Dzisiaj odebrałam kwietniowe pudełeczko – podzielę się swoimi pierwszymi wrażeniami :). Pewnie większość z Was widziała już zawartość, ale jeśli ktoś nie odebrał jeszcze pudełka (choć myślę, że pewnie już odebraliście :D), a nie chce sobie zepsuć niespodzianki niech oczywiście nie czyta dalej posta.
I zawartość pudełeczka:
Dermalogica – MultiVitamin Power Masque (Odżywcza maska witaminowa 184zł/75ml) i Renewal Lip Complex (odżywia usta, hamuje objawy starzenia się skóry, wygładza zmarszczki wokół warg, nadaje się jako baza pod szminkę 121zł/1,75ml)
Maska i preparat do ust. Z maski od razu się ucieszyłam, bo bardzo lubię wypróbowywać różne maseczki, o wiele bardziej niż np. kremy. Maleństwo do ust też z chęcią wypróbuję, pomadek ochronnych, balsamów do ust jak dla mnie nigdy dość;).
Kosmetyki znajdowały się w małej kosmetyczce, więc tutaj dodatkowy plus – fajnie dostać dodatkowo taki mały bonus. Jest zwyczajna, czarna, nie zachwyca może urodą, ale pewnie przyda mi się do torebki na szminkę czy jakieś drobne sprawy.
Galenic – żelowy olejek do demakijażu twarzy i oczu Argane (olejek doskonale usuwa makijaż, w połączeniu z wodą tworzy aksamitne mleczko 57zł/125ml).
Tego produktu jestem chyba najbardziej ciekawa z kwietniowego pudełka, uwielbiam takie ‘cuda’ do demakijażu.
Kryolan - Classic Lipstick (pomadka o bogatej formule, daje matowy efekt i charakteryzuje się doskonałą trwałością 30zł/4g).
Z pomadki ucieszyłam się najbardziej :). Jest to pełnowymiarowy produkt. Zdaję sobie z tego sprawę, że nie każdy mógłby być tak zachwycony jak ja, w końcu nie każdy lubi pomadki same w sobie, nie każdy lubi też mocne kolory. Patrząc po innych blogach wychodzi na to, że były niektórzy dostali pomadkę różową a inni czerwoną. Mi trafiła się piękna, intensywna czerwień, pewnie wiecie, że kocham takie kolory. Moja pomadka ma numer LC101, daje satynowo-matowy efekt na ustach. Z różowej ucieszyłabym się pewnie tak samo bardzo – czerwone i różowe pomadki uwielbiam w równym stopniu :D
Poza tym cieszę się, że jest to akurat Kryolan, od dawna chciałam wypróbować coś z tej firmy, ale zawsze było po drodze coś innego..a dostać można właściwie tylko przez internet.
PAT&RUB – relaksujące masło do ciała (masło o konsystencji tortowego kremu, z łatowścią się wchłania 69zł/225ml).
Masełko do ciała ma świetny świeży zapach (trawa cytrynowa i kokos). Bardziej podnieca mnie pielęgnacja twarzy, ale narzekać nie mogę, także z chęcią wypróbuję.
Aqua Slim – suplement diety wspomagający odchudzanie (stworzony z myślą o tych, którzy chcą zdrowo i szybko schudnąć 70zł/35sztuk).
Jedyny produkt, który zupełnie nie przypadł mi do gustu – Aqua Slim. Z jednej strony można by powiedzieć, że to pewne urozmaicenie w kosmetycznym pudełku..ale no właśnie, wolałabym żeby zawartość pozostawała “czysto kosmetyczna”. Może takie preparaty są popularne, ale ja podchodzę do nich ładnie to nazywając – sceptycznie :D. Nigdy nie kupiłabym tego preparatu, nawet gdyby mi się przytyło. Już pomijam fakt, że nie każdy się odchudza.
Jednak produkt został dodany bonusowo, poza pięcioma kosmetykami w pudełku. Dlatego patrzę na niego z przymrużeniem oka, chociaż jak dla mnie mogłoby go po prostu wcale nie być w tym boxie. Gdyby to był jeden z pięciu produktów, na pewno byłabym gorzej nastawiona, fakt że to ‘gratis’ nie zmienił mojego zdania o całym pudełku aż tak bardzo.
Co myślę o kwietniowym pudełku?
Jestem zadowolona i uważam je za udane :). Jak dla mnie główne założenie jest spełnione: poznam pięć kosmetyków, z firm których nie znałam (może słyszałam ale nie miałam okazji używać). Cztery kosmetyki pielęgnacyjne w pełnym wymiarze kosztują spoooro, więc cieszę, się że będę mogła przetestować miniaturki – normalnie nie kupiłabym w ciemno (lub w ogóle;)) kosmetyku w takiej cenie! Fajnie, że znalazło się coś z kolorówki i to na dodatek pomadka (a ja kocham szminki) i to jeszcze w pięknym odcieniu i z firmy, z której od dawna chciałam coś spróbować.
Dla mnie jednym dużym minusem jest ten Aqua Slim, myślę że można było go sobie po prostu darować. Oczywiście nie musicie się zgadzać ze mną, jednym będzie pasował a innym nie. Dodatkowo (o czym przeczytałam na innych blogach) data ważności preparatu mija w maju tego roku, więc hmmm tragedii na moje oko nie ma, ale jeśli ktoś ma zamiar używać to musi się streszczać, a przecież nie każdy będzie miał ochotę zużyć tylko dlatego, że goni go data ważności..Podsumowując jak dla mnie całość super oprócz bonusowego Aqua Slimu. Ja swoje pudełko dostałam – ale wiem, że gdybym wydała z własnej kieszeni te 49zł nie byłabym zawiedziona zawartością. Marcowy box chyba podobał mi się ciut bardziej (słodka miniaturka Daisy, której z chęcią używam) choć..tym razem zachwyciła mnie znów pomadka :).
- Ile kosztuje? 49zł (koszty przesyłki wliczone w cenę)
- Gdzie zamawiać? http://www.glossybox.pl/
bardzo fajne ;) ja bym wolała różową pomadkę ale co kto lubi ;) jak widziałam u innych nie wszyscy dostali kosmetyczki ;)
OdpowiedzUsuńale pudełeczko bardzo ok :)
Tak, u innych zamiast kosmetyczki był inny kosmetyk:)
Usuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ^^
No i kolejna kobitka z czerwoną szminką. GB mnie nie lubi i dali mi "róziową" >_<
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że producent Aqua Slim nieźle im zapłacił, za dorzucenie tego pudełeczka do boxa ;)
Powtarzam się - kolor szminki piękny!!! A aqua slimy porażka (w moim odczuciu):/
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej się przekonuje do GB. Pomadka piękna.
OdpowiedzUsuńmamy tą sama zawartość i ja tez jak Ty jestem zadowolona;)
OdpowiedzUsuńszminka wymiata totalnie :)
OdpowiedzUsuńFajny! Widziałam że niektórzy dostali różową pomadkę :)
OdpowiedzUsuńByła różowa albo czerwona:)
UsuńPomadka ma piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńja mam różową pomadkę i zamiast balsamu do ust znalazłam krem do twarzy Sanoflore :) no i oczywiście brakuje kosmetyczki.
OdpowiedzUsuńFajnie, że cieszysz się z czerwonej pomadki, bo dużo osób jest nią zawiedzionych.
Ja akurat trafiłam na same recenzja z niezadowoleniem z różowej:D. Czerwona pomadka to pewnie spore ryzyko, bo jednak wiele osób nie nosi takich odcieni..ja miałam akurat fart bo to mój kolor:)
UsuńCiekawy kwietniowy Box :)
OdpowiedzUsuńZ firmy 'Kryolan' ja mam jak na razie tylko puder sypki transparentny który bardzo lubię. Może pomadka spisze się podobnie, jestem ciekawa twojej opinii.
OdpowiedzUsuńMuszę trochę poużywać, wtedy mogę dać znać jak się spisuje :)))
UsuńJa bym sobie ten Aqua Slim wypróbowała od tak... i traktowała jako bonus ;)
OdpowiedzUsuńDostałam ten sam zestaw, również jestem zadowolona z koloru pomadki.:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne:)
OdpowiedzUsuńMasło Pat&Rub jest świetne.
Super zawartość, fajnie, że dają kosmetyki z różnych dziedzin. Chociaż sama się nie zdecyduję na takie pudełeczko to z niecierpliwością co miesiąc czatuję i szukam na blogach co w nim jest:P
OdpowiedzUsuńCo do kolekcji CC... Nie widziałam jej :O Jest przepiękna! Ale by było super jakby się pojawiła w naszym Tk Maxxie :D Gdybyś zauważyła jakieś zestawy Color Club to napisz mi :)
Przepiękna:D Pewnie na nasze nieszczęście nie będzie, ale ja ciągle mam nadzieję, że coś się jeszcze pojawi..jasne, że dam znac:)
Usuńnie jest zle:)
OdpowiedzUsuńpopieram twoje nie zadowolenie na temat tego preparatu, ja bym nawet kobiecie która chce czy musi schudnąć w życiu nie poleciła takich specyfików nawet gdyby były za darmo, kompletnie nie działają, a często również zaburzają prawidłowy metabolizm
OdpowiedzUsuńpodsumowując zupełnie nie potrzebny i bez sensowny dodatek
Mam podobne zdanie. Jestem bardzo ostrożna jak chodzi o takie preparaty.
Usuńa mnie aqua slim siadł jak ulał:) akurat zaczęłam chodzić na fitness, więc fajnie się sprawdzi jako suplement do wody. jest to dodatkiem dla nas, więc nie powinnyśmy marudzić, że nie kosmetyk! moje opakowanie było troszkę inne, zabrakło kosmetyczki i odżywki do ust, za to mam krem do twarzy z sanoflore. Mnie wpadła szminka różowa i choć jest piękna, to nie wiem, czy będę jej używać- chyba ten kolor do mnie nie pasuje. Moja Mama ma czerwoną i jest rzeczywiście wspaniała!
OdpowiedzUsuńŻuŻu, ja nie marudzę, że to nie jest szósty kosmetyk - jak dla mnie mogłoby go po prostu wcale nie być w boxie, nie wszyscy są "za" takimi wspomagaczami, ja akurat też do tej grupy należę. Ale oczywiście każdy ma swoje zdanie:).
UsuńA taki róż (jak ta druga szminka) to faktycznie trudny w noszeniu, moim zdaniem jeden z najtrudniejszych:D
fajne pudełeczko, myślę że każdy znajdzie coś dla siebie. Czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, życzę wesołych świąt i zapraszam do siebie.
A ja w sumie już nie zamawiałam pudełka, a drugiego nie dostałam. Ale w sumie chyba większość i tak by mnie jakoś szczególnie nie satysfakcjonowała, choć pudełeczko jest rzeczywiście ok :).
OdpowiedzUsuńPfff... ja również nie wierzę w żadne Aqua Slimy i im podobne, czyste wyciąganie kasy. Bezczelne żerowanie na cudzych pragnieniach. Moja mama próbowała [oj wielu, wieeelu] tego typu suplementów, ale wszystkie jeśli idzie o działanie można o pupę rozbić.
OdpowiedzUsuńJa dietetykiem nie jestem i nie czuję żebym była specjalnie w temacie obeznana - ale słyszałam już kilka razy, że lepiej uważać bo to, że dostępne dla każdego nie oznacza, że nie można sobie zaszkodzić. No i w cuda też nie wierzę:D
UsuńZawartość całkiem ok, ale ja nie byłabym w 100 % zadowolona...
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt życzę :)))
oj, tą czerwoną szminkę chętnie bym do siebie przytuliła, mam aktualnie fazę na mocne usta;)
OdpowiedzUsuńswoją drogą jestem ciekawa tej różowej:)
Powiem szczerzę,że miałam to aqua slim i mogę stwierdzić że jest to dziadostwo,nie warto się w to bawić,wiem kiedyś byłam głupia:))
OdpowiedzUsuń