Lovely Must Have to linia lakierów, w którą wchodziła mniejsza seria Optimistic. Wydaje mi się, że już ich nie ma w sprzedaży od jakiegoś czasu, mam rację? Mój lakier ma numer 3, kupiłam go w promocyjnej cenie, był naprawdę tani. Czy faktycznie jest taki “optimistic” hmm... ten kolor zupełnie mi nie pasuje do nazwy serii, w moim odczuciu jest typowo smutnym, deszczowym kolorem.
Lakier zaciekawił mnie przez niebieskie, migoczące drobinki widoczne dość wyraźnie w buteleczce. Niestety na paznokciach są bardzo słabo widoczne, dlatego trochę mnie rozczarował. Mimo wszystko to całkiem ładny dżinsowy błękit, dość ciemny, podbity fioletem. Na paznokciach mam dwie warstwy, lakier dobrze się rozprowadza, ma wygodny, wąski pędzelek i uroczą buteleczkę;).
bardzo ladny :)
OdpowiedzUsuńŚliczny! :) Tej serii już nie ma.
OdpowiedzUsuńTak mi się właśnie wydawało..
Usuńsimply brilliant
OdpowiedzUsuńNiebieski... ponoć najmodniejszy w tym sezonie ;)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne paznokcie :)
Jakby nie patrzeć.. to nie jest lakier z tego sezonu:D
Usuńdzięki:)
Miałam. Kupiłam, bo na którymś blogu bardzo fajnie się prezentował. Jak pomalowałam paznokcie, tak szybko je zmyłam.
OdpowiedzUsuńAż tak Ci się nie spodobal:D?
UsuńPiękne pazurki :)
OdpowiedzUsuńFajny jest :) ale zauważyłam, że często się zdarza że te fajne drobinki z lakieru w buteleczce nie są takie fajne już na paznokciach i ledwo je widać. Nie wiem od czego to zależy i czemu tak jest, ale to nie pierwszy lakier który robi takie "jaja". ;)
OdpowiedzUsuńA i zapraszam na rozdanie z kosmetykami Balea! :)
Usuńhttp://coraz-mniej.blogspot.com/2013/10/147-rozdanie-z-kosmetykami-balea.html
To prawda, często tak jest. W buteleczce wspaniałe, duochromowe drobinki a na paznokciach zastanawiać się można czy to czasem nie jest zwykły kremowy lakier;).
UsuńDzięki!
A mi ten kolorek bardzo pasuje.. Też kupiłam go podczas jakiejś mega wyprzedaży w Rossmannie i nie żałuję :)
OdpowiedzUsuńNie mogę powiedzieć, że go nie lubię, nie jestem z niego w 100% zadowolona, ale zły nie jest:))
Usuńbardzo fajny kolor :)
OdpowiedzUsuńfajny kolor, jednak ja u siebie nie lubię niebieskich pazurków :) mam też lakier z tej serii, ale nie używam, bo jakoś mi kolor nie podchodzi.
OdpowiedzUsuńNie każdy lubi na paznokciach takie kolory jak niebieski czy zielony, mają w sobie coś takiego że niektóre dłonie wyglądają przy tych odcieniach jakoś dziwnie..;)
UsuńBardzo mi się podoba ten kolorek ;)
OdpowiedzUsuńw buteleczce mi się nie spodobał , ale na paznokciach to jest cudowny :D
OdpowiedzUsuńHeh a mi trochę na odwrót, ale na paznokciach też jest w sumie spoko;)
UsuńŁadny kolorek. Przydałby mi się taki ;-)
OdpowiedzUsuńna twoich paznokciach wszystko wyglada cudnie!
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ;)
OdpowiedzUsuńhttp://z-perspektywy-ani.blogspot.com/ :)
jaki ładny :)
OdpowiedzUsuńa ja go chyba mam i nawet jeszcze nie nosiłam :O
OdpowiedzUsuńCo za wstyd:D.. haha, mam tak niestety z wieloma lakierami, szuflada poczekalniowa nie jest najmniejsza..
Usuńja akurat lubię takie odcienie niebieskiego :)
OdpowiedzUsuńo jaki ładny!!!! :)
OdpowiedzUsuńO, właśnie za takim, jeansowym błękitem wprost przepadam :) Fajnie wygląda na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że ten lakier jest bardziej fioletowy od takiego typowo dżinsowego, ale i tak skojarzył mi się z dżinsem;)
UsuńŚwietny lakier, lubię takie odcienie ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiekny kolor :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie smutny nie jest ;p Ale drobinki mógłby mieć bardziej widoczne.
OdpowiedzUsuńHehe dziwne, że coś takiego jak sam kolor może być tak różnie odbierane:D.
UsuńJa też uważam że nie jest smutny :) ma w sobie coś Mocnego :) i fajny tylko te drobinki .. powinno ich być albo więcej albo wcale :D
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem i i zostaję :D dodaje do obserwowanych i na bloglovin'
pozdrawiam!! feel-glorious.blogspot.com
Heh a dla mnie to typowo smętno-smutny lakier:D. Zdecydowanie wolałabym żeby drobinek było więcej niż wcale:)
Usuńdzięki!
A ja bardzo lubię takie kolory! Podobny, taki szafirkowy był kiedyś w jednej z serii Sensique. Zwracał uwagę nawet pani w sklepie :D.
OdpowiedzUsuńJa wolę czysty kobalt, ale ten też coś w sobie ma:)
UsuńTeż się rozczarowałam w kwestii drobinek. Ale lubię go.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że na Twoich paznokciach nawet najbrzydszy lakier wygląda wspaniale, haha.. :). Choć ten konkretny mi się podoba, lubię odcienie niebieskiego!
OdpowiedzUsuńOoo to nie jest prawda:D. Ja też lubię odcienie niebieskiego, w ogóle bardzo lubię ten kolor.
UsuńIskierki ma przepiękne!
OdpowiedzUsuńfakt optymistyczny nie jest ;) ale jest taki do przytulenia. Kolor śliczny
OdpowiedzUsuńmnie też jego nazwa nie pasuje, ale jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńdziwna nazwa dla niego ;p
OdpowiedzUsuńtak czy siak mi się podoba, jest taki nieoczywisty :) trochę niebieski, ale trochę też fioletowy.. :D