wtorek, 10 września 2013

Wypiekane cienie MeMeMe – Goddess Eyes

Lubicie wypiekane cienie? Ja bardzo lubię, choć nie mam ich wiele. Właśnie się zorientowałam, że przecież jedne z moich ulubionych cieni (trójka z IsaDory) to właśnie wypiekańce ;). Na dziś recenzja cieni MeMeMe, które w ostatnim czasie zrobiły na mnie pozytywne wrażenie.

Poczwórne cienie MeMeMe (Eye Inspire Baked Eyeshadow) występują w kilku wersjach kolorystycznych ,a ja mam w moim odczuciu najładniejszy zestaw Goddess Eyes. Kolory są jak najbardziej moje, brązowo-złote.

DSCN1700

DSCN1701

Cienie nie są od siebie oddzielone co widzicie na zdjęciu, pudełeczko jest jak na pojedynczy cień (i jest całkiem porządne). Taki układ pozwala je łatwo mieszać. Wiadomo, fajnie wyglądają kiedy każdy z cieni ląduje w innym miejscu na powiece ale kiedy spieszę a mam ochotę na te cienie to po prostu mieszam je pędzelkiem na środku i otrzymuję wtedy taki pośredni brąz, który solo, ładnie roztarty też daje radę.

mememe

Wersja Goddess Eyes składa się z czterech kolorów:

  • waniliowy / jasne złoto
  • kawa z mlekiem w wersji metalicznej
  • złoty brąz
  • czekoladowy brąz

Cienie są mocno błyszczące, ale w moim odczuciu nie dają tandetnego perłowego efektu. Jednak trzeba do nich lubić błyszczący makijaż oka.

DSCN1705

DSCN1704

Cienie są dobrze napigmentowane, nie jest to aż taki poziom krycia jak przykładowo w błyszczących cieniach Sleeka, te są trochę delikatniejsze (to również przez formułę, która jest bardziej sucha), ale wciąż kryją dobrze. Trochę pylą w opakowaniu, lekko się osypują, ale wszystko w granicach normy. U mnie na bazie bardzo trwałe. Łatwo się rozcierają.

Wypiekane cienie wyglądają wyjątkowo dobrze nakładane na mokro. I o ile ta czwórka w wersji na sucho wygląda dość zwyczajnie to zdecydowanie zyskuje w technice na mokro. Cienie robią się wtedy mocno metaliczne, bardzo fajnie wyglądają. Oczywiście każde cienie nałożone na mokro robią się intensywniejsze, ale wypiekane dodatkowo zyskują na intensywności, bo z reguły są twardsze od zwykłych cieni prasowanych i dopiero na mokro daję świetny efekt:).

Zrobiłam taki szybki, podglądowy makijaż, żeby cienie dobrze pokazać (choć aparat trochę zjadł ich intensywność). Nakładałam je właśnie techniką na mokro.

mememe4

DSCN1710

Ja jestem zadowolona z tych cieni i jeśli wyjątkowo Wam się spodobały to polecam. Jeśli jednak macie inne cienie w takich kolorach, nie szalejecie za takim efektem czy kolorystyką, to równie dobrze można poszukać czegoś innego. Cienie MeMeMe kosztują ok 32zł, ale są bardzo wydajne. Moje są z kosmetykomanii. Swoją drogą trochę żałuję, że dziś zerknęłam na tę stronę bo w oczy rzuciła mi się nowa paletka Sleek Vintage Romance… piękna!!!

61 komentarzy:

  1. Ja mam zestaw Fire Eye <3 ten twój by mi nie odpowiadał, bo nie przepadam za brązami, choć widzę, że makijaż prezentuje się niezwykle okazale :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój zestaw też mi się podoba, pamiętam o nim notkę na twoim blogu:)

      Usuń
  2. uwielbiam takie kolory! :)
    makijaż piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię takie kolory ;) Mam dużo brązów, szczególnie w paletkach sleeka,a mimo to zamówiłam jeszcze 2 paletki hean... w brązach właśnie d;

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się nowa paletka sleeka to cuuuudo.
    Co do tych cieni, to mają piękny odcień złota jednakże zgadzam się, że takich kolorów jest sporo więc nie ma co szaleć, nic nowego się nie odkryje ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, kolory są bardzo ładne ale podobny efekt na mokro da się bez problemu uzyskać cieniami sypkimi, mineralnymi albo nawet niedrogimi prasowańcami.

      Usuń
  5. fajny, delikatny makijaż :) Lubię na co dzień mejkap oka w takim wydaniu

    OdpowiedzUsuń
  6. Na oku bardzo ładnie się prezentują:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta czwóreczka także jest w moich ulubionych kolorach, świetnie się prezentują w Twoim makijażu. Sama jeszcze nie posiadam wypiekanych cieni, ale myślę, że niebawem się to zmieni. Zobaczyłam na stronie jakie jeszcze zestawienia kolorystyczne są dostępne i faktycznie, ten, który Ty masz, jest najlepszy. Na drugim miejscu plasuje się wersja z fioletem. Oczywiście moim zdaniem...

    Pozdrawiam,
    Klaudyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie warto wypróbować jakieś wypiekane cienie, żeby zobaczyć czy taka forma nam pasuje:)

      Usuń
  8. Bardzo ładne kolory, które są jak najbardziej w moim guście. Makijaż też jest śliczny :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam pytanie z nieco innej beczki - jakim eyelinerem zrobiłaś kreskę w tym makijażu? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Etre Belle, pisałam o nim kilka dni temu w poście o rozczarowaniach - mimo ładnej czerni, piecze w oczy:/

      Usuń
  10. bardzo mi sie takie kolory podobaja

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne kolory. Ostatnio przekonuję się do satynowych wykończeń

    OdpowiedzUsuń
  12. Podzielam zdanie, piękne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  13. śliczne :)
    kupiłabym, ale niedawno podobne kolory z Ikos dostałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sensu ich kupować jeśli mamy podobne kolorki:)

      Usuń
  14. ja nie mam żadnego wypiekanego cienia, ale czaję się na ich zakup :) Kolory również i moje, bo w brązach najlepiej się czuję. Bardzo ładnie wyszło oko :)

    OdpowiedzUsuń
  15. mój boże, ale piękne oczysko! :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Na oku prezentują sie cudownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. te kolorki bardzo pasują do Twojej tęczówki :)
    choruję na paletkę Vintage Romance. w UK chyba jeszcze nie miała premiery. mam nadzieję, że uda mi się ją dorwać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Vintage Romance niesamowicie mi się podoba, jak wiele ostatnich paletek Sleeka sprawiało na mnie wrażenie trochę niespójnych kolorystycznie, to ta jest super!

      Usuń
  18. OH nowa paletka Sleeka jest śliczna,ale z tego co wiem cienie na żywo nie są tak pięknie głębokie jak na zdjęciach w sklepach internetowych :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm mnie i tak kusi, bo Sleek ma dobre cienie, także nie sądzę, żeby te jakoś mocno odbiegały od reszty:)

      Usuń
  19. Patrząc na Twoją twórczość, jestem spokojna, że Ty to zrobisz coś z niczego. Na Twoim oku zupełnie nie wyglądają na trochę się osypujące/pylące - ja nie miałabym cierpliwości :)

    Ojaa, Vintage Romance od Sleeka naprawdę zapiera dech swoją urodą, ale cudo - ja chcę takie *_*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dlatego, że nakładałam je na mokro, więc się nie osypywały:). Ja też chcę Vintage Romance!! Czuję, że będzie mi się śnić po nocach;).

      Usuń
  20. Piękne są, ja mam bardziej mroczne :)

    OdpowiedzUsuń
  21. wyglądają kusząco :) ściskam

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetne, połyskujące w sam raz cienie, totalnie w moim guście :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Fiu fiu, pięknie się prezentują :) Uwielbiam złoto na powiece.

    OdpowiedzUsuń
  24. uwielbiam takie złotka na oczach!

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudowne kolory :) Przepiękny makijaż <3

    OdpowiedzUsuń
  26. przestałam się skupiać na tym co czytam kiedy zobaczyłam tę perfekcyjną kreskę na oku - moje marzenie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Maluję kreski codziennie także jak liner jest dobry to mi wychodzą:)

      Usuń
  27. Piękna paletka :D cudowny blask na powiekach :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kolory są prześliczne i na mokro wyglądają świetnie, chociaż ja z wypiekanymi kosmetykami niezbyt się lubię.

    Co do Sleeka, ich nowa paletka jest oszałamiająca i z pewnością ją zamówię, bo składa się z kolorów, które uwielbiam nosić, a poza tym nie mam jeszcze żadnej paletki Sleeka a chcę jakąś koniecznie przytulić do serca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O to jak nie masz jeszcze Sleekowych cieni to ja gorącoooo polecam:). To moje ulubione cienie - na równi z Inglotem:). Pewnie są gdzieś w kosmosie jakieś lepsze, ale że nie śpię na pieniądzach to patrzę też na ceny i Sleek nie jest strasznie drogi a naprawdę godny polecenia:). Mimo, że cieni trochę mam to i tak najczęściej sięgam po Sleeka i Inglota. A Vintage Romance strasznie mnie kusi:)

      Usuń
  29. Ładne kolorki, takie moje:) A makijaż cudny!

    OdpowiedzUsuń
  30. Mi najbardziej się podoba ten czekoladowy brąz, ale na oku coś traci na uroku. Piękny makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na oku jest go malutko, najwięcej jest tego złotego brązu:)

      Usuń
  31. kolory prześliczne, jednak nie przepadam za takimi opakowaniami, wydaje mi się, że trudno będzie nabrać na pędzelek pojedynczy odcień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam tego problemu, mam taki standardowy pędzelek. Problem mógłby pojawić się przy grubaśnym pędzlu;).

      Usuń
  32. piękne kolorki,ale niezbyt się polubiłam z cieniami wypiekanymi

    OdpowiedzUsuń
  33. świetnie wyglądają na oku. :)
    a ja zupełnie nie rozumiem zachwytu nad Vintage Romance - przecież tam niemal same ciemne odcienie :< może jak zobaczę u kogoś na oku, to się przekonam...

    OdpowiedzUsuń
  34. Przepiękne kolory.. moje. :) w takich odcieniach czuję się zdecydowanie najlepiej, chciaż często cieni nie używam.
    Świetny makijaż i jaka cudowna kreska! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Moje ulubione kolory! Uwielbiam wypiekane cienie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Bardzo ładne cienie! A makijaż zdecydowanie w moim stylu ;)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  37. Te złotka są przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń