Z okazji mikołajek zapraszam Was dziś na konkurs pod hasłem ZIMOWA PIELĘGNACJA – do wygrania jest zestaw różnych kosmetyków pielęgnacyjnych, który może się przydać zimą, choć nie tylko :). W zestawie znajdzie się coś do włosów, do pielęgnacji cery, stóp i całego ciała.
Zasady są bardzo proste:
- w komentarzu pod tym wpisem napisz krótko o swoim ulubionym sposobie na zimową pielęgnację (skóry, włosów, dłoni – dowolnie)
- nie zapomnij podać swojego maila
Zgłaszać się można do 13 grudnia. Udział może wziąć każdy, wysyłka na terenie Polski. Zapraszam :)!
W skład nagrody wchodzi nowość od Timotei – seria Precious Oils – Drogocenne Olejki. Jest to szampon, odżywka i mgiełka upiększająca. Seria polecana do włosów normlanych bądź suchych (ja sama używam teraz identycznego zestawu).
Coś dla cery: krem Skincode 24h energii dla skóry, krem rozświetlająco-wygładzający od Vichy z popularnej serii Idealia i balsam do ust Balmi, w formie śmiesznej kostki o truskawkowym zapachu.
W zestawie znalazło się też trio od Clareny: kawiorowy krem do biustu z efektem Push Up, kawiorowy balsam wyszczuplający i i nawilżający krem do skóry suchej i odwodnionej.
Coś do stóp – SHEFOOT regenerujące serum do zniszczonych i popękanych miejsc na stopach, coś dla włosów – eliksir olejkowy Pantene z olejem arganowym i coś do demakijażu – mleczko Kolastyna z serii Refresh.
Zapraszam do udziału :)!
Zdecydowanie jednym z przyjemnych sposobów pielęgnacji stop/dłoni jest moczenie ich w ciepłej wodzie z dodatkiem oliwki :)
OdpowiedzUsuńmartuoss@gmail.com
W zimę stawiam na oleje - rzucam micele w kąt a makijaż zmywam mixem olejków fundując skórze również krótki masaź. Wolę wiedzieć, że skóra twarzy nie zostaje obdarta ze swojej (nie tylko) zimowej warstwy ochronnej :)
OdpowiedzUsuńSzczotkowanie ciała na sucho! :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńoleje do kąpieli i zamiast balsamu czy kremu,bo mam bardzo suchą skórę w dodatku pęka mi skóra na dłoniach zatem najlepiej sprawdzają się bardzo tłuste kremy do rąk z wazeliną na przykład :)
OdpowiedzUsuńjagnieszkak@gmail.com
Lekkie kremy idą w kąt, a do akcji przystępują konkretne masła do ciała, oleje i obowiązkowa maseczka z miodu na twarz aby ją odżywić oraz miodek z oliwą i cytryną na spierzchniętą i popękaną skórę dłoni.
OdpowiedzUsuńpietrzak.m28@wp.pl
olejek arganowy do pielęgnacji włosów i skóry ;)
OdpowiedzUsuńabienkowska@interia.eu
U mnie zimą zawsze w łazience goszczą olejki do ciała o różnych świątecznych zapachach, oczywiście nie obejdzie się bez porządnego peelingu drobnoziarnistego i płynu pod prysznic najlepiej z delikatną konsystencją, a potem to wiadomo balsam świąteczny i wskakuję w piżamkę leżeć i pachnieć ! :D inga.nowicka.93@gmail.com
OdpowiedzUsuńZimą zawsze mam problem z przesuszoną i pękającą skórą dłoni. Niestety, jestem anty-kremowa i do szału doprowadza mnie uczucie lepiącej się od balsamów skóry :p Najgorzej jest właśnie z dłońmi, bo każda aplikacja takiego mazidła to kilka minut wyjętych z życia. Nie można nic robić i niczego dotknąć, żeby przypadkiem nie zostawić tłustych śladów... Masakra. Najlepszym rozwiązaniem dla mnie jest kremowanie na noc: nakładam grubą warstwę mocno nawilżającego kremu do rąk (najlepiej aptecznego), zakładam rękawiczki i idę spać. Rano budzę się z pięknymi, gładkimi dłońmi i już nie muszę sobie zaprzątać głowy problemem rąk w ciągu dnia ;)
OdpowiedzUsuńotokaha@gmail.com
nakładanie na dłonie i paznokcie masła shea <3 u mnie wchłania sie po jakichś 20 minutach i zostawia super gładkie i nawilżone dłonie :)) debowskaaa@gmail.com
OdpowiedzUsuńzimą najchętniej dbam o... stopy. najpierw moczę nogi w gorącej wodzie z solą, potem robię peeling, smaruję grubo kremem nawilżającym do stóp. Dodatkowym efektem ubocznym jest jednoczesne moczenie nóg i oglądanie przyjemnego filmu, szukanie prezentów na święta lub czytanie książki. Zabieg rozgrzewa ciało i duszę.
OdpowiedzUsuńkingacel@wp.pl
Dla mnie perfekcyjny jest krem do wszystkiego domowej roboty; maslo kakaowe, shea, olej lniany, witamina E, olej z rokitnika. Idealny na wysuszoną kaloryferami skore, do stóp, łokci, na moje pociążowe rozstępy. Kosmetyk na wiele okazji zimą.
OdpowiedzUsuńI zapomniałam o mailu janeczko.iwona@gmail.com
OdpowiedzUsuńZimą moją zmorą są długie włosy. Elektryzują się na potęgę, plączą i kołtunią od szalika, źle znoszą niskie temperatury. Dlatego, kiedy temperatura spada stosuję kilka dodatkowych tricków. Po noszeniu czapki włosy są oklapnięte, więc używam pudru mineralnego, by unieść je u nasady. Działą jak suchy szampon, a dodatkowo nie wysusza skóry głowy. Żeby uchronić włosy przed bolesnym rozczesywaniem - zawsze ale to zawsze związuję włosy zanim wyjdę gdzieś w szaliku. By poradzić sobie z elektryzowaniem - porzucam plastikowe szczotki i grzebienie na rzecz tych z naturalnych tworzyw. Do ujarzmienia ich w trakcie dnia używam wody lub pryskam grzebień odrobiną lakieru do włosów i tak przeczesuję włosy.
OdpowiedzUsuńbognyprogram@wp.pl
Moje dłonie bardzo nie lubią zimy. Już przy ok 5C i zimniejszym wietrze robią sie szorstkie niczym papier ścierny, czerwone i czasami popeękane. Żeby je chronić przed każdym wyjściem obowiązkowo smaruje ręce kremem do rak. A w domu, raz w tygodniu robie dłoniom peeling kawowy, po czym smaruję ja gruba warstwą aptecznej maści z witamina A i zakładam na noc bawełniane rekawiczki. Polecam tę metoda każdemu, kto dba o dłonie. Na pewno nie zaszkodzi ;)
OdpowiedzUsuńsnowflower@o2.pl
Usuńczy myję dłonie czy całe ciało czy też włosy to wybieram delikatne kosmetyki dla dzieci i dodaję miód. Po spłukaniu moja skóra jest gładka i delikatna. Mogę z czystym sumieniem nawąchać się i nie zjeść kolejnych słodkości które mnie ciagle kuszą ale źle wpływają na cerę.
OdpowiedzUsuńW sypialni panuje aromat mandarynki rozpylany przez elektryczny nawilżacz.
Czuję się dopieszczona i zrelaksowana a to najlepsze czego mogę dzisiaj dać mojej skórze i włosom
miłego dnia
Ola
z_ola@poczta.fm
Dla mnie zimą kremowanie rąk to podstawa, tylko zimą skóra dłoni jest tak spierzchnięta i wymaga ogromnej ilości nawilżenia. Na zimę mam specjalistyczne rękawiczki zakładane na noc. Tylko to mnie ratuje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwioletta.stanisz@interia.pl
powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńJa nie cierpię kremować dłoni, czasem mam suchą skórę ale jak piję odpowiednią ilość wody to raczej jeszcze nie zauważyłam z tym problemu ;)
OdpowiedzUsuńa szampony z Timotei uwielbiam :P
Moja zimowa pielęgnacja skupia się przede wszystkim na złuszczani i nawilżaniu, gdyż mam suchą skórę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam delikatny peeling enzymatyczny na twarz, a po zmyciu nałożyć dużą warstwę kremu.
Również używam peelingu do dłoni i kremu. Nie zapominam o moich ustach. Carmex obowiązkowo zawsze się znajduje w mojej torebce. ;)
Zima to pora, kiedy moje włosy są bardziej dopieszczane niż w inne pory roku. Długo myję je delikatnymn szamponem, starając się jak najmniej je splątać, a następnie nakładam maskę. Trzymam je w cieple pod ręcznikiem ok. 30min, a w tym czasie dopieszczam stopy - moczę je w gorącej wodzie i robię im peeling. Po zmyciu maski włosy delikatnie rozczesuję i pozwalam im wyschnąć naturalnie. Zimą mam na wszystko więcej czasu, więc i moja pielęgnacja jest bardziej złożona.
OdpowiedzUsuńZimą zdecydowanie stawiam na olejki. Mieszkam nad morzem, od silnych mroźnych wiatrów moja skóra robi się sucha i szorstka, włosy się puszą, paznokcie są słabe i kruche. W tym okresie stawiam na olejowanie, szczególnie upodobałam sobie olejek arganowy. Nakładam go zamiast kremu na noc, przed kąpielą na kilka godzin na włosy, a po wieczornej kąpieli na całe ciało. Wcieram też w skórki i paznokcie przeznaczone do tego olejki z witaminami :)
OdpowiedzUsuńimmortal.girl@wp.pl
Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńZima to pora kiedy Nasze dłonie są strasznie narażone na niekorzystne czynniki. Podstawą pielęgnacji jest dla mnie krem do rąk, którego używam w ciągu dnia musi on być jednak szybko wchłaniający się na noc stosuje bardziej treściwy krem, który czasem "podkręcam" o dostępne składniki np. mleczko pszczele.
OdpowiedzUsuńgutkacia@gmail.com
Do moich sprawdzonych sposobów na zimę, jeśli chodzi o pielęgnację stóp to przygotowuję mieszankę odżywczego balsamu oraz oleju migdałowego i nakładam grubą warstwę a następnie oczywiście skarpetki :) Zimą mam też duży problem ze spierzchniętymi ustami, ale mam na to też dobry sposób, który polega na przygotowaniu pilingu z cukru, miodu oraz oleju kokosowego, a na noc zawsze nakładam balsam do ust Tisane, który jest wielkim zbawieniem dla moich suchych ust.
OdpowiedzUsuńcela304@vp.pl
Ja zimą najbardziej walczę z pierzchnięciem ust- wiatr i chłód sprawiają, że są jeszcze wrażliwsze i bardziej popękane niż zazwyczaj. Nie wygląda to dobrze z moimi ostatnio ulubionymi czerwonymi pomadkami, więc muszę je jakoś wygładzić i odżywić. Mój patent to wykonanie peelingu wieczorem i nałożenie na wargi grubej warstwy... miodu. Nic tak świetnie na nie działa. Rano usta są miękkie i nawilżone, a wszystko to niskim kosztem i naturalnie. Dodatkowo, kiedy zacznę się malować, zaczynam od nałożenia pomadki ochronnej, której nadmiar ewentualnie odciskam na chusteczce tuż przed samym nałożeniem szminki. Dzięki tym drobiazgom mam pewność, że żadne suche skórki nie popsują wyglądu mojej pomadki ;)
OdpowiedzUsuńnihilnovi.blog1505@gmail.com
Zimą zawsze borykam się z elektryzującymi włosami, ale kto tego nie przechodzi? Kobiety z krótszymi włosami na pewno mniej odczuwają ten problem, ale kobietka z włosami do pasa? Do tego przesuszone włosy,z rozdwajającymi się końcówkami, ale czego się nie robi by być piękną? A co robię? Nakładam maskę na czuprynę, na to czepek i tak krążę i straszę innych w domu :D myję włosy delikatnym szamponem, a na to odżywka. Kiedy mam podsuszone włosy zabezpieczam końcówki jedwabiem, który również noszę w torebce. To on powinien być przyjacielem każdej kobiety zimową porą. Dzięki temu cieszę się pięknymi włosami nawet zimą! bez strzelających włosów :)
OdpowiedzUsuńklaudia_k2@onet.pl
Zima nie jest najlepszą porą roku dla mojej skóry.Policzki często mi marzły i długo nie mogłam znaleźć kremu, który odpowiednio by ją nawilżył,bez podrażnienia i bez przeciążenia.Już od kilku dobrych lat używam do twarzy kremy IWOSTIN i są one fenomenalne szczególnie te na zimę :)
OdpowiedzUsuńOczywiście jeśli chodzi o dłonie to przed wyjściem do szkoły i przed spaniem nawilżam jest mam bardzo duzo kremów, ale osatnio zagustowałam w green pharmacy.
Jeśli chodzi o włosy to na zimę lubię je odpowiednio odżywiać maskami domowej roboty lub po prostu tymi zwykłymi sklepowymi.
W zime też dbam o paznokcie, często mi się łamią więc i je nawilżam kremem do dłoni i nakładam 2 warstwy odzywki.
Pozdrawiam :)
paola1117@wp.pl
Zapraszam na mojego bloga :) http://oriflamepracaihobby.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPielęgnacja zimą dla mnie na pewno różni się niż latem. Teraz najbardziej odczuwam skutki ogrzewania. Najważniejszy dla mnie jest tresciwy krem na buźce, balsam i krem do rąk. Ktory notabene nakladam tez na wlosy. Moje cialo i wlosy uwielbiaja maslo shea. Dodatkowo przed pójściem spac nakładam olejek rycynowy na paznokcie, bo odzywki jak na ironię je osłabiają, gdy je odstawiam paznokcie się łamią. Rycyna załatwia ten problem. Takimi sposobami dbam o wszystko :)
OdpowiedzUsuńSandrunia0@wp.pl
Zbawieniem dla mojej skóry w okresie zimowym jest kuracja kwasami. Po lecie chcę pozbyć się przebarwień, dlatego też wieczorem stosuję na twarz kwas azeleinowy. Zmniejsza on w mgnieniu oka przebarwienia, znacznie redukuje ilość zaskórników.
OdpowiedzUsuńPo kwasie skóra jest przesuszona. Dlatego na dzień stosuję krem nawilżający i dwa razy w tygodniu wykonuję maseczkę domowej roboty:
Przepis na maseczkę:
-jedno żółtko jaja kurzego
-łyżka miodku (to co tygryski lubią najbardziej)
-kilka kropel oleju arganowego
Wszystkie składniki mieszamy do uzyskania jednolitej masy, nakładamy na twarz (względnie dekolt) na 15 minut i zmywamy letnią wodą. Efekt= pupcia niemowlaczka. :) Polecam z całego serca! :)
mój mail: tysia21@vp.pl
ja dłonią w tym trudnym dla skóry okresie funduję peeling kawowy lub solny i kąpiel w wodzie z olejkami różnej maści, okładam je maślanką lub jogurtem dla złagodzenia zaczerwienień. Są wtedy piękne i gładkie.
OdpowiedzUsuńkasdwaraz@gmail.com
Balsamowanie różnymi mazidełkami do ciała ! <3 Paulina Dominika jako mumia, hahaha :D
OdpowiedzUsuńmisspauliii@gmail.com
Jeżeli chodzi o szczególną pielęgnację ciała to zimą budzi się we mnie pogromca cellulitu i staram pozbyć się tego, co nazbierało się latem. Najpierw smaruję nogi i pośladki rozgrzewającym balsamem a potem ćwiczę. Nie potrafię odmówić sobie fast foodów, dlatego zimą wylewam poty, żeby nie zahaczyć pośladkiem, kiedy wychodzę z pokoju :(
OdpowiedzUsuńdzygli.paw@gmail.com
Zimą moim ulubionym sposobem na pielęgnację jest odpowiednie nawilżenie skóry oraz włosów, aby przywrócić im miękkość, gładkość i odpowiednie nawilżenie. Podczas zimy używam kosmetyków które dobrze nawilżają, a do włosów najlepiej się sprawdzają oleje i maski.
OdpowiedzUsuńewka501@op.pl
Najlepiej działają u mnie mieszanki olejków, zarówno na skórę jak i włosy. Często mieszam je z kwasem hialuronowym. Kocham eksperymenty i testowanie gęstych, otulających maseł do ciała i półproduktów.
OdpowiedzUsuńalexwo13@gmail.com