Dziś nadal w temacie paznokciowym. Czasem w komentarzach pojawiają się pytania o to jak nakładam ozdoby na paznokcie, na czym je przyklejam i jak zabezpieczam. Wydawałoby się, że to banalna sprawa, ale po przerobieniu wielu wzorków z przeróżnymi ozdobami okazuje się, że to wcale nie takie oczywiste :).
Wszystkie ozdoby, mam tu na myśli cyrkonie, ćwieki, fimo, kamyczki, kwiatki, hologramy i inne nakładam zawsze na mokry lakier. Kiedyś eksperymentowałam z przyklejaniem na klej do ozdób, który w moim odczuciu nie różni się niczym od kleju do tipsów albo zwykłej kropelki. Ozdoby na kleju trzymały się lepiej niż na lakierze, ale nie była to ogromna różnica (niektóre siedziały twardo aż do zmycia wzorku a inne odpadały szybko). Klej potrafi jednak zniszczyć płytkę paznokcia, czasem złapie za mocno i nawet przy uważnym ściąganiu ozdób potrafi pozadzierać płytkę. Zdarzało mi się także, że klej wżarł się w płytkę i pozostawił na długo nieestetyczne odbarwienia.. dlatego nie polecam nakładać ozdób na klej. Jeśli wykonuję wzorek typu gradient i nie jestem w stanie od razu naklejać ozdób na mokry lakier bazowy to po prostu nakładam kropelkę lakieru i na nim przyklejam ozdobę.
Czym przenosić ozdoby na paznokcie? Wybór narzędzia będzie uzależniony od wielkości ozdób. Jeśli są to drobne cyrkonie lub lekkie hologramy to z łatwością można je przenieść zwilżonym patyczkiem, wykałaczką, innym ostrym narzędziem.
Problem pojawia się w przypadku cięższych i większych ozdób. Zwilżony patyczek nie udźwignie ich ciężaru. Można próbować zamoczyć koniuszek patyczka w bezbarwnym lakierze i w ten sposób chwycić ozdobę, ale ma to ten minus, że może pozostawić nieestetyczne plamy lakieru na naszej ozdobie. Fajnym rozwiązaniem jest woskowa kredka przeznaczona właśnie do przenoszenia ozdób. Wygląda jak zwykły ołówek, ale rysik zrobiony jest z wosku. Moja kredka jest z Born Pretty (o TU jest dostępna, jeśli byście chcieli kupić to przypominam kod na 10% zniżki: KP9J61). Nie jest jednak taka całkiem idealna, złapaną ozdobę trzyma dobrze, ale czasem trzeba próbować kilka razy zanim ozdoba “przyklei” się do kredki. Mimo wszystko jakoś się sprawdza i używam jej często.
Na koniec ozdoby trzeba koniecznie utrwalić. Ja używam przeróżnych bezbarwnych top coatów. To jest bardzo ważny krok, zalakierowane ozdoby potrafią trzymać się przez kilka dni aż do zmycia wzorku, a bez warstwy topa mogą poodpadać już tego samego dnia. Zauważyłam, że trzymają się świetnie na profesjonalnych wysuszaczach do lakierów, które po wyschnięciu dają taki szklany efekt zażelowanych paznokci (np. Poshe albo Essie Good to Go).
Niestety problem pojawia się znów przy cyrkoniach. O ile większość ozdób nie traci na uroku po zabezpieczeniu topem, to cyrkonie lubią zupełnie zmatowieć. Nie ma na to żadnej rady, jedynie droższe cyrkonie np. Swarovskiego nie matowieją pod wpływem lakieru (możecie to zobaczyć na zdjęciu po prawej, mniejsze cyrkonie zmatowiały, a te większe to Swarovski).
dla lakieromaniaczek, to wszystko jest zazwyczaj oczywiste :) ale przecież świat nie składa się tylko z nich, więc każdy taki wpis uważam za bardzo przydatny :D
OdpowiedzUsuńHehe dokładnie! Na blogach to niby wszystko takie oczywiste, a jak ktoś w normlanym świecie pyta mnie "co masz na paznokciach", a ja mówię "folię transferową" to brzmię jak kosmita :D
UsuńPożyteczny post , patent z kredką na pewno wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńja sobie radzę zwilżoną sondą ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak robiłam ale pogubiłam sondy :P
UsuńA mi te ozdoby często odpadają po godzinie, mimo pomalowania top coatem;/
OdpowiedzUsuńMoże spróbuj z topem typu Poshe?
Usuńja nie preferuje ani na kleju przyklejać ani też na mokry lakier gdyż widać potem wokół ozdoby nadmiar, który nie ładnie wygląda wolę to co napisałaś przy gradiencie na kropelke lakieru bezbarwnego nakleić i potem to topem jeszcze machnąć :) prócz Swarovskiego to ja innych cyrkonii nie mam bo są beznadziejne.
OdpowiedzUsuńA ja tanich, badziewnych też używam:). Swarovski drogi jest, a ja trochę tych cyrkonii zużywam więc korzystam też z tanich :)
Usuńtaką woskową kredkę bym chciała, ja próbuję nakładać pęsetą : )
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie lubię pęsetą ;)
UsuńDziękuję za porady :) Nie używałam jeszcze ozdóbek, ale może za jakiś czas spróbuję.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis ;) Na pewno skorzystam z tych rad:)
OdpowiedzUsuńjaki swietny post !!!
OdpowiedzUsuńbardzo pomocny
Dla mnie to zawsze wyzwanie, i wymaga naprawdę precyzji i cierpliwości, także podziwiam za efekty. A jaki top coat według Ciebie jest nalepszy?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Dominika
Z szybkoschnących najbardziej podszedł mi Poshe <3
UsuńTaka woskowa "kredkę" zdobiłam sama. Wystarczy oblepić patyczek do skorek woskiem i uformować w szpic ;) Świetnie działa!
OdpowiedzUsuńPomysłowo!!!
UsuńMuszę się zaopatrzyć w taką kredkę, bo uwielbiam ćwieki, ale przez to, że ciężko się je nakłada rzadko je noszę.
OdpowiedzUsuńĆwieki są super, uwielbiam je na paznokciach:)
UsuńPrzydatny post i fajny sppsób z kredką ;-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o takiej kredce i chyba muszę się w nią zaopatrzyć.
OdpowiedzUsuńPrzymierzam się do takich ozdób, więc dziękuję za cenne rady :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się przydadzą :))
UsuńNa mokry lakier i nawilżonym patyczkiem - nie ma innej opcji :)
OdpowiedzUsuńTak, to mój sposób na lekkie ozdoby:). Szkoda tylko, że cięższe lubią spadać nakładane w ten sposób ;/
UsuńPatyczkiem takim do odsuwania skórek ? :D
UsuńPowiedz mi jakiego używasz Top'u ?
Niby taki banał, a jednak sprawia kłopoty wielu z Nas :)
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam takich rzeczy. ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńja zawsze jakies problemy mam z tym:C
OdpowiedzUsuńNo to może teraz już pójdzie łatwiej:)
UsuńW taki sam sposób nakładam ozdoby : ))
OdpowiedzUsuńCiekawy blog prowadzisz..taki o wszystkim :) Miło mi,że podobało Ci się moje zdobienie Wielkanocne :) A co do przyklejania wszelkiego rodzaju ozdób,to ja sama zrobiłam sobie taką kredkę..tak samo jak koleżanka powyżej :) trochę rozpuścić wosku i zanurzyć w nim patyczek z drzewa pomarańczowego i voila :) ale oczywiście korzystam także z sondy :)
OdpowiedzUsuńDzięki:)! Mam nadzieję, że nie o wszystkim i o niczym ;D. Pomysłowo z taką kredką!
UsuńJa baaardzo rzadko używam ozdób, ale jeśli już to zrobię to na pewno skorzystam z porad :)
OdpowiedzUsuńNiezbyt często zdarza mi się używanie ozdób ale kiedy już nakładam to też korzystam z wykałaczki ;) nigdy nie przyklejałam na klej. Jakoś tak zawsze wolę na lakier :) teraz nawet skusiłam się na karuzelkę i czekam aż dotrze :) może przekonam się do częstszego robienia zdobień tego typu :)
OdpowiedzUsuńPochwal się jaka to karuzelka:D
UsuńA taka byłą w promocji w Avonie ;) jak mi się spodoba kupię więcej z Born Pretty Store ;) bo zawsze rekomendujesz ich produkty ;P Kiedyś nawet oglądałam i sporo mi się podobało :)
UsuńO dokładnie tą kupiłam: https://03.avoncontent.com/assets/pl-pl/images/product/prod_5055346_1_613x613.jpg
Najbardziej spodobały mi się te niebieskie serduszka i wszystkie okrągłe. Takie w miarę uniwersalne :)
Fajna, mam trochę podobną:). Przydaje się do różnych mani:). Oprócz Born Pretty polecam też ebay, tam jest całe siedlisko ozdób:D
UsuńMuszę się w końcu skusić na tą kredkę, bo cyrkonie lubią mi uciekać... Co to matowienia cyrkonii to uff ! Bo już myślałam że moje są jakieś felerne ;)
OdpowiedzUsuńNie, nie, wszystkie tańsze tak niestety mają:/
Usuńbardzo lubię takie zdobienia :)
OdpowiedzUsuńdzieki za wskazowke przyda sie;) a propo piekny kolor paxnokci;)
OdpowiedzUsuńTo lakier Essence:)
Usuńja zawsze nakładam patyczkiem zamoczonym w bezbarwnym lakierze :)
OdpowiedzUsuńale taką kredkę chyba sobie kupię :D
ja nie mam cierpliwości do takich ozdób :)
OdpowiedzUsuńUżywam albo sondy albo patyczka, patyczek jest lepszy do dużych ozdób. Jak ciężko do niego przykleić ozdobę - można go lekko rozplaszczyć :D i wtedy ma szerszy koniec i łatwiej się wszystko przyczepia.
OdpowiedzUsuńJa przyklejam na sondę/patyczek odrobinę blu tacku, sprawdza się idealnie, można nim przenieść na paznokieć każdą ozdobę;)
OdpowiedzUsuńKredka mnie zaciekawiła, nawet nie wiedziałam, że taki gadżet istnieje :) Cenna uwaga z cyrkoniami, nie miałam pojęcia, że mogą zmatowieć (
OdpowiedzUsuńja niby to wszystko wiem ale i tak przeczytałam z zainteresowaniem :)
OdpowiedzUsuńKlej musi być już naprawdę barrdzo mocny, albo paznokcie bardzo słabe, aby tak zniszczyć plytke jak Ty to mówisz.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie mogę wyczuć momentu, czy to już czas na nakładanie ozdób, czy nie, bo zawsze sobie psuje to co już zrobiłam.
OdpowiedzUsuńTakie dodatki to fajna sprawa, ale mi zawsze szybko odpadają
OdpowiedzUsuń