Skusiłam się na odcień pasujący do mojej karnacji, bo chciałam najpierw dobrze przetestować go na sobie. Podkład faktycznie okazał się naprawdę świetny, ale o dziwo w ogólnym rozrachunku nie przebił jednak mojego ulubionego Revlona Colorstaya, który jest od niego sporo tańszy :).
Podkład wypróbowałam dopiero jesienią/zimą mimo, że jest już ze mną od dłuższego czasu - jednak odcień latem był zbyt jasny i dopiero niedawno mogłam go porządnie przetestować na swojej skórze.
- bardzo dobrze kryje
- długo się utrzymuje
- nie tworzy ciężkiego, pudrowego efektu
- gama kolorystyczna jest duża a odcienie sensownie podzielone
- nie jest typowo mocno matujący, więc przy tłustej skórze wymaga wspomagaczy
Wrażenia z użytkowania mam bardzo pozytywne i myślę, że to faktycznie dobry podkład do makijaży ślubnych czy wieczorowych. Na pewno nie polecałabym do stosowania na co dzień, bo jest po prostu zbyt ciężki - wcale nie tworzy efektu maski, ale myślę, że mało komu potrzebny jest taki kaliber do dziennych makijaży. Na pewno zdrowiej dla skóry stosować coś lżejszego, bo przecież nie potrzebne nam aż wodoodporne podkłady, a takie wynalazki zostawiać na specjalne okazje :).
Podkład bardzo dobrze kryje (lepiej niż Colorstay) i jest to typowy long lasting - u mnie wytrzymuje od rana do wieczora w naprawdę bardzo dobrym stanie. Przy mojej mieszanej skórze nie do końca radzi sobie z błyszczeniem, żeby utrzymać idealnie matowy makijaż bez poprawek (tu pod kątem makijażu ślubnego) przy mieszanej bądź tłustej skórze trzeba by zastosować jeszcze bazą matującą bądź jakiś dobry puder matujący (np. Anti-shine Kryolan). Rozprowadza się fajnie, ale raz zrobił mi niespodziankę i dziwnie smużył robiąc puste placki.. myślę, że był niewstrząśnięty przed użyciem bądź miałam zbyt słabo nawilżoną skórę.
Jak wspomniałam gama kolorystyczna jest fajnie przemyślana, żółtawa tonacja jest opisana literką Y, oliwkowa NB, mieszana dla chłodnych i ciepłych B, dla ras orientalnych O i wreszcie różowa tonacja A. Ja wybrałam FLW2B, czyli neutralny odcień, dosyć jasny. Tak wypada on w porównaniu z kilkoma popularnymi podkładami:
1. Revlon Colorstay Buff | 2. Revlon Colorstay Sand Beige | 3. Pharmaceris fluid intensywnie kryjący 01 | 4. Pierre Rene Skin Balance Porcelain | 5. Rimmel Wake Me Up Light Porcelaine | 6. Rimmel Lasting Finish 25HR 200 Soft Beige | 7. Rimmel Lasting Finish 25HR serum 200 Soft Beige | 8. L'Oreal True Match Vanilla | 9. Kobo Satin Finish Alabaster | 10. L'Oreal True Match Golden Beige
Podkład dostaniecie na Lady Makeup, sklep bardzo polecam! Jest bardzo dobry, ale nie patrząc na trwałość nie różni się aż tak od mojego ulubionego Colorstaya (który też troszkę lepiej trzyma mat), a cenowo wychodzi drożej (kosztuje 110zł).
Od razu podam Wam wyniki konkursu z Nuxe!
Nagroda trafi do...
Halina Trzęsiok!
Gratuluję i proszę o przesłanie danych do wysyłki na kosmetykowyblog@gmail.com.
ach żałuję, że na niego się nie skusiłam, markę poznałam dzięki Lady Makeup - jej filmiki (choć YT rzadko oglądam) przekonały mnie by przetestować kilka kosmetyków, cienie mają świetne!
OdpowiedzUsuńMnie też marka ciekawi, podkład był tym najbardziej interesującym :D
UsuńMap jest super i na szczęście kolory sensowne:D
OdpowiedzUsuńI porządnie opisane :)!
UsuńBardzo długo zastanawiałam się nad zakupem tego podkładu,gdy dostałam próbkę zakochałam się w nim i od razu kupiłam :) Nie żałuję wydanych na niego pieniędzy ponieważ jest wart każdej złotówki :) Ja mam akurat kolor 2NB :)
OdpowiedzUsuńTo fakt - jest super! Ja na co dzień wybieram coś lżejszego, ale od czasu do czasu jest w sam raz.
Usuńw revlonie colorstay jestem 150, ale jakbym miała kupować ten podkład to zapewne zdecydowałabym się na o ton jaśniejszy niż prezentowany powyżej. kiedyś nawet o nim myślałam, ale niestety nie jest to podkład na co dzień więc zrezygnowałam ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie, jeśli używasz Buff to na pewno ten byłby dla Ciebie troszkę zbyt ciemny :)
UsuńO coś dla mnie! Ostatnio moja cera bardzo szaleje :/
OdpowiedzUsuńOn naprawdę mocno kryje:)
UsuńWygląda obiecująco i chętnie sprawdziłabym go na własnej buźce :)
OdpowiedzUsuńW takim razie polecam, warto się skusić jeśli szukamy czegoś bardziej kryjącego :)
UsuńObecnie całkowicie porzuciłam podkłady, ale jak coś to wiem w jakim kierunku podążać ;)
OdpowiedzUsuńOj to chyba nie potrzebujesz aż takiego mocnego krycia:)
UsuńŁadny ma kolor, mogłabym być z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńFajny, bo neutralny :)
Usuńskoro nie jest lepszy od CS to go sobie daruję :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie :)
UsuńSkoro nie odbiega aż tak od Revlona, to jak na razie nie będę przepłacać i zacznę kompletować kosmetyczkę w oparciu o Colorstay ;) A do tego wrócę, jak będę mieć dużo pieniędzy, wtedy będę mogła szaleć ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go :) jest idealny do makijażu ślubnego :)
OdpowiedzUsuńJa go używam normalnie na co dzień :P
OdpowiedzUsuńColorStay to mój ulubieniec, więc jeśli ten podkład nie wypada lepiej w porównaniu, to chyba jednak pozostanę przy tym co znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńMam odlewkę, ale jakoś nie jestem zachwycona, może to kwestia przechowywania, czy coś - dostało się powietrze i lipa. Jestem zachwycona kolorem 1nb, który jest genialnie jasny, ale sam podkład lubi mi się warzyć i ścierać. Zastanawiam się, czy go kupić na własny ślub (Revlon ma SPF i musiałabym go rozjaśniać), ale tak jeszcze dumam, bo nie wiem na ile te cechy wynikają z jego "właściwości" a na ile z tego, że coś się z nim stało...
OdpowiedzUsuńoj, jak dobrze, że zrobiłaś taki post, wreszcie wiem, że właśnie ten kolor będzie mi pasował najbardziej, dzięki!
OdpowiedzUsuń