Z okazji zbliżających się Walentynek przygotowałam propozycję makijażu – wieczorowego, przydymionego, w odcieniach fioletów. Taki makijaż podbije brązowe i zielone tęczówki. Jeśli tak jak ja, macie brązowe oczy to warto się z fioletami zaprzyjaźnić. Wiele osób unika tego koloru w cieniach, bo obawia się o efekt podbitych czy podkrążonych oczu. Fioletowe makijaże często potrafią wyglądać też trochę tandetnie, szczególnie jeśli nieumiejętnie używa się jaśniejszych, intensywnych odcieni. Za to bardzo ciemne, nasycone fiolety prawie zawsze wyglądają świetnie :).
Makijaż nie jest bardzo trudny do wykonania – opiera się na prostym schemacie gdzie od wewnętrznych kącików robimy gradient od najjaśniejszego do najciemniejszego cienia. Dolna powieka jest mocno podkreślona ciemnym fioletem i czarną kredką. Za ostateczny efekt odpowiada migocząca folia z Makeup Revolution i oczywiście sztuczne rzęsy.
W tym makijażu eksperymentem okazały się… usta! Do takich mocniejszych oczu bez zastanowienia użyłabym jasnej, cielistej pomadki, bądź neutralnego, matowego koloru np. zgaszonego różu czy beżu. Chciałam jednak uzyskać trochę inny efekt niż zwykle, więc matową pomadkę pokryłam połyskującym błyszczykiem. Efekt z początku wydał mi się trochę kiczowaty, nie do końca w moim guście, ale ostatecznie stwierdziłam, że do ogólnego zamysłu pasuje :).
Mam nadzieję, że moja propozycja przypadnie Wam do gustu :). Lubicie fioletowe makijaże? Jeśli wolicie delikatniejsze makijaże to tutaj możecie zobaczyć walentynkowy makijaż z zeszłego roku, w bardziej romantycznym klimacie.
Lista użytych kosmetyków:
- TWARZ: puder mineralny Paese o2, korektor Kobo, puder matujący prasowany My Secret, uniwersalny róż So Susan, perełki rozświetlające Glazel
- BRWI: czarna kredka Glazel, puder do brwi Golden Rose
- OCZY: paletka cieni Makeup Revolution Iconic 3, cień Makeup Revolution Insomnia, paletka Sleek Bad Girl, folia Rose Gold Makeup Revolution, czarna kredka Jelly Pong Pong, tusz Gosh Catchy Eyes, sztuczne rzęsy Ardell Demi Wispies
- USTA: pomadka Golden Rose Velvet Matte 02 + błyszczyk Inglot Sleeks VLC 46
Makijaż wygląda nieziemsko ♥
OdpowiedzUsuńwyglądasz przepięknie, szczególnie na dwóch ostatnich fotach ♥♥♥
OdpowiedzUsuńDzięki :))
UsuńPrzepiękny efekt! Taki miękki i kobiecy mimo użytych ciemnych kolorów.
OdpowiedzUsuńmeeega! chyba zmaluję coś podobnego!
OdpowiedzUsuńPiękny !
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńjest przepiekny :) tez mam brazowe oczy a fiolet jest do nich swietny :)
OdpowiedzUsuńboże jak można być tak ślicznym:)
OdpowiedzUsuńnajcudowniejszy jaki widziałam , wzdycham do ekranu :P piękny! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, miło mi:)
Usuńcudo, wyglądasz rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńCudowny makijaż! Fioletowe cienie według mnie wyglądają nieziemsko w połączeniu z brązowymi tęczówkami ♥.
OdpowiedzUsuńGenialnie je podkręcają :). Granaty i błękity też bardzo fajnie!
Usuńprzepiękny makijaż :*
OdpowiedzUsuńŚwietny make-up, nie spodziewałam się, że fiolety mogą tak fajne wyglądać na oku ;)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż! Zdecydowanie w moim guście! :))) Czy ten ciemny fiolet na powiece jest z palety Iconic 3?
OdpowiedzUsuńHmm miksowałam różne odcienie, ale wydaje mi się, że ten o który pytasz był akurat z palety Bad Girl :)
UsuńJak zwykle cudnie, kurczę no gdybym tylko tak potrafiła :D
OdpowiedzUsuńAle makijaż! A jakie zdjęcia! Pięknie (i Piękna ;-) ) jak zawsze :-D
OdpowiedzUsuńdziękiiiiii :D
UsuńCudny jest. Także mam brązowe oczy, ale jakoś rzadko stosowałam fiolety, raczej niebieskości i zielenie szmaragdowe. Ale nabrałam ochoty na fiolecik :)
OdpowiedzUsuńJa mam duży problem z tą folią z MUR bo nie umiem jej jakoś tak fajnie nałożyć :<
OdpowiedzUsuńOna jest troszkę problemowa :/. Mi z początku źle się z nią pracowało, ale teraz ją polubiłam - nakładam w minimalnej ilości lekko wklepując :)
UsuńPrzecudny makijaż! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny! Kocham fioletowe makijaże :)
OdpowiedzUsuńniesamowity :)
OdpowiedzUsuńPiękny make up ! :)
OdpowiedzUsuńMasz śliczną twarz :)
dzięki :)
UsuńJak zawsze zjawiskowo :) ja generalnie nie ufam fioletom ;) mam kilka ciekawych odcieni ale nie są czysto fioletowe. Bardziej jakaś mieszanka liliowo - różowa. Może kiedyś wplotę fiolet w jakiś makijaż ;) ostatnio jestem zauroczona bardzo jasnymi, zimowymi makijażami z mocnym akcentem na usta :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie rzadziej używam tych liliowych fioletów, bo uważam że są wbrew pozorom trudniejsze ;).
UsuńUwielbiam takie jasne makijaże i jak wiesz - mocne usta :D. Jakie masz typy szminkowe jak chodzi o intwnsywne odcienie ?
Obecnie przeżywam drugie zauroczenie eliksirami z Wibo ;) nie pamiętam dokładnie czy mam 1 czy 6 numerek, bo są dość podobne. Z pomadek mam niewiele, bo nie za często ich używam. Z mocnych odcieni mam też lakiery z Rimmela i z Paese Manifesto. Mam też jedną czerwoną pomadkę chyba z oriflame. Całkiem fajna ale słabo z trwałością. Nakładam ją jedynie na krótkie wyjścia, najlepiej tam gdzie nie będzie styczności z jedzeniem czy piciem, bo nieestetycznie się ściera niestety :c A poza tym raczej nie mam za wiele intensywnych odcieni pomadek. Do codziennych makijaży preferuję raczej jakieś lekkie róże, brązy i nude.
UsuńZachwycający makijaż, usta wyglądają fenomenalnie, piękny kolor.
OdpowiedzUsuńolśniewająco ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny! I muszę wreszcie upolować te rzęsy, bo są nieziemskie!
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie warto je mieć w zanadrzu :D
UsuńPrzepiękny jest! Muszę w końcu skusić się na tą Iconic 3 :)
OdpowiedzUsuńWięc chodź, pomaluj mój świat;).
OdpowiedzUsuńPrzepiękny, naprawdę boski :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńwow, magiczny!
OdpowiedzUsuńCudowny makijaz jak zawsze :) !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Pięknie Ci w tym makijażu :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńcudowny makijaż naprawdę wyglądasz ślicznie!
OdpowiedzUsuńbardzo dziękuję :)
UsuńRewelacyjny makijaż :) Pięknie podkreślone brwi :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda :) Ja mam spory problem z przyklejeniem sztucznych rzęs, a jak już się uda, to i tak wydaje mi się, że wyglądam w nich komicznie i natychmiast się ich pozbywam :D
OdpowiedzUsuńMoże zakupiłaś zbyt dramatyczny model :)? Albo cały makijaż był jasny/lekki i rzęsy mocno się odznaczały :)?
UsuńRewelacyjny makijaż!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :))http://ksiezniczkaweroniczka.blogspot.com/
Ostatnio fiolet to mój ulubiony kolor, jeśli chodzi o makijaż oczu ;)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle bardzo lubię fiolet :D
UsuńRewelacyjny makijaż! :) Cudny po prostu:) Bardzo lubię takie kolorki na powiekach :)
OdpowiedzUsuńWygląda przepięknie. Chciałabym zobaczyć siebie w takim makijażu. Niestety umiejętności brak.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńo kurczę,piękny! moje kolory ;) Ja właśnie poluję na folię z MUR Rose Gold, może wiesz gdzie można ją zamówić? bo na większość stronach produkt ten jest niedostępny.
OdpowiedzUsuńTrzeba na nią chyba polować ;/. Jak ja kupowałam też nigdzie nie było, sprawdzałam codziennie drogerie internetowe i kupiłam jak tylko się pojawiła w dostawie ;)
UsuńPrzepiękny makijaż. Jakiej jakości jest ta czarna kredka z Jelly pong pong? Czy nie rozmywa się z linii wodnej?
OdpowiedzUsuńNawet ją lubię, daje mocną czerń, ale na linii wodnej nie utrzymuje się zbyt długo.
UsuńMakijaż rewelacyjny ;) wyglądasz przepięknie ;)
OdpowiedzUsuńwow, wyglądasz fenomenalnie! piękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńPerfekcyjnie!
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż <3
OdpowiedzUsuńCudowny makijaż. Bardzo lubię fiolety na powiekach.
OdpowiedzUsuńWyglądasz pięknie w tym makijażu! Ostatnie zdjęcie po lewej - cudo! Strrrrasznie mnie zachwycił ten miakijaż. Bajka.
OdpowiedzUsuńPewnie się powtarzam i pisałam to samo gdzieś indziej na temat tego makijażu, ale cóż - cudowny jest! Chyba nie ma takiego mejkapu który by mi się nie podobał, takie cuda <3 No i brawa za perfekcję raz jeszcze!
OdpowiedzUsuńcudowny! szkoda ze nie ma tutorialu, bo chce zrobic taki na studniowke, lecz mam tylko Day to night palette z MUR.
OdpowiedzUsuń