Ostatnio wróciłam do trochę zapomnianej przeze mnie emulsji do ciała Pharmaceris. Bardzo polubiłam ten balsam, szczególnie często używałam go zimą. Latem moja skóra jest w dobrym stanie, nie jest przesuszona więc właściwie odstawiłam wszystkie smarowidła do ciała.. ale zabrałam się za stosowanie samoopalacza, który zawsze trochę przesusza mi skórę i dlatego właśnie wzięłam w obroty ponownie kremową emulsję Pharmaceris Emoliacti.
Nie znam równie dobrze nawilżającego moją skórę balsamu :). Używałam ich naprawdę wiele, przeróżnych firm, ale ta emulsja jest moim numerem jeden w kwestii nawilżania. Nie używam jej jakoś strasznie często, bo jak wspomniałam moja skóra generalnie nie ma tendencji do przesuszeń, ale kiedy już jej się to zdarzy Emoliacti działa świetnie. Mocno nawilża i jednocześnie natłuszcza skórę, nie jest to typowe lekkie mleczko, dlatego wolę stosować ją na noc. Lubię balsamy, które ładnie pachną, najlepiej jakimś deserem ;). Emulsja Pharmaceris ma lekki i świeży zapach ale nie jest to nic powalającego, dlatego na co dzień wolę lżejsze i ładniej pachnące masła czy balsamy, ale w awaryjnych sytuacjach na skórę mocniej przesuszoną niż zwykle jest w sam raz!
Dodatkowym plusem jest wygodna pompka. Zdjęcie poniżej można powiększyć i wczytać się w skład. Na drugim miejscu znajduje się ciekła parafina, która wydaje mi się, że w balsamach nie działała na moją skórę dobrze, ale cóż.. tu najwyraźniej u mnie się sprawdza.
Konsystencja jest dosyć rzadka, przypomina najbardziej mleczko. Mimo, że mogłoby się wydawać, że emulsja będzie bardzo lekka tak nie jest, jest natłuszczająca i jest raczej cięższa, wchłania się dopiero po chwili.
Jeśli szukacie czegoś dobrze nawilżającego i jednocześnie natłuszczającego to myślę, że ta emulsja ma szansę się u Was sprawdzić:). Ciekawa jestem czy znacie tę serię Pharmaceris?
Przy okazji zrobiłam kilka zdjęć tego co w ostatnim czasie kupiłam na ebayu. Raz na jakiś czas zdarza mi się coś kupić przez ebay, przeglądam głównie aukcje z kategorii kosmetycznej i czasem zerknę na biżuterię. Wielu sprzedawców ma darmową wysyłkę do Polski i praktycznie tylko taka mnie interesuje. Już nie raz kupiłam coś całkiem fajnego za grosze, dlatego osobiście polecam jeśli tylko macie taką możliwość. Jedyny minus – zwykle na przesyłkę czekam około miesiąca jeśli paczka idzie z Chin (a darmowa przesyłka zwykle jest właśnie z Chin).
Totalnym hitem okazał się dla mnie ostatnio pędzelek, który kupiłam z myślą o podkładzie mineralnym. Jest bardzo miękki, niezwykle przyjemny w dotyku, do podkładu mineralnego sprawdza się świetnie, ale lubię go także używać do nakładania zwykłego pudru albo różu. W przeliczeniu na złotówki kosztował około 8zł. Myślę nad tym czy by sobie nie zamówić jeszcze jednej sztuki, do torebki, albo osobno do różu.
Włosie jest sprężyste i bardzo mięciutkie. Ciekawa sprawdza z tym pędzelkiem – moja znajoma ostatnio zamówiła sobie pędzel Anabelle Minerals i gdy go porównałyśmy okazało się, że pędzle są praktycznie identyczne, ale jest różnica w cenie (te z anabelle są droższe). Myślę, że nie ma sensu żebym tutaj podawała link do konkretnego sprzedawcy, tych pędzelków na ebayu jest sporo – wystarczy szukać pod hasłem “flat top brush”.
Kolejnym ebayowym zakupem są folie transferowe do paznokci. Skusiłam się na cztery rolki, cena jednej to z tego co pamiętam 1$. Wzięłam gładki, metaliczny róż, holograficzną złotą, srebrną połyskującą na tęczowo i wielokolorową. Robiłam dopiero małe próby i zastanawiam się czy klej do takich folii jest konieczny, czy wystarczy przykładać folię do niedoschniętego lakieru.
Gąbkę konjac miałam ochotę wypróbować już dawno, ale z tego co kojarzę w Rossmannie nie wychodzi najtaniej, więc z rossa zrezygnowałam i dorzuciłam ją do koszyka przy okazji zakupu pędzelka. Pomyślałam, że przyda się do rozprowadzania savon noir na skórze twarzy i faktycznie – do tego sprawdza się idealnie. Zdarzyło mi się nakładać na gąbkę zwykły żel do mycia twarzy, ale nie widziałam w tym większego sensu niż po prostu przyjemne doznania podczas mycia twarzy ;). Za to z savon noir już sprawdza się super, bo sprawia że łatwiej się rozprowadza i mocniej pieni. Używam ją od ponad miesiąca i jak na razie nie podziało się z nią nic złego. Jeśli przez kilka dni nie używałam gąbki wysychała prawie na kamień i trzeba było ją namoczyć. Łatwo ją doczyścić, mimo że zmywam nią makijaż po umyciu pozostaje idealnie biała. Trochę taki gadżet, gdyby nie savon noir którego ostatnio używam pewnie nie znalazła by u mnie większego zastosowania. Zapłaciłam za nią przeliczając około 5zł.
Niedrogo kupiłam także wkrętki-kuleczki z kryształkami, ostatnio bardzo popularne. To na pozór nie jest biżuteria w moim guście, ale kiedyś po przymierzeniu takich kolczyków stwierdziłam, że wyglądają ładnie na uszach i są bardzo uniwersalne. Pasują praktycznie do wszystkiego. Często je ostatnio noszę :). Moje kolczyki to wersja biała po prawej i z kryształkami mieniącymi się na tęczowo po lewej.
nie znam tego balsamu :)
OdpowiedzUsuńSuper zakupy! Mam ochotę na ten pedzel :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa jak będą prezentować się folie transferowe :)
OdpowiedzUsuńJa sama jestem ciekawa czy będą się "odklejały" jak należy.
Usuńkupiłam sobie taki sam pędzelek kilka miesięcy temu na ebayu za dolara :)
OdpowiedzUsuńu mnie też się sprawdza :)
Czy nawet są jeszcze tańsze;)
UsuńFajne zakupy :) I też lubię takie kolczyki,bo pasują do wszystkiego,a dodatkowo są skromne i wygodne :)
OdpowiedzUsuńLubię takie kolczyki, wyglądają bardzo ładnie na uszach i pasują każdemu ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, każdemu i do wszystkiego prawie;)
Usuńmuszę się zaznajomić z Ebay. Pędzelek rewelacyjny
OdpowiedzUsuńNie znam tego balsamu, z Pharmaceris używałam jedynie produktów do twarzy.
OdpowiedzUsuńStrasznie jestem ciekawa tych folii, pokaż jak coś uda Ci się z nimi wymyślić. :)
A gąbka konjac to mój typ. :)
Pewnie, że pokażę:). Mam nadzieję, że jakoś uda mi się nimi posłużyć.
UsuńMiałam taki czas że kupowałam na ebayu różne fajne rzeczy. Później trochę przystopowalam, ale nie wiem jakby to teraz wyglądało, bo mam listonosza msciciela i urząd pocztowy specjalnej troski i właściwie żadna poczta do mnie nie dociera.
OdpowiedzUsuńjak to żadna poczta do Ciebie nie dociera? Zrób z tym coś - poczta ma zafajdany obowiązek w zębach przynieść Ci każdą przesyłkę...
UsuńTak tak, no raczej, że zrobię, ale dopóki się wszystko nie wyjaśni lepiej nie ryzykować przesyłek nierejestrowanych. Właściwie takie do mnie nie docierają, bo takie z potwierdzeniem docierają do urzędu pocztowego, ale nie ma avizo, więc właściwie gdybym nie wiedziała, że coś ma do mnie dotrzeć to nie wiem jak miałabym to odebrać.
UsuńTo jest gruba historia z tą moją pocztą, oni są tam totalnie szaleni i nie mogą się sami ogarnąć.
Niepojęte to jest dla mnie.. awizo Ci nie zostawiają? Tak nie może być, co za poczta u Ciebie, makabra jakaś!
Usuńja konjaca używam do zmywania maseczek (glinkowych) i kolor ma już bardzo nieatrakcyjny :-P
OdpowiedzUsuńTeż szukam czegoś do glinek, bo ostatnio częściej używam. Mam jeszcze te takie gąbki takie co jak się wysuszy to są twarde.
UsuńHehe mi się jakoś zawsze udaje go doczyscic..no ale masek to ja nim nie zmywam:D. Ta też jest twarda po wyschnięciu, ale Ty chyba mówisz o takich płaskich:)
UsuńKiedyś strasznie mnie kusiło ,żeby kupić tą gąbkę ,ale teraz uważam ,że jest mi zbędna :)
OdpowiedzUsuńcudowne te kolczyki!
OdpowiedzUsuńteż mam takie kolczyki od Agusi :)
OdpowiedzUsuńpanpuch !!!!
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaciekawił mnie ten świetny pędzelek za jedyne 8zł! Łał! :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę świetny, gęste i super miękkie włosie.
UsuńTeż ogólnie nie mam problemów z przesuszeniami, ale podobnie jak Ty, jak już po coś sięgam to ładnie pachnące masła :)
OdpowiedzUsuńCo do pędzelka - właśnie miałam napisać, że mam bardzo podobny z Annabelle Minerals :D Ja go używam do podkładu płynnego i bardzo dobrze się sprawdza.
A kolczyki śliczne, takie uniwersalne :)
Też chyba spróbuję nałożyć tym pędzelkiem podkład w płynie - dlatego też przydałby mi się jeszcze jeden, bo używam go na wiele sposobów.
UsuńGąbeczka konjac jest bardzo dobra, ja ją kupiłam sobie w Rossmanie i bardzo chwalę :) w szafce w łazience mam jeszcze 3 :)
OdpowiedzUsuńJa też rossmannowskiej nie znam, ciekawa jestem czy są różnice;)
UsuńBardzo mnie zaciekawiła ta folia, czekam na notkę z nią :)
OdpowiedzUsuńnie znam tego balsamu, i zapewne nie poznam go z moją skóra przez parafinę w składzie .. śliczne te kolczyki ;)
OdpowiedzUsuńO, skoro ten pędzelek faktycznie jest podobny do tego z Annabelle minerals (który posiadam i lubię), to zastanowię się nad zakupem ebayowego bliźniaka. Szczególnie, że cena jest tak zachęcająca.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie ma praktycznie różnicy, obmacałam obydwa pędzelki jednocześnie i nie dopatrzyłam się specjalnej różnicy we włosiu.
Usuńfolie do paznokci <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zakupy.
OdpowiedzUsuńKolczyki są bardzo urocze :)
świetne te folie do paznokci, chyba muszę sobie też coś takiego zamówić:)
OdpowiedzUsuńDaję rewelacyjne efekty tylko nie zawsze chcą współpracować:/
UsuńPonownie startuję z blogiem-paznokcie,kosmetyki i pielęgnacja :)
OdpowiedzUsuńhttp://sayhitocosmetics.blogspot.com/
Uwielbiam oglądać ebayowe zakupy :)
OdpowiedzUsuńPoszukam tej gąbki, bo ciekawi mnie :)
Nigdy nie zwróciłam uwagi na ten balsam :(
OdpowiedzUsuńmam te same kolczyki i je uwielbiam
OdpowiedzUsuńod konjaca wolę gąbeczki calypso
OdpowiedzUsuńa kuleczki noszę właśnie podobne :)
Kodżaka mam i lubię :-)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj stosuję go w roli gąbki peelingującej po oczyszczaniu, czasem zdarzy mi się użyć go solo, wtedy fajnie nawilża skórę :-)
Łooooo, folie wyglądają super! I bardzo podobają mi się Twoje paznokcie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę wypróbować ten balsam!
piękne kolczyki ;)
OdpowiedzUsuń:O. Nigdy nie słyszałam o foliach na paznokcie. :D Musisz jak najszybciej zaprezentować. :)
OdpowiedzUsuń