Bazą był szybki makijaż dzienny z obrysowanym okiem i koralową pomadką. Opierał się na podkładzie mineralnym i odrobinie różu. Powieki były lekko muśnięte jasnym cieniem sypkim (wklepany palcem), a linia rzęs i linia wodna podkreślona czarną kredką (nie każdemu taki wariant będzie pasował).
Żeby szybko zmienić go w mocniejszy, bardziej wieczorowy makijaż dodałam odrobinę brązera, w górną powiekę wklepałam szaro-brązowy cień, a dolną podkreśliłam niedbale złotym pyłkiem. Przy pomocy dość wąskiego pędzelka podkreśliłam górną linię rzęs używając czarnego cienia. Nie zmieniałam nawet pędzla tylko od razu roztarłam cień wyciągając na zewnątrz kreski. Do zmiany poszła również pomadka - z koralowej na matową ciemną wiśnię.
Przy okazji porównania tych dwóch makijaży bardzo dobrze widać jak tak naprawdę niewielkie różnice potrafią nas zmienić. Mocniejszy makijaż wygląda bardziej kobieco, ale i "poważnie". Na pewno trochę bardziej postarza i nie ma w tym nic złego - wszystko zależy jaki efekt chcemy osiągnąć.
***
Po ostatnich wpisach z najlepszymi kosmetykami ostatniego roku, chciałam wspomnieć też co nieco o bublach, ale okazało się, że są to pojedyncze wyjątki (i dobrze!). Rzadko kupuję coś bez wcześniejszego sprawdzenia, czy to opinii, czy po prostu wypróbowania testera. Mało jest też kosmetyków, które mogłabym jednoznacznie określić totalnymi niewypałami, często po prostu mi coś nie pasuje, ale u innych może już się sprawdzać. Przechodząc jednak do rzeczy, wytypowałam trzy kosmetyki, które nie sprawdziły się u mnie totalnie:
-Pantene tonik wzmacniający włosy | Moim zdaniem wcale ich nie wzmacnia, nie bardzo rozumiem też zalecenia (i na włosy i na skórę głowy hmm)... najbardziej odstrasza mnie jednak skład oparty na alkoholu i silikonie. Nie polubiliśmy się!
-Regenerum serum do rzęs | Po prostu nie działa na moich rzęsach. Mimo systematycznego używania nie było efektów!
-DermoFuture wypełniacz ust | Nie powiększa ani nie wypełnia ust tak jak to obiecuje producent. Niektóre błyszczyki faktycznie są w stanie je lekko powiększyć, ale ten jest po prostu zwykłym błyszczydłem :).
Dajcie znać o waszych największych bublach minionego roku :)!
No i pięknie wyszło ;) Bubli nie znam ;)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńśliczny makijaż :)
OdpowiedzUsuńdziekuję!
Usuńświetna przemiana :)
OdpowiedzUsuńdzieki:)
UsuńŚwietnie wyszedł ten makijaż :)
OdpowiedzUsuńpierwszy czy drugi :D?
UsuńMakijaż bomba :) a jesli chodzi o buble, to na szczęście żadnego nie znam :P
OdpowiedzUsuńdzieki:)
UsuńMakijaż świetny, jeden i drugi :) Bubli nie miałam i raczej nie kuszą mnie :)
OdpowiedzUsuńI dobrze, bo nie ma co sobie zawracać nimi głowy :)
Usuńa jaki piękny lakier na paznokciach!
OdpowiedzUsuńKobo :)
UsuńŁadnie ;) chyba raz w życiu przerabiałam makijaż.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak nowy, świeższy ;))
Mi też bardzo rzadko się to zdarza, czasem łatwiej jest zmyć i zacząć od nowa:)
UsuńPiękne usta :)
OdpowiedzUsuńMakijaż mi się bardzo podoba. Obecnie stosuję i co za tym idzie testuję Regenerum do rzęś i tonik Pantene. Chcę je zurzyć do kkońca, i zobaczę jak się sprawdzą.
OdpowiedzUsuńMakijaż wieczorowy miałam na myśli, pięknie Ci w nim :)
UsuńDzięki! Daj znać jak u Ciebie się sprawdzi Regenerum, może Ty będziesz miała jakieś effekty:)
UsuńTaa, mocna szminka potrafi zrobić cały makijaż ;) Piękny ten odcień, teraz będę o nim ciągle myśleć. Typowych bubli nie było, raczej dużo średniaków.
OdpowiedzUsuńDokładnie:). Odcień jest super, warto go obejrzeć jak się lubi takie ciemniejsze:)
Usuńoba makijaże piękne :) mój wieczorowy niewiele różni się od dziennego :)
OdpowiedzUsuńMój się różni, ale i na dzień czasem maluję się mocniej:)
UsuńOkreśle to tak: takie podobne makijaże, ale jednak inne! :) Świetnie pokazałaś to z takiej perspektywy :D
OdpowiedzUsuńMają coś wspólnego:)
Usuńja nie umiem podrasować makijażu dziennego na wieczorowy. zawsze coś sknocę,rozmażę, zrobię nie tak...
OdpowiedzUsuńTwoja transformacja wyszła niesamowicie :)
U mnie najłatwiej o osypane cienie:)
Usuńużywałam kilka razy wypełniacza do ust i od razu po użyciu miałam wrażenie, że usta są na chwilę nieco większe i trochę ciemniejsze, ale tylko tyle. za krótko używam, żeby powiedzieć, czy po dłuższym czasie to coś daje. jednak jego konsystencja jest dla mnie na plus - taka gęsta, przyjemna - w sam raz na mrozy :D
OdpowiedzUsuńKonsystencja spoko, też go lubie jako błyszczyk, ale spodziewałam się typowego mrowienia i efektów :D
UsuńPięknie wyglądasz, mocniejszy makijaż bardzo Ci pasuje:)
OdpowiedzUsuńDzięki, lubię u siebie mocniejsze makeupy:)
UsuńObie wersje są ładne.
OdpowiedzUsuńFakt ta wieczorowa ma w sobie pazur.:)
Co do bubli to również zawiodłam się na regenerum.
Tez zero efektów?
Usuńpiękna pomadka :)
OdpowiedzUsuńPolecam, jest śliczna!
UsuńObie wersje makijażowe ładne, ale jakoś bardziej wpada mi w oko dzienny :). Regenerum do rzęs mam w szufladzie, nieużywany, aż jestem ciekawa jak się u mnie spisze :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że lepiej niż u mnie:)
Usuńpiękny ten wieczorowy :3
OdpowiedzUsuń^ ^
UsuńMnie się w przeszłości zdarzało parokrotnie podrasowywać makijaż dzienny do wieczorowego, ale podobnie jak Ty wolę jednak zrobić go od nowa :) Tak czy inaczej, bardzo udana transformacja :)
OdpowiedzUsuńDzięki:). Nie ma to jak świeży makijaż:)
Usuńcudny makijaż i ta pomadka z GR boska
OdpowiedzUsuńPomadka jest mega :)
Usuńoooo mała zmiana- WIELKI EFEKT!
OdpowiedzUsuńNie aż taka mała:)
Usuńbardzo ładne oba makijaże :) co do tego pryskacza z pantene- alkohol? no na skórę głowy? Pogięło...
OdpowiedzUsuńNie jest to dobry pomysł z pewnością :/
UsuńUżywałam Regenerum do paznokci i mi pomogło ;)
OdpowiedzUsuńDo paznokci wydaje się być w porządku :)
UsuńRegenerum używałam do włosów kiedyś i też była klapa. Także skutecznie mnie zniechęciło do reszty ich produktów. DermoFuture mam i muszę przyznać, że nie jest źle aczkolwiek po obietnicach z pudełka spodziewałam się "cudów" ;P choć przyznaję, że podoba mi się po tym kosmetyku kolor ust ;) nie wiem czemu :D ale rzadko go stosuję, bo wysusza mi usta. I to dość mocno.
OdpowiedzUsuńTą taką maskę Regenerum?
UsuńHeh jako zwykły błyszczyk jest spoko, ale myślałam, że coś tam powiększa :D.
Nom maskę stosowałam. Generalnie nie zrobiła na mnie jakiegoś super wrażenia. Spotkałam się z wieloma lepszymi kosmetykami. Ostatni mój hit to odżywka kakaowa Ziaja <3 cudownie pachnie i włosy są po niej puszyste i mięciutkie :)
UsuńMam to regenerum - końca nie widać, efektów też. W dodatku już po kilku użyciach mleczna część ze szczoteczką zabrudziła się od drobinek tuszu (zmywam makijaż dokładnie, ale zawsze u nasady rzęs zostaną jakieś maleńkie resztki). Potrafi też podrażnić skórę pod oczami.
OdpowiedzUsuńTotalny bubel? Przypomina mi się tylko krem BB Ziaja w kolorze "opalona Latynoska", nazwanym dla niepoznaki "neutralnym" ;) Z pielęgnacyjnych - pianka do mycia twarzy Alverde - nie zauważyłam, że w składzie zaraz po wodzie ma alkohol. Mam skórę nosorożca, ale nie zamierzam katować jej bez potrzeby (jeśli już mam ją podrażniać - to czymś, co działa - kwasem, retinolem, peelingiem).
Jej u mnie to samo! Też zawsze używałam na dokładnie oczyszczone powieki, ale gdzieś widocznie ten tusz zostaje w minmlanym stopniu i ta szaro-bura część jakoś mnie szybko obrzydziła!
UsuńUhuhu czasem neutralny czy naturalny powinni oznaczać nieco inaczej :D. A pianką ALverde to mnie zdziwiłaś, myślałam że marka nie ma takich nieprzyjaznych składników w swoich produktach.
Powinnaś codziennie nosić ciemny kolor ust ! Cudnie <3
OdpowiedzUsuńNoszę bardzooo często :)
UsuńBoziu sto lat mnie u Ciebie nie było a tu taki piękny kolo na włosach:D myślałam że nic turkusu nie przebije, ale jest super;)
OdpowiedzUsuńDzięki:)! Kiedyś trzeba było wrócić do bardziej naturalnego odcienia żeby nie zamęczyć całkiem włosów ;)
UsuńSpektakularna zmiana :) bardzo podoba mi się ta wieczorowa wersja :)
OdpowiedzUsuńDzięki, ja też wolę mocniejsze makijaże:)
UsuńŚwietny makijaż, który można nosić do pracy a później szybko na imprezę :)
OdpowiedzUsuńTaki właśnie był zamysł :)
UsuńPięknie wyszła ta transformacja! :) A bubli nie znam, ale może to i dobrze ;)
OdpowiedzUsuńHeh na pewno dobrze! Dzięki :)
Usuń