Wracając jednak do beGlossy, spodziewałam się kosmetyków o bogatej formule dobrej na zimę i raczej obstawiałam brak kolorówki. W pudełku znalazło się pięć kosmetyków, dwa z nich są pełnowymiarowe, a jeden to nowość na rynku. Pojawiła się też jednak kolorówka :).
- PILOMAX Szampon łagodnie myjący | Pelnowymiarowym kosmetykiem jest szampon z Pilomaxu, o łagodnym składzie dla skóry głowy. Nie zawiera slsów, więc na plus. Nie miałam szamponu tej marki, to też typ kosmetyku który zawsze się przydaje, więc jestem na tak.
- SEMILAC Lakier do paznokci | Jak wiecie jestem ogromną fanką hybryd Semilac, ale klasyczny lakier tej marki to dla mnie coś nowego! Chętnie przetestuję! Trafił mi się fajny kolor, taka drobinkowa czerwień.
- NAOBAY Nawilżająco-dotleniający krem do twarzy | Peeling tej marki nie zrobił na mnie jakiegoś świetnego wrażenia, co nie oznacza, że nie dam szansy temu kremowi. Przekonują mnie założenia marki, prawie 99% składników naturalnych, ekologiczne surowce. Ciekawa jestem czy się sprawdzi!
- PANTENE Odżywka w piance | Nowość od Pantene, miniatura odżywki w piance. Od razu mnie zaciekawiła, więc postanowiłam ją wypróbować jeszcze dziś, bo akurat myłam włosy. Kosmetyki Pantene nie sprawdzają się z reguły jakoś wybitnie na moich włosach, ale odżywka dała radę - wygładziła włosy, są miłe i elastyczne. Forma pianki bardzo ciekawa, coś zupełnie innego! Śmiesznie się ją nakładało.
- GERNIER Płyn micelarny 3w1 | Uwielbiam ten płyn, mam dużą butlę! Jest łagodny, nie podrażnia, ale jest też bardzo skuteczny. Nie mam mu nic do zarzucenia :). Miniatura wyląduje w moim kufrze, nie będę musiała targać dużej butli.
Jeśli nie orientujecie się o co chodzi z takimi pudełkami to w dużym skrócie: zamawiacie subskrypcję i otrzymujecie pudełko niespodziankę wypełnione kosmetykami. Koszt jednego boxa to 49zł, a zamawiać możecie na stronie beGlossy. Jeśli lubicie niespodzianki to możecie być zadowolone :).
Jak oceniacie styczniowe pudełko? Ja jestem zadowolona z każdego kosmetyku, wszystkie mi się przydadzą. Po cichu liczyłam na jakiś fajny balsam bądź masło, ale może za miesiąc :).
BeGlossy ma teraz w ofercie nowe pudełko beGlossy MEN, tym razem zestaw naprawdę trzyma poziom, na pięć produktów cztery są pełnowymiarowe! Kosztuje 59zł i oczywiście może stać się fajnym prezentem. Myślę, że zawartość jest naprawdę niezła :).
Nooo oba pudelka trzeba przyznac, ze sa calkiem spoko :)
OdpowiedzUsuńTeż tak sądze, całkiem fajne :)
UsuńSzału nie ma :/ Nie czuję ekscytacji na myśl o przetestowaniu któregokolwiek z tych kosmetyków :( Kupuję czasem zestawy BeGlossy na przecenach - rzadko zdarza się, żeby większość kosmetyków naprawdę mi pasowała, więc dopiero po obniżce zakup zaczyna się kalkulować (ceny są niższe niż w subskrypcji).
OdpowiedzUsuńNo co kto lubi, wiadomo :). Ja w sumie też się jakoś strasznie nie ekscytuję, ale przekonałam się już nie raz, że te kosmetyki, które mnie wcale jakoś nie podniecały okazały się potem naprawdę fajne :D
Usuńz tego co widzę to męska wersja bardziej udana, oczywiście według mnie;)
OdpowiedzUsuńTa męska wersja jest naprawdę spoko, pełnowymiarowe i dość drogie kosmetyki :)
UsuńŚrednio ciekawe jak dla mnie :(
OdpowiedzUsuńW ferworze Black Friday i innych promocji, skusiłam się na dwa lakiery z Semilaca, te standardowe, bo hybryd póki co nie robię ;). I muszę przyznać, że ich jakość jest naprawdę dobra. Generalnie polecam :).
OdpowiedzUsuńA w ogóle to ten szampon Pilomax musi być fajny. Wiem, że mają taki swój mocno nawilżający krem, który dla niektórych jest prawdziwym zbawieniem. Ciekawe jak z tym produktem będzie :).
O brzmi super! Ja jestem ich bardzo ciekawa, jakoś nie przyszło mi do głowy wcześniej żeby się nimi zainteresować, a przecież tak bardzo lubię hybrydy Semilaca :D
UsuńMęska wersja fajniejsza :)
OdpowiedzUsuńMnie od jakiegoś czasu interesuje ta męska wersja dla mojego męcizny :)
OdpowiedzUsuńJak lubi testować nowości to myślę, że to dobry pomysł, bo kosmetyki naprawdę ciekawe :)
UsuńFajna zawartość :)
OdpowiedzUsuńZnam hybrydy SEMILAC ale nie miałam jeszcze ich zwykłych lakierów, których nie trzeba utwardzać w lampie. Płyn garnier mam i lubię. Najbardziej zainteresował mnie krem NAOBAY . męskie pudełko też mi się spodobało.
OdpowiedzUsuńJa podobnie, lubię hybrydy a ciekawa jestem jak tam zwyczajne lakiery :)
Usuńja mam zwykły lakier od Semilaca i pewnie ten, o którym Ty piszesz:) moim zdaniem jest genialny, a na stopach utrzymuje się bardzo długo :)
OdpowiedzUsuńOoo wow super, ciekawa jestem czy u mnie też będzie tak dobrze :D
UsuńSłabe pudełko, skoro zimowa pielęgnacja to moim zdaniem zamiast szamponu i odżwyki, czy też lakieru, lepiej gdyby wrzucili krem do rąk, jakiś balsam do ciała i może pomadkę ochronną :)
OdpowiedzUsuńTeż bym była za pomadką ochronną, bo mam na ich punkcie małego świra :D
Usuń"Męskie" bardziej mi się podoba :D
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc pudełko mnie nie "porwało", już męska wersja mnie bardziej zachęca :P
OdpowiedzUsuńMęskie jest fajne :)
Usuńwersja men super :) ale ta normalna dla kobiet to wg mnie dość słaba ...
OdpowiedzUsuńNiezłe pudełeczko, nie spotkałam się nigdy ze zwykłymi lakierami Semilaca ;)
OdpowiedzUsuńNie noszę hybryd, pudełeczko u mnie nie zrobiłoby szału:) Chociaż wersja dla mężczyzn naprawdę ciekawa:)
OdpowiedzUsuńW tym miesiącu be Glossy raczej nie zachwyciło. Ciekawe co będzie w Shiny :P
OdpowiedzUsuńDla mnie też bez szału... fajnie, że dali lakier semilac zwykły do przetestowania (normalnie bym się nie skusiła, ale jest spoko bardzo). I krem noabay na plus, a reszta średnio
OdpowiedzUsuńszczerze zawartość mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuń