Jakiś czas temu w ofercie Rimmel pojawił się ciekawy tusz do rzęs – z dodatkiem olejku arganowego. Olejek arganowy w ostatnich latach zrobił się tak popularny, że można znaleźć go dosłownie w każdym kosmetyku pielęgnacyjnym. Nic dziwnego, że w końcu padło i na tusz do rzęs, choć szczerze mówiąc nie spodziewałabym się, że i tam trafi ;). Wonder’full jest reklamowany jako tusz do rzęs, który oprócz podkreślenia zapewnia także pielęgnację rzęs, sprawia że są bardziej elastyczne i gładkie. Brzmi oczywiście obiecująco, ale czy faktycznie tak jest w rzeczywistości…
Metaliczne opakowanie na plus, fajnie wygląda i wyróżnia się na tle tuszy Rimmel i ogólnie innych maskar w podobnym przedziale cenowym. Tusz ma dosyć sporą, elastyczną, silikonową szczoteczkę. Przypadła mi do gustu, choć sądzę, że dla niektórych może okazać się za duża. Lubię silikonowe szczoteczki o ile nie są bardzo wąskie jak grzebyczek, więc pod tym kątem od razu mi się spodobał.
W pierwszych dniach stosowania pozytywnie zaskoczyło mnie dobre rozdzielenie rzęs. Świeże tusze lubią być zbyt rzadkie i sklejać rzęsy, ale Wonder’full taki na szczęście nie był. Oczywiście jak to zwykle bywa, entuzjazm opadł z czasem i po dłuższym okresie stosowania tusz jest w moim odczuciu kolejnym dość dobrym, poprawnym, ale nie ponadprzeciętnym tuszem tej marki. Jak widzicie na zdjęciu dobrze rozdziela rzęsy, widocznie je wydłuża i zdaje się, że lekko je unosi. Co do obiecywanej mega objętości – na pewno rzęs wydaje się więcej przez rozdzielenie, ale nie pogrubia ich zbyt mocno. Nie kruszy się ani nie rozmazuje w ciągu dnia. Nie zauważyłam działania pielęgnującego (ani bardziej elastycznego efektu po pomalowaniu), mam wrażenie że rzęsy są takie jak przed stosowaniem Wonder’full. Tusz zostawia czasem mini grudki na rzęsach (trochę to widać na zdjęciu poniżej) co jest jego największą wadą, choć są naprawdę mikroskopijne. Z efektu jestem ogólnie zadowolona, dość dobrze prezentuje się na moich rzęsach.
Wonder’full okazał się całkiem fajnym, choć nie wybitnym tuszem. Moim zdaniem wypada lepiej niż kilka innych maskar Rimmel, które używałam. Nie sądzę jednak żeby różnił się czymkolwiek od innych tuszy pod kątem pielęgnującego działania.
Używałyście Wonder’full?
Zapraszam Was na mojego FB, gdzie na bieżąco wrzucam moje wszystkie makijażowe eksperymenty : ).
takie grudki to nie kłopot :P Wygląda bardzo fajnie, myślę, że jak znajdę go następnym razem na promocji to się skuszę :) Masz piękne rzęsy!!
OdpowiedzUsuńTo mini grudki, ale mogą wkurzać :D. Dzięki!
UsuńNie miałam okazji niestety jej testować ale efekt jest świetny <3
OdpowiedzUsuńOj u Ciebie tak ładnie wyglada na rzęsach *_* ja mam teraz bana na tusze : p
OdpowiedzUsuńOj u mnie kilka czeka w zapasie haha :D
UsuńPiękne rzęski:)
OdpowiedzUsuńja nie lubię tuszów rimmela. moje rzęsy nie są spektakularne i jednak potrzebuję wyraźniejszego efektu niż te tusze mogą mi zagwarantować :)
OdpowiedzUsuńRimmel ma takie przeciętne tusze, nie dla wymagających :D
UsuńDo tej pory czytałam o nim raczej negatywne opinie, choć to kwestia oczekiwań :) Nie przypadłby mi do gustu, wolę mocniejszy efekt, choć u Ciebie wygląda fenomenalnie :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale chyba nawet się nie skuszę... Pozostanę wierna L'oreal So Couture.
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale lubię tusze L'Oreal :)
UsuńBardzo dobrze się zapowiada ten tusz :)
OdpowiedzUsuńI naprawdę czujesz różnice nawilżenie rzęs po nim?
OdpowiedzUsuńNo napisałam przecież, że nie ;)
Usuńten polej arganowy to moim zdaniem niesamowity pomysł na składnik
OdpowiedzUsuńMasz piękne rzęsiska :D
OdpowiedzUsuńdzieki :D
UsuńMam go, ale raczej nie jestem jego fanką. Na moich rzęsach nie daje niczego poza kolorem, przy lekkich makijażach jest to plusem, ale jednak wole tusze które coś robią :D
OdpowiedzUsuńPiękne rzęsy *-*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
dzięki ;)
UsuńMam go w moich zapasach zobaczymy jak będzie się sprawdzał.
OdpowiedzUsuńEfekt rzeczywiscie dosc fajny. Myslalam nad kupnem tego tuszu ale.nie czytalam o nim zbyt wiele zachwycajacych opinii. A kolejny przeciętny tusz nie jest mi do szczęścia potrzebny:)
OdpowiedzUsuńDosyć zwyczajny tusz po prostu :)
UsuńU Ciebie wygląda super! Ale pewnie jak większość tuszy na takich rzęskach :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne rzęsy :D
OdpowiedzUsuńniezły efekt, mógłby jeszcze ciut pogrubiać, ale i tak jest git :)
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, że nie pogrubia bardziej ;)
UsuńDaje ładny efekt rozdzielonych rzęs ale jak dla mnie za słabo pogrubia.
OdpowiedzUsuńPiękne masz rzesy!
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam,ale chyba w końcu wypróbuję;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMożna się skusić :)
UsuńMam na niego chrapkę :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na rzęsach :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam, jest super, tylko szkoda, że nie pogrubia :)
OdpowiedzUsuńTeż go używam i przyznam szczerze, że bardzo się z nim polubiłam. Zazwyczaj moim problemem jest słabe rozdzielenie rzęs, a że mam ich sporo to wyglądają nieestetycznie tak zbite w kępki :/ tutaj nie mam tego problemu :)
OdpowiedzUsuńRozdziela właśnie fajnie :). Ja nie mam gęstych rzęs, ale rozdzielenie jest u mnie ważne, bo jak są choć trochę sklejone to od razu optycznie jest ich mniej ;)
UsuńŁadnie rozczesuje rzęsy :)
OdpowiedzUsuńFajny tusz :)
OdpowiedzUsuńNie znam, mam jeszcze chyba z 5 tuszy oczekujących na swój czas :D i takiego niestety wśród nich nie zauważyłam, a widzę że szkoda, bo fajny się wydaje.
OdpowiedzUsuńEfekt na rzęsach ładny, ale specjalnego działania olejku arganowego raczej nie ma.
OdpowiedzUsuń