A jak wypadł w tym miesiącu ShinyBox? Jak się okazuje to pudełko też jest w zimowym klimacie – Winter in the City ma zawierać kosmetyki idealnie nadające się na chłodne, zimowe dni. Przyznam, że zaskoczyła mnie trochę oprawa graficzna, jest w zupełnie innym stylu niż zwykle. A jak wypadła zawartość? Podobnie jak w przypadku Glossy, myślę że jest poprawne, ale bez większego szału – ostatnie pudełka bardziej mi się podobały, choć znalazłam też w tej edycji coś fajnego dla siebie.
W pudełku znalazło się pięć produktów, z czego trzy są pełnowymiarowe.
- BEAUTYFACE Innowacyjne serum do twarzy – może być ciekawe, o ile mnie nie uczuli ani nie zapcha mojej cery (z opisu wynika jednak, że nie powinno tak się stać). Jak dla mnie na plus, chętnie wypróbuję. / pełny produkt / 10ml / 30zł /
- SYLVECO Oczyszczający peeling do twarzy – ten kosmetyk ucieszył mnie najbardziej z całego pudełka. Uwielbiam peelingi, a z polecanego Sylveco bardzo chciałam wypróbować! / pełny produkt / 75ml / 20zł /
- SYLVECO Szampon do włosów – drugi kosmetyk Sylveco, ale nie mogę narzekać, bo marka wciąż mnie interesuje. Do wypróbowania. / pełny produkt / 300ml / 28zł /
- GLAZEL Perełki rozświetlające – mamy też coś z kolorówki. Kuleczki wyglądają całkiem ładnie, dają subtelny efekt chłodnego połysku. Nie jest ich zbyt wiele w słoiczku, ale na wypróbowanie oczywiście wystarczy. / miniatura / za 17g – 45zł /
- VEDARA Balsam do ust z 24 karatowym złotem – marki nie kojarzę, a balsam choć prezentuje się dość skromnie w tym plastikowym zwykłym słoiczku, ma bardzo ładny zapach i fajny skład (mieszanka maseł i olejków z kokosowym na czele). / miniatura / za 14ml – 24zł /
Pudełko nie zrobiło na mnie może wielkiego wrażenia, ale ucieszyły mnie dwa kosmetyki Sylveco (a szczególnie peeling), a pozostałe z chęcią wypróbuję. Nie trafił się żaden produkt, który totalnie nie wpasowałby się w mój gust i czekałoby go oddanie ;). Mimo, że wrażenia mam raczej pozytywne to uważam, że ostatnie pudełka były ciekawsze i ogólnie prezentowały się troszkę lepiej. Co sądzicie, podoba Wam się czy jesteście rozczarowane?
- shinybox.pl
- 59zł (koszty dostawy wliczone w cenę)
nie ma dużo kosmetyków, ale ja jestem z nich bardzo zadowolona... póki co ;)
OdpowiedzUsuńserum po pierwszych testach dobrze wypada ;)
dziś peeling pierwszy raz spróbuję... ;)
Ooo to miło :). Ja też muszę wypróbować dziś peeling :)
UsuńJuż widziałam zawartość tego pudełka i przyznam, że mi się podoba a szczególnie tak jak Tobie produkty Sylveco, które nie miałam przyjemności jeszcze używać.
OdpowiedzUsuńJa nabrałam ochoty na więcej po próbce słynnego kremu brzozowego i peelingującej pomadce do ust :)
UsuńDość udany box :]
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia:).
OdpowiedzUsuńteż by mnie najbardziej interesował ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńNajciekawszy zdecydowanie :)
UsuńMi sie podoba, chcociaż bałam się że będzie lipka, bo ostatnie miesiące bardzo fajniutkie :)
OdpowiedzUsuńSuper, bo lubię Sylveco :D
OdpowiedzUsuńMnie Sylveco najbardziej ucieszyło :)
UsuńZastanawiam się czy nie przejść z glossy box na shiny ... :) Pozdrawiam i zapraszam na nowy post
OdpowiedzUsuńIdea boxow do mnie nie przemawia
OdpowiedzUsuńmnie tez ucieszyło Sylveco
OdpowiedzUsuńNajlepsze w pudełku :)
UsuńCałkiem fajny box ;-)
OdpowiedzUsuńOglądałam go, bo w sumie chodził za mna jakiś ciekawy box ale nie powalił mnie tak żebym go kupiła. Poczekam na coś lepszego ;)
OdpowiedzUsuńNoo... jest fajny, ale nie rewelacyjny :D. Trochę mu brakuje ;)
UsuńJedyne co to kosmetyki Sylveco są ciekawe. Reszta nie dla mnie.
Usuńja jestem bardzo zadowolona z zawartości pudełka ;-)
OdpowiedzUsuńWedług mnie te pudełko jest bardzo dobre :) Nie kupuję ich, ale produkty Sylveco owszem.
OdpowiedzUsuńDostałam serum kolagenowe i jestem z niego strasznie zadowolona, świetnie wygładza skórę.
OdpowiedzUsuńJestem go bardzo ciekawa :)!
Usuńwg mnie sylveco fajne :) reszta tak se..
OdpowiedzUsuńA mnie zawartość bardzo się podoba. Chyba w lutym się skuszę i zamówię swojego pierwszego ShinyBoxa.
OdpowiedzUsuńPudełko świetne ale zawartość za bardzo do mnie nie przemawia.
OdpowiedzUsuńMnie zawartość tego pudełka spodobała się znacznie bardziej niż poprzednia. Najbardziej mnie cieszy Sylveco :) Peelingu używam od dłuższego czasu i sprawdza się doskonale, a szampon jest moim ulubieńcem. A uważam, że dawanie miniatury kolorówki (szczególnie takiej) to trochę beznadziejny pomysł. Balsam do ust tak, ale perełki do twarzy??
OdpowiedzUsuń