Z cieniami Sensique, z tego co zauważyłam bywa bardzo, bardzoo różnie. Pomijam już fakt, że opakowania raczej straszą niż zachęcają do zakupu (ale za to ceny są niskie). To jak wypadają jakościowo to po prostu loteria. Można trafić na rewelacyjnie napigmentowane, o jedwabistej formule, ale napotkać też można na twarde, tępe, zbite, dające bardzo słaby kolor. Jeśli zainteresuje Was któryś z tych odcieni jakie ja posiadam to zerknijcie po prostu na opis tego koloru, nie sposób opisać je zbiorowo.
Seria Creative to jak widać na zdjęciu cienie potrójne. Każda wersja to w przybliżeniu wariacja na temat jednego koloru, nie ma żadnych szalonych połączeń w ofercie, wszystkie są raczej bezpieczne. Dostępnych jest 12 wariantów, ja posiadam pięć mini paletek. Cena to 8,99zł.
3-115 to ciepłe, matowe brązy. Ta trójka jest naprawdę fajna, lubię ją, do dziennego makijażu będzie w sam raz, cienie są nieźle napigmentowane. Najjaśniejszy jest kremowy i ma mikro drobinki, praktycznie niewidoczne. Dwa pozostałe są już zupełnie matowe: jasny, karmelowy brąz i ciepły brąz przypominający ciemne kakao. Są dosyć suche.
3-119 to perłowe, jasne brązy. Z tej trójki już nie jestem tak zadowolona, dla mnie poszczególne odcienie są zbyt mało zróżnicowane i na oku wyglądają podobnie. Najjaśniejszy odcień to perłowa wanilia, drugi to taka cielista, łososiowa perła a najciemniejszy to błyszczący brąz. Ten najciemniejszy cień lubię najbardziej, jest też najlepszy jakościowo, pozostałe są zbite… niekoniecznie polecam ten zestaw.
3-122 to bardzo udana trójka, fajna na co dzień :). Najjaśniejszy to kremowy odcień opalizujący na jasne złoto. Pośredni to kawowy, piękny odcień o satynowym wykończeniu, typowo chłodny kolor. Kolejny to chłodny, czekoladowy brąz o perłowym wykończeniu. Wszystkie trzy są w moim guście, ładnie podkreślają oczy i są neutralne. Polecam :)!
3-126 to różowa trójka o perłowym wykończeniu. Kocham róż ..ale nieee, ta paletka to koszmarek! Wszystkie cienie są perłowe, na oku widać mocno perłę a mniej kolor. Poza tym są w moim odczuciu mało zróżnicowane, ciężko stworzyć nimi ładny i nietandetny makijaż. Już najlepszy jest ciemny róż. Nie polecam, chyba że lubicie takie kolory o takim wykończeniu.
3-134 to matowe fiolety. Ta trójka jest świetna, cienie są bardzo intensywne, mega mocno napigmentowane. Jak wszystkie cienie Sensique są dość suche, ale można stworzyć nimi piękny makijaż. Najbardziej podoba mi się jasny, liliowy fiolet, jest piękny! Kolejny to pośredni, chłodny fiolet a najciemniejszy to granat.
Jak widać cienie bardzo różnią się między sobą, paletka fioletów, matowych brązów albo chłodnych satynowych brązów są świetne, ale perłowe jasne brązy i różowy zestaw już dosyć kiepskie.
Na moich oczach wszystkie trzymają się dobrze, nawet bez bazy. Trochę się osypują, ale w granicach normy. Próbowaliście tych cieni?
pierwszaaaaaaaa
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam takie fajne brązowe cienie z sensique-mapka trójkolorowa ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam niestety problemy z cerą i po wielu niepowodzeniach szukania ratunku w tanich kremach kupiłam ten droższy i faktycznie jest różnica :)
OdpowiedzUsuńAle kolorkowe cienie, szkoda, że nie mam pędzelków do robienia makijażu, bo mam pełno cieni a nie moge wykorzystac :)
Jak nie masz pędzelków to ja polecam Ci taki za 5zł z Rossmanna, bardzo tani i super miękki, nawet tym jednym pędzelkiem można cały makijaż oka zrobić:)
UsuńMam mieszane uczucia
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja ;)
UsuńNie mialam, ale kolory są piękne! ♥
OdpowiedzUsuńMam trójkę zielono-błękitną i jestem całkiem zadowolona, dają radę i mają fajne kolorki :)
OdpowiedzUsuńTo jest chyba matowa trójka?
Usuńśliczne, zwłaszcza 3-119 ;)
OdpowiedzUsuńMatowe fiolety są piękne ;)
OdpowiedzUsuńI ładnie wyglądają na oku:)
UsuńOstatni najbardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńChyba kupie te fiolety, bo potrzebuje jasnego, liliowego cienia :)
OdpowiedzUsuńTen liliowy jest naprawdę ładny, a pozostałe jeśli się nie podobają na górnej powiece to można zawsze zaakcentować dolną;)
UsuńMacałam je dziś :-)
OdpowiedzUsuńNie mam ani jednego cienia z Sensique, ale jakoś mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem dużo w tym jest winy opakowań..
UsuńBardzo spodobały mi się te brązy które polecasz i fiolety.
OdpowiedzUsuńFiolety najbardziej do mnie przemawiają :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%! Mam trzy paletki i każda jest inna jeśli chodzi o jakość i napigmentowanie :) Cieniowa ruletka :P
OdpowiedzUsuńNo właśnie.. te cienie są totalnie nierówne jakościowo.
UsuńCieni nie próbowałam, ale najbardziej podoba mi się pierwsza paletka brązów (świetna na co dzień, taki makijażowy niezbędnik) i ostatnia - fiolety, ale z niej w zasadzie tylko ten liliowy cień. Za to paletki z perłowymi cieniami fatalne :( Może gdyby połączono mat z perłą, byłoby jeszcze do przeżycia.
OdpowiedzUsuńJa z tych perłowych lubię 122, bo jest nawet bardziej satynowa, ale te dwie perłowe pozostałe nie są fajne, szczególnie różowa to dla mnie nieporozumienie..
Usuńładne odcienie, często są na nie promocje w Naturze. zawsze mam je kupić, ale i tak nie kupuję , bo właśnie te opakowanie mnie odstrasza :)
OdpowiedzUsuńnie polubiłam się z cieniami sensique. perły są w moim odczuciu "bazarkowe", część cieni nie grzeszy pigmentacją.... zdecydowanie wole sleeki i ingloty, i ich raczej się trzymam :)
OdpowiedzUsuńSleeki i Ingloty są nieporównywalnie lepsze jednak. Choć niektóre maty Sensique przebijają maty Sleekowe (ale to dlatego że Sleek nie ma rewelacyjnych matów).
UsuńRóżowa trójka jest boska :D
OdpowiedzUsuńhttp://for-a-beauty.blogspot.com/
nie przemawiaja do mnie niestety... :(
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory :) Najbardziej podoba mi się 119 :)
OdpowiedzUsuńAle jakościowo jest średnia, więc lepiej na nią uważać;)
UsuńJa zawsze jakoś omijałam cienie Sensique, ale spodobały mi się dwie trójki: 115 i 122. Następnym razem zamiast się zastanawiać, to po prostu kupię i wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie mam dostępu do sensique ale przyznam że mnie nie kuszą:)
OdpowiedzUsuńBardzoo dawno temu miałam bodajże odcienie beżowego :) była całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńMaty bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńI maty są też z reguły lepiej napigmentowane niż perły:)
Usuńcudowne kolorki :)
OdpowiedzUsuńcałkiem ciekawe odcienie ;)
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych ;d
tak myslę i chyba nie miałam jeszcze do czynienia z cieniami z senique
OdpowiedzUsuńJa nie maluję oczu, ponieważ nie umiem, ale brązy są fajne :)
OdpowiedzUsuńJa osobiście bardzo lubię granaty i te jak najbardziej mi pasują ;)
OdpowiedzUsuńTeż lubię granaty, choć dawno się nimi nie malowałam:)
UsuńTo beżowe trio, które przedstawiłaś jako pierwsze najbardziej mnie kusi:> Muszę się za nim rozglądnąć:) Dobra sprawa, kiedy nie chcemy tachać całej palety, np Au Naturel na wakacje:D
OdpowiedzUsuńTo prawda, te trzy kolory wystarczą żeby ładniej podkreślić oko a zmieszczą się wszędzie:)
UsuńNie miałam, ale zaciekawiłaś mnie pierwszymi i ostatnimi :)
OdpowiedzUsuńmam z Sensique jeden cień z tej serii Velvet Touch i jestem z niego niesamowicie zadowolona, ale miałam też kiedyś paletkę 3 cieni w turkusach (chyba z jakieś stałej kolekcji) i była beznadziejna
OdpowiedzUsuńOne są bardzo różne.. nawet w obrębie jednej serii.
UsuńMiałam już kilka egzemplarzy z różnych serii i trafiło sie kilka dobrych (nawet w obrębie jednego opakowania mogły sie trafić 2 złe i jeden świetny). Strasznie mnie wkurza przy niektórych cieniach, że są świetnie napigmentowane, ale kredowe i nałożyć je można, ale rozetrzeć i zblendować już niekoniecznie
OdpowiedzUsuńNiestety mnie opakowanie stanowczo zniechęca, niestety mam to do siebie, że często takie cienie upuszczam i robi się bałagan :P Od jakiegos czasu wolę paletki.
OdpowiedzUsuńniestety, niestety... niestety ten komentarz jest średnio elokwentny
Usuńfiolety chyba najbardziej zwróciły uwagę w moim odczuciu ;)
OdpowiedzUsuń