Drugie podejście do lakierów Morgan Taylor – dziś przepiękny kobalt o nazwie Making Waves. Poprzedni lakier tej marki zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie (odcień Pretty Woman), była to czerwień o doskonałym kryciu, a jedyne co w tamtym lakierze mnie denerwowało to dość szybko ścierające się końcówki paznokci.
Making Waves bardzo mi się podoba, bo uwielbiam czysty, intensywny kobalt. W świetle dziennym jest naprawdę żywy. Niestety właściwości lakieru pozostawiają sporo do życzenia. Lakier kryje dobrze (dwie warstwy), ale pierwsza warstwa smuży co jest irytujące. Nie podoba mi się wykończenie, jest dziwne, ani nie matowe, ani też błyszczące. Nie wygląda nawet na satynę. Kojarzy mi się niestety z błyszczącym lakierem, który zmatowiał po kilku dniach noszenia. Na to jest akurat prosta rada – z top coatem wyglądał pięknie. Na minus krótka trwałość, na moich paznokciach zaczął odpryskiwać w trzecim dniu noszenia, dość kiepski wynik. Kolor jest super, ale szczerze mówiąc, uważam że jest nie warty swojej ceny, zwłaszcza że te lakiery kosztują w okolicach 25zł (mój jest z hurtowni Splendore i tam po tyle chodzą).
***
Jeśli zamawiacie Shinyboxa, albo mieliście ochotę skusić się na jakieś pudełko ale do tej pory tego nie zrobiliście, to może zainteresują Was najnowsze promocje na pudełka: The Beauty Touch, które niedawno pokazywałam w cenie 69 zł (link) – trzeba użyć kodu KP2, październikowe pudełko jest za 29zł (link) – trzeba użyć kodu KP3, wrześniowe za 29zł (link) – z kodem KP4. Był też zestaw, najnowsze pudełko Winter in the City i The Beauty Touch za 99zł, ale niestety już się wyprzedał.
mój jeden lakier od nich czeka na swoją kolej, ale mam nadzieje, że będzie się ładnie błyszczał : p
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie nalazłam idealnego kobaltu, ale wciąż poszukuję :)
OdpowiedzUsuńMT ma piękny kolor. Natomiast odpryski trzeciego dnia... nie za taką cenę ;)
Na moich paznokciach to niestety bardzo kiepski wynik!
Usuńpiękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńkolor rzeczywiście piękny, ale fakt - wykończenie bardzo dziwne
OdpowiedzUsuńnie lubię takiego :/
Usuńkolorek śliczny, szkoda tylko, że trwałość nie jest adekwatna do ceny :/
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy kolor :)
OdpowiedzUsuńale ladny odcien !:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kobalty :)
Usuńjak na razie nie miałam jeszcze styczności z MT :< w ogóle ostatnio się zacofałam w lakierach...tylko hybryda i hybryda :)
OdpowiedzUsuńHah ja też przez hybrydy czuję się lakierowo zacofana :D
Usuńbardzo lubię ich lakiery, choć nie mój kolor zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńJakie masz krociutkie paznokietki ;)) Kolorek swietny ;)
OdpowiedzUsuńHah to prawda, ale rosną :D
UsuńNo proszę, a myślałam, że MT to och i ach. Kolor jest ładny, ale skoro jakościowo nie zbyt dobry, to nawet lepiej dla portfela.
OdpowiedzUsuńPrzepiekny kolor - miałam na weselu o dwa tony jaśniejszy, ale też błękitny:).
OdpowiedzUsuńNie znam tej akurat marki ale kolor miałam kiedyś prawie identyczny z lakierów HMowskich ;) bardzo dobrze go wspominam :)
OdpowiedzUsuńNiektóre lakiery z h&mu są całkiem fajne :). Ja podobny kolor mam za to z Bell :D
Usuńkolorek ładny:)
OdpowiedzUsuńŁadny, ale z tą trwałością to rzeczywiście mogłoby być ciut lepiej
OdpowiedzUsuńNo dokładnie ;)
UsuńBardzo ładny kolor!
OdpowiedzUsuńBardzo intensywny kolor, ładny :)
OdpowiedzUsuńJest piękny ;)
OdpowiedzUsuńKolor jest super :)
UsuńJaki piękny!
OdpowiedzUsuńKolor mi się podoba, nawet na zdjęciu wygląda na żywy. Trwałość jednak nie poraża.
OdpowiedzUsuńFantastyczny kolor :)
OdpowiedzUsuńkolor fajny,aczkolwiek wolę żywsze ;p
OdpowiedzUsuńKolor faktycznie fajny, a że lubuję się w kobaltowym to do niejednej stylizacji by mi się przydał. Co do wykończenia - masz rację, ni w ząb ni w oko, tam jak gdyby ktoś nie mógł się zdecydować jakiego charakteru mu w końcu nadać. Czas żywota mógłby być dłuższy, ja nie przepadam na ciągłym poprawianiem paznokci. Cena - jak sama widzisz, na ten produkt za wysoka.
OdpowiedzUsuń