niedziela, 27 października 2013

Sferyczny peeling oczyszczający Normamat Dr Irena Eris

Peeling wchodzi w skład nowej serii marki. Przeznaczony jest dla cery normalnej i mieszanej. Używam go od miesiąca i jestem zadowolona, to bardzo przyjemny, łagodny peeling.

DSCN2875

DSCN2871

Peeling jest bardzo delikatny, ale skuteczny. Używałam go co dwa dni, czasem nawet codziennie i nie podrażnił mojej skóry. To dzięki naprawdę maleńkim drobinom ścierającym. Zawieszone są w gęstym żelu co umożliwia długi masaż. Na plus fakt, że drobinek jest sporo, nie znoszę peelingów z trzema drobinami na krzyż w rzadkim żelu. Po zmyciu skóra jest dobrze oczyszczona i gładka. Przy regularnym stosowaniu stała się miła w dotyku. Moja skóra lepiej reaguje na delikatne peelingu używane często, niż mocniejsze od czasu do czasu. Nie zauważyłam żeby moje pory stały się mniejsze jak pisze producent, ale je mało co ruszy ;).  Peeling ma świeży, kosmetyczny zapach, nic wybitnego ale przyjemny.

DSCN2873

DSCN2876

To jeden z lepszych peelingów do twarzy jakich używałam. Zdecydowanie wybija się na plus wśród drogeryjnych peelingów. Na minus może działać jedynie cena (ok 46zł za 100ml), ale po miesiącu stosowania widzę, że jest bardzo wydajny. Polecam, fajny produkt, ale pamiętajcie że nie należy do mocnych zdzieraków.

29 komentarzy:

  1. Jeśli delikatny to dla mnie :) Chyba najbardziej mnie ciekawi z całej serii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też najbardziej ciekawił, bo uwielbiam peelingi:)

      Usuń
  2. Ja zdecydowanie wole mocne peelingi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z mocnych lubię morelowy Soraya, ale ogólnie moja skóra lubi jak się z nią delikatniej obchodzi:)

      Usuń
  3. Produkt interesujący, ale ta cena.. ; C

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tez lubie delikatne zdzieraki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię peelingów z drobinkami, ale jeśli są delikatne to moooże... kiedyś mi wpadnie w ręce. Ale ja kocham enzymatyczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Enzymatyczne są bardzo fajne, zwłaszcza przy naczynkowej albo skłonnej do podrażnien skórze, moja cera bardzo je lubi;)

      Usuń
  6. Kusi mnie ta cała nowa seria, chociaż za tą firmą nie przepadam. Kremik już mnie zachęca, a teraz peeling. Jak przeżyje to mój portfel? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No do twarzy to ja nawet nie chciałabym jakiegoś mocnego zdzieraka, więc jest interesujący. Ale cena to faktycznie jego wada :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety wychodzi dość drogo.. zwłaszcza w porównaniu do różnych innych peelingów. Ale przynajmniej ja widzę różnicę, na plus oczywiście.

      Usuń
  8. na prawdę ciekawy produkt... :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jednak wolę kwasy, żadnego tarcia i łatwo się zmywa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię kwasy, ale ostatnio je porzuciłam do czasu kiedy sobie nie sprawię dobrego filtra ;)

      Usuń
  10. Jeśli jest wydajny, to cena nie jest aż tak odstraszająca ;) Ja kupiłam korund i sama kręcę peelingi, ale jak się skończy, to chyba sięgnę po coś drogeryjnego dla odmiany.

    OdpowiedzUsuń
  11. Spróbuję, gdy będę miała jakiś przypływ gotówki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mocne zdzieraki sprawdzają się w ekstremalnych sytuacjach, ale ja generalnie boję się takowych ze względu na tendencję do czerwienienia się. Ten peeling, który opisujesz mógłby się u mnie sprawdzić :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na mocne wolę uważać, bo mam jakieś tam problemy z naczynkami. Wolę się z nią po prostu delikatniej obchodzić.

      Usuń
  13. ja jednak wolę mocniejsze zdzieraki :) Ale ten ma bardzo ładne opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To też prawda, opakowanie całkiem ładne. Ale wolałabym zamknięcie na zatrzask niż odkręcane.

      Usuń
  14. OJ ciekawe jakby sie u mnie spisał :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Sama szukam odpowiedniego peelingu, ale niestety ta cena mnie przeraziła... może kiedyś... :)

    OdpowiedzUsuń