Dziś o nakładaniu cieni na mokro – metodzie bardzo efektownej i dużo trwalszej od makijażu wykonanego w tradycyjny sposób :). Zauważyłam, że wiele osób początkujących w makijażu słyszało o tej prostej technice, ale nie do końca wie w jaki sposób cienie nakładać i w efekcie nie decyduje się na nią w praktyce. Cienie nałożone na mokro są dużo bardziej intensywne, mocniej błyszczą, nie osypują się i przede wszystkim dłużej wytrzymują na powiekach. Jednak nie każde cienie będą nadawały się do zastosowania na mokro. W dzisiejszym wpisie trochę o samej technice, trochę o wypiekanych cieniach Golden Rose, które kilka osób chciało zobaczyć z bliska oraz prosty, wieczorowy makijaż krok po kroku, oczywiście na mokro!
W jaki sposób nabierać cienie na mokro:
- najlepiej zwilżyć pędzelek wodą i nabierać cień
- można wpuścić kropelkę wody bezpośrednio na powierzchnię cienia i nabrać pędzlem
- lub skruszyć odrobinę cienia do osobnego pojemniczka i wymieszać z wodą
Jakie cienie i pędzle nadają się do tego najlepiej:
- zdecydowanie najlepiej sprawdzają się cienie wypiekane
- bardzo dobrze mieszają się pigmenty, cienie sypkie
- lepiej uważać przy zwykłych cieniach prasowanych, bo pod wpływem wody mogą się zbrylać i w efekcie nie nadawać potem do użytku
- z reguły ładniej wypadają cienie perłowe i drobinkowe niż matowe
- dobrze sprawdzają się płaskie, syntetyczne pędzle
Cienie wypiekane zazwyczaj są wypukłe i mają inną formułę od cieni prasowanych. Na opakowaniu zwykle znajduje się informacja o tym, że są to cienie wypiekane. Nie wszyscy wiedzą w jaki sposób ich używać i właściwie do czego służą – moim zdaniem to właśnie idealne cienie do metody na mokro, bo zastosowane na sucho dają zwykle półprzezroczysty kolor, a odrobina wody zmienia je nie do poznania. Nie zbrylają się, cały czas nadają się do użytku, bez względu na to ile razy mieszamy je z wodą. Klasyczne cienie prasowane niestety łatwo zepsuć w ten sposób, bo ich powierzchnia lubi twardnieć pod wpływem wody.
Generalnie stosowanie cieni na mokro ma znacznie więcej plusów niż minusów. Po pierwsze eliminuje osypywanie się cieni praktycznie w 100% co będzie znacznym ułatwieniem przy ciemnych makijażach (które jednak lubią w trakcie noszenia lekko się osypać). Cienie nakładane w ten sposób mają dużo mocniejszy kolor, a w przypadku cieni perłowych – mocno metaliczny efekt. Dużo lepiej się trzymają. Metoda nie sprawdzi się przy każdym typie makijażu, bo cienie na mokro nakłada się jak farbę, albo po prostu cień w kremie, więc nie da się nimi osiągnąć płynnych przejść, delikatnych mgiełek i łagodnego cieniowania.
Przygotowałam prosty makijaż z użyciem ciemnego cienia – oczywiście to tylko pewien schemat, ale dla osób zupełnie “zielonych” w temacie może okaże się przydatny (które partie dla przykładu na sucho, a które na mokro).
- W pierwszej kolejności nakładam cienie w tradycyjny sposób, na sucho – brązem modeluję załamanie górnej powieki i obszar nad nim, powiekę dolną. Mocno rozcieram.
- Następnie zwilżonym pędzelkiem nakładam ciemny cień na ruchomą powiekę.
- Przejście między ciemnym cieniem a brązowym lekko zacieram używając już suchego pędzelka z odrobiną czarnego cienia.
- Dodaję złoty cień na dolnej powiece (na mokro), kreskę i tuszuję rzęsy.
Zamiast wody można używać też specjalnych płynów typu Duraline z Inglota albo np. żelu pod oczy. Ważne żeby był to produkt bezpieczny dla oczu i pozbawiony tłustych substancji.
Do użycia tego makijażu użyłam cieni wypiekanych Golden Rose – Terracotta Eyeshadow. Pokazywałam je przy okazji wpisu o sylwestrowym niezbędniku i niektórym bardzo się spodobały, dlatego poniżej pokazuję swatche czterech odcieni, które mam. Cienie oczywiście są dość delikatne i dopiero po wymieszaniu z wodą stają się naprawdę intensywne.
229 – czerń z mnóstwem złotych mikro drobinek. To właśnie jej użyłam do makijażu z poprzednich zdjęć.
227 – świetny odcień starego złota, mocno błyszczący. Najbardziej “mój” z tej czwórki – bardzo lubię stosować na mokro na całą powiekę i lekko rozetrzeć (już na sucho) w makijażu na dzień.
213 – srebrzysty błękit. Jego lubię najmniej, bo zawsze brakuje mi pomysłów na takie kolory.
302 – podwójny cień składających się z jasnego różu i maleńkimi niebieskimi drobinkami i bordowo-miedzianego koloru. Ten duet uważam za naprawdę udany, osobiście uwielbiam takie kolory :).
Co tam makijaż! Brwi perfekcyjne!!!
OdpowiedzUsuńTo oko jest tak cudownie idealnie pomalowane, ze nie moge przestac patrzec na zdjecia :O Piekny efekt i niesamowite wykonanie. Taka perfekcja dla mnie poza zasiegiem
OdpowiedzUsuńprzepiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne oko, jak zawsze! :)
OdpowiedzUsuńdzięki :D
UsuńOgromna różnica na sucho i mokro, bardzo staranny makijaż :))
OdpowiedzUsuńmakijaż jest śliczny! cienie na mokro zdecydowanie wyglądają o wiele lepiej, są przede wszystkim intensywniejsze:)
OdpowiedzUsuńPrzy niektórych cieniach różnica w intensywności jest naprawdę spora :)
UsuńRzadko stosuję cienie na mokro, bo tak naprawdę tych wypiekanych posiadam znikomą ilość. Czas najwyższy chyba do nich powrócić :) A makijaż jak zawsze piękny! No i cienie golden rose prezentują się naprawdę interesująco :-)
OdpowiedzUsuńWOW! Słyszałam o tych cieniach, ale nie wiedziałam, że dają taki ładny efekt! super!
OdpowiedzUsuńFajne są, szczególnie polubiłam złoty :)
Usuńnie wiedzialam ze gr ma takie ladne odcienie a na mokro to juz calkiem ;)
OdpowiedzUsuńJa prawie w ogóle nie używam cieni na mokro, nie czuję takiej potrzeby choć mam ze dwa cienie wypiekane.
OdpowiedzUsuńJa na co dzień tylko czasem nakładam w ten sposób cienie, ale kiedyś używałam jasnych cieni non stop na mokro :)
UsuńDo tej pory jeszcze nie używałam cieni na mokro będę musiała spróbować. Szalenie podobają mi się twoje brwi:). Sam makijaż tak bardzo ładny :).
OdpowiedzUsuńcudne :)
OdpowiedzUsuńidealnie na karnawał :)
przepiękne smokey :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne kolorki :) szkoda, że mam ciężki dostęp do GR :(
OdpowiedzUsuńFajne kolory, jednak bardziej mi się podobają Twoje brwi :)
OdpowiedzUsuńHah, dzięki, ale to tylko taki "dodatek" :D
UsuńPiękny makijaż! :) Będę musiała poćwiczyć nakładanie cieni na mokro, bo jeszcze tego nie robiłam i trochę się obawiam, że wszystko zepsuję :D
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że podziwiam kobiety za to ile czasu spędzają nad tym, żeby zrobić sobie jakiś fajny i gustowny makijaż. Myślałem dawniej, że to jest coś prostego, ale jak poszedłem z dziewczyną na darmowy pokaz makijażu to zmieniam zdanie. To jest bardzo trudna sztuka, której trzeba się uczyć całe życie powiedziała mi wtedy makijażystka.
OdpowiedzUsuńMysle ze to wcale nie jest takie proste. Tak jak z ksztaltem kreski tak i tu trzeba dokladnie wiedziec jak pomalowac oko zeby nie zrobic sobie efektu smutnych oczu albo wesolego liftingu xD a drugiej szansy nie bedzie. Ew zmycie i od nowa :)
OdpowiedzUsuńTo jest akurat prawda, że późniejsze zmiany są już raczej nie możliwe :)
UsuńUwielbiam cienie na mokro :) często przy jasnych cieniach używam tej metody, bo wiele zyskują :) te GR są świetne! Chyba będę musiała się zaopatrzyć w kilka kolorów
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam tak nakładać jasne kolory, bo robią się od razu kryjące :))
UsuńBardzo fajny makijaż:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż <3
OdpowiedzUsuńJak zawsze.pieknie:) dzieki za.pomoc z ta metoda na mokro. Rzeczywiscie dla mnie to czarna magia..
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJak to na tobie pięknie wygląda! Makijaż cudny, ale ja, jak zwykle, zachwucam się perfekcyjnymi brwiami!
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :) Natomiast co do metody na mokro, polecam dodawanie kilku kropel gliceryny do wody, cienie mają lepszą przyczepność i nie osypują się.
OdpowiedzUsuńTo jest myśl :). Eksperymentowałam kiedyś z gliceryną, ale trochę o niej zapomniałam (jednak buteleczka ciągle została).
UsuńCiemny, lubię takie ;)
OdpowiedzUsuńCo tam cienie, makijaż piękny <3 ;) Fakt, faktem malowanie na mokro czasem daje nieziemskie efekty ;)
OdpowiedzUsuńPięknie i czysto, no po prostu idealnie
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńIdealny makijaż :)
OdpowiedzUsuńMakijaż piękny. Cienie naprawdę zyskują po zmieszaniu z wodą. Na sucho raczej średnie, pewnie rzuciłabym je gdzieś w kąt widząc jakie są wyblakłe.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuń227 i 229 są śliczne! :) a ja jeszcze nigdy nie próbowałam nakładać cieni na mokro ;p
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :) te cienie mają cudne kolory! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam cieni "na mokro", teraz się na nie skuszę ;) Makijaż perfekcyjny, fajnie że pokazałaś na nim akurat ten czarny cień - najbardziej wpadł mi w oko ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam te wypiekańce z GR :)
OdpowiedzUsuńpiękne makijaże zrobiłaś <3 cienie nakładałam na sucho i rzeczywiście sa ciut transparentne ale słocze podobne mi wyszły :)
Super się prezentują, chyba sobie takie sprawię (te bardzo ciemne) - i spróbuję Cię naśladować, choć jak znam życie wyjdę jak żona męża przemocowca :D czyli z podbitym okiem.
OdpowiedzUsuń