Zawsze noszę w torebce puder prasowany, ostatnio używałam pudru MeMeMe. Wydaje mi się, że dostępny jest tylko jeden odcień pudru (natural), ale może się mylę.. inaczej byłoby to dosyć dziwne, bo puder nie jest transparentny.
Ogólnie jestem z pudru zadowolona. Robi to co puder prasowany robić powinien: wyraźnie matuje cerę przez kilka godzin i dodatkowo lekko wyrównuje koloryt bo nie jest transparentnym pudrem. Daje efekt typowego, dość mocnego matu, ale nie widać go jako tako na twarzy, wygląda raczej naturalnie jak na puder prasowany. Mat utrzymuje się przez kilka godzin, dla mnie to satysfakcjonujący efekt zwłaszcza teraz kiedy jest ciepło i skóra zaczyna się błyszczeć o wiele szybciej. Nie wytrzymuje tyle u mnie co sypki Kryolan Anti Shine (dla mnie najlepszy w tej kategorii) ale MeMeMe trzyma mat tylko trochę krócej, więc jest dobrze. Trochę pyli w opakowaniu, przez co brudzi lusterko.. i jeśli już jesteśmy przy opakowaniu to jest moim zdaniem całkiem estetyczne.
W opakowaniu puder wygląda na beżowy, neutralny kolor, może nawet bardziej złocisty odcień – nie ma w ogóle różowych tonów (i dobrze!). Wyglądał mi na dosyć jasny.. ale okazało się, że Natural odpowiedni jest dla mnie właśnie teraz, kiedy jestem troszkę opalona (trochę przez słońce, ale bardziej przez balsamy brązujące), zimą z pewnością byłby zdecydowanie za ciemny. Dopatrzyłam się w nim teraz nawet mini drobinek ale na twarzy niczego takiego nie widać, mogę zapewnić w 100% ;).
Podsumowując: dla mnie to całkiem niezły puder, ogólnie rzecz biorąc sprawdził się. Odcień jest w porządku, długo trzyma mat i nie wygląda sztucznie na twarzy. Nie nadaje się z pewnością dla bardzo jasnych cer, będzie odpowiedni mniej więcej dla średnio ciemnej karnacji. Dla mnie minusem jest dostępność, można go kupić na kosmetykomania.pl TUTAJ w cenie ok 33zł. Nie jest to majątek, ale jeśli do tego ma dochodzić jeszcze cena przesyłki to szczerze mówiąc wydaje mi się, że nie warto go zamawiać, bo nie jest to jakiś wybitny produkt. W tej albo i niższej cenie na pewno można dostać równie dobry puder prasowany i to stacjonarnie.. no chyba, że przy okazji, dorzucając do zakupów :D.
Jakieś dwa tygodnie temu zainteresowała mnie keratyna stosowana na włosy, a że akurat robiłam małe zakupy w sklepie fryzjerskim skusiłam się na keratynę Allerga Carin. Od sprzedawczyni (sprzedawana jest bez żadnej ulotki) dowiedziałam się, że jest to czysta keratyna i można stosować ją jako dodatek do masek/odżywek albo bezpośrednio na włosy po czym użyć prostownicy. Za 7,5ml w takiej szklanej fiolce zapłaciłam około 6zł. Kilka dni temu oczywiście mi spadła ale złapałam ją w locie ;) i oprócz tego, że góra się utłukła nic się nie wylało i postanowiłam ją wypróbować.
Wypróbowałam keratynę prosto na włosy, nie chciałam jej rozrabiać, bo bardzo mnie ciekawiło jak podziała czysta keratyna. Na umyte, suche włosy nałożyłam płyn – od końcówek w stronę głowy, ale nie dochodziłam zbyt blisko cebulek, trzymałam się przynajmniej 3-5 od skóry głowy. Najwięcej nałożyłam na końcówki. Moje włosy są rozjaśniane, potrzebują intensywnej pielęgnacji, miałam nadzieję że keratyna wpłynie na nie pozytywnie.. a tu totalna klapa. Płyn szybko wysechł na włosach. Zgodnie z zasłyszaną poradą użyłam prostownicy.. pierwszy raz od zimy. Efekty? Włosy były gładkie, błyszczące i super proste.. ale takie są po użyciu samej prostownicy. W dotyku wydawały się nawet bardziej suche niż są w rzeczywistości, wyczuwalny był film na włosach. Były sztywne, oblepione i niezbyt przyjemne w dotyku. Po umyciu włosów na następny dzień widziałam zdecydowaną różnicę, włosy były takie jak zwykle, bardziej miękkie, milsze.
Jak myślicie, zrobiłam coś źle? Może przez użycie prostownicy włosy zrobiły się tak nieprzyjemne a keratyna nie miała na to wpływu? Nie jestem specjalnie wkręcona w włosowe tematy. Używałyście keratyny?
Istnieje prawdopodobieństwo, iż Twoje włosy nie przepadają za proteinami. W odżywkach i maskach keratyna występuje w znikomych ilościach. Ty użyłaś czystego produktu i Twoje włosy okazały niechęć;)
OdpowiedzUsuńpopieram :)
Usuńproteiny zresztą mają to do siebie, że w większej ilości zachowują się jak silikony, czyli oblepiają włosy. kłaki mogą być wizualnie grubsze, ale robią sie trochę szorstkie w dotyku. przynajmniej ja tak mam :)
Myślę tak jak dziewczyny. Twoje włosy mogę nie lubić protein, może nawet je przeproteinowałaś. Ja używam keratyny ale nigdy solo na włosy, zawsze dodaje do maski ;)
UsuńTeż mi się tak wydaje, nie znam się jakoś bardzo ale zgadzam się z przedmówczyniami. Następnym razem może dodaj do maski tylko i efekt będzie lepszy :)
UsuńBardzo możliwie, że ich po prostu nie lubią.. albo tak jak zauważyłyście stężenie było zbyt duże. Dzięki za rady! Chyba wypróbuję jeszcze keratynę kiedyś jako dodatek do maski, zobaczę wtedy czy moje włosy w koncu lubią proteiny czy nie.. ale w takiej wersji jak ostatnio nigdy więcej;).
Usuńteż kupiłam tą keratynę i zastosowałam ją, tak jak zrobiła to fryzjerka wczesniej. Tzn.umyj włosy szamponem bez silikonów itp, chodzi o to zeby łuska włosów się otwarła. Po spłukaniu szamponu i osuszeniu włosów ręcznikiem, nakładaj keratynę na mokre włosy, przed użyciem nalezy lekko wstrzasnąc buteleczką. produkt pozostawia się na 15 min, wysusz włosy suszarką. spłucz lub umyj wlosy szamponem i koniecznie nałóż maskę do wlosów, odżywkę itp, która zamknie łuskę włosa. wysusz włosy i się nimi ciesz.na długie gęste włosy 2 ampułki.
UsuńDo keratynowego prostowania włosów są troche inne produkty i wtedy faktycznie stosuje sie prostownice, ale z tego co wiem stosuje się ją 3 krotnie myjać włosy i zakładajac keratynę (zależy od produktu) od nowa. Natomist w tych ampułkach chodzi o ich odżywienie. suszenie włosów suszarką pomaga wniknąć keratynie we włosy. Włosy są zbudowane z białka więc małe prawdopodobieństwo zeby go nietolerowały. Ewentualnie mozna poszukać podobnego produktu ale nie spotkałąm się nigdy z opinią zeby komuś to niepomogło. Moje włosy z puchatych, plątających sie i drucikowantych (po ciązy) wróciły do swojej formy a nawet wyglądają lepiej bo są miękkie i przyjemne. Nie radziłabym jedak stosować prostownicy, bo ten produkt nie jest przeznaczony do prostowania keratynowego, a to inny zabieg.
Dzięki za porządną poradę :). Wpis co prawda bardzo stary i przyznam, że od tamtego czasu już nie sięgałam po keratynę, ale jeśli znów najdzie mnie ochota to skorzystam :)
UsuńUwielbiam takie pudry! :)
OdpowiedzUsuńJa kupuję tę samo keratynę i Pani w sklepie fryzjerskim poradziła mi by robić ją w ten sposób - nakładamy na włosy zawartość ampułki a na nią maskę zakwaszającą. Jest dostępnych parę masek zakwaszających. Potrzymać na włosach (ja trzymaj przeważnie dłużej) a później zmyć. Jestem zadowolona z tego produktu. Mam rozjaśniane włosy więc co jakiś czas taką ampułkę serwuję.
OdpowiedzUsuńTeż mam akurat maskę zakwaszającą, mogłam ją użyć w ten sposób.. no ale nie wiedziałam.
Usuńz keratyną Ci nie powiem,bo się nie znam .. ale puder wydaje się ciekawy, ja uzywam obecnie anti shine kryolanu ;)
OdpowiedzUsuńAnti shine jest świetny :)
Usuńnie miałam tego pudru :)
OdpowiedzUsuńSzukałam składu tej keratyny ( bo jakoś nie wierzę, że to czysta keratyna, tak samo jak sprzedają olejek arganowy naszpikowany silikonem) ale internet nie zna odpowiedzi na moje pytanie.
OdpowiedzUsuńSame proteiny lubią puszyć i powodować sztywność przy braku nawilżenia, dobrze jest dodawać niewielką ilość(jeśli się przesadzi- sztywność murowana) do czegoś intensywnie nawilżającego.
Na zsk jest bodajże hydrolizat keratyny, może być to dobra opcja. Przy rozjaśnianych włosach proponowałabym dużo olejowania ( wybrać coś z grupy dla wysokoporowatych) można je dodawać do masek i odżywek, tak samo jak hydrolizat ;)
Też tak pomyślałam - z przyzwyczajenia, bo niestety rzadko kiedy okazuje się, że skład jest zgodny z reklamą producenta. Jednak też nigdzie nie znalazłam żadnych informacji o tej keratynie. To już wiem skąd te sztywne włosy... wielkie dzięki:)
UsuńOleje nakładam nie od dziś, działaj,ą rewelacyjnie na moje włosy :)
To Ci chyba źle kobita poradziła, bo keratyna nie może być używana bezpośrednio na włosy - należy ją zawsze mieszać z innym produktem... O ile się nie mylę, to w proporcji 1:30 - ale nie pamiętam gdzie o tym czytałam...
OdpowiedzUsuńHmm po raz kolejny przekonałam się, że nie warto słuchać sprzedawczyń.. czasem można trafić na kogoś kompetentnego, ale czasem jak widać - lipa troszkę ;).
Usuńzrobiłabym tak samo jak Ty z tą keratyną:D ostatnio właśnie przymierzałam się do jej kupna, ale chyba jednak nie będę tego robić, bo może moje w włosy też nie przepadają za proteinami, albo nie będę wiedziała z czym ją zmieszać:P
OdpowiedzUsuńNakładania czystej nikomu nie polecam, to był bardzo zły pomysł;)
UsuńMi tez puder daje raczej satynowo-matowe wykonczenie. I mat trzyma sie krotko, strefe T musze pudrowac czyms mocniejszym. Ten jest fsjny na policzki ;)
OdpowiedzUsuńU mnie się trzyma właśnie fajnie, aż byłam zaskoczona:). Ale to pewnie też kwestia cery, na mojej akurat się sprawdził.
UsuńCiekawy puder :)
OdpowiedzUsuńA co do włosów to sądzę, że kreatyna je nawilżyła a gorące powietrze wysuszyło. Po za tym chyba to nie była czysta kreatyna. Gdzieś czytałam, że powinno się odrobinkę dodać do maseczki czy co tam się używa ale nie wiem czy to prawdą jest
http://www.lookwell.pl/index.php/keratyna-do-wlosow
OdpowiedzUsuńTu coś pisze ale o prostownicy i mieszaniu nic :)
Nie wiem czy to była czysta keratyna czy nie, bo nigdzie nie znalazłam ani słowa o tym:/. A w tym linku właśnie pisze o tym żeby prostownicy użyć, bo wysoka temperatura sprawia że keratyna działa lepiej ,tak piszą.
UsuńJa znow w ogole nie dowierzam ze za 6zł mogła byc prawdziwa czysta keratyna...raczej keratyna z domieszka...za tania....dobrze ze wszystko wróciło do normy :)
OdpowiedzUsuńMoże z dodatkami.. kto to wie. Nie idzie tego nigdzie sprawdzić. Spłukała się z włosów i już są normlane:)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tym pudrze ale zaciekawił mnie :)
OdpowiedzUsuńJa nie używałam...a zmyłaś tą keratynę przed prostowaniem?
Nie zmyłam, tak jak mi ta kobieta poradziła prostowałam włosy po nałożeniu keratyny, ale poczekałam aż będą suche.
UsuńJak prostujesz codziennie włosy to zapytaj sie w salonach o kreatynowe prostowanie włosów ja jestem po takim zabiegu i polecam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj prostuję raz na rok, to nie dla mnie:)
UsuńMuszę zajrzeć do szaf MeMeMe i obejrzeć ten puder
OdpowiedzUsuńwszędzie potarzają, że keratyna i ogólnie proteiny bardzo wysuszają i robią siano z włosów, dlatego dobrze jest używać jej razem z mocno nawilżającymi składnikami. Ja często nakładam odżywki b/s z dodatkiem keratyny, dzięki temu moje włosy ładniej się kręcą :) ale zawsze mieszam kilka kropel z jakąś nawilżającą odżywką.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie przeczytałam o tym wcześniej, ale pewnie spróbuję jeszcze kiedyś;).
Usuńja się nie znam aż tak bardzo, ale bardzo chętnie czytam komentarze :)
OdpowiedzUsuńPuder w kolorze pudru xD
OdpowiedzUsuńPuder wygląda fajnie, ale nie przepadam za formą prasowanych pudrów, nie umiem się z nimi dogadać i źle się czuję mając je na twarzy. Bardziej odpowiadają mi sypańce.
OdpowiedzUsuńTeż wolę sypańce, ale w torebce jednak lubię nosić prasowańca:D
Usuńa moja fryzjerka ma specjalne kosmetyki z keratyną w sprayu. oprocz tego istnieje regeneracja mocno- kreatynowa a do nabycia jest osobno maska do włosów z najkmocniejszym punktem regeneracji. Ja mam włosy nie raz rozjaśniane obecnie staram sie je ratowac i odzyskac moja długosc ( a miałam włosy dłuższe niż do pasa) i nie oddałabym tej kuracji i nie zamienila na nic innego. Fakt faktem cholernie drogi ale cholernie dobry interes. Używam tylko i wyłacznie kostmetyków firmy joico i od roku chodze do fryz tylko tam gdzie mają te kosmetyki bo farby trzymaja pieknie mają piękne kolory a nie niszczą włosów ani trochę . Ich rozjaśnianie jest na bazy wody wiec dużo delikatniejsze niz zwykle a tak samo skuteczne. maska k-pak revitaluxe firmy joico:) poczytaj sobie . ja obecnie mam największą pojemnośc maski i mam ja stosując co 3 przy myciu glowy i raz na czas na 2-3 h nałożenia od okolo 3 miesiecy a jeszcze mi na miesiac starczy:)
OdpowiedzUsuńFajny ten puder :)
OdpowiedzUsuńhttp://for-a-beauty.blogspot.com/
Po testach pomadki MeMeMe mam niewielką ochotę na kolejne produkty :/
OdpowiedzUsuń