Do klasycznego frencha chyba nigdy się nie przekonam, ale za to w kolorowej wersji bardzo lubię nosić. Jest bardzo prosty i łatwy do wykonania, ale jednocześnie efektowny, moim zdaniem często dużo bardziej niż skomplikowane wzorki. Latem podoba mi się w żywych kolorach, a jesienią i zimą w ciemnych albo metalicznych.
Tym razem wybrałam połączenie srebra i szarości – moim zdaniem te kolory świetnie ze sobą współgrają! Do wykonania tego frencha użyłam lakierów hybrydowych, więc mani wytrzymał bardzo długo i nawet mi się nie nudził.
Użyłam lakierów hybrydowych Semilac – w tym momencie to moje ulubione hybrydy, pobiły Tiftona, który też jest w porządku, ale jednak Semilac bardziej mi pasuje. Bardzo dobrze kryją, mają dobrą formułę i nie obkurczają się jak niektóre hybrydy. Wytrzymują do dwóch tygodni – na moich paznokciach bez problemu, na problematycznej płytce albo u osób, które często np. moczą dłonie czasem trochę krócej. CO dla mnie bardzo ważne – łatwo się odmaczają, schodzą szybko i bez problemów! Ja osobiście bardzo polecam, w tym momencie dokupuję hybrydy tylko tej marki : ). Jedyny minus, który zauważyłam jest taki, że niektóre kolory lubią się marszczyć pod lampą (u mnie szary i biały). Trzeba nakładać naprawdę super cienką warstwą, żeby się nie pomarszczyły.
Do tego zdobienia użyłam kolorów Stylish Gray i Silver Dust. Szczególnie Silver Dust zasługuje na uwagę, jest bardzo kryjący i mocno metaliczny.
Lakiery hybrydowe Semilac można kupić na http://pazurki.com.pl/ – są po 26zł co jak na hybrydy jest niską ceną. Czy chcielibyście zobaczyć inne wzorki lakierami hybrydowymi w wersji krok po kroku?
Ale subtelnie i elegancko. Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńSrebrny bardzo mi się podoba! :) Hm, nie spotkałam się jeszcze z tym, żeby hybryda się marszczyła o.o
OdpowiedzUsuńsemilac jest swietny. mi się jeszcze nic nie pomarszczyło, ale powodem na pewno są za grube warstwy hybrydy. Dlatego należy nakładać dwie cienkie zamiast jednej grubej :)
UsuńDokładnie tak ;). Przy niektórych kolorach nie trzeba bardzo uważać, ale są takie które wymagają ultra cienkich warstw :)
UsuńŚwietnie się prezentuje taki mani :))
OdpowiedzUsuńoooj jakie ładne :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda i tak inaczej!:)
OdpowiedzUsuńMarszczą się właśnie te które mają mocną pigmentację, zdarza się to też czarnemu ale nie zawsze :) Własnie grunt to bardzi cieniutkie warstwy :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie :). Mój czarny z kolei się nie marszczy, ale mam z innej marki.
UsuńTeż polubiłam Semilac, fajne są. Hybrydowe tutoriale jak najbardziej na tak! :D
OdpowiedzUsuńI taki srebrno-szary french jest super :)
Chyba nigdy nie miałam na paznokciach tradycyjnego frencha. Też wolę różne wariacje kolorystyczne, wygląda to o wiele ciekawiej ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam, ale nie bardzo go lubię ; )
Usuńbardzo elegancko :)
OdpowiedzUsuńSubtelnie, ale jak ładnie! Muszę wypróbować frencha w tej wersji kolorystycznej :]
OdpowiedzUsuńA mi schodzą opornie, pomimo że robię wszystko tak jak powinnam.. Chyba mam za dobrą płytkę :P
OdpowiedzUsuńDziwne, z Semilacem akurat nigdy nie miałam żadnych problemów - odchodzą ładnie przy użyciu drewnianego patyczka. Może za krótko odmaczałaś? Jak ja jeszcze spiłuję warstwę top coatu to już w ogóle świetnie się ściągają.
UsuńDo takiego frencza to nawet ja jestem przekonana! Piękny!!
OdpowiedzUsuńBardzo efektowne wykończenie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny manicure! Ja właśnie dostałam zestaw do hybryd od męża i wczoraj zrobiłam swoje pierwsze hybrydy - też oczywiście Semilac. Już jestem w nich skrajnie zakochana :) Mam 4 kolory, ale już planuję zakup kolejnych - w tym właśnie 105 :)
OdpowiedzUsuńNie dziwi mnie to, są naprawdę dobre:). A kolory mają świetne:D
Usuń
OdpowiedzUsuńCudowny :) Podoba mi się ;)
Ładnie podkręcona klasyka :) Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńcieszę się : )
UsuńO podoba mi się taka wersja :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie manicure, śliczny jest! :)
OdpowiedzUsuńPrześlicznie! :)
OdpowiedzUsuńCudne kolory , połączenie , lakiery hybrydowe wygrywają ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy :)
Serdecznie zapraszamy do NAS
Buziaki
xo xo xo xo xo xo xo
bardzo ładnie prezentuje się takie połączenie :-)
OdpowiedzUsuńpoproszę o jak najwięcej krok po kroku ;)
OdpowiedzUsuńbędą :D
UsuńAle zbieg, ja od trzech dni walczę z szarym lakierem i poprawiam po kolei pazurki bo sie marszczy albo zapowietrza, a juz watpiłam w siebie - dziękuje za wsparcie i poproszę krok po kroku ile się da :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam nieudane pierwsze podejście, ale super cienka warstwa to klucz do sukcesu :D
Usuńmega jest taki frencz ♥ kolorystyka super, pasuje teraz na jesień do sweterków :D
OdpowiedzUsuńsuper, sama tak czasem noszę :)
OdpowiedzUsuńFajnie :) Nigdy nie robiłam frencha w kolorze. Raczej zawsze noszę klasyk
OdpowiedzUsuńA ja z kolei rzadko robię ten tradycyjny : )
UsuńTaki mały dodatek, a jaki piękny efekt :)
OdpowiedzUsuńHubryd nie używam, ale french w takim wydaniu również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńMi się bardzo podoba ;)). Muszę też w najbliższej przyszlosci kupic hybrydy ;))
OdpowiedzUsuńŚwietne!!!!
OdpowiedzUsuńZdobienie cudne ale do hybryd to mnie w ogóle nie ciągnie :-)
OdpowiedzUsuńMnie też nie ciągnęło nic a nic, ale chociaż hybrydy robię głównie innym to czasem sama dam się skusić : )
Usuńcudna klasyka ;) ładnie idealnie pasują na jesień
OdpowiedzUsuńŚwietny manicurre na jesienne dni i noce. Moja dziewczyna dziś powiedziała mi, że jakbym mógł znaleźć jakiś świetny makijaż, na kolejny tydzień to by mnie ucałowała. No więc chyba właśnie dziś nadejdzie taki moment.Dzięki za pomoc w pomyśle, na coś nowego i pasującego do obecnej pory roku.
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda, prostota w eleganckim wydaniu. Ja na razie nie próbowałam hybryd, przeraża mnie wizja ich zdejmowania, odmaczania, czort wie czego jeszcze...
OdpowiedzUsuńBardzo łatwo się ściągają (o ile nie są z kiepskiej marki), moim zdaniem usuwa się je łatwiej niż brokatowy lakier do paznokci ;)
Usuńbardzo fajne połączenie! super!
OdpowiedzUsuńPiękne :) I bardzo eleganckie!
OdpowiedzUsuńKlasyczny kolor bardzo w moim stylu :D
OdpowiedzUsuńŚliczny mani. czekam na step by step ;)
OdpowiedzUsuńU mnie semilac ściąga się tragicznie!!! Zawsze postępuje według instrukcji, matowie top, namaczam wacik, zawijam folie 10-15 min, ale później już tylko zeskrobywanie drewnianym patyczkiem. Próbowałam acetonu,semilac remover oraz innych remówerów do hybryd, grzałam dłonie, wkładałam poznacie do UV albo do gumowych rękawiczek. Niestety nic nie pomaga i nie przyśpiesza ich ściągania. Do tego zawsze zostają mi resztki bazy i paznokcie są matowe w tych miejscach. Średnio zajmuje mi to ok 45 min. Próbowałam je ściągać u 5 kolejnych osób i każdy kolor tak samo kiepsko schodzi. Bardzo proszę poradźcie mi w jaki sposób można je łatwo ściągnąć.
OdpowiedzUsuńWiesz co, tak sobie myślę że "tragiczne ściąganie" może oznaczać też co innego dla każdej osoby :). W moim oczuciu Semilac ściąga się dobrze, ale miałam do czynienia z hybrydami, które ściągało się jak żel (aceton ich nie ruszał i trzymały się płytki jak wściekłe). Semilac schodzi u mnie bez problemów po 15 minutach odmaczania w folii, ale resztki spiłować trzeba i oczywiście trochę to zajmuje, więc możliwe jest (tak sądzę), że u Ciebie wygląda to podobnie tylko po prostu spodziewałaś się lepszego efektu. Jedyne co jeszcze przychodzi mi do głowy (bo wszystko inne na pewno robisz okej) to zastąpienie patyczka takim metalowym radełkiem o pólokrągłym przekroju. Odpowiednio używane nie porysuje płytki a jest trochę precyzyjniejsze i "szybsze" niż patyczek w moim odczuciu :)
Usuń