Lubicie kosmetyki o różanym zapachu? Ja bardzo, ale z drugiej strony wiem, że to zapach, który można kochać albo nienawidzić. Sama kiedyś nie do końca przepadałam za różanymi kosmetykami, dopiero kilka lat temu przekonałam się do nich w 100%. Chociaż wydawałoby się, że różany aromat w kosmetykach jest skrajnie oklepany, to mam wrażenie, że chyba nie jest akurat teraz szczególnie popularny, bo wcale nie tak często się z nim spotykam.
Na dziś wybrałam kilka kosmetyków różanych, które bardzo mi przypadły do gustu. Może wpadną w oko innym zwolenniczkom tego zapachu :). Jeśli znacie inne kosmetyki, które tak pachną to będę Wam wdzięczna za polecenie!
Bardzoooo spodobał mi się żel pod prysznic Różany Ogród Lirene. Moim zdaniem pachnie naprawdę świetnie, róża róży nierówna, ale ta jest idealna. Zapach jest mocny, ale nie przytłaczający. Oprócz ładnego zapachu, żel fajnie się sprawdzał, podobnie zresztą jak inne żele z tej serii, które lubię i polecam. Dosyć gęsta konsystencja, dobra wydajność i brak przesuszonej skóry po użyciu. Szkoda, że już mi się skończył!
O różanej maseczce Hesh już kiedyś pisałam na blogu. Chociaż nie jest to maseczka, która daje natychmiastowy, zauważalny rezultat (jak np. algi czy glinki) to bardzo lubię po nią sięgać. Oczywiście to przez piękny zapach, który kojarzy mi się z konfiturą różaną. Maseczka to same sproszkowane płatki róż, nie ma żadnych dodatkowych składników. Jest bardzo fajna jako ‘baza maseczkowa’, można dodać do niej np. mleka. Ja lubię ją łączyć z białą glinką.
Kolejnym świetnym kosmetykiem o apetycznym zapachu konfiturowej róży jest kosmetyczna wazelina do ust Floslek. Oprócz różanej mam też waniliową, także świetnie pachnie! Wazelina na tle przeróżnych pomadek ochronnych może wydawać się mało wyszukana, ale dla mnie to jeden z najlepszych produktów ochronnych na usta. Zwłaszcza na zimę jest w sam raz.
Olejek Wellness & Beauty Kwiat wiśni i ekstrakt z róży to ostatnio mój ulubiony olejek do ciała. Tutaj zapach róży nie jest taki oczywisty i dominujący jak w przypadku pozostałych kosmetyków z dzisiejszego wpisu. Pachnie bardzo delikatnie, zapach róży jest raczej taki perfumeryjny i miesza się z innymi kwiatami. Olejek świetnie natłuszcza skórę, bardzo lubię stosować go na noc. Jesienią i zimą zawsze sięgam właśnie po olejki do ciała. To olejek z Rossmanna, warto się skusić :).
Świetny olejek do twarzy ma w ofercie Khadi. Do wyboru są dwie pojemności, duża i właśnie taka malutka jak na zdjęciu – w sam raz na spróbowanie. Pachnie typową różą i ma bardzo fajne właściwości. Nie używałam go długo, ale od razu przypadł mi do gustu. Miałam wrażenie, że rano (używałam na noc) skóra zawsze była przyjemnie wygładzona.
Przy okazji kosmetyków przypomniał mi się też świetny zapach Chloe – w którym delikatna róża gra główną rolę. Zapach Chloe w ogóle nie przypomina tej “konfiturowej” róży z maseczki Hesh, jest świeższa i bliższa prawdziwej róży. Bardzo lubię tę wodę i nie pogardziłabym dużą butelką ;).
Jakie inne kosmetyki różane możecie mi polecić ?