Dziś znów w temacie paznokci – o wszystkim tym co stosowałam w ostatnich miesiącach. Ten temat przewijał się już na blogu, ale preparaty, których używam oczywiście się zmieniają, podobnie jak moje przyzwyczajenia. Z paznokciami nie mam na szczęście większych problemów, niewiele im trzeba nawet przy częstym malowaniu. Miewają jednak i gorsze okresy, wtedy potrzebują więcej uwagi :).
Kilka lat temu robiłam dla moich paznokci dużo więcej – wcierałam olejki, witaminy i robiłam im kąpiele w oliwie z oliwek. Jednak nosiłam wtedy dużo dłuższe paznokcie, obecnie nadal lubię je dość długie, ale nie aż tak bardzo. Przy takiej długości nie muszę poświęcać im aż tyle uwagi, moja aktualna pielęgnacja jest jednak (w porównaniu) dużo bardziej minimalistyczna.
Podstawą mojej pielęgnacji jest trio preparatów z Golden Rose, które używałam w ostatnich miesiącach:
- Golden Rose Black Diamond Hardener – odżywka, która bardzo fajnie się u mnie sprawdza. Kiedy zaczęłam ją stosować miałam trochę poniszczoną płytkę (przez kiepską hybrydę), ale przy regularnym używaniu szybko zobaczyłam efekty. Teraz mam już długie paznokcie, a płytka jest w dobrej formie. Oczywiście na pewno płytka też odrosła, ale zauważyłam, że dwa paznokcie, która mają tendencję do nadłamywania się, mają się bardzo dobrze. Nie wiem czy da radę na bardzo problematycznych paznokciach, na moich dała. Plus za bardzo krótki czas schnięcia.
- Golden Rose Cuticle Remover Gel – żel do usuwania skórek. Nie sprawdził się aż tak dobrze jak żel z Sally Hansen (na zdjęciu poniżej), ale też nie jest zły. O ile skórki nie są bardzo narośnięte i twarde będzie wystarczający. Lekko je zmiękcza i pozwala na szybkie odsunięcie.
- Golden Rose Beauty Oil – oliwka do skórek. Wygodne opakowanie, lekki przyjemny zapach i fajne działanie. Przy regularnym stosowaniu daje widoczne efekty. Polubiłam ją bardzo, niby można zastąpić dowolnym olejkiem, ale taka forma opakowania jest po prostu bardziej praktyczna.
Drugie ulubione trio jest z Sally Hansen (śmiesznie się zebrało). Te produkty zdecydowanie uwielbiam i nie mam w planach zamieniać na nic innego!
- Sally Hansen Cuticle Rehab – oliwka do skórek w żelu to genialny kosmetyk, bardzo dobrze działający i jednocześnie super praktyczny. Ma końcówkę z pędzelkiem, więc maźnięcie po wszystkich skórkach zajmuje krótką chwilę. Nie jest tak tłusty jak zwykła oliwka, co zachęca do stosowania w ciągu dnia. Bardzo polecam!
- Sally Hansen Instatnt Cuticle Remover – ulubiony produkt do usuwania skórek. Nie znam skuteczniejszego, który równie mocno zmiękczałby skórki. Zdecydowany hit!
- Sally Hansen Insta Dri – szybkoschnący top coat, który zbiera przeróżne recenzje, ale ja jestem w grupie zwolenników. Działa podobnie do Essie Good to Go, Poshe czy Seche Vite, dla mnie to ten sam rodzaj top coatu (choć różnice pewnie będą). Najlepiej nakładać go na jeszcze mokry lakier, a faktycznie utwardzi go błyskawicznie! Nie ma porównania do sprejów czy kropelek przyspieszających wysychanie. Pozostawia bardzo błyszczącą taflę o szklanym efekcie, podobną do żelu czy hybrydy. Polecam, w drogeriach internetowych niedrogi.
Od długiego czasu jestem wierna zmywaczowi z Isany. Jak na zmywacz pachnie nie najgorzej i naprawdę szybko usuwa lakier. Niektórzy narzekają, że przesusza płytkę, ale mi nie szkodzi.
Poza tym muszę wspomnieć, że używam jedynie papierowych pilniczków i to by było na tyle : ).
Insta Dri jest genialny! A zmywacz z Isany używam niezmiennie od kilku lat :).
OdpowiedzUsuńJa z insta dri nie polubilam sie przy białych, jasnych kolorach, ponieważ po dniu widac mikro pękniecia. Więc daje go na ciemne :)
OdpowiedzUsuńWyprobuj diamond flash, jeśli lubisz insta dri, ten pokochasz :) hihi.
U mnie mikro pęknięcia pojawiały się tylko przy naprawdę grubej warstwie. Dzięki, będe musiała spróbować :)
UsuńŻel do usuwania skórek z Sally Hansen też jest moim ulubieńcem ;-d A co do skórek mogę Ci polecić krem ogórkowy SH ;-) (w takim małym słoiczku - krem układa się w spiralny, zielono-biały wzór). Mam go zawsze przy sobie w torebce - aktualnie nie wyobrażam sobie porannych podróży do pracy bez wcierania go w skórki :-P
OdpowiedzUsuńO kurczę, smakowicie wygląda :D! Gdzie go kupowałaś, online czy ross?
UsuńNa Allegro - było zdecydowanie najtaniej. Fakt, że dochodzi jeszcze przesyłka jednak połączyłam zamówienie z żelem do skórek SH i czymś tam jeszcze :-P W Rossmannie wszystko było prawie dwa razy droższe :-/
UsuńUżywam tego samego produktu do zmiękczania skórek i u mnie również robi furorę!
OdpowiedzUsuńA jak jest z insta dri i zjadaniem lakieru na brzegach ?
OdpowiedzUsuńz tego co czytam to u niektórych nie zjada, u innych zjada. Ja niestety jestem w drugiej grupie :D może nie tragicznie, ale ściąga. No i u mnie czasem (nie zawsze) pęka w pajęczynkę.
UsuńU mnie różnie, ale jeśli zamaluję nim dokładnie cały lakier, wyjeżdżając nawet troszkę dalej niż lakier to jest w porządku. Takie top coaty zawsze mi najgorzej ściągały lakier jeśli nie pomalowałam dokładnie :/
UsuńTez bardzo lubię zmywacz Isana, używam go niezmiennie od kilku lat. Mam tez sephorowy w gabce i Sally Hansen, ale najszybciej zmywajacy to wlasnie ten z isany
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeż przez ostatni czas używam tego samego zmywacza.
OdpowiedzUsuńJa od lat :)!
UsuńInsta Dri uwielbiam, chociaz dawno nie mialam. Mecze sie z Seche. Bardzo ciekawa jestem odzywki, moze jak w koncu dojade do Polski w przyszlym roku to ja kupie.
OdpowiedzUsuńPrzy pierwszych kilku użyciach nie lubiłam tego preparatu do usuwania skórek z Sally Hansen ale chyba się przekonuję.
OdpowiedzUsuńJa w pierwszym momencie troszkę się rozczarowałam, bo dziewczyny pisały że dosłownie rozpuszcza skórki. U mnie jedynie je zmiękcza, ale i tak nie znam preparatu który działał by mocniej :)
UsuńJa obecnie szukam jakiejś dobrej odżywki do paznokci, może ta czarna GR byłaby dla mnie dobra:)
OdpowiedzUsuńNie uzywalam jeszcze tego trio z Gr, moze na ta odzywke sie skusze
OdpowiedzUsuńZ SH Insta dri juz mi sirednio pasuje, ale ten preperat do usuwamia slorek uwielbiam!
Moje niestety po kiepskiej hybrydzie jeszcze do siebie nie doszly...
Która to tak Ci zniszczyła paznokcie?
Usuńrozumiem, ze ten cuticle rehab jest pomocny przy suchych/pekajacych skorkach, a cuticle remover sluzy do zmiekczenia skorek w celu usuniecia ich patyczkiem? on je usuwa czy tylko zmiekcza? ja nigdy skorek nie mialam, dopiero ostatnio zaczelam je miec, dlatego nie ogarniam tematu :D
OdpowiedzUsuńDokładnie, Cuticle Rehab nawilża skórki (oliwka w żelu) a Cuticle Remover zmiększa je do usunięcia :).
UsuńSzczęściara, ja muszę odsuwać skórki regularnie, inaczej byłyby widoczne!
Black diamond hardener i insta dri wędrują na listę zakupów ;) ostatnio mam problem z pękaniem paznokci mimo, że nie zakładałam hybryd ani w żaden sposób ich nie osłabiałam. Może to kwestia mojej tendencji do gorszego zdrowia i samopoczucia w końcówce zimy.
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj Insta Dri :).
UsuńBardzo możliwe, w końcu na paznokcie może wpływać cała masa różnych czynników. A moim dla odmiany się poprawiło ;D
Muszę wypróbować odżywki Golden Rose :D
OdpowiedzUsuńRôwmież jestem zwolenniczką InstaDri :) Przeszłam chyba przez trzy buteleczki.
OdpowiedzUsuńRôwmież jestem zwolenniczką InstaDri :) Przeszłam chyba przez trzy buteleczki.
OdpowiedzUsuńJa też planuję kolejne :)!
UsuńMuszę w końcu się skusić na odżywkę, tylko dobrego już słyszałam :)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam ten preparat do usuwania skórek sally hansen :)
OdpowiedzUsuńNie ma sobie równych :)!
UsuńJa moimi skórkami nie zawracam sobie głowy. Jedynie na kciukach wymagają odsunięcia, nie potrzebuję więc niczego do zmiękczania. Ale ciekawi mnie odżywka z Golden Rose.
OdpowiedzUsuńdo GR muszę się przejść po tę odżywkę, wszędzie ją wszyscy zachwalają - musi coś w sobie mieć :D o olejku z GR nie słyszałam wiele, ale chyba się na niego nie skuszę, bo wolę pomieszać ręcznie kilka różnych olejów i dodać miodu lub cytryny :D nic tak dobrze nie działa na paznokcie, jak kąpiel w olejach :)
OdpowiedzUsuńTakie mieszanki są najlepsze :). Olejek GR ma ten plus, że jest bardzo lekki i wygodny w użyciu, więc nie będzie dawał takiego efektu tłustości jak przy innych olejach ;)
UsuńInsta dri uwielbiam niezmiennie. Seche vite to była porażka, tak obkurczonego lakieru w życiu nie miałam a z SH w ogóle o tym. Miałam kiedyś jeszcze z SH w srebrnej butelce i obkurczał tak samo jak seche vite. Mam problem z rozdwajającymi się pazurkami i ostatnio trafiłam do innej manicurzystki (chodzę na manicure raz na dwa trzy miesiące) i zrobiła mi mani z polerowaniem i odpukać przestały się rozdwajać. Zmieniam manikiurzystkę.... I częściej do niej wpadnę.
OdpowiedzUsuńTe top coaty szybkoschnące niby działają podobnie, ale są pewne różnice. Ja byłam zachwycona Poshe (ale jest dla mnie za drogi), z kolei Essie był trochę gorszy.
UsuńSuper, że trafiłaś na kogoś dobrego :)
nie miałam żadnego z tych produktów, ale Sally Hansen które posiadam bardzo sobie chwalę
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te dwa produkty SH - rehab i remover:) a do samych paznokci stosuje jedynie manicure japoński, swietnie je wzmacnia :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam japońskiego, ale chciałabym spróbować :)
UsuńPokrywa się nam i Isana - mój ulubiony zmywacz i żel do usuwania skórek Sally Hansen. Z Insta Dri nie jestem zadowolona, bo ściąga mi lakier i wcale nie na końcówkach a u nasady paznokcia. I do tego wcale nie wysycha tak szybko jak SV czy Poshe. U mnie najlepiej od lat sprawdza się SV a ponieważ dolewam mu regularnie Seche Restore zużywam cały top, praktyczne do pustej buteleczki :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze patrzyłęm chociaż wiem, że jestem facetem to moi koledzy patrzyli się bardziej, na kształty kobiety, a mnie zawsze interesowało to, czy dana kobieta ma zadbane paznokcie. Nie powiedziałem im tego, bo wiem, że zbijali by się zaraz. Jednak uważam, że jak kobieta dba o paznokcie to znaczy, że sibie szanuje i raczej dba również, o więcej spraw w swoim życiu.
OdpowiedzUsuń