Przeprowadziłam mały eksperyment na serum antycellulitowym Lirene Stop Cellulit. Zawsze brakowało mi systematyczności w używaniu tego typu kosmetyków, ale tym razem się przyłożyłam i używałam produktu codziennie. Chciałam sprawdzić czy takie preparaty działają.. choć lepiej byłoby powiedzieć: czy ten konkretny produkt działa? Spotykałam się zawsze z różnymi opiniami, że takie specyfiki dają widoczne rezultaty, albo wręcz przeciwnie, że nie przynoszą żadnych efektów.
Dodam jeszcze, że raz praktycznie pozbyłam się cellulitu, ale wtedy ćwiczyłam regularnie i przede wszystkim zrzuciłam parę kilogramów, nie stosowałam wtedy żadnych antycellulitowych kosmetyków. Nie wierzę, że jakiś kosmetyk odchudzi nas 5cm w obwodzie uda po tygodniu stosowania i tym podobne obietnice, ale tak z czystej ciekawości przeprowadziłam ten mały test:).
Serum Lirene przeznaczone jest do stosowania na noc i tego się trzymałam, wmasowywałam kosmetyk codziennie wieczorem na obszary z cellulitem (uda). Zużyłam praktycznie całą tubę, zostały jakieś resztki na dnie, zajęło mi to mniej więcej półtora - dwa miesiące (nie pamiętam kiedy dokładnie zaczęłam). Wiadomo, zdarzyło mi się czasem zapomnieć, ale naprawdę sporadycznie, poza tym byłam bardzo regularna w stosowaniu:)! Czasem wykonywałam lekki masaż (oczywiście z dołu do góry), porolowałam się chwilę moim rollerem z Rossmanna, zdarzały się peelingi, ale nie były to częste zabiegi, serum działało praktycznie solo.
Efekty? No cóż.. niestety nie dopatrzyłam się najmniejszych efektów! Na mnie to serum kompletnie nie działa, cellulit jest dokładnie taki sam. Producent obiecuje w 86% mniej widoczny cellulit, ale u mnie to się nie sprawdziło. Za to mogę zgodzić się z innymi obietnicami: zaraz po zastosowaniu skóra jest wygładzona, miękka i miła w dotyku, to fakt, jak to po balsamie.
Pomijając fakt, że kosmetyk nie miał u mnie wpływu na zmniejszenie widoczności cellulitu, jest to całkiem przyjemny balsam. Ma lekką, błyskawicznie wchłaniającą się konsystencję i pachnie pomarańczami, świeżo i przyjemnie. Nawilża w stopniu zadowalającym. Używało się przyjemnie, ale szkoda że bez efektów;).
To nie oznacza, że zraziłam się ogólnie to kosmetyków antycellulitowych, bo kojarzę że miałam kiedyś jeden balsam Eveline, który faktycznie ujędrniał, a nawiasem mówiąc ciągle wracam do serum do biustu też Eveline, które daje widoczne efekty, więc pewnie działanie tego typu jest możliwe.
Używałyście go? Jakie macie zdanie na temat kosmetyków antycellulitowych ,działają u Was?
szalu nie robia tego typu kosmetyki.. ale czasem przed cwiczeniami aplikuje jakis zel czy serum.. chyba dla zasady ;))
OdpowiedzUsuńCzęsto wierzymy, że to pomoże.. a czy pomaga czy nie to już inna sprawa;)
Usuńja też mam podobne podejście i na cuda nie liczę, ale traktowałam tego typu produkty jako uzupełnienie-jako produkty ujędrniające, ściągające skórę podczas redukcji wagi,
OdpowiedzUsuńeveline odstawiłam całkowicie, w każdym balsamie eveline są pochodne formaldehydu o zgrozo! plus inne smaczki i łańcuszek parabenów-który znajdziemy też w produkcie powyżej. zdecydowałam,że wykańczam swojego stop cellulite *ja akurat mam wersję balsamową)-i już nie będę więcej kupować. przerzucę się na jakieś naturalniejsze olejki do masażu antycellulitisowego.
Dokładnie, parabeny i parabeny... Ciekawa jestem co naturalnego masz na myśli? Ja zaczęłam stosować olejek grejpfrutowy na cellulit.
Usuńćwiczenia + dieta najlepszym kosmetykiem :P
OdpowiedzUsuńdodaje do obserwatorów
Nie ma lepszej metody na cellulit;)
UsuńNo niestety, cudów nie ma :)
OdpowiedzUsuńtak jak i ty, ja nie wierzę że jakiś preparat działając samodzielnie tak zmniejszy nam skórkę pomarańczową, wierzę że może pomóc ale wtedy kiedy stosujemy go razem z dietą, ćwiczeniami.
OdpowiedzUsuńja teraz testuje preparat z Bielendy rozgrzewający i powiem o nim już niebawem słów kilka u siebie na blogu :)
Brzmi ciekawie:).
UsuńJa właśnie chciałam to sprawdzić, bo niby się mówi że pomoże przy diecie i ćwiczeniach, więc teoretycznie bez diety i ćwiczeń powienien choć trochę zadziałaś, ale u mnie to się nie sprawdza.
u mnie też żaden kosmetyk nie wpłynął na redukcję cellulitu. niestety.
OdpowiedzUsuńMam z tej serii peeling i muszę przyznać, że jakiś tam efekt widać. :)
OdpowiedzUsuńO fajnie :)
UsuńMoże Ty jesteś akurat w tej 14%-owej elicie, u której nie działa^
OdpowiedzUsuńIdealnie wpasowujesz się w ciąg recenzji tego produktu, mówiących dokładnie to samo: nie działa, ale super wygładza.
Haha, na to wygląda:D. Skóra jest miła w dotyku... i to by było na tyle.
UsuńMiałam peeling z tej serii i go bardzo lubiłam:)
OdpowiedzUsuńKurczę, coś mi świta ten peeling.. może sama go miałam kiedyś i nie pamiętam:P?
UsuńJa lubię to serum właśnie za zapach, wygładzenie i lekkie ujędrnienie :) A z cellulitem to wiadomo, że samo nic nie zrobi ;p
OdpowiedzUsuńZapach ma super, zgadzam się, świeży i pomarańczowy, bardzo fajny:)
Usuńja myślę, że producenci liczą na to, że jak kobieta kupuje taki specyfik, to zabiera się za siebie kompleksowo, więc nie tylko wciera, ale też ćwiczy i/lub wprowadza zdrowe odżywianie, dużo wody itd. a przy takim podejściu możliwa jest redukcja cellulitu i pod to właśnie chcą się podpiąć, ogłaszając swój sukces. powiedziałabym, że te 80-parę procent uzdrowionych to wg badań właśnie te kobiety, które oprócz serum jednocześnie stosują wiele innych sposobów walki z cellulitem :D
OdpowiedzUsuńHeheh pewnie tak;). Wydaje mi się (choć pewności oczywiście nie mam), że same ćwiczenia i zdrowsze jedzenie wystarczą ( u mnie tak było) i bez balsamu tego balsamu się obejdzie. W sumie jak jest tak wiele czynników to nie sposób wyodrębnić co zadziałąło a co nie.
UsuńNigdy nie używałam kosmetyków na cellulit, ale chętnie wypróbuję serum do biustu Eveline o którym wspominasz. Mam coś do biustu od Lirene i co prawda jest miłe w użyciu, ładnie pachnie, ale niespecjalnie działa.. A po mojej mamie widzę, że muszę zadbać o biust i dekolt, więc przydałoby mi się coś dobrego ;)
OdpowiedzUsuńPolecam to serum:). Składy faktycznie Eveline ma nieciekawe ale powiem tylko, że to serum naprawdę dziala, biust jest jędrniejszy (jakby bardziej wypełniony?), lepiej wygląda po prostu i ładnie nawilża skórę. Ja jestem z niego bardzo zadowolona, nie musiałam też stosować jakoś bardzo długo żeby zobaczyć pierwsze efekty. Wiadomo, że cuda to nie są, nie urośnie nam o dwa rozmiary:D. Ale dla mnie sam fakt, że rożnica widoczna jest gołym okiem jest wystarczający!
UsuńSama nie wierzę w to, że produkt nam pomoże w pozbyciu się cellulitu. Trzeba nad sobą pracować, a nie... smarować sie balsamem i czekac na efekty. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Dokładnie. Tak jak wspomniałam u mnie głównie dieta (+ ćwiczenia) dawały efekty.
UsuńZdecydowanie u mnie mnie świetnie działa serum Eveline i przeważnie je kupuję, absolutnie kocham to ujędrnienie które daje :)
OdpowiedzUsuńEveline ma chyba całkiem fajne kosmetyki z tej serii, mówią o tych na biust, cellulit, pośladki itp.
UsuńNie wierzę w takie cuda ale pewnie cos tam robi :P
OdpowiedzUsuńna szczęście nie muszę używać takich kosmetyków :P
OdpowiedzUsuńszczęściara:P
UsuńNa szczęście nie potrzebuję takich kosmetyków, ale muszę przyznać że bardzo przyjemną recenzję napisałaś. Dodaję do obserwowanych z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście ten kosmetyk nie okazał się totalnie bezużyteczny. Można go spożytkować jako przyzwoity balsam do ciała:)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem takie kosmetyki w ogóle nie działają. W sensie nie usuwają cellulitu, rozstępów czy czegoś takiego. Jeżeli stosujemy je odchudzając się i ćwicząc to dzięki nim nasza skóra jest po prostu wciąż elastyczna i nawilżona... Moim zdaniem nie da się samym kremem usunąć cellulitu :/ a szkoda!
OdpowiedzUsuńpopieram koleżankę coraz-mniej. Kosmetykami nie da się zlikwidować cellulitu... jednak.. wcierając kremy poprawiamy stan naszej skóry i wygląda ona znacznie lepiej! tak wiec moim zdaniem warto siegnac po krem, który po prostu nam odpowiada- dobrze nawilża, szybko się wchłania.. i co tam komu potrzeba. zeby usunąć cellulit trzba.. po prostu ruszyć tyłek! zacząć się ruszać, pić wode, zmienić nawyki żywieniowe- to wiadomo nie od dziś. możemy tez wesprzec się zabiegami, np ja korzystam z endemologii.znalazłam to cudo w klinice beautymed i powiem szczerze ze się zakochałam :D świetnie wspomaga moją walkę z cellulitem :) tak wiec dziewczyny szukajcie skutecznych metod i dzielcie się z nimi!!
OdpowiedzUsuń