją w PEPCO znaleźć za 8zł :D:D:D baardzo ładna
OdpowiedzUsuńJak większość mam ją i bardzo lubię.Nie zastanawiałam się do końca czemu jest kultowa- chyba przez ciekawy kolor i uniwersalność:) No i cena..bardzo zacheca:)
OdpowiedzUsuńMam i uwielbiam! :D Pięknie wygląda na Twoich ustach :)
OdpowiedzUsuńJa nadal nie rozumiem, skąd się wziął szał na tę pomadkę. Macałam tester w Rossmannie, ale nie czuję się przekonana. Może musiałabym spróbować na ustach.
OdpowiedzUsuńjestem jej wierna od dawna, a ten zapach uwielbiam!
OdpowiedzUsuńOjej, ale mam zaległości na Twoim blogu! :(
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ten kolor. Jest na tyle neutralny, że nadaje się "do wszystkiego" :)
Ta szminka to mój numer jeden w śród wszystkich szminek :) Uwielbiam ją pod każdym względem, no dobra, mogłaby być trwalsza :)
OdpowiedzUsuńA możesz napisać, jaki numer ma ta pomadka? :)
OdpowiedzUsuńNie podpisałam się - Kasia ;)
UsuńJej, napisałaś przecież, że to Airy Fairy. Gapa ze mnie :P
UsuńKupiłam ją wczoraj i nie mogę się nacieszyć - genialny kolor, może w końcu przekonam się do używania szminki na co dzień ;)
OdpowiedzUsuńśmieszna sprawa z tą pomadką, bo to idealnie kolor moich ust ;) w sumie prawie jej nie widać, nie rzuca się w oczy, tylko tyle, że usta nie są nagie, ale z połyskiem. Bezpieczny wybór, ale na pewno będę jej używać
OdpowiedzUsuń