Dawniej, jeszcze w początkach prowadzenia bloga, śledziłam edycje limitowane Essence na bieżąco, strasznie mnie do nich rwało ;). Od jakiegoś czasu nie kupuję praktycznie nic z limitowanek, trafiłam na kilka kiepskich kosmetyków i moje zainteresowanie opadło. Ostatnio kupiłam pierwszy raz od dawna coś z limitowanki: była to kolekcja Guerilla Gardening, jedna z ładniej się prezentujących kolekcji jakie widywałam w ostatnich miesiącach. Wzięłam lakier i czerwony róż w kremie. Dziś krótko właśnie o tym lakierze.
Bardzo lubię zielone lakiery dlatego I’m the moss tak mnie skusił. Jest to kremowa, przygaszona zieleń. To typ ciepłej zieleni. Jest taka pośrednia, niezbyt jasna ani też nie mocno ciemna. Nie miałam żadnych technicznych problemów z tym lakierem, dobrze się rozprowadzał i krył przy dwóch warstwach. To całkiem przyjemna, choć nie powalająca zieleń w moim odczuciu :).
Definitywnie nie dla mnie, chociaż na Twoich dłoniach wygląda dość ładnie...
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi takie kolory:)
UsuńPaznokcie piękne,a lakier smutny,nie z mojej bajki:(
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor, chociaż nie przepadam za takimi na paznokciach, zdecydowanie wolę jaśniejsze :)
OdpowiedzUsuńPosiadam piękny róż z tej serii...jednak pędzelek jest jakiś skaszaniony i strasznie źle się nim maluje.... ale jakoś dałam radę... efekty na blogu :)
OdpowiedzUsuńUhh szkoda. Jakiś felerny pędzelek Ci się trafił, ten w moim lakierze jest w porządku.
UsuńZdecydowanie nie mój kolor. Choć może z jakimś zdobieniem mógłby się obronić :)
OdpowiedzUsuńU mnie wystąpił w tygodniu kiwi:D
UsuńTaka koszarowa zieleń :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki kolor, dla mnie jakkolwiek by to nazwano to jest "zgniła zieleń " :D Super wyglada :D
OdpowiedzUsuńDla mnie zbyt mało zgniły na zgniłą zieleń.. którą uwielbiam na paznokciach:D
Usuńkolor sam w sobie taki średni, ale myślę, że ma potencjał i mógłby nabrać charakteru jako zdobienie :)
OdpowiedzUsuńJa wykorzystałam go do zdobienia "kiwi" jakiś czas temu:)
Usuńładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna taka przygaszonego zieleń piękna wprost ;)
OdpowiedzUsuńnie mogę się przekonać do takich kolorów u siebie ale na Twoich paznokciach prezentuje się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńwiele osób nie lubi takich odcieni;)
Usuńmnie się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńFajna, taka ciemna trawka. Dość oryginalny kolor.
OdpowiedzUsuńAle cudny kolor! Bardzo bym taki chciała...
OdpowiedzUsuńMi się marzy cieplejszy jeszcze i bardziej zgniły, taki w stylu Zoya Shawn:)
Usuńwpadałam na ten odcień chyba z 6 razy i za każdym razem mówiłam sobie "nie, nie". widzę, że miałam rację. totalnie nie mój odcień.
OdpowiedzUsuńHeh czyli dobrze, że nie kupiłas:D
UsuńNiestety, mnie nie pokusił. Kolor jest taki nijaki, połysku specjalnego też nie ma.
OdpowiedzUsuńA mi się strasznie podoba! też lubię te zieloności wszelkiej maści... ale u mnie chyba nie ma tej limitki.
OdpowiedzUsuńU mnie jest w Douglasie.
Usuńmi również nieco przeszła jazda na limitowanki przez kiko i przez lakieromaniactwo, oczywiście Nadal śledzę je, ale bez takiego ciśnienia jak kiedyś a lakier ma przecudny kolor :-)
OdpowiedzUsuńHaha lakieromaniactwo to poważniejsza choroba od limitomaniactwa;D
UsuńMi z odrobiny przypomina przygaszoną zieleń wpadającą w zgnitość
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi się podoba, nie mam takiego w swojej "kolekcji" :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie podobnego też nie miałam do tej pory:)
Usuńfajny kolor na mysl przwodzi mi swieżą trawę :)
OdpowiedzUsuńsuper kolor :)
OdpowiedzUsuńKolor bardzo mi się podoba, ale nie bardzo widzę go z zestawieniu z odzieżą. Nawet do czarnego mi jakoś średnio pasuje...
OdpowiedzUsuńHmm ja z czernią też go nie widzę, ale z przygaszonymi, ciepłymi kolorami już tak:)
Usuńmi się nie podoba taki kolor, ale masz śliczne paznokcie
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńPiękny kolor ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa twoich paznokciach zieleń wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńNa takich paznokciach każdy lakier wygląda fenomenalnie !
OdpowiedzUsuńhehe dzięki:)
Usuńładny kolorek, ale nie dla mnie- nie lubię takich smutasów ;>
OdpowiedzUsuńniby brzydki ale w sumie ładny :D
OdpowiedzUsuńbo brzydale są najłądniejsze:D:D
UsuńJak dla mnie świetny, ale raczej na jesień.
OdpowiedzUsuńFajny kolor :))
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim ostatnio w sklepie i teraz żałuję, że nie wzięłam... Myślałam, że będzie kapryśny.. a tu proszę.. Mnie się ta zieleń bardzo podoba:)
OdpowiedzUsuńpaznokcie piękne ale jakoś ta zieleń do mnie nie przemawia może jak by była bardziej perłowa :)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak kiedyś korzystałam z Twoich postów, miałaś większość lakierów z limitowanek i można było sobie polukać które ładnie wyglądają na pazurkach :))))
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek, ja mam ten jaśniejszy zielony i niestety odbarwił mi trochę płytkę. Ogólnie ta edycja mi się podobała, mam lakier i krem do ust ostro różowy, który kocham :)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie to samo z limitkami essence, kiedyś się na nie rzucałam, a teraz nawet nie chce mi się iść do Natury, żeby sprawdzić czy jest coś nowego. Nie wiem czy to Essence się opuściło, czy ja się tak rozpuściłam ;)
OdpowiedzUsuń