Od jakiegoś czasu rzadko używam błyszczyków. Zawsze wolałam pomadki, ale ostatnio polubiłam je chyba jeszcze bardziej. Mam jednak jeden ‘błyszczący’ wyjątek – mocno napigmentowane lakiery do ust. Błyszczyki, o których dziś mowa po części takie są, dlatego myślę że warto im się przyjrzeć jeśli tak jak ja lubicie mocny połysk, kremowe wykończenie i kryjący kolor.
Błyszczyki Hot Colors weszły do oferty My Secret już jakiś czas temu. Szczerze mówiąc liczyłam, że będą podobne do tych z serii Dress up your lips (one były właśnie takie a’ la lakiery). Mamy pięć dostępnych kolorów Hot Colors z czego trzy to mocno kryjące lakiery, a dwa to transparentne błyszczydła.
Te “lakierowe” kolory wprost uwielbiam i zawsze zachwycam się efektem. Z kolei dwa transparentne lubię, ale nie widzę w nich nic ponad przeciętnego, zwyczajne choć niezłe błyszczyki.
Choć błyszczyki mają całkiem przyjemny zapach to bardzo żałuję, że nie pachną wanilią jak te z wspomnianej serii Dress up your lips. Z kolei Hot Colors mają dużo wygodniejszy aplikator – pędzelek zamiast sztywnej gąbeczki.
201 – to bardzo kryjący, kremowy beż o neutralnym odcieniu. Uwielbiam do makijaży w odcieniach nude : ).
202 – to odcień ciemniejszej zgaszonej brzoskwini. Kryjący i zupełnie kremowy. Dosyć uniweralny, ciepły odcień.
203 – to jeden z półprzezroczystych kolorów. Nałożony cienką warstwą wydaje się zupełnie przezroczysty, a w troszkę większej ilości jest lekko brzoskwiniowy. Ma delikatne, złote drobinki.
204 – transparentna, żywa czerwień. Ten błyszczyk będzie pasował chyba każdemu. Daje lekko czerwony, żelkowy efekt, bardziej podbija naturalny kolor ust niż pozostawia na nich kolor.
205 – mój ulubiony mocny róż z lekkimi fioletowymi tonami. Piękny, soczysty, uwielbiam takie kolory. Mocno kryjący i całkowicie kremowy.
Błyszczyki mają przyjemną konsystencję, nie wysuszają ust a nawet lekko je nawilżają. Trzymają się oczywiście krótko, jak to wszystkie błyszczyki mają w zwyczaju.
Bardzo polecam te trzy kryjące kolory : ). Dwa transparentne można sobie darować, chyba że akurat by Wam wpadły w oko – jakościowo są dobre, tylko mnie taki efekt na ustach nie zachwyca. Kosztują 11,99zł a kupić je można oczywiście tylko w Naturach. Moim ulubieńcem został różowy 205, jeśli lubicie takie kolory to koniecznie musicie mu się przyjrzeć!
ojej, jaki połysk! od lat nie używałam takich połyskujących błyszczyków ;)
OdpowiedzUsuńMusisz mieć super oświetlenie, bo usta niesamowicie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńTo lampa pierścieniowa:)
Usuń205 też uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńKolory bardzo do mnie przemawiają :D
OdpowiedzUsuńale się błyszczą:)
OdpowiedzUsuńTo też zasługa lampy :)
Usuńrewelacyjnie prezentują się na ustach
OdpowiedzUsuńNo faktycznie super się prezentują na ustach, ale ja polecam bardzo na dzień błyszczyk Bell , ale ten taki wodnisty ja nie wiem jak on się nazywa, chyba Tint - rewelacja dla kogoś kto nie lubi non stop poprawiac szminki czy błysszczyka, nie schodzi z ust , utrzymuje się i co za kolor!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tinty, tego z Bell akurat nie miałam, ale z kilku innych firm używałam i są super jeśli właśnie oczekuje się trwałości:). A o jakim kolorze tego z Bell mówisz:)?
Usuńróżowym
Usuń205 wygląda świetnie:) Szkoda, że tak mało błyszczyków ma aplikator w formie pędzelka, bo jest jednak wygodniejszy od gąbki
OdpowiedzUsuńZdecydowanie! Bardziej precyzyjny i lepiej rozkłada błyszczyk na ustach :)
UsuńOczy mi zabłyszczaly, ten ostatni musze kupic !! Uwielbiam takie kolory No i szkoda, ze ta czerwień taka delikatna...
OdpowiedzUsuńPolecam, myślę że będziesz zadowolona:). A czerwień noo.. ona jest bardziej taka jak chcemy coś dać na usta ale żeby nie rzucało się w oczy;)
Usuńwszystkie wyglądają ślicznie na Twoich ustach ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się one :)
OdpowiedzUsuńChyba nie przepadam za takim połyskiem, pewnie błyszczyk zostaje na szklankach i kubkach.
OdpowiedzUsuńJak to błyszczyk, zostaje na wszystkim czego się dotknie ;)
Usuńwszystkie super! :)
OdpowiedzUsuń205 najlepszy, idealnie mój kolor :)
OdpowiedzUsuńWszystkie świetnie wyglądają na Twoich ustach. U mnie nie byłoby takiego efektu bo nie mam ust :P
OdpowiedzUsuńZabrzmiało to trochę przerażająco:D ale oczywiście rozumiem w czym rzecz ;)
Usuń201 absolutnie piękny i delikatny;)
OdpowiedzUsuńAle piękne odcienie! I ten błysk :)
OdpowiedzUsuńkolory są piękne
OdpowiedzUsuńAle piękne. Z resztą cudowne masz usta i dlatego tak widać :)
OdpowiedzUsuńNie lubię aż takie połysku na ustach, u siebie zdecydowanie wolę mat ;) A do tego błyszczyki za bardzo się jak dla mnie lepią :D Ale ten czerwony My Secret jest całkiem ładny :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam mat i najczęściej właśnie to wykończenie wybieram. Błyszczyki tylko raz na jakiś czas, zwykle do lekkich makijaży:)
UsuńPrzepiękne! Marzy mi się cała kolekcja! :)
OdpowiedzUsuń205 cudownie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńśliczny kolor. Wygląda super.
Podoba mi się ich aplikator. Kolor 205 najładniejszy, bo reszta jest bardzo podobna do siebie, a ten się wyróżnia:)
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości bardziej się różnią, tylko na zdjęciach wszystkie mi wyszły zbyt ciepło i dlatego mogą się wydawać podobne ;/
Usuńco za blysk ! rewelacyjne sa ;)
OdpowiedzUsuńMam jeden i jestem zadowolona, myślę jeszcze żeby wrócić po któryś z tych kryjących.
OdpowiedzUsuńTe kryjące najlepsze:)
UsuńAle błysk! Brzoskwinia wpadła mi w oko, ale ginie na ustach, więc się nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne i niesamowicie błyszczą! :) Najbardziej spodobał mi się 202 :)
OdpowiedzUsuńCo za efekt 'mokrych ust' :)
OdpowiedzUsuń201 i 205 są piękne <3
OdpowiedzUsuńJa najczęściej wybieram 205 :D
Usuń205 mi się podoba, bo też jestem fanką Dress my lips, jakże mogli ich nie wprowadzić do stałej oferty :(
OdpowiedzUsuńWiem.. ale chociaż teraz są na promocji :D
UsuńDML nadal można dostać?:D Wow, może powinnam kupić fuksję, a byłam w naturze ostatnio i nie zajrzałam :(
Usuń201 i 202 są mega, oblukam w sklepie :D
OdpowiedzUsuńOstatni jest mega!!! :)
OdpowiedzUsuńcudowne są :)
OdpowiedzUsuńmi spodobały się wszystkie :)
piękne są :)
OdpowiedzUsuńWitam chciałabym dodać (bezpłatnie) tego bloga do blogosfery kosmetycznej- www.kosmetoblogi.blogspot.com jeśli wyrazi Pani zgodę proszę o wiadomość z linkiem do bloga. Zapraszam na stronę i na fb Kosmetoblogi. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńbardzo błyszczące,wydają się aż mokre.
OdpowiedzUsuńnie do konca przypadły mi do gustu,w ostatecznosci moglabym pokusić się o 201
Jak one pięknie błyszczą *-* Mam tyle błyszczyków, ale drgnęło mi serduszko zakupoholiczne i chyba chce ten czerwony *-*
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem blasku, chociaż już same kolory przyciągnęły moją uwagę :)
OdpowiedzUsuń