Od dłuższego czasu używam linii Moisture z Welli: szamponu, odżywki i maski. Wg producenta są przeznaczone do włosów suchych i puszących się, mają za zadanie nawilżać włosy, nadawać miękkość i gładkość. Szczerze mówiąc nie wiedziałam, że teoretycznie mają się sprawdzać przy puszących się włosach, przeczytałam to dopiero teraz na opakowaniu, jakoś zakładałam, że to seria do włosów normalnych. Dostałam je do zrecenzowania – jeśli jesteście ciekawi czy się u mnie sprawdziły zapraszam do recenzji :).
SZAMPON – przypadł mi do gustu najmniej. Z właściwości “technicznych” jest w porządku, ma przyjemny zapach, dobrze się pieni, jest dosyć wydajny. Dobrze oczyszcza włosy, radził sobie świetnie ze zmywaniem olejów z włosów. Pozostawia włosy gładkie i miłe w dotyku. Co więc jest nie tak? Mam wrażenie, że to właśnie szampon podrażniał mi skórę głowy. Była przesuszona i niedługo po umyciu pojawiało się swędzenie, z czasem coraz gorsze. Próbowałam różnych kombinacji (szampon Wella+inna odżywka, inny szampon+odżywka Wella) i wydaje mi się, że to właśnie szampon jest winny. Nie oznacza to oczywiście ,że u Was też tak zadziała, ale trzeba wziąć to pod uwagę. Jak dla mnie plusem jest ogromna butla 500ml.
ODŻYWKA – polubiłyśmy się. Kosmetyczny ale dość przyjemny zapach, lubię też jej konsystencję: jest jednocześnie bardzo lekka ale nie rozpływająca się. Natychmiastowo wygładza włosy, po zastosowaniu łatwo je rozczesać, są miękkie i miłe w dotyku. Nie działa spektakularnie, moim zdaniem to lekka odżywka, ale efekt jest widoczny. Nie obciążyła moich włosów. W moim odczuciu nie wyróżnia się specjalnie na tle innych drogeryjnych odżywek, normalna poprawna odżywka. Jak dla mnie na plus duża butla 500ml i świetna wydajność.
MASKA – moim zdaniem maska jest najlepsza z całej linii. Na opakowaniu znajdziemy informację, że wystarczy trzymać maskę na włosach tylko jedną minutę. Ja czasem trzymałam ją jeszcze krócej na włosach, ale z efektu zawsze byłam zadowolona. Maska mocno wygładza włosy, po wysuszeniu są miękkie, gładkie i śliskie. Działa po prostu jak dobra maska :). Nie zauważyłam obciążenia włosów. Polubiłam się z nią najbardziej i często używam. Nie jest to coś wybitnego ale sprawdza się u mnie bardzo dobrze. Opakowanie ma 200ml, jest w moim odczuciu wydajna. Zapach identyczny jak w odżywce.
Podsumowując: Zdecydowanie najbardziej polubiłam się z maską, chętnie jej używam i świetnie się u mnie spisuje. Najgorszy jest dla mnie szampon, bo podrażniał moją skórę głowy. Całą serię uważam ogólnie za poprawną. Czy seria faktycznie nawilża włosy? Zgadzam się z tym co napisała cammie w recenzji tej serii – zniszczonych włosów moim zdaniem nie odbudują raz dwa maski czy odżywki i wątpię, żeby suche, sianowate włosy stały się mocno nawilżone. Moim zdaniem seria wygładzi włosy, zabezpieczy je, poprawi wygląd ale nie zregeneruje.
Linia zawiera silikony, więc jeśli ich unikacie to nie jest to seria dla Was. Na mnie nie podziałała źle, po różnych eksperymentach z silikonami lub bez dochodzę do wniosku, że silikony chyba nie szkodzą moim włosom o ile daję im czasem od nich odpocząć. Ale ja specem włosowym nie jestem :).
- Ile kosztuje? Ceny znalazłam w internecie: szampon 14,99zł, odżywka 14,99zł, maska 14,99zł
- Gdzie kupić? Myślę, że można znaleźć je w marketach, na pewno w Naturze, pewnie też w Rossmannie.
nie miałam pozostałych specyfików Welli, ale szampon naprawdę polubiłam :)
OdpowiedzUsuńA ja szampon najmniej:)
Usuńmaska kusi :) lubię jak włosy są śliskie w dotyku :)
OdpowiedzUsuńNono, maska fajna ;) Rozejrzę się za nią.
OdpowiedzUsuńmaskę też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńKażdą maske do włosów chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej serii, ale zbieram się do zakupów :P
OdpowiedzUsuńja trzymam się od silikonów z daleka :)
OdpowiedzUsuńJa sobie planuję znów zrobić przerwę:)
Usuńja też polubiłam ta serie, a maska rzeczywiście jest najlepsza z tej trójcy:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnio zastanawiałam się nad zakupem tej maski i chyba jutro skoczę do Rossmana ;)
OdpowiedzUsuńja powiem szczerze nigdy nie korzystałam z kosmetyków Welli ;p
OdpowiedzUsuńJak silikony to nie dla mnie, moje włosy po silikonach w innej wersji niż na końce są bardzo oklapnęte... :(
OdpowiedzUsuńja też za silikonami nie przepadam. :/
OdpowiedzUsuńJa mam szampon i odżywkę z serii Wella Repair i baaardzo przypadły mi do gustu, a szampon nie podrażnił :) Przyjemne w codziennym używaniu
OdpowiedzUsuńDla mnie właśnie duża butla nie jest plusem, miałam kiedyś szampon i odżywke jakoś profesjonalną i były to naprawde świetne produkty, ale to ciągłe używanie ich było aż nudne. Maskę jakby co polece mamie, bo ona nie patrzy na składy i zawsze chce nawilżanie włosów szybko załatwić ;)
OdpowiedzUsuńWiadomo - co kto lubi:) Mnie zawsze irytowało, że szampon tak szybko mi się kończył i znów musiałam się wybrać do Rossmanna (zapasów raczej nie robię).
UsuńNapewno zakręcę się koło maski:)
OdpowiedzUsuńJa też lubiłam tą odzywke z welli, tyle że ja używałam tej na objętość, i musze powiedzieć że dawała rade, napewno do niej wrócę
OdpowiedzUsuńMi też ta na objętość dobrze się spisywała:)
Usuńmam szampon z tej serii i obiecałam sobie, że więcej już go nie kupię. ale ta maska mnie zainteresowała:)
OdpowiedzUsuńmoim włosom silikony chyba też nie szkodzą ;)
Ostatnio widziałam te kosmetyki w bardzo sympatycznej promocji, niestety nie znalazłam odpowiedniego dla mnie rodzaju i musiałam obejść się smakiem.
OdpowiedzUsuńJa raz kupiłam w Naturze w promocji, były podwójnie pakowane odżywka+szampon ale akurat tej serii nie było.
Usuńmiałam szampon, fajny zapach, ale sam produkt obciążał mi włosy.
OdpowiedzUsuńPróbowałam szampon ale to nie to...
OdpowiedzUsuńjuż wiele dobrego czytałam o tej masce ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś bardzo lubiłam ten szampon z Welli ale przy drugiej butelce słabo działał i już nic nie dawał na moich włosach tylko ja miałam z serii Volume ;)
OdpowiedzUsuńMaska mnie kusi, więc kupię ją, gdy zużyję odżywkę z artiste :)
OdpowiedzUsuńa co do szamponu, który wczoraj opisałam - tak, wanilia i migdały to połączenie wręcz boskie!
Nie lubię kosmetyków do włosów z tej firmy.
OdpowiedzUsuńTych nie miałam,ale mam Wella Volume i bardzo lubię ten szampon:))
OdpowiedzUsuńDroga Kleo,czy mogłaś byś zrobić notke o cieniach KOBO Professional? Wera
OdpowiedzUsuńZ Kobo mam trzy cienie: Pale Peach, Golden Rose i Khaki - czy interesowałaby Cię notka o tych trzech odcieniach :)?
UsuńLubię produkty z tej serii zazwyczaj kupuję odżywkę
OdpowiedzUsuń