sobota, 30 czerwca 2012

Safari – chłodny fiolet

Lakiery Safari mają oznaczenia kolorów, ale są nadrukowane na buteleczce i bardzo łatwo się ścierają. Niestety mój fioletowy lakier też ma starte numerki..myślę jednak, że i bez oznaczenia da się odnaleźć konkretny kolor, tylko trochę trudniej ;).

Dostałam ten lakier kiedyś w prezencie, to całkiem fajny chłodny odcień fioletu, w typie opakowań czekolady Milki ;). Ma kremowe wykończenie i kryje po dwóch warstwach. Jak na tani lakier jest w porządku.

DSCN4834

DSCN4835

DSCN4837

Lakier pokazuję przy okazji tygodnia fioletowego :). Został mi jeszcze tylko biały (ups tu może być problem) i czarny.

akcja

I zdobienie – bardzo skromne. Ramka z małych hologramów, fioletowych i srebrnych na serdecznym a wskazujący pociągnęłam jedną warstwą Fantasy Fire Max Factor.

DSCN4856

DSCN4855

DSCN4858

Ostatnio strasznie mi się podobają właśnie takie ramki z małych ozdób, pewnie będzie więcej takich zdobień u mnie ;).

czwartek, 28 czerwca 2012

My Secret Paradise Lagoon – Green Parrot

Moim zdaniem to jeden z ładniejszych lakierów z kolekcji Paradise Lagoon. Green Parrot to lekko rozbielona, chłodna zieleń. Nie jest to morski kolor, choć może taki się wydawać na moich zdjęciach – wyszedł zbyt niebiesko. Lakier ma kremowe wykończenie i dobre krycie (na paznokciach dwie warstwy). Fajny :).

DSCN4739

DSCN4749

DSCN4750

DSCN4752

Tym razem nowość od My Secret – nowe kolory płynnych eyelinerów Glam Specialist Eyeliner.

Carbon – czarny, Onyx – to chyba będzie czerń z drobinkami, Silver Crystal – srebrny, Lapis Lazuli – mocny niebieski, Malachite – zielono niebieski, Amethyst – fiolet, Tourmaline – róż.

Podobają mi się kolory i nazwy:). Z My Secret mam brązowy eyeliner z tej serii i jest naprawdę bardzo fajny, więc ciekawią mnie te nowe odcienie.

Najbardziej podobają mi się 4 kolorowe, chociaż wszystkie w sumie mnie ciekawią. Mają być dostępne w Naturach od dzisiaj w cenie 8,49zł.

mySecret_glam_specialist_eyeliner_kompozycja

środa, 27 czerwca 2012

Alterra – szampon Biotyna i Kofeina

Skusiłam się niedawno na nowy szampon Alterry Biotyna i Kofeina do włosów osłabionych i przerzedzających się. Zużyłam właściwie całą butelkę, może starczy jeszcze na jedno mycie włosów więc idealna pora na recenzję ;).

Szampon nie zawiera silikonów, te bezsilikonowe zdecydowanie lepiej służą moim włosom, choć jeśli czasem używam zwyczajnego szamponu z silikonami też nie dzieje się im większa krzywda. Zauważyłam jednak, że moje włosy, które są dość cienkie i oklapnięte przy bezsilikonowej pielęgnacji są bardziej puszyste, a przy długim używaniu szamponów i odżywek z silikonami stawały się obciążone.

DSCN4764

Byłam przyzwyczajona do szamponów niezawierających silikonów w typie Babydreama albo Barwy, które jednak plączą włosy i czuć ogromną różnicę między nimi a zwykłymi szamponami dlatego Biotyna i Kofeina z Alterry mnie miło zaskoczyła. Włosy po użyciu zupełnie się nie plączą, nie są takie suche i szorstkie jak się spodziewałam, wręcz przeciwnie – gładkie i miękkie.

Nie obciąża włosów, nie powodował u mnie podrażenienia czy przesuszenia skóry głowy. Bardzo przyjemny szampon. Jest w sumie dosyć wydajny, nawet nieźle się pieni. Konsystencja jest w porządku, a sam szampon ma lekko mętny kolor.

DSCN4768

Zapach jest SPECYFICZNY. Kiedy powąchałam go po raz pierwszy pomyślałam “mmm herbatka, jak ładnie pachnie”. Potem przeczytałam na Blogu Moniszona ,że pachnie jak pu-erh, ziemiście trochę. I problem w tym, że to 100% prawdy tyle, że ja lubię puerha i uwielbiam jak coś pachnie ziemią :P. Więc już wiem czemu mi się zapach tak spodobał. Z pewnością nie jest to patrząc obiektywnie smród ale jest to jednak zapach dość specyficzny szczególnie jak na szampon więc ostrzegam przed zakupem:).

DSCN4766

DSCN4767

Ja się z nim polubiłam – jak na szampon bez silikonów pozostawia naprawdę miłe, gładkie włosy, które się nie plączą. Ale ja nie jestem specjalną maniaczką włosów, weźcie to pod uwagę :). Na tyle mi się spodobał, że kupiłam dziś kolejny szampon Alterry. Cudów nie robi, ale jako łagodny szampon na co dzień jest dla mnie bardzo w porządku.

  • Kosmetyki Alterra dostępne są w Rossmannach
  • Kosztuje niecałe 10zł, czasem są promocje na szampony Alterry – wtedy chodzi po 7zł jakoś.

Miał ktoś :D?


Widziałyście zapowiedź nowej kolekcji Sensique? Ma być dostępna w Naturach od 28 czerwca. W skład kolekcji wchodzą:

Dwa róże i bronzer w cenie 9,99zł. Podobają mi się najbardziej z limitowanki przez ten “zawijas”.

Nowy-1

Pomadki – po 7,99zł. Mają podobno mieć filtr i pielęgnować usta.

Nowy-2

Tusz – wodoodporny za 10,99zł.

Sensique_XXL_Waterproof_with_silicon_brush

Sensique_Summer_2012_kompozycja

Nie specjalnie mnie porywa. Róże i bronzery już najbardziej, ale tak na pierwszy rzut oka mam wrażenie, że Sensique miało lepsze pomysły na limitki, a ta jest taka zupełnie nijaka. I opakowania nie podobają mi się. I nie ma lakierów :(. A z Sensique lubię zdecydowanie najbardziej lakiery do paznokci.

wtorek, 26 czerwca 2012

Krok po kroku: Żółta panterka

Bardzo lubię wzorki na paznokciach w panterkę chociaż nie noszę ich często (a dlaczego to nie wiem). W ogóle uwielbiam panterkę na ubraniach czy dodatkach mimo, że to trochę oklepany wzór. Taka z żółtym tłem szczególnie mi się podoba, mam sweter w podobny wzór z h&mu i strasznie go lubię:D.

Zdjęcia nie są najnowsze dlatego widzicie “stary” kształt paznokci.

DSCN2807

Co będzie potrzebne:

  • lakier bazowy – u mnie żółty Solar Glow Sensique, ale możecie oczywiście wybrać dowolny odcień
  • lakier do cieniowania – trochę ciemniejszy niż bazowy kolor, musi być w tej samej tonacji, u mnie miedziany Lovely.
  • dwie farbki akrylowe lub dwa lakiery – czarny i drugi w kolorze zbliżonym do bazowego lakieru
  • cienki pędzelek (chyba ,że używacie lakierów-linerków to oczywiście nie będzie potrzebny)
  • kawałeczek gąbki do cieniowania – może być zmywak do naczyń, gąbka do nakładania podkładu
  • mały kawalek niepotrzebnej kartki/folii – potem do wyrzucenia
  • bezbarwny lakier lub top coat

1 (1)

1. Paznokcie malujemy lakierem bazowym. Czekamy aż wyschnie.

2. Na kawałek kartki/folii nakładamy kilka kropel lakieru, którym będziemy cieniować nasze “tło”. Przygotowujemy gąbeczkę.

3. Przy pomocy gąbki nakładamy lakier po bokach paznokci, zostawiając pośrodku pionowy pasek. Wszystko o cieniowaniu w TYM poście. Jeśli nałożymy zbyt dużo lakieru zawsze można nabrać na gąbeczkę lakier bazowy i poprawić pośrodku.

2 (1)

4. Cieniowanie powtarzamy oczywiście na każdym paznokciu. Czekamy aż wyschnie (zwykle schnie szybko:)).

5. Pora na cętki. Ja polecam farbkę akrylową, jest lepsza do wzorków niż lakier ale jeśli nie macie lakierem też się uda. Nabieramy farbkę/lakier na pędzelek i malujemy nieregularne cętki. Najlepiej nie robić tego za pierwszym razem z pamięci tylko popatrzeć na zdjęcie (lub jakąkolwiek panterkę w pobliżu ;)) i postarać się odwzorować kształt cętek. Nie powinno być to trudne – w końcu mają mieć różnorodne, nieregularne kształty.

6. Kiedy lakier/farbka wyschnie wypełniamy środki cętek. Ja użyłam do tego żółtej farbki akrylowej.

Na koniec przyda się top coat lub bezbarwny lakier.

DSCN2810 (1)

Mam nadzieję, że instrukcja przypadnie Wam do gustu :). Wzorek nie jest jakiś ekstremalnie trudny, powiedziałabym że to średni stopień trudności ;).

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Pastelowe perełki do paznokci

Dzisiaj coś dla osób, które lubią różne ozdoby do paznokci :). To karuzelka (uwielbiam karuzelki :P) z perełkami z Born Pretty Store. Właściwie są to półperełki, bo mają kształt połowy kuli.

DSCN4342

Takie pastelowe perełki chciałam mieć od dawna, bo wyglądają strasznie słodko i cukierkowo (dla niektórych pewnie kiczowato :D). Fajnie pasują też do zdobień w stylu vintage, różyczek, paseczków, wiecie o co chodzi :).

W karuzelce znajduje się 12 przegródek ale kolorów jest 7: biały, kremowy, zielony, jasny róż, mocniejszy róż, pomarańczowy i żółty. Wszystkie kolory są pastelowe, a wszystkie perełki oczywiście błyszczą na perłowo, to chyba oczywista oczywistość ;).

DSCN4344

DSCN4348

Perełki są naprawdę małe, średnica wynosi około 2mm. Przyklejałam je zawsze na mokry lakier i jeśli położyłam jeszcze bezbarwny top coat potrafiły wytrzymać u mnie kilka dni, nie odpadały. Są na tyle małe ,że nie zahaczają o włosy czy ubrania ale jeśli ktoś nie jest przyzwyczajony do jakichkolwiek ozdób to pewnie i tak trochę mu będą przeszkadzały ;).

Co dla mnie ważne: są ładnie wykonane, trafiłam na dosłownie kilka sztuk, które miały trochę nadlaną podstawę, ale wszystkie inne są w porządku. Nie wycierają się, miałam tylko raz przypadek, że jedna perełka wytarła się z koloru ale wszystkie inne wyglądały dobrze.

DSCN4350

Teraz pokażę kilka zdobień, do których wykorzystałam te perełki:

DSCN4191

DSCN4189

DSCN4338

DSCN4335

DSCN4382

DSCN4430

Perełki mają dokładnie nazwę Nail Art Colorful Baby Pearl Decoration Set Glitter a można je kupić TUTAJ. Kosztują 3.55 $.

Przypomnę, że wysyłka jest darmowa a używając przy zakupach mojego kodu KP9J61 dostajecie 10% zniżki.

Polecam, ja jestem z nich zadowolona :).

niedziela, 24 czerwca 2012

IsaDora – Cherise

To pierwszy lakier z isadorowych lakierów z mojej nagrody, który pokazuję na blogu:). Cherise to intensywna fuksja o kremowym wykończeniu. To nie jest niespotykany odcień, ale taki “fuksjowy” róż to jeden z moich ulubionych kolorów i zawsze bardzo podoba mi się jak takie lakiery wyglądają na dłoniach.

Lakier jest bardzo dobry jakościowo, szybko schnie i równo się rozprowadza. Nie podoba mi się pędzelek, nie lubię takich szerokich ale innym może pasować. Cieszę się, że go mam, to kolor świetny na lato i na pewno nie raz przyda mi się do różnych wzorków ale nie kupiłabym takiego zwyczajnego odcienia w takiej cenie (z tego co wiem około 30zł).

DSCN4471

DSCN4466

DSCN4469

DSCN4472

Lakier pokazuję przy okazji różowego tygodnia Serdecznej Tęczy.

akcja_thumb[7]

DSCN4474

Największy banał z możliwych czyli po prostu naklejka ;).

sobota, 23 czerwca 2012

MIYO - DOLL Face compact powder

Po fazie na transparentne pudry stwierdziłam ,że rozejrzę się za czymś lekko kryjącym. Pamiętałam, że kiedyś używałam pudrów o lekkim kryciu i byłam jakoś bardziej zadowolona z końcowego efektu niż ostatnio. Dlatego kilka miesięcy temu kupiłam puder prasowany z Miyo, bo słyszałam że ma jasny odcień i właśnie nieźle kryje (a do tego tani).

Mój puder kupiłam w drogerii Jasmin za jakieś 8-10zł. Wybrałam najjaśniejszy odcień Vanilla.

DSCN3322

Bardzo polubiłam ten puder. Po pierwsze ma ładne, prostokątne opakowanie. Nie jest to nic wymyślnego ale wygląd pudru podoba mi się. Jest to całkiem solidny plastik, zamyka się na “klik” i nie otwiera się w torebce. Ma też lusterko – dla mnie to podstawa w pudrze prasowanym!

Puder ma 11g i jest średnio wydajny. Używam go co prawda od długiego czasu, ale raz, że nie maluję się codziennie a dwa – używam też czasem innych pudrów. Ma słodki, pudrowy zapach, mi się podoba ale czy Wam przypadnie do gustu to już zależy od tego jakie zapachy preferujecie :).

DSCN3325

DSCN3315

Jak na wykańczający puder ma niezłe krycie. Przy okazji utwierdziłam się w przekonaniu, że lekko kryjące pudry lepiej mi leżą – w ciągu dnia kiedy podkład lekko się zetrze dają u mnie lepszy efekt niż transparentne. Ale ma to też swoje wady: można zrobić sobie efekt płaskiej, matowej maski dlatego najlepiej używać go oszczędnie. Nie da też aż tak naturalnego efektu jak drobniutko zmielony, dobry puder transparentny ale coś za coś – ten ukryje w pewnym stopniu niedoskonałości.

Używam go oczywiście na podkład i nakładam pędzlem.

Puder trochę pyli i może podkreślać suche skórki. Efekt matu utrzymuje się kilka godzin u mnie, ale przypuszczam że z mocno przetłuszczającą się cerą może sobie nie dać rady choć w sumie to nie wiem, nie próbowałam – moja cera jest mieszana i nie przetłuszcza się jakoś bardzo mocno, więc jestem z niego zadowolona.

Dla mnie ogromnym plusem jest odcień! Vanilla to jasny kolor, myślę że dla większości bladych cer będzie dobry no chyba ,że jesteście tak extremalnie białe :D. Dla mnie jest odrobinę za jasny, ale to w końcu puder a nie podkład, więc nie robi efektu białej maski, gorzej gdyby był za ciemny. Niestety odcieni do wyboru jest mało..ja osobiście jednak narzekać nie mogę, bo Vanilla jest dla mnie idealnym, jasnym kolorem.

DSCN3323

DSCN3324

DSCN3319

Nie jest to może kosmetyk-cud, ale w tej cenie (8-10zł) uważam, że jest świetny jeśli lubicie całkowicie matowe wykończenie makijażu i szukacie w pudrach lekkiego krycia.

Ma praktycznie opakowanie z lusterkiem, zauważalne krycie, dobrze wygląda na skórze, matuje cerę na kilka godzin i (to już całkowicie subiektywny plus) ma jasny odcień. To nie ideał ale w tej cenie nie oczekuję już naprawdę niczego więcej, jestem bardzo zadowolona.

  • Ja kupiłam w drogerii Jasmin, można dostać też w niesieciowych drogeriach, z tego co znalazłam też tutaj (dla jasności: nigdy nie kupowałam z tej strony internetowej, więc nie polecam ani nie odradzam)
  • Cena w okolicach 8-10zł

Miałyście kiedyś ten puder?

Co polecacie z Miyo oprócz cieni (te akurat znam i bardzo lubię)?

czwartek, 21 czerwca 2012

Foliowa abstrakcja

Dziś zrobiłam sobie wzorek z wykorzystaniem taśmy klejącej (dla niewtajemniczonych: naklejamy kawałek taśmy, malujemy lakierem i odrywamy taśmę). Użyłam cienkich tasiemek do zdobień, ostatnio nawet lepiej mi się ich używa niż taśmy izolacyjnej.

Do wykonania tego zdobienia użyłam trzech lakierów Color Club z kolekcji Foiled (są idealne do wzorków!) – bazowy to intensywny róż Hot Like Lava a na nim jeszcze jasny róż Foil Me Once i niebiesko-srebrny Lumin-Icent. Całkiem fajnie wygląda na żywo :).

DSCN4520

DSCN4518

DSCN4519

DSCN4522

I przy okazji pokazuję makijaż jaki ostatnio sobie zrobiłam, zgapiony od Agnieszki Inez82 (TUTAJ link do makijażu o którym mówię:)).

DSCN4453

DSCN4463

Użyłam trochę innych kolorów, zgadza się pomarańczowy Tequila Sunrise z paletki Sleek Curacao. Na dolnej powiece boski Kinky z Pure Luxe :). Bardzo spodobało mi się to połączenie błyszczącego pomarańczu i takiej zieleni.