Już listopad, a więc najwyższa pora na ulubieńców poprzedniego miesiąca;). Nie ma ich zbyt wielu, za to niektóre kosmetyki się powtarzają. Mam kilka swoich “stałych ulubieńców” jak przykładowo pędzelek i puder Kryolan, które pojawiły się w dzisiejszej notce.
1.Suchy szampon Batiste – dla mnie niezastąpiony! Dzięki niemu mogę trochę ograniczyć mycie włosów, zwykle muszę myć włosy codziennie, co jest strasznie męczące i na pewno nienajlepsze dla włosów, a kiedy używam suchego szamponu trzymają się świeżo przez dwa dni. Wiadomo, to nie jest szampon do stosowania na mocno tłuste włosy. Mam wersję Lace, ale szczerze mówiąc nie podoba mi się ten zapach, następnym razem kupię inny. Moim zdaniem świetny produkt, godny polecenia:).
2.Dove wanilia i masło shea – bardzo lubię mydła Dove, bo są łagodne i nie wysuszają mojej skóry. Nie spotkałam się do tej pory z niczym łagodniejszym w kategorii mydeł. Wersja wanilia i masło shea jest bardzo przyjemna, szczególnie na jesień i zimę. Dla mnie nie pachnie typową wanilią, zapach jest z rodzaju tych ciepłych i kremowych, nie kojarzy mi się z niczym konkretnym, ale lubię go.
3.Wellreal krem do rąk Aloe Vera – produkt, który wpadł w moje ręce zupełnie przypadkowo, z rozdania. Jest raczej lekko nawilżający, praktycznie całkowicie się wchłania i nie pozostawia wyczuwalnego filmu na skórze. Uwielbiam ten krem ze względu na zapach, nigdy nie miałam kremu do rąk o tak świetnym zapachu. To taki kadzidlany zapach..boski!
4. Pędzel do blendowania Inglot 29PO – mój ulubiony pędzelek do rozcierania cieni. Miękki i milutki. Dla mnie ma idealny kształt.
5. Kredka do brwi Essence – bardzo tania kredka w odcieniu ciemnego brązu (ale są też inne kolory do wyboru). To był naprawdę jeden z moich najlepszych zakupów kosmetycznych, a kosztowała dosłownie kilka złotych:). Używam codziennie.
6. Róż MAC Sakura – mam go od dawna, ale w tym miesiącu używałam go najczęściej z moich róży. Ma świetny, bardzo chłodny odcień różu. Idealnie się rozprowadza i jest trwały. No i ma urocze serduszko;). Ten róż pochodzi z limitowanej kolekcji, nie ma go już w sprzedaży.
7. Kryolan Anti Shine – pojawił się już nie raz na blogu. Jestem z niego bardzo zadowolona, to puder który potrafi zmatowić moją skórę na wiele godzin.
Na koniec zapowiedź nowych pomadek Kobo. To seria Colour Trends, są to pomadki nawilżające o przedłużonej trwałości. Do sprzedaży wchodzą jutro, będą kosztować 15,99zł. Ładne kolory, większość trafia w mój gust, bo lubię róże, czerwienie, ciemne kolory na ustach. Nie widzę nic ciepłego-rdzawego czy brązowego (za takimi nie przepadam). Do oferty marki wchodzi też bezbarwna baza pod pomadkę. Brzmi ciekawie (o ile to nie jest po prostu najzwyklejsza pomadka ochronna). Także w cenie 15,99zł.
Cały czas kusi mnie ten puder Kryolan, bo też mam problem ze świecącą skórą... Niestety jak na razie kasy brak. Może jak będę miała to zainwestuję :) a tak ogólnie warto kupować odsypki? Bo bardzo często ostatnio spotykam się z tym, że ludzie tak sprzedają. Boję się tylko, że mogę kupić jakiś fejk...
OdpowiedzUsuńA tak ogólnie to polecam wybrać się do Biedronki, bo jest promocja na żele do kąpieli i tym podobne (mydła, szampony, odżywki itp.). Jest do wyboru cała gama żeli z OS :) a ja dziś dorwałam śliczny olejek pod prysznic z Framony :) o zapachu karmelu i cynamonu <3 kojarzy mi się z pierniczkami na święta ;) zostawiam sobie go na grudzień, żeby mi umilał czas pozostały do świąt ;) myślę, że zapach trafiłby w Twój gust :)
Puder Kryolan warto kupić właśnie w formie odsypki albo jeden na kilka osób i rozdzielić, bo jest ogromny i strasznie wydajny. Nie wiem czy sprzedają jakieś badziewie zamiast pudru.. pewnie i tak i nie, jak ze wszystkim:/.
UsuńOoo dzięki za info! Chyba wiem o któym olejku mówisz, wydaje mi się że go wąchałam i pachniał niesamowicie! Do zjedzenia:D
Może faktycznie skuszę się na jakąś sprawdzoną odsypkę Kryolanu :) albo na małe opakowanko, bo też gdzieś takie widziałam. Jaką pojemność masz?
UsuńTaaak olejek pachnie jak pierniczki i aż chce się go zjeść ;)
miałam kryolan on jest na prawdę świetny!
OdpowiedzUsuńNajlepszy jaki miałam:)
Usuńa mnie zaciekawily szminki i mydlo Dove:)
OdpowiedzUsuńMam podkłąd kryjący z kryolan, błyszczyk,, puder bambusowy, puder, który dostosowuje się do cery i lakier do paznokci - pokochałam pokochałam pokochałam.
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie, najmocniej zainteresował mnie kryjący podkład. Ja poza pudrem mam jeszcze pomadkę i róż (kryolan dla glossybox) i są to bardzo dobre jakościowo kosmetyki:)
UsuńTak, kredki do brwi Essence są świetne ;)
OdpowiedzUsuńA przy tym bardzo tanie:D
UsuńKurczę, Cherry lis mnie woła :) Piękny odcień!
OdpowiedzUsuńHah a mnie Sensual Purple:D
UsuńPomadki fajne kolory ;) Batiste też mam i uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńKredka do brwi z Essence jest niezastąpiona! :D Batiste...muszę się w końcu na niego skusić. Jeśli chodzi o pomadki Kobo...chętnie wypróbuję odcień NAtural Beauty :)
OdpowiedzUsuńBatiste bardzo polecam, szczególnie jeśli komuś też szybko przetłuszczają sie włosy.
UsuńNie widziałam jeszcze tej wersji kostki Dove, chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńJest już jakiś czas w sprzedaży, bardzo przyjemnie pachnie. Klasyczną też lubię.
Usuńkuszą mnie te nowe pomadki, a zwłaszcza, że mają piękne kolory <3
OdpowiedzUsuńWszystkie wyglądają ładnie tak naprawdę:D
UsuńMiałam z tej serii wcześniejszej pomadkę w odcieniu bodajże coffee, bardzo ją lubiłam choć miała nieco twardą konsystencję i potrafiła trochę wysuszać usta. Ciekawe czy to poprawili?
OdpowiedzUsuńCiekawe.. miejmy nadzieję, że tak;)
UsuńAAAch mam nadzieję, że te pomadki szybko pojawią się w Naturze bo bardzo lubię te od Kobo :) Co do ulubieńców to wiele ciekawych produktów pokazałaś. Szampon Batiste też bardzo lubię i faktycznie dla kogoś kto musi włosy myć codziennie to bardzo przydatna rzecz. Pędzelek do blendowania musze sprawdzić, bo mój jest niestety beznadziejny - za twardy i nie blenduje ładnie.
OdpowiedzUsuńOdkąd mam Batiste życie moich włosów jest o wiele prostsze.. skończyło się mycie na szybko przed wyjściem w ostatniej chwili, bo ten szampon naprawdę potrafi uratować sytuację! Inglot ma różne pędzle, przetestowałam większość, ale ten jest w moim odczuciu najlepszy z tych do blendowania z inglotowych.
UsuńTeż uwielbiam Batiste - ja korzystam z wersji w panterkę :) Zapach idealnie wkomponowuje się w moją Chanelke ;)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta wersja, może właśnie na nią skuszę się następnym razem.
UsuńTen krem do rąk mnie zainteresował, bo uwielbiam i aloes i kadzidlany zapach :)
OdpowiedzUsuńMnie ten krem totalnie zaskoczył. Zwykle trafiam na kremy przeciętniaki, pod względem działania i zapachu. Ten może cudów nie robi, nie wiem zresztą bo nie mam teraz przesuszonej skóry na dłoniach... ale ten zapach! No cudo, mogłabym mieć takie perfumy:D
Usuńkilka kolorków z Kobo chętnie przygarnę :)
OdpowiedzUsuńFajne te pomadki, maja ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńWiększość kolorów zdecydowanie mi się podoba:D
UsuńTeż uwielbiam ten suchy szampon :)
OdpowiedzUsuńPomadki ciekawe trzeba będzie obadać:)
lubię szampon Batiste , miałam wersję tropikalną
OdpowiedzUsuńTropikalna pachnie zdecydowanie ładniej niż Lace :)
UsuńStrasznie mnie kusi ten puder z Kryolanu, bo czasem już mi ręce opadają przy moim świeceniu.. Myślisz, że warto zainwestować przy cerze bardzo tłustej?;)
OdpowiedzUsuńBędzie najlepszy dla tłustej i mieszanej:). Według mnie matuje naprawdę świetnie. Możliwe, że nie jest najlepszy, może gdzieś są jeszcze lepsze pudry, ale z tych które przetestowałam Kryolan wygrywa. Nie matuje na cały dzień, ale pół dnia całkowitego matu mnie zadowala. Na moim blogu jest recenzja tego pudru, możesz zerknąć jeśli masz ochotę:)
UsuńCiekawa ta baza pod pomadkę :)
OdpowiedzUsuńMnie ciekawi czy to faktycznie będzie coś w rodzaju bazy czy po prostu taka pomadka ochronna.
Usuńciekawa jestem szminek :)
OdpowiedzUsuńoooo, fajne kolorki, a że lubię Kobo to kuszą ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam to mydełko Dove, moje ulubione i jedynie tolerowane. A co do tego pudru matującego - słyszałam opinie, że alternatywą dla niego jest puder transparentny z Essence. Kosztuje grosze, a mnie matował skutecznie nawet w upały po 30 stopni...
Nie miałam tego z Essence. Przerobiłam kilka pudrów transparnetnych matujących, ale innych firm, jak dotąd Kryolan najlepszy:). Ale z chęcią wypróbowałabym ten z Essence, a może jest równie dobry a do tego tak tani hmm...
UsuńChyba sobie kupię ten pędzel z Inglota,chociaż czytalam wiele złych opinii o nich :D Pomadki z kobo są ładne,mi podobają się najbardziej zimniejsze odcienie
OdpowiedzUsuńPędzle z Inglota są bardzo różne, większość jest dobra ale nie wszystkie. 29PO jest świetny, do blendowania super. Za to z pędzelka kulki z Inglota jestem niezadowolona.
Usuńkredki z Essence również używam! :)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować w koncu ten suchy szampon :D Na razie sprawdzał dobrze w tej roli sie puder dla dzieci : )
OdpowiedzUsuńOd dłuzszego czasu cie podczytuje i podoba mi sie twój styl pisania wiec obserwuje : )
Pozdrawiam, PiszącDniem : )
O proszę, a nie było problemów z wyczesaniem pudru?
UsuńBardzo mi miło!
Też lubię Batiste, aktualnie mam wersję dla brunetek :)
OdpowiedzUsuńA z nowych szminek Kobo zaciekawiło mnie kilka odcieni :)
Fajne te pomadki Kobo :-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tym kryolanie:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się blenduje tym pędzelkiem z Inglota, bo ja jestem przyzwyczajona do takich "okrągłych", a ten jest bardziej płaski w stronę języczkowego, albo mi się wydaje ;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tego różu!! Piękniś <3
OdpowiedzUsuńbardzo ładny róż :)
OdpowiedzUsuń