Recenzja mocno spóźniona, bo lato już niestety się kończy.. ale może znajdą się tu też tacy, którzy dopiero wybierają się na urlop. Sama trochę żałowałam, że nie miałam tego filtra na moich wakacjach, bo na pewno sprawdziłby się lepiej na plaży niż olejek z filtrem. Mowa o balsamie do opalania Sun Ozon z Rossmanna – świetnym kosmetyku w dobrej cenie!
Szukając filtrów do ciała na lato zwracam uwagę przede wszystkim na dwie cechy: odpowiednio wysoki faktor i dobra, lekka formuła. Sun Ozon Sonnenlotion spełnia te dwa warunki, a dodatkowo ma piękny zapach, więc nie mogłabym go nie polubić. SPF 30 to dla mnie wystarczająco wysoka ochrona, przy której nie zdarza mi się zbytnio spiec na słońcu (do twarzy stosuję jednak SPF 50). Niestety nie udało mi się wypróbować tego balsamu w czasie największych upałów. W zwykłe gorące dni spędzone przez kilka godzin na mieście był w porządku, ale nie wypróbowałam go podczas typowego opalania. Sądzę jednak, że będzie zachowywał się jak inne filtry o takim faktorze. Balsam jest wodoodporny.
Filtr jest naprawdę lekki, przypomina nieco lejące mleczko. Błyskawicznie się wchłania, nie bieli, nie jest lepki! Konsystencja jest w sam raz.
Sun Ozon ma delikatny zapach tropikalnych owoców. Dla mnie to spory plus, bo zazwyczaj spotykam się z filtrami, które pachną raczej zupełnie niekonkretnie. Tropikalny zapach umilał mi aplikację, ale z drugiej strony jest na tyle lekki, że nie męczy w ciągu dnia. Czuć go tylko zaraz przy samej skórze.
Moim zdaniem dobry kosmetyk w przyzwoitej cenie – 17,99zł za 200ml. Żałuję jedynie, że jest limitowany, bo filtr o ładnym zapachu to coś czego szukam, a rzadko widuję. Może inne marki za rok też wprowadzą ładnie pachnące balsamy do opalania.
Ja musze sie w niego na przyszły rok zaopatrzeć : )
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ;)
OdpowiedzUsuńMiałam, jest bardzo dobry, ja go akurat wypróbowałam nad morzem i wyszłam bez żadnego oparzenia, nie jak co roku :) A z pięknie pachnących balsamów do opalania jest jeszcze Dax z masłem kakaowym. Pachnie jak ciasteczko.
OdpowiedzUsuńCzyli chroni jak należy:). A ten z Dax wypróbuję za rok:)!
UsuńKosmetyki Sun Ozon jako takie są świetne! Miałam kilka różnych i każdy jeden okazał się strzałem w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńJa miałam tylko jeden - SPF 50 w tubce - i niestety, choć sam krem/balsam jest biały to jakimś cudem barwi białe/jasne ubrania na kanarkowo :( I przeokrutnie śmierdzi alkoholem. Tłusty, lepki, bieli skórę - bardzo się zawiodłam :|
UsuńPyra z Bzikiem, widocznie ten w tubie to jakiś bubel. Ten nie bieli, nie jest tłusty ani lepki, nie barwi ubrań no i oczywiście świetnie pachnie. Widać, że w każdej marce znajdzie się jakaś czarna owca ;/
Usuńszkoda że limitka :(
OdpowiedzUsuńTaki filtr przydałby się w stałej ofercie..
UsuńLubię filtry tej firmy, choć tego akurat nie miałam :)
OdpowiedzUsuńi do tego jaka ładna szata graficzna :)
OdpowiedzUsuńto swoją drogą :D
UsuńZa rok będzie mój :D
OdpowiedzUsuńmusi być mój:)
OdpowiedzUsuńPolecam, warto się skusić:)
UsuńWąchałam go ostatnio w Rossmannie i potwierdzam, że pachnie obłędnie <3
OdpowiedzUsuńDokładnie:D! Jeszcze nigdy nie miałam balsamu z filtrem, który by tak świetnie pachniał.
UsuńOpakowanie bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńooo nigdy na niego uwagi nie zwracalam ;<
OdpowiedzUsuńZgadzam się - jest bardzo fajny! :) Prześlicznie pachnie.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zapach jest jego duuużym plusem :)
Usuńtropikalnego jeszcze nie widziałam..
OdpowiedzUsuńUżywałam z Sun Ozon spray z filtrem 30 i u mnie się też sprawdził :)
OdpowiedzUsuńTego w sprayu z kolei nie miałam : )
UsuńJa nie lubię babrać się w tych balsamach, wolę olejki :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie potrzebuję czegoś na wyjazd, muszę się za nim rozejrzeć ;)
OdpowiedzUsuń