Naoglądałam się ostatnio mnóstwo pięknych zdobień techniką one stroke i postanowiłam znów spróbować tej metody. Na fioletowym lakierze Lemax malowałam farbkami akrylowymi. Niestety nie miałam dobrego pędzelka i szło mi strasznie opornie! Efekt końcowy mi się podobał ale sam proces malowania był po prostu irytujący. Stwierdziłam, że w tej technice odpowiedni pędzel to jednak podstawa i zamówiłam niedrogi zestaw pędzelków na ebayu, mam nadzieję że będą w sam raz i malowanie wyjdzie mi następnym razem ładniej i przede wszystkim przyjemniej :). Na koniec dodałam kropeczki białą farbką i trochę pacnięć srebrnym glitterem Sensique do zdobień, potem oczywiście bezbarwny top coat.
Piękne :) mimo to, że proces ich tworzenia był irytujący.
OdpowiedzUsuńDo one-stroke najlepsze są pedzle z nylonu - flaty o różnych szerokościach (mam na sklepie takie gotowe zestawy) i jak farbki to najlepiej Polycolor
Takich właśnie szukam - płaskich ale niezbyt szerokich. Byłam w sklepie dla plastyków, myślałam że coś może znajdę, ale wszystkie za szerokie.. może te, które zamówiłam będą w porządku:). Akryle Polycolor znam, nie wiem czy do paznokci są jakieś specjalne, te którymi malowałam były super tyle że drogie;).
Usuńwow ale cudo!
OdpowiedzUsuńWOW *-*
OdpowiedzUsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuńdzięki!
UsuńWyglądają cudownie, chociaż osobiście nie widzę ich na swoich paznokciach :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Brak mi slow!
OdpowiedzUsuńsuper ciekawe i tajemnicze zdobienie:) Zapraszam do siebie w ostatnim wpisie znajdziesz również lakiery Lemax :)
OdpowiedzUsuńMi się efekt podoba ;))
OdpowiedzUsuńTo bardzo się cieszę:)
Usuńoszałamiająco ci to wyszło ^^
OdpowiedzUsuńłoooł, przepięknie Ci wyszło! ♥
OdpowiedzUsuńja jeszcze nigdy nie próbowałam metody one stroke ;p
U mnie to też w sumie takie pierwsze podrygi.. próbowałam coś kiedyś ale może raz ..
Usuńja nawet najbardziej profesjonalnym zestawem na świecie nie umiałabym zrobić takiego cuda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńmasz ogromny talent do zdobień :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWOW. ... genialne zdobienie. .... super efekt uzyskała. .. kurcze jak pomyślę ile czasu na to poświęciłaś...... ale cudny efekt końcowy :-D
OdpowiedzUsuńJak dzieło sztuki. Jestem pod wrażeniem!!
OdpowiedzUsuńKosmicznie mi się podoba!:)) Rewelacja!!:))
OdpowiedzUsuńBoskie! Nie można oderwać wzroku! :D
OdpowiedzUsuńciesze sie i dziekuję:)
Usuńsuper efekt a do tego z udziałem fioletu, który uwielbiam!;)
OdpowiedzUsuńZa duzo pierdół.
OdpowiedzUsuńSą przepiękne! :) Lakier sam w sobie ma bardzo ładny kolor a z takim zdobieniem już w ogóle robi wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńprześlicznie!!! <3
OdpowiedzUsuńwow, urzekające kwiatuszki :) ja jakoś nie mogę się przemóc by próbować tej metody ;p wydaje się trudna ;)
OdpowiedzUsuńMi też się taka trudna wydaje.. na filmikach instruktażowych wszystko proste a jak przyjdzie co do czego to nie wiadomo jak się zabrać z takie kwiatki:D
UsuńŚwietny efekt!!! Moja cieriwość, a raczej jej brak, nie pozwoliłyby mi na zrobienie takiego cuda
OdpowiedzUsuńPrześliczny efekt! Nie mogę się napatrzeć.
OdpowiedzUsuńWyszło ślicznie!
OdpowiedzUsuńCudny efekt końcowy..jestem pod wielkim wrażeniem..ja tej techniki jeszcze nie próbowałam ale myślę,że po tym co pokazałaś zainspiruje mnie to do działania :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie, mi póki co wydaje się trudna ale efekty jakie oglądam na innych blogach są niesamowite:)
UsuńTeż kiedys chodziło za mną to zdobienie. Jest bardzo efektowne :) Ładnie wyszło!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne! Niestety nie umiem sama sobie malować wzorków na paznokciach
OdpowiedzUsuńjakie piękne! :)
OdpowiedzUsuńMimo pędzelka poradziłaś sobie świetnie!:D
OdpowiedzUsuńŁADNIE WYSZŁO b.CIEKAWIE!!
dziekuje:)
UsuńŚlicznie Ci to wyszło :) Ja mimo prób dalej nie ogarniam tej metody :p
OdpowiedzUsuńJa też! Coś tam mi wychodzi ale do tego jak powinno to wyglądać to mi daleko. Liczę że z nowymi pędzelkami poćwiczę na kartce/tipsach i zaczną wychodzić:)
UsuńO jeju ! Genialny efekt !
OdpowiedzUsuńWyszło przepięknie :)
OdpowiedzUsuńdzięki:)
UsuńŚwietnie wyszło pomimo irytacji ;))
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło! :)
OdpowiedzUsuńJa raz próbowałam tej metody i się poddałam. Nie wychodzą mi kwiatuszki :D Ale może jeszcze kiedyś wypróbuję, jak patrzę tak na filmiki na youtube albo na zdjęcia na blogach to naprawdę jestem pod wrażeniem jak pięknie dziewczyną wychodzą :)
zazdroszczę cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńLemax jest super, a kwiaty są po prostu świetne:)
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńzazdroszczę umiejętności :)
OdpowiedzUsuńchyba najbardziej magiczne mani widziane przeze mnie ostatnimi czasy!
OdpowiedzUsuńprześliczne! pierwszy raz widzę takie manicure, precyzja i umiejętności! super
OdpowiedzUsuńOj, warto było się pomęczyć dla tak wspaniałego efektu - coś pięknego.
OdpowiedzUsuńGenialne, kurcze. Wyglądają nieziemsko! :)
OdpowiedzUsuńCudowne mani.... chciałabym umieć zrobić takie eleganckie kwiaty :)
OdpowiedzUsuń