czwartek, 9 października 2014

Czy naprawdę warto? | OLEJ ARGANOWY

Olej arganowy w ostatnich latach stał się chyba najpopularniejszym olejem. Z początku było o nim głośno w internecie, ale z czasem zaczęły pojawiać się coraz to inne linie kosmetyków z dodatkiem tego oleju. Marki nie raz reklamują nową serię, chwaląc się zawartością oleju arganowego, choć zdarza się i tak, że są to naprawdę znikome ilości ; ). Olej arganowy pojawia się w produktach do włosów, maskach, olejkach, serach, a ostatnio nawet w pomadkach czy tuszach do rzęs.

Przez swoją ogromną popularność zaczął ciekawić mnie coraz bardziej, ale zawsze miałam jakiś inny olej na stanie i odkładałam zakup na później. Nie tak dawno trafiłam jednak na fajną opcję. Czasem zdarzało mi się robić zakupy na Truskawce czyli StrawberryNET – mają mnóstwo różnych marek, sporo z wyższej półki albo niedostępnych w Polsce i czasami mają niezłe promocje, więc kilka razy udało mi się coś fajnego upolować. Czasami można też załapać się na przecenione perfumy. Widziałam też, że mają jakiś program dla blogerów, ale nigdy nie interesowały mnie kosmetyki, które mieli do zaproponowania – aż do opcji z olejem arganowym z Russel Organics.

DSCN2521

DSCN2514

Naczytałam się wielu zachwytów na temat oleju arganowego i szczerze mówiąc mam strasznie mieszane uczucia. Nazywany płynnym złotem, podobno cudowny dla włosów i cery, najzwyczajniej w świecie po prostu nie przypadł mi do gustu. Spodziewałam się rewelacyjnego działania, więc zastanawiałam się czy może źle go stosuję, co jest po prostu nie tak. Dochodzę jednak do wniosku, że nie każdy olej jest dla każdego i jedynie metodą prób można znaleźć pasujący nam olejek.

Mój olejek jest z wspomnianej marki Russel Organics, która oferuje kosmetyki oparte na naturalnych składnikach. Jest dość drogi, bo 60ml kosztuje w okolicach 90zł – w sklepach oferujących półprodukty i naturalne kosmetyki zapłacimy sporo taniej, bo już mniej więcej 30zł za podobną pojemność. Olej Russel Organics nie ma żadnych domieszek, jest to czysty olej arganowy.

Dlaczego mi nie przypadł do gustu? Najpierw próbowałam używać go na twarz, na noc, tak jak lubię – zamiast kremu. Olej arganowy należy ponoć do olejów niekomedogennych, ale po kilku próbach miałam wrażenie, że dla mojej cery jest zbyt ciężki a stan skóry pogorszył się, więc szybko go odstawiłam. Może był to jakiś zbieg okoliczności, ale mimo wszystko nie wróciłam już do stosowania na skórę twarzy, zresztą i tak chciałam używać go głównie na włosy. O dziwo moim włosom pasuje większość olejków, ale argan zdecydowanie im nie służy. Olejowałam nim włosy regularnie, wcierałam w końcówki, ale włosy ciągle się puszyły a końce były szorstkie i nieprzyjemne w dotyku. Kiedy odstawiłam olej wszystko wróciło do normy. Zaczęłam się zastanawiać czy może coś z moimi włosami i skórą jest nie tak, skoro wszystkim innym pasuje.. to jest dla mnie aż dziwne ; ). Dałam go do wypróbowania koleżance i jej (tak jak się spodziewałam) bardzo pasował i zdecydowanie służył jej włosom.

argan

Olej Russel Organics jest zupełnie bezzapachowy, a z tego co wyczytałam oznacza to najprawdopodobniej, że był poddany procesowi rafinacji – co pozbawia olej w pewnym stopniu cennych właściwości. Zastanawiam się czy nierafinowany olej arganowy sprawdziłby się u mnie lepiej.

Z kolei opakowanie olejku jest bardzo wygodne, bo posiada szklaną pipetę. Olej się nie rozlewa i po prostu dużo wygodniej się go stosuje. Chciałabym żeby inne oleje też miały takie buteleczki z pipetą, to dużo wygodniejsze.

DSCN2516

Oczywiście do stosowania na całe ciało albo na dłonie, skórki i paznokcie sprawdza się super, ale szczerze mówiąc inne oleje też dają radę. No cóż.. ten olej chyba po prostu nie jest dla mnie.

Jeśli chcielibyście skusić się na jakieś zakupy to polecam Wam kod rabatowy 5324BCAE4 na 10% zniżki na strawberrynet.com. Tylko do 26 października – a najlepsze, że kod łączy się z zniżką 5% dla nowych klientów : ).

Dajcie znać czy ktoś z Was może też miał podobny przypadek?

48 komentarzy:

  1. Właśnie od niedawna jestem posiadaczką oleju arganowego. Stosuję go raz na jakiś czas na noc i efekty są zadowalające, aczkolwiek jak dla mnie jest to olej do zastąpienia i na pewno po wykończeniu buteleczki skuszę się na jakiś inny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam takie wrażenie, a nawet inne oleje są dla mnie lepsze;)

      Usuń
  2. Moja mama bardzo sobie chwali, ale sama jakoś nie czuję potrzeby, żeby go kupić. U mnie właściwie sprawdza się dowolny olejek, więc zazwyczaj kupuje te ładnie pachnące :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamy podobne odczucia. Też nie jestem jego fanką. Za to mam olej z ogórecznika i neem, mieszam z kremem do twarzy na noc, sprawdzają się świetnie, ale tak ŚMIERDZĄ że muszę zabijać ich woń olejkiem do twarzy Orientany (drzewo sandałowe+kurkuma).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam tych olejków i nie wiem czy zdecydowałabym się na nie po opisie zapachu :D

      Usuń
    2. Ogórecznik ma jeszcze w miarę normalny zapach, lekko ziemisty jakby. Za to neem to słodko-mdląca woń, kojarząca mi się się osobiście z wymiocinami, wybacz dosadność. No ohyda. Więc jedna kropelka ogórecznika, jedna neem i co najmniej trzy mocno pachnącej orientany, a i tak nie zawsze sobie radzi. Brrrr. Ale poświęcam się, bo jestem całkiem zadowolona z efektów... Zwłaszcza że to typ takich bardziej suchych olejów, więc nie robią mi katastrofy na twarzy.

      Usuń
  4. Chyba będę musiała kiedyś wypróbować na sobie, jak widać nie dla każdego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mam bardzo podobne zdanie do Twojego, niby działa ale bez efektu wow, ooo taki zwykły olejek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to kwestia nastawienia się na coś dużo lepszego hmm..

      Usuń
  6. NIe próbowałam, moja mama używała i była całkiem zadowolona. Na skórę, uznała go za drogi na włosy. Może skóra nie była jakoś super nawilżona, za to wyraźnie spłyciły jej się zmarszczki i buzia nabrała takiego promiennego wyglądu. Nie podzieliła się olejem, więc nie wiem, jak u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam olej arganowy w zapasach, ale jeszcze się do niego nie dobrałam na porządnie, zaledwie kilka razy użyłam i to sporadycznie :) Każdemu służy jednak co innego :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie przepadam za nim, cerę zapycha, włosy są sianowate, ciało wolę smarować zapachowymi olejkami :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam olej arganowy ale w innym opakowaniu ;). Moja mama ma tak suche włosy, że jak wyleje na siebie całą butelkę oleju, to i tak wszystko wsiąknie i znowu będą suche. Obie używałyśmy arganu. Moje włosy strasznie przetłuszczał i sprawiał, że musiałam je myć po raz drugi, mojej mamie nic nie pomógł. Na twarz go nie używam, bo mam cerę tłustą, więc odpada :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A moje właśnie przesuszał, ale stosowałam go raczej na końce. Ja przy mojej mieszanej bardzo lubię olejki na skórę twarzy, ale jednak wybieram z reguły lżejsze;)

      Usuń
  10. Już kilka razy miałam przy nim kliknąć "Kup" ale zawsze odkładam to na później. Jakoś nie mogę się zdecydować. Trochę zniechęca mnie jego rzekoma "cudotwórczość". Stosowałam kosmetyki z dodatkiem tego oleju ale cudów nie było. Może warto wypróbować czysty ale jakoś nigdy nie jestem do końca przekonana ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za to bardzo chciałam spróbować, ale niestety efekty raczej rozczarowujące;/

      Usuń
  11. Ja miałam nierafinowany i efekty na włosach były świetne, ale zapach do najprzyjemniejszych nie należał

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ten sam problem po zastosowaniu olejku arganowego zauważyłam, że moje włosy zaczęły się przetłuszczać. Jakoś nie szczególnie służy mi ten rodzaj olejku. Muszę pomyśleć o zastosowaniu czegoś innego może coś znajdę.

    OdpowiedzUsuń
  13. u wielu osób się sprawdza,ja jeszcze nie miałam okazji testować!

    OdpowiedzUsuń
  14. Średnio go lubię, ale czasem stosuję na końcówki włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Z olejami tak właśnie jest - jednemu przypasują, innemu nie. Też mam na swoim koncie lepsze i gorsze eksperymenty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja generalnie oleje uwielbiam, ale nie wszystkie spisują się u mnie tak samo dobrze;)

      Usuń
  16. Ja mam olej arganowy tylko w różnego typu kosmetykach, odżywkach, szamponach itd, ale nigdy nie próbowałam używać samego :)

    OdpowiedzUsuń
  17. z kolei nierafinowany olej arganowy ma dość nieprzyjemny zapach...

    OdpowiedzUsuń
  18. O nagłówek zmieniłaś- fajny- pewnie wisi od dawna tylko dawno nie zaglądałam

    Co do oleju mi służy ale najbardziej lubię stosować go na twarz albo wzbogacać nim kremy na noc.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam olejek arganowy, ale na razie używałam tylko do ciała po myciu czarnym mydłem i rękawicą Kessa :) Muszę spróbować na włosy, ciekawe czy moje go polubią

    OdpowiedzUsuń
  20. Używałam oleju arganowego, ale z Organique - i był rewelacyjny:).

    OdpowiedzUsuń
  21. ja mam z Maroko Sklepu i u mnie okazał się bardzo dobry na twarz, co do włosów to zalezy pewnie jaki rodzaj włosów posiadamy:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie świetnie służy, ale "solo" używam go głównie pod oczami. Czasem dodaję go do innych olejów (robię różne mieszanki).

    Ale myślę, że może to być kwestia wieku. Jednak jestem starsza, pod oczami mam skórę coraz bardziej pomarszczoną (mówiąc wprost), więc tłuszcz dobrze jej robi. :-) I generalnie mam bardziej suchą skórę. Gdybym była młodsza czy miała mniej suchą skórę, mogłoby to inaczej wyglądać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie pomyślałam o takim zastosowaniu:). Myślę, że stosowany pod oczy miałby szansę się u mnie sprawdzić.

      Usuń
  23. arganowego jeszcze nigdy nie mialam - kusilo mnie wiele razy zeby kupic do stosowania na wlosy ale zaraz potem przychodzil rozsadek i swiadomosc wlasnego lenistwa - kupilabym i pewnie by lezal :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Moja siostra stosuje olej arganowy i jest nim zachwycona. Od dawna mnie namawia, ale ja, szczerze mówiąc, nie czuję się przekonana i wolę oleje, które ładnie pachną. Choć może kiedyś dam się skusić siostrze. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też najbardziej lubię te ładnie pachnące oleje, ale jeśli działanie miałoby być świetne to byłabym w stanie poświęcić się dla średniego zapachu ;)

      Usuń
  25. Ja olej arganowy dodaję do maseczki z białej glinki - rewelacja !

    OdpowiedzUsuń
  26. miałam też arganowy, ale dokłądnie aż takeigo szału nie robił : p

    OdpowiedzUsuń
  27. Ja również mam mieszane uczucia, co do czystego organicznego oleju arganowego. W postaci dodatku, sprawdza się u mnie świetnie - zarówno na twarz, jak i na włosy, jednak z czystym jest już inaczej. Stosowany na twarz, podobnie jak u Ciebie - zapychał, skóra zdecydowanie nie zyskiwała na jego stosowaniu. Nakładany na końcówki włosów, zdecydowanie przesuszał. Ostatecznie zużyłam całość na ciało i to również nie ze względu na genialne, bo są jedynie dobre, właściwości nawilżające. Otóż u mnie, stosowany na wilgotną skórę po goleniu/depilacji, świetnie łagodził podrażnienia i przede wszystkim - włoski odrastały zauważalnie wolniej. Możliwe, że w okresie wiosennym i letnim, skuszę się na niego ze względu na tę cechę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie muszę wypróbować go w roli dodatku, albo tak jak Ty - po depilacji. Może u mnie też opóźni odrastanie włosków;)

      Usuń
  28. osobiście olej arganowy stosuję od około dwóch lat. w młodości miałem dość poważne problemy z cerą, po których na twarzy zostały widoczne blizny. ktoś poradził mi, żebym na noc twarz smarował olejkiem arganowym. kupiłem buteleczkę w pobliskiej mydlarni i stosuję go do tej pory, blizny są obecnie niemal niewidoczne.serdecznie polecam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja też słyszałem, że lej arganowy ma bardzo dobry wpływ na cerę. Wiem, że mój kuzyn go stosował i był zadowolony. oczywiście wszystkie kobiety z mojego otocznia o nim mówią więc moze rzeczywiście jest dobry?

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja wiem dlaczego :)
    Bo ty za młoda jesteś! I zwyczajnie przekarmiasz skórę :)
    Używaj max 2 razy w tygodniu, zawsze na noc i najlepiej mieszaj z kwasem hialuronowym.
    Co do włosów to u mnie też nie bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  31. Śpieszę donieść, że istnieje nierafinowany olejek arganowy i z całym przekonaniem mogę powiedzieć, że jest on lepszy od tłoczonego. Ja kupuję firmy Krugerrand i jestem zadowolony. Aha dla Ciebie najważniejsze - mam pipetę :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Olejek arganowy Russell Organics jak zapewnia producent nie jest rafinowany, to akurat dobre wieści. Złe natomiast są takie, że używają oni wysokiej temperatury aby wyeliminować zapach. Jak sami podają na swojej stronie niby jest to delikatny proces podgrzewania (http://www.russellorganics.com/russell_organics_argan_oil.html) ale czy nie wpływa to ujemnie na niektóre, wrażliwe na temperature składniki olejku?
    Próbowałaś może różnych metod nakładania olejku na włosy? W przypadku arganu bardzo często się zdarza, że efekt nakładania tą samą metodą na takie same włosy potrafi być zupełnie inny. Wielu fryzjerów zaleca aby indywidualnie przetesotować na swoich włosach różne metody nakładania olejku - np. na sucho, na mokro, jako odżywka (zamiast odżywki). Zazwyczaj udaje się znaleźć odpowiedni dla danych włosów rodzaj aplikacji olejku arganowego a nawet jeśli się nie uda to warto popróbować z innymi zastosowaniami bo rzeczywiści ten, który wybrałaś najtańszy nie był. Szkoda, że producent nie wspomina dlaczego traktuje ten olej wysoką temperaturą, przecież naturalny zapach olejku arganowego nie jest ani intensywny ani nieprzyjemny (pod warunkiem, że jest to olej wysokiej jakości, świeży i z przeznaczeniem kosmetycznym - nie z prażonych nasion jak kulinarny olej).

    OdpowiedzUsuń