niedziela, 26 lipca 2015

beGLOSSY w podróży | lipiec 2015

Już jest wakacyjne, lipcowe wydanie beGlossy pod hasłem przewodnim “W podróży”. Zawsze najbardziej wyczekuję gwiazdkowych i wakacyjnych edycji, bo zazwyczaj są po prostu fajniejsze niż zwykle. Po tym beGlossy spodziewałam się praktycznych miniatur, które można by wrzucić do wyjazdowej kosmetyczki. Oczywiście miałam na myśli coś co sprawdzi się typowo na lato.

DSCN7057

W środku znalazło się sześć kosmetyków, z czego dwa są pełnowymiarowe. W tym miesiącu pojawiły się dwa warianty pudełek.

  • BEAVER PROFESSIONAL szampon regenerujący – marka to dla mnie zupełna nowość, więc chętnie się przekonam jak wypadnie. Miniatura szamponu to w moim odczuciu dobry pomysł na kosmetyk do wakacyjnego pudełka, bo zawsze na wyjazd nie chce się brać całego szamponu i taka mniejsza wersja akurat mogłaby się przydać nie zajmując wiele miejsca. | miniatura | pełny produkt 39,90zł – 258ml |
  • ARTEGO spray nawilżający Rain Dance – lekka odżywka do włosów w sprayu. Ma się sprawdzić na końcówki włosów, ale na pierwszy rzut oka wydaje mi się, że w moim przypadku da radę nawet na całą długość. Bosko pachnie! | pełny produkt | 15,90zł – 20ml |
  • ANABELLE MINERALS puder matujący Pretty Matt – fajnie, że beGlossy postawiło na Anabelle Minerals! Marki mineralne zawsze na tak, a na AM jest teraz wzięcie! Tego pudru jestem akurat bardzo ciekawa, bo podkłady już znam, a pudru wykańczającego nie miałam okazji spróbować. Dla mnie bardzo na tak! | miniatura | pełny produkt 49zł – 4g |
  • VICHY żel do mycia twarzy – żel z serii Purete Thermale. Zazwyczaj nie robię skoków w bok z nowymi żelami myjącymi, ale miniatura to właściwie też dobry pomysł do wyjazdowej kosmetyczki, może się przydać. | miniatura | pełny produkt 49zł – 200ml |
  • VICHY Aqualia Thermal krem nawilżający – jak wiecie ja akurat średnio lubię kremy do twarzy w pudełkach, bo nie przepadam za testowaniem nowości w tej kategorii. Moja skóra jest problematyczna i łatwo reaguje alergią, aczkolwiek patrząc obiektywnie krem również może być dobrą opcją na wyjazd, bo słoiczek na pewno nie zajmie wiele miejsca. | miniatura | pełny produkt 79zł – 50ml |
  • REGENERUM serum do ciała – śmieszne serum w postaci lekkiej pianki :). Lubię takie cudaki, kosmetyk ładnie pachnie (kwiatowo) i nie jest ciężki ani tłusty. Sądzę, że bardzo suchej skóry nie okiełzna, ale dla mojej normalnej pewnie będzie wystarczający. | pełny produkt 28zł - 180ml |

DSCN7058

Przy okazji mam dla Was ciekawy kod do wykorzystania jeśli chciałybyście się skusić na pakiet bądź subskrypcję zaczynając od lipca. Dla tych osób do lipcowego pudełka zostaną dodane dwa dodatkowe kosmetyki: GLOV czyli nowość która zmywa makijaż tylko za pomocą wody i NICKA K NEW YORK – róż do policzków z gąbeczką. Kod jest ważny do 14.08, ale to oferta limitowana więc kto pierwszy ten lepszy. KOD: GLOSSYJC1

DSCN7061

piątek, 24 lipca 2015

SHINYBOX Birthday Edition

Zaległy Shinybox w urodzinowym wydaniu – po takich edycjach zawsze spodziewamy się czegoś więcej ;). Czy tym razem pudełko wypadło na wysokim poziomie? Wiadomo, jak zawsze to kwestia gustu, na taką samą zawartość jedni narzekają a inni będą się zachwycać. W moje upodobania tym razem naprawdę trafiło!

DSCN7048

Wyjątkowo zdarzyło się, że wszystkie kosmetyki podobają mi się na pierwszy rzut oka i żaden nie pójdzie w odstawkę czy “do wydania”, no chyba że się po prostu nie sprawdzi. Pierwsze wrażenia jednak bardzo pozytywne!

DSCN7050

  • MAGICLASH Serum do rzęs – odżywka stymulująca wzrost rzęs. Dla takich preparatów zawsze jestem na tak, właśnie się ostatnio rozglądałam za jakąś fajną odżywką do rzęs. | pełny wymiar | 99zł – 5ml |
  • LILLAMAI Peeling algowy do ciała – marki nie znam ale peeling zachęca słoiczkiem i fajnym składem (masło shea w przewadze). Ma odświeżający, cytrusowy zapach. Jak wiecie zawsze chętnie widzę peelingi w pudełkach. | miniatura | pełny produkt 51zł – 120ml |
  • APIS Mgiełka do twarzy i ciała – idealny wybór na lato, takich mgiełek mogłabym używać wręcz obsesyjnie podczas upałów. Mam wersję różaną ale zapach jest bardzo subtelny. Na pewno zużyję z przyjemnością. | pełny wymiar | 24zł – 150ml |
  • SILCARE Masełko do skórek – kolejny typ kosmetyku, który bardzo lubię. Wolę typowe masełka w mini słoiczkach niż kremy, jeśli mowa konkretnie o skórkach. Ma fajny zapach, taki mleczny, lekko słodki i typowo tłustą formułę. Czuję, że będzie fajne :). | pełny wymiar | 9zł – 12ml |
  • GLAZEL VISAGE Cień wypiekany – Glazel przewijał się już kilka razy, na co nie narzekam choć nie wszystkie produkty przypadły mi do gustu. Tym razem mamy wypiekany cień w ładnym, dla mnie dość uniwersalnym, łososiowo-różowym odcieniu. Na sucho daje raczej mgiełkę koloru, ale że to cień wypiekany pewnie zyska nakładany na mokro (choć jeszcze nie wypróbowałam). Na plus! | pełny wymiar | 30zł – 9g |
  • SKIN79 próbki BB kremów – jako gratis próbka ale nie byle jaka, bo dwóch bb kremów Skin79. Ja akurat już je znam, ale dla wielu osób będzie to pewnie fajna okazja żeby poznać coś nowego.

Dla członkiń klubu VIP pojawił się dodatkowo krem do rąk The Secret Soap Store. To wersja z limonką i miętą, z wysoką zawartością masła shea. Krem ma fajną tubę i ciekawy zapach, który od razu skojarzył mi się z kosmetykami Lush. Pojawil się też dodatkowy prezent dla zamówień subskrypcji – żel Dove o działaniu peelingującym.

DSCN7055

DSCN7056

Ja jestem zadowolona z tego wydania, a Wam się podobało czy nie spełniło waszych oczekiwań?

poniedziałek, 20 lipca 2015

Nowości do włosów: duet Timotei, wałki, gadżety

Hej! Wracam znów po przerwie, jak nie jedno to drugie – masa pracy a do tego awaria komputera skutecznie odciągnęły mnie od bloga. Komputer już jakoś działa, choć nie jest z nim jeszcze najlepiej, ale mam nadzieję, że gorzej już nie będzie ;).

Ostatnio przybyło mi trochę nowości, w tym tych do włosów. Włosy mam już na tyle długie (choć chciałabym dłuższe), że często zwykłe rozpuszczone po prostu mi się nudzą i zaczynam kombinowanie z fryzurami, ale jestem akurat w tej kwestii totalnym beztalenciem!

DSCN7040

W kategorii kosmetyków nowością był u mnie duet Timotei, który już praktycznie zużyłam. Z reguły nie trzymam się tych samych szamponów czy odżywek, lubię je często zmieniać. Zestaw od Timotei dobrze się u mnie sprawdził, szampon dobrze oczyszcza włosy, mocno się pieni i nie plącze włosów. Odżywka wygładza, lekko nawilża i pomaga w rozczesywaniu. Obydwa fajnie pachną i są po prostu dobre, poprawne, bez większych wad. Jeśli tak jak ja nie jesteście bardzo wymagające to możecie się skusić – ja miałam wariant Moc i Blask.

DSCN7041

Małym odkryciem okazała się materiałowa opaska na druciku – wcześniej takiej nie miałam i był to duży błąd! Opaska dość dobrze się trzyma i fajnie wygląda. Nie lubię opasek ani chustek ale ten typ bardzo mi przypasował i chętnie skusiłabym się na jakieś inne kolory.

Trochę opatrzyły mi się Invisibobble i kupiłam zwykłe gumki w Pepco. Znalazłam ładny pastelowy zestaw na dziale dla małych dziewczynek. Szkoda tylko, że mają metalowe wstawki :/.

DSCN7043

DSCN7044

Moje włosy są z natury bardzo proste, a strasznie podobają mi się fale więc po raz kolejny zrobiłam podejście do wałków. Kupiłam średniej grubości, plastikowe wałki i trzymałam je godzinę na suchych włosach (wcześniej potraktowanych pianką). Efekt był naprawdę fajny, ale na moich kompletnie nie podatnych na kręcenie kosmykach – bardzo krótkotrwały. Mam w planie wypróbować jeszcze spiralne Magic Leverag, które dają super efekty na włosach mojej siostry.

DSCN7045

Od dawna miałam ochotę wypróbować Tangle Teezer, ale ostatecznie kupiłam Tangle Angel, który trzeba przyznać skusił mnie ciekawym wyglądem :). Nie do każdego taka stylistyka będzie przemawiać, ale ja uwielbiam trochę kiczowate gadżety!  Szczotka występuje w kilku wersjach kolorystycznych, niestety nie było białej (kupowałam w drogerii Kosmyk), ale czarna też bardzo mi się podobała. Nie mam porównania z Tangle Teezerem, ale jestem nią zachwycona. Zapłaciłam za nią niecałe 40zł.

Nowy-1